03-19-2008, 05:48 PM
Piotr Cieński
NOC ZA NAMI SZŁA
Noc za nami szła
Zaczaiła się jak mgła
Księżycowy wbiła szpon
Taki dziwny czas
Do krwi się dostał, krąży w nas,
Noc chce zebrać plon,
Niegotowi, jak na zgon,
Zatańczymy, bo nam gra,
Tylko raz po raz,
Ciągnie do siebie ciała dwa.
Zaczynamy grę,
Już poczułem tętno twe,
Dwa oddechy zamiast słów,
Wkoło duszny mrok,
Jeszcze zatańczmy jeden krok.
Sfora dzikich snów
Wyruszyła już na łów,
Tropi nas i dopaść chce,
A zamglony wzrok
Teraz dopiero spotkał się.
Jeszcze wódki łyk
Noc zastawia nowy wnyk
Chyba czas opuścić bal,
Wychodzimy stąd,
Wiemy oboje, że to błąd.
Ty zegary spal,
Odsłoń szyję, zdejmij szal,
Tylko słychać nocy krzyk,
Chore gwiazdy mrą,
Puka do okien zgrzebny świt.
Alchemiczna noc
Utraciła swoją moc,
Pewnie teraz sama śpi,
A ja zapach twój
Zdjąłem już z siebie tak jak strój,
Ale czym są dni?
Noc zażąda naszej krwi,
Nikt nie krzyknie do niej "skończ!",
A ty gwiazdy szczuj,
Goni nas światło czarnych słońc!
NOC ZA NAMI SZŁA
Noc za nami szła
Zaczaiła się jak mgła
Księżycowy wbiła szpon
Taki dziwny czas
Do krwi się dostał, krąży w nas,
Noc chce zebrać plon,
Niegotowi, jak na zgon,
Zatańczymy, bo nam gra,
Tylko raz po raz,
Ciągnie do siebie ciała dwa.
Zaczynamy grę,
Już poczułem tętno twe,
Dwa oddechy zamiast słów,
Wkoło duszny mrok,
Jeszcze zatańczmy jeden krok.
Sfora dzikich snów
Wyruszyła już na łów,
Tropi nas i dopaść chce,
A zamglony wzrok
Teraz dopiero spotkał się.
Jeszcze wódki łyk
Noc zastawia nowy wnyk
Chyba czas opuścić bal,
Wychodzimy stąd,
Wiemy oboje, że to błąd.
Ty zegary spal,
Odsłoń szyję, zdejmij szal,
Tylko słychać nocy krzyk,
Chore gwiazdy mrą,
Puka do okien zgrzebny świt.
Alchemiczna noc
Utraciła swoją moc,
Pewnie teraz sama śpi,
A ja zapach twój
Zdjąłem już z siebie tak jak strój,
Ale czym są dni?
Noc zażąda naszej krwi,
Nikt nie krzyknie do niej "skończ!",
A ty gwiazdy szczuj,
Goni nas światło czarnych słońc!
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]