|
Kraków :P
|
02-08-2008, 07:04 AM
Dzień dobry
 po dłuuuugiej przerwie proponuję dnia 16 lutego jakieś tam mikro spotkanie w Krakowie. Tam np. jakiś Stary Port, a potem... No własnie... Czy Jiri jeszcze żyje?Pozdrawiam z lekcji informatyki Agatka
02-08-2008, 07:13 AM
A czemu Ty w Krakowie proponujesz?! Do Gliwic zwołujmy, nie trzeba będzie jechać
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
02-08-2008, 06:13 PM
Dla mnie termin, miejsce, wszystko pasujące. Kwestia godziny.
Pozdrawiam Olka
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale! Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny, Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
02-08-2008, 07:43 PM
Hej, wprawdzie ledwo, ale jeszcze żyję - fajnie byłoby się spotkać. Termin też mi pasuje, choć możnaby się jeszcze zastanowić nad tym Portem, bo ostatnio zrobiło się tam strasznie tłoczno. Ale na początek "mikro spotkania" ostatecznie może być. :
Pozdrawiam
02-08-2008, 10:40 PM
Kazia:) napisał(a):A czemu Ty w Krakowie proponujesz?!Dłuuuga historia Jiři napisał(a):Termin też mi pasuje, choć możnaby się jeszcze zastanowić nad tym Portem, bo ostatnio zrobiło się tam strasznie tłoczno.Spoko-możemy odrazu spotkać się u Ciebie 
02-08-2008, 10:58 PM
Jak bardzo elitarne jest to spotkanie?
 i co trzeba zrobic zeby sie wprosic? :niepewny:
Zawsze należy mieć przy sobie buteleczkę whisky na wypadek ukąszenia przez węża. I zawsze należy mieć przy sobie małego węża;)
02-09-2008, 07:48 AM
zielonymelon napisał(a):Jak bardzo elitarne jest to spotkanie?No, same grube ryby :rotfl:
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
02-09-2008, 08:02 AM
czapon napisał(a):same grube rybyWazycie przed wejsciem? :rotfl: zielonymelon napisał(a):i co trzeba zrobic zeby sie wprosic?Pewnie starczy napisac, ze sie przyjdzie i pojawic sie w umowiony dzien.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar) Płacić rozpaczą, gniewