Liczba postów: 349
Liczba wątków: 4
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
W środę o 21.50 na TVN Siedem można będzie obejrzeć film "Goryle we mgle" (1988). Dystrybutor pisze o filmie tak:
Cytat:„Goryle we mgle” Michaela Apteda to portret Dian Fossey, postaci autentycznej, która poświęciła się ochronie afrykańskich górskich goryli zamieszkujących zamglone szczyty Kongo i walce z bestialsko mordującymi je kłusownikami. Film jest pokazem kobiecej romantycznej waleczności i odwagi w krainie równie cudownej, co niebezpiecznej. Historią o nadziei i walce o utrzymanie utraconego raju przed zagładą.Dian Fossey (przekonywująca Sigourney Weaver) to młoda ambitna pani antropolog, która w celach naukowych udaje się do serca afrykańskiego Kongo studiować zachowania górskich goryli. Bardzo szybko odnajduje w targanej wojskowymi przewrotami Rwandzie swoje życiowe powołanie, jakim jest ratowanie goryli od zagłady. Kłusownicy pozbawiają zwierzęta głów i kończyn robiąc z nich maskotki i popielniczki dla zachodnich turystów. Dian Fossey swoje życie podporządkowała ochronie ginącego gatunku rezygnując z macierzyństwa i szczęścia osobistego na rzecz wysoko pojętego humanitaryzmu.
O gorylach górskich przejmująco pisze Marcin Kydryński w książce "Chwila przed zmierzchem" (opis wspólnej z Marcinem Mellerem podróży po Afryce na początku lat dziewięćdziesiątych), sporo informacji można również znaleźć w internetowych opisach wypraw do Afryki - np. tutaj.
Może ktoś z forumowiczów zna historię powstania " Goryli" JK? Wiemy tylko, że
Cytat:Piosenka powstała z inspiracji autentycznej opowieści znajoimego turysty.
Kim jest/była Magda Gombart?
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Olo napisał(a):Kim jest/była Magda Gombart? Państwo Magda i Filip Gombartowie to przyjaciele JK z z okresu pobytu w Paryżu.
Strona 69 'Pożegnanie z bardem':
Bardzo tez ważna była przyjaźń z Gombartami. Oni niestety rozstali sie, bo Filip, mąż Magdy itd. Moja wdzięczność i sympatia do nich obojga pozostała.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Tak się zastanawiam, czy to aby na pewno odpowiedni dział dla informacji o jakimś filmie na TVNie?
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 4
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Tak się zastanawiam, czy to aby na pewno odpowiedni dział
Zastanawiałem się, gdzie to wrzucić. Do poezji mi nie pasowało, jednocześnie chciałem jednak zapytać o "Goryle" JK, więc Hyde Park też nie pasował. Ostatecznie zdecydowałem się na "Ciekawostki".
Kuba Mędrzycki napisał(a):o jakimś filmie na TVNie nie "o jakimś", tylko o dobrym filmie opowiadającym o zjawisku, któremu JK poświęcił wiersz. Poza tym pisałem również o książce (też dobrej) i o stronie internetowej. A tak w ogóle to się nie czepiaj
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Tyle, że zazwyczaj info o jakiejś ciekawej pozycji w tv, pojawiały się właśnie w HP, no chyba że były naprawdę bezpośrednio związane z JK. A tak to wiesz, mógłbym podlinkować w tym dziale równie dobrze że na przykład film "Katyń" już można kupić na dvd.
No, ale dobra już się nie czepiam.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 4
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Tyle, że zazwyczaj info o jakiejś ciekawej pozycji w tv, pojawiały się właśnie w HP, no chyba że były naprawdę bezpośrednio związane z JK. A tak to wiesz, mógłbym podlinkować w tym dziale równie dobrze że na przykład film "Katyń" już można kupić na dvd.
No, ale dobra już się nie czepiam. Nie, no fajnie, że piszesz
Podkreślę jeszcze raz - sam miałem mieszane uczucia umieszczając posta tutaj, a nie gdzie indziej. Uznałem jednak, że czy to film, czy lektura książki, czy też opis wyprawy M.Jaworskiego w necie - wszystkie mogą stać się przyczynkiem do zainteresowania stosunkowo mało znanym utworem JK.
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Dlatego też powstał dział Kultura. Tam można wrzucać informacje o m.in. koncertach, filmach itp nie związanych z JK lub związanych pośrednio.
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 4
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
tmach napisał(a):Dlatego też powstał dział Kultura. Tam można wrzucać informacje o m.in. koncertach, filmach itp nie związanych z JK lub związanych pośrednio. Jeżeli tak, to poproszę o przeniesienie. Kubie i Tmach - dziękuję.
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Olo napisał(a):O gorylach górskich przejmująco pisze Marcin Kydryński w książce "Chwila przed zmierzchem" (opis wspólnej z Marcinem Mellerem podróży po Afryce na początku lat dziewięćdziesiątych), sporo informacji można również znaleźć w internetowych opisach wypraw do Afryki - np. tutaj.
