9.04.2008 koncert pamieci Jacka Kaczmarskiego KRAKóW

[Łukasz]

Koncert odbędzie się w dobrze już znanym "Starym Porcie". Start godzina 20:00 Wystąpią:

Marcin Chatys
Ela Czyż
Irek Fołta
Łukasz Jęcek
Kuba Mędrzycki
Bartek Turzyński

Oczywiście nie wszyscy na raz

Wstęp wolny. Zapraszamy serdecznie

[ann]

Dodane do imprez )
I jeszcze raz prośba - podawaj też adres

[Łukasz]

Przepraszam oto stronka z adresem http://www.staryport.krakow.pl

[ann]

Łukasz, to ja sobie to już znalazłam. Chodzi o to, żeby podawać adres w temacie - żeby wszystkie informacje były w jednym miejscu
Wiem, marudzę :

[Łukasz]

Wiem, marudzę :

Troszkę

[Zbrozło]

Jest już ktoś, kto wie, że będzie?

1. Zbrozło

[Kuba Mędrzycki]

Jest już ktoś, kto wie, że będzie?

No, ja najprawdopodobniej zajrzę.

[Zbrozło]

No, ja najprawdopodobniej zajrzę.

Naprawdę :o ??
Nie spodziewałem się!

[Kuba Mędrzycki]

Naprawdę :o ??
Nie spodziewałem się!

Cieszę się zatem, że jeszcze mi się udaje zaskakiwać.

[Zbrozło]

Cieszę się zatem, że jeszcze mi się udaje zaskakiwać.

No ba, jeszcze piwa za to zbierasz :rotfl:

[ann]

Panowie, ja myślę, że już starczy tego OT )

[Nowhere Woman]

Jest już ktoś, kto wie, że będzie?

1. Zbrozło

2. Nowhere Woman
3. Arachia

[Ola K.]

Jest już ktoś, kto wie, że będzie?

Zaraz wie, to nie. Ale jest taka opcja

[zamocik_23]

1. Zbrozło
2. Nowhere Woman
3. Arachia

zamocik_23 przelotem

[zamocik_23]

Tfuuu... pozajączkowały mi sie terminy Tak gwoli wyjaśnień- w Krakowie będę 12

[Łukasz]

Czyli ile stolików mam zająć?

[Kuba Mędrzycki]

Czyli ile stolików mam zająć?

Jak widzisz powyżej, całą salę.

[Łukasz]

Jak widzisz powyżej, całą salę.

ok cała sala... Ale potrzebuje kogoś do pomocy

[Zbrozło]

Ponieważ mam na 8 do szkoły, muszę napisać krótko.

Koncert rozpoczął się troszkę po 20 00 i trwał (przynajmniej oficjalna część) aż do godziny 23. Najpierw zagrał Łukasz, Irek i Kuba, a potem E. Czyż, B. Turzyński, M. Chatys i Kuba M.
Wybrali świetne piosenki. Widać, że dużo ćwiczyli. Świetnie zgrało się pianino z gitarą.
To by było na tyle. Resztę napisze o 14.
Miłego dnia.

[ Dodano: 10 Kwiecień 2008, 17:34 ]
Tak jak już wcześniej napisałem: pierwsze wrażenie z tego koncertu to świetne zgranie trójki. O ile na poprzednim koncercie (w styczniu) przeszkadzał mi Irek, to teraz uważam że zagrał (czy może raczej akompaniował) po prostu pięknie. Łukasz ujawnił swój świetny głos. Świetnie mu wyszło Epitafium. Usłyszałem jednym uchem, podczas grania "Warchoła" jak ktoś mówił: "Jak tu wchodziłem, to myślałem że puścili płytę Kaczmarskiego!".
Co do szybszych tekstów. Łukasz troszkę nie dał rady przy dwóch piosenkach: "Bosch" i "Ze sceny", trochę się pogubił przy szybszych zwrotkach, ale nie przeszkadzało to w odbiorze. Zaskoczyły mnie dwa utwory: Śmiech, którego nigdy nie słyszałem w waszym wykonaniu i "Ty mnie do pieśni...", ponieważ jest to utwór którego nie znałem.

