Liczba postów: 52
Liczba wątków: 4
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Czy ktoś wie, skąd wzięły się dwie wersje zakończenia "Requiem rozbiorowego"?
1. Nie mamy wiary, lecz złudy,
Za dzieje nasze - zbiór klechd.
Dlatego trwać będą trudy
Nasz własny płacz i z nas śmiech.
2. Za wiarę mamy - błaganie,
Za dzieje nasze - zbiór klechd.
Bezsilną ożywia nam pamięć
Nasz płacz i z nas cudzy śmiech
"Choć tyle wiemy własnym doświadczeniem:
W nas jest Raj, Piekło -
I do obu - szlaki."
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Po prostu JK poprawił pierwszą wersję (u Ciebie nr 2). Wersja nr 1 jest właściwa (zgodna z intencją JK) i, niestety, nie zostało to poprawione w "Ale źródło wciąż bije...".
Przykładów takich mniej lub bardziej drobnych zmian można podać sporo. Rzadziej natomiast pierwsza wersja zdążyła "zafunkcjonować" publicznie (tak jak w "Requiem": na nagraniu co innego, w antologii co innego).
Dla przykładu:
1. Dunhile w "Metamorfozach sentymentalnych" pierwotnie były carmenami:
Wstępna gra słów wokół ceny
Znaj grzesznych usług pokusę…
Księgowa, paląc carmeny
Odjeżdża w dal z notariuszem.
2. Dwie wersje tej samej zwrotki "Pijanego poety" funkcjonujące równolegle:
"Zakocha się szczerze trzy razy na tydzień
I wstyd mu że tak zakłamany
Czasami w połowie wieczoru gdzieś wyjdzie
Lecz raczej się zdrzemnie pijany".
i
"Zakocha się szczerze trzy razy na tydzień
I wtedy zstępuje na ziemię
Czasami w połowie wieczoru gdzieś wyjdzie
Czasami w połowie zadrzemie".
Przyznam, że wolę pierwszą wersję.
KN.