Może ktoś z forumowiczów zna historię powstania "Goryli" JK? Pamiętam, że w Australii jeździłam z rodzicami co tydzień do znajomych. Ja zasiadałam do komputera, rodzice grali w brydża. Pewnego razu Ojciec mnie zawołał, siedział właśnie przed telewizorem (czyli kibicował graczom  ) i oglądał "Goryle we Mgle". Niestety chyba niedocenił mojej dziecięcej wrażliwości, bo scena z korpusem olbrzymiego goryla bez łap i łba tak bardzo mnie przeraziła, że przez miesiąc potem miałam koszmary. No, ale to był rok chyba 1996. Ojciec coś mi opowiadał o znajomej, która widziała takie goryle itp. Ale niezbyt dużo pamiętam.
Natomiast pamiętam, że oglądałiśmy z ojcem jakiś film dokumentalny o Radzieckich wyprawach w kosmos. Nie pamiętam do końca apropos którego wątku, ale Ojciec powiedział "Widzisz córuś.. Ojciec napisał wiersz o tym kiedy miał 19 lat!" (Potem nastąpiły pouczenia, jak to ja w tym wieku też będę pisała równie genialne rzeczy :' wręczył mi tom Rimbauda i kazał pójść czytać...)
-PK
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 4
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
berseis13 napisał(a):rodzice grali w brydża berseis13 napisał(a):Ojciec mnie zawołał, siedział właśnie przed telewizorem (czyli kibicował graczom ) był "dziadkiem"
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Olo napisał(a):berseis13 napisał(a):rodzice grali w brydża berseis13 napisał(a):Ojciec mnie zawołał, siedział właśnie przed telewizorem (czyli kibicował graczom ) był "dziadkiem" Nie znam takiego określenia :ups: , co to znaczy?
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 7,678
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
berseis13 napisał(a):wręczył mi tom Rimbauda i kazał pójść czytać...) To chyba nie przejawiał zbyt dużej pychy, bo ja na jego miejscu wręczyłbym tom własnych utworów i kazał czytać (lub słuchać)  ))
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
berseis13 napisał(a):Nie znam takiego określenia :ups: , co to znaczy? 'Dziadek' to jak sie nie mylę osoba, która akurat nie gra. Mozna w ogol grac z 'dziadkiem' czyli bez czwartego.Niech ktoś poprawi jeżeli nie mam racji.
e
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):To chyba nie przejawiał zbyt dużej pychy, bo ja na jego miejscu wręczyłbym tom własnych utworów i kazał czytać (lub słuchać) ) No nie, Ojciec nie był religijny, ale w niektórych momentach okazywał niezwykłą skromność i pobożość (szczególnie kiedy przyjechała Babcia po stronie mamy.. wtedy wręcz modlił się codziennie o litość Boga).
Elzbieta napisał(a):Dziadek' to jak sie nie mylę osoba, która akurat nie gra. Mozna w ogol grac z 'dziadkiem' czyli bez czwartego. Aha, ok  Ale w tym przypadku Ojciec był jako piąty i zamieniał się z innym co kilka rund. Zresztą Ojciec nie za bardzo lubił grać w brydża, bo mama go zawsze ogrywała...
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):'Dziadek' to jak sie nie mylę osoba, która akurat nie gra. Wydaje mi się, że z dziadkiem gra się zazwyczaj wtedy, kiedy nie ma czwartego. Dziwne byłoby, gdyby ktoryś z czterech graczy miał co jakis czas nie grać  )
Cytat:Zostało opracowanych wiele odmian brydża dla dwóch czy trzech osób, najpopularniejszą odmianą gry trzyosobowej jest tzw. "gra z dziadkiem".
(wiki)
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 4
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Jaśko napisał(a):Dziwne byłoby, gdyby ktoryś z czterech graczy miał co jakis czas nie grać Cytat:Rozgrywający i dziadek: Gracz, który - z pary grającej ze sobą - pierwszy zalicytował kolor kontraktu staje się rozgrywającym (...)
Partner rozgrywającego staje się dziadkiem. Pozostali dwaj gracze to broniący.
Cytat:Gra dziadka: Zaraz po pierwszym wiście dziadek wykłada swoje wszystkie karty na stół, odkrywając je, podzielone na kolory, tak, żeby były dobrze widoczne dla wszystkich graczy.
Gracz, który został dziadkiem nie decyduje o dokładaniu kart z dziadka (...)
( <!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bridge.pl">www.bridge.pl</a><!-- w --> )
PS całkiem niezły OT
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
Olo napisał(a):O gorylach górskich przejmująco pisze Marcin Kydryński w książce "Chwila przed zmierzchem" o, tak, potwierdzam całą nikłą powagą mojego istnienia
|