Co do drugiej części koncertu.
Bartosz jak zwykle świetnie śpiewał i bardzo dobrze mu wychodziło "odegranie" pewnych piosenek (Pijany Poeta). Spodziewałem się, że publiczność zagłuszy wykonawców, jednakże tym razem mikrofony działały prawie bezbłędnie, a na dodatek wykonawcy sobie poradzili z publiką(o tym zaraz). Ela Czyż pokazała wielki popis swoich możliwości wokalnych śpiewając "Powrót", przy którym cała sala skupiła się tylko na wokalistce. To jest coś ! Na bis grupa zagrała utwór "Świadkowie", który był wykonany po prostu świetnie!
Co do Kuby. Nigdy (!) nie zauważyłem, żeby mu się usta otworzyły w trakcie koncertu. Cały czas wpatrzony był w swoje klawisze. "Kuba w orgii swojej pasji".
Co do publiczności:
Jak to zwykle w starym porcie. Przewinęło się przez salę mnóstwo osób. Nie muszę ukrywać, że przeszkadzało mi to, że jednym uchem słucham "przeczucia", a drugim słuszę "No, to ja już muszę lecieć kochanie, kiedy się spotkamy misiaczku" 8o, albo "No, ale wiesz, łóżko krzyśka jest zajęte, więc chyba będziecie się musieli zmieścić...". :zly:
Taki już jest urok tejże knajpki.
Na koniec podam utwory wykonywane przez artystów.

Cz.1 = Kuba + Łukasz + Irek

1. Ze sceny
2. Przeczucie
3. Warchoł
4. Tradycja
5. Bosch
6. Śmiech
7. Autoportret Witkacego
8. Tren Spadkobierców
9. Ty mnie do pieśni pokornej nie wołaj
10. Piosenka zza miedzy
11. Ja
12. Epitafium dla WW


Cz.2 = Ela + Marcin + Bartosz + Kuba

1. Antylitania
2. Syn marnotrawny
3. Powrót
4. Karmaniola
5. 7 Grzechów
6. M. Luter
7. Pijany poeta
8. Dzieci Hioba
9. Lekcja Historii
10. Epitafium dla Brunona J.
11. Ballada o skutkach alkoholizmu
12. Kuglarze
13. Rublow
14. 1788
15. Kantyczka

Na bis: Świadkowie

____
Pani i Panowie . Pokazaliście jak można pięknie zagrać i zaśpiewać. Oby tak dalej, a następny koncert w Hali Wisły!
____
Dziękuje wszystkim użytkownikom z którymi miałem okazję się spotkać. Szczególnie pozdrawiam Czapona.

PS: Przepraszam, że post jest z okropnymi błędami gramatycznymi, ale właśnie wyjeżdżam na kolejny koncert - do Serwantki.

[żuław]

Pewnie nie wypada po tak entuzjastycznej recenzji psuć wykonawcom dobrego nastroju przed kolejnym koncertem, ale dodam jednak łyżkę dziegciu do tego miodu.
Początek był potworny, Łukasz po prostu fałszował, najgorzej w pierwszej i drugiej piosence, chyba nie udało mu się w ogóle wejść w tonację. Wczoraj twierdził, że to przez nagłośnienie, czy odsłuchy, ja tam się nie znam, słyszę to co słyszę i tyle, a słyszałem, że grupa Eli nie fałszowała, a Łukaszowi się zdarzało wczoraj bardzo często. Choć przyznam, że Warchoł był już dobrze zagrany to potem i tak zdarzały się zgrzyty, choc nie takie jak na samym początku. Co do samej muzyki, ornamencików Irka , gry Łukasza, akompaniamentu Kuby M. nie wypowiadam się bo się nie znam, ja tylko słyszę, było w porządku, podobało mi się, ale jeśli kiepsko wychodzi śpiewanie to żaden ornamencik nie pomoże.
Nie wiem co się stało z Łukaszem, na początku roku akademickiego i później naprawdę mnie zaskoczył swoją znakomitą formą, wreszcie zaczął czuć to co śpiewa, naprawdę był dobry. W środę dał chyba swój najgorszy koncert, za to po koncercie śpiewał już trochę lepiej, nie rozumiem... Oczekuję znacząco lepszego w sobotę, bo w jego umiejętności nadal wierzę, mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie...

