Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Bob Dylan - Warszawa, Stodoła - 7.6.2008
Cytat:Będzie to druga wizyta tego amerykańskiego pisarza, kompozytora i poety w naszym kraju. Bob Dylan sprzedał łącznie 90 milionów płyt i ma za sobą 4 dekady uznanej działalności artystycznej. Po dziś dzień jest jednym z najbardziej wpływowych artystów, inspirującym zarówno początkujących jak i dojrzałych twórców szeroko rozumianego rocka.
Cena biletu 260 PLN
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Dziwne miejsce (mała sala!), dziwna cena (wysoka!). Czy koncert też będzie dziwny?
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 768
Liczba wątków: 17
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
tmach napisał(a):Cena biletu 260 PLN co kurwa?? Drogo troszkę.
Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Użytkowniku Oli, z jakiej racji obrażasz użytkowniczkę Tmach?
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
OLI napisał(a):co kurwa?? Drogo troszkę. Oby ci, co sie szarpną - nie zobaczyli pijanego w sztok i bełkotającego dziadzia.
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Simon napisał(a):OLI napisał(a):co kurwa?? Drogo troszkę. Oby ci, co sie szarpną - nie zobaczyli pijanego w sztok i bełkotającego dziadzia. Przypuszczam, że jednak znajdzie się wielu, którzy sporo zapłacą, aby Go właśnie choćby tylko zobaczyć.
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Oby ci, co sie szarpną - nie zobaczyli pijanego w sztok i bełkotającego dziadzia. Są tacy "dziennikarze", którzy na taki "skandal" właśnie będą liczyli.
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 1,706
Liczba wątków: 18
Dołączył: Feb 2006
Reputacja:
0
pkosela napisał(a):Czy koncert też będzie dziwny? To już chyba od stanu słuchaczy zależy
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):znajdzie się wielu, którzy sporo zapłacą, aby Go właśnie choćby tylko zobaczyć. pkosela napisał(a):Są tacy "dziennikarze", którzy na taki "skandal" właśnie będą liczyli. Macie rację.
Nie wiem tylko Piotrze, dlaczego słowo SKANDAL opatrzyłeś cudzysłowem.
Bo w moich oczach, człowiek uchodzacy za artystę (dla niektórych nawet-wielkiego artystę), będący swoista ikoną, jadący na drugi koniec świata, gdzie ludzie na niego czekają - a pijany w trąbe podczas jedynego koncertu w kraju: to jednak jest skandal w pełnym tego słowa znaczeniu. I dla mnie to żadna frajda zobaczyc zataczającego się idola... :'
Ale żeby nie było - wszystkim fanom Dylana życzę niezapomnianych wrażeń i oczywiście stukam w niemalowane w nadziei, że koncert wypadnie fantastycznie.
Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
No właśnie - bo dla mnie zabrzmiało to tak, jakby w zwyczaju Dylana było wychodzić na scenę pijanym albo na haju.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
gredler napisał(a):dla mnie zabrzmiało to tak, jakby w zwyczaju Dylana było wychodzić na scenę pijanym albo na haju. podejrzewam, że na haju i lekkiej bombie to Bob jest nieprzerwanie od jakis kilkudziesięciu lat. :rotfl:
Natomiast znane sa przypadki, kiedy ów artysta ledwo sam wkraczał na scenę, przerywał koncert szybko i w zejściu ze sceny już mu pomagano.
Zdaje się, że nawet Ela była na takim koncercie.
Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):oczywiście stukam w niemalowane w nadziei Gosiufar, nawet o tym nie myśl... :nie:
śni inny byt jurajski gad
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Nie wiem tylko Piotrze, dlaczego słowo SKANDAL opatrzyłeś cudzysłowem. Masz rację. Niepotrzebnie.
Simon napisał(a):wszystkim fanom Dylana życzę niezapomnianych wrażeń i oczywiście stukam w niemalowane w nadziei, że koncert wypadnie fantastycznie jateż
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
partycja napisał(a):Gosiufar, nawet o tym nie myśl... Czyzby gosiafar pracowała w resorcie Sowińskiej?  (
Liczba postów: 1,706
Liczba wątków: 18
Dołączył: Feb 2006
Reputacja:
0
pkosela napisał(a):Masz rację. Niepotrzebnie. A jednak, swój sens ten cudzysłów posiada.
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Zbigniew napisał(a):A jednak, swój sens ten cudzysłów posiada. Nie upieram się
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 438
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
Z tego co mi wiadomo, biletów brak już od paru dni.
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
partycja napisał(a):Simon napisał(a):oczywiście stukam w niemalowane w nadziei Gosiufar, nawet o tym nie myśl... :nie: Ależ nawet bym nie śmiała pomyśleć sobie tego, co pomyślałaś, że sobie pomyślę!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 116
Liczba wątków: 7
Dołączył: May 2008
Reputacja:
0
No i co? Nie było nikogo z Was oprócz mnie?
Dylan był we wspaniałej formie, co do haju i innych takich, to od dłuższego czasu prowadzi ponoć bardzo zdrowy tryb życia (szybko by się wykończył, gdyby zrobił sobie powtórkę z lat 80.) Grał prawie same, dość monotonne bluesy z dwóch ostatnich płyt. Większości utworów nie rozpoznałem, bo najnowszy album Dylana ("Modern Times") słyszałem w całości ze dwa razy (i to tylko dlatego, że mam oryginał), a przedostatni ("Love and Theft") - raz.
Kiedy idę na koncert i wykonawca prezentuje utwory, których nie lubię, koncert mi się przeważnie nie podoba. Tutaj sytuacja była odwrotna - po koncercie sięgnąłem znów do tych płyt i walor wspomnieniowy sprawił, że ciągle ich teraz słucham.
Wiem, czegoś brakuje w tym moim powyższym ciągu myślowym. Ale to "coś" ma właśnie Dylan :)
[ Dodano: 18 Czerwiec 2008, 14:36 ]
Simon napisał(a):Oby ci, co sie szarpną - nie zobaczyli pijanego w sztok i bełkotającego dziadzia. Dylan się mocno kiwał podczas odbierania oklasków, ale on tak zawsze. Nie bełkotał na tomiast, tylko skrzeczał po swojemu. Miał przy tym bardzo dobrą dykcję i - tego nie da się ocenić wyłącznie po płytach - niezwykle mocny głos. Novum w brzmieniu wokalu stanowiło - może z lekka bełkotliwe - chrypienie, takie jak u Toma Waitsa np. w The Piano Has Been Drinking. Bardzo dobrze współbrzmiące ze stylistyką ostatnich tworów Dylana i klimatem koncertu. Mam nadzieję, że rozwinie tę nową dla siebie manierę. Byłoby to coś totalnie nowego!
[i]Heard ten thousand whisperin' and nobody listenin'[/i]
|