Co do grupy Eli, wypadli dużo lepiej niż Łukasz, to chyba bezsporny fakt, skoro sama sala potwierdziła to oklaskami dużo dłuższymi i bardziej entuzjastycznymi. Tak, zaśpiewali dobrze, podobało mi się(zwłaszcza po porażce Łukasza), natomiast co do Eli (jakoś to ona jest dla mnie tam tą główną perełką, jeżeli o śpiew idzie), podoba mi się to jak śpiewa, ale już nie zachwyca, jak to kiedyś było, pamiętam, że kiedyś jej śpiew potrafił naprawdę mną poruszyć, teraz się to nieco ulotniło, słucham jej z przyjemnością ale nie z zachwytem. Nie wiem czym to jest spowodowane. Wyjaśnień może być wiele, możliwe nawet, że to nie bodziec osłabł a serce skamieniało, ale jest jak jest. Co do Bartosza, zaskakuje to, że śpiewa dużo lepiej, jednak niektóre jego interpretacje mnie irytowały. Marcin, jak zwykle w porządku, ale nic niezwykłego, choć brakowało mi jego "dosiadł mnie osioł okrakiem".
Ogólnie było nieźle, ale bywały lepsze koncerty, mam też nadzieję na kepsze w przyszłości...

[Zbrozło]

To ja chyba jestem głuchy.
Sprawa smaku.

[Łukasz]

Nie wiem co się stało z Łukaszem

Też nie wiem, nie obiecuję, że będzie lepiej, może tak, może nie, nie wiem.
Można to uznać za "wypadek przy pracy" albo za początek końca - jak kto woli. Jutro kolejny koncert, może będzie lepiej, a może nie. Tak czy inaczej zapraszam.

[czapon]

Tylko żuławia krzyk trwogi nad ranem....

[Freed]

Sprawa smaku.

Kwestia smaku - bardziej herbertologicznie .

[czapon]

A tak poważnie, to wydaje mi się , że było lepiej niż ostatnio. Widocznie mamy inne odsłuchy . Fakt że nagłośnienie w Porcie jest dziwne i na początku bardzo dudniło, prawie nie było słychać Łukaszowej gitary. Na pocieszenie dodam, że Pani z Portu zapowiedziała zakup nowego sprzętu . Zbrozło zapomniał jeszcze w swoim wykazie dodać dziwne, aczkolwiek bardzo ciekawe wykonanie Snu Katarzyny II (w wykonaniu Eli i przy okrzykach - na pohybel ortodoksom )

[Kuba Mędrzycki]

Też nie wiem, nie obiecuję, że będzie lepiej, może tak, może nie, nie wiem.

Przestań się mazać.
Nie wszyscy muszą się dobrze czuć z repertuarem JK w tak knajpianych warunkach. I nie wszyscy(na szczęście), robią zwłaszcza z rocznicy śmierci Mistrza, cool imprę.

[jodynka]

I nie wszyscy(na szczęście), robią zwłaszcza z rocznicy śmierci Mistrza, cool imprę.

co masz na myśli mówiąc cool impra?

[Łukasz]

aczkolwiek bardzo ciekawe wykonanie Snu Katarzyny II

Niemal identyczne wykonanie poczyniono na 37 FPS...

[Zbrozło]

Zbrozło zapomniał jeszcze w swoim wykazie dodać dziwne, aczkolwiek bardzo ciekawe wykonanie Snu Katarzyny II (w wykonaniu Eli i przy okrzykach - na pohybel ortodoksom )

Racja. Jak już sobie przypomniałem, to było za późno, żeby edytować.

[Marcin Chatys]

No jakby nie było tam w kwestii odsłuchów, fałszów, interpretacji czy innych rzeczy, nagłośnienia i takich tam, to ja Wam dziękuję za obecność na naszym koncercie oraz miłe i konstruktywne wypowiedzi na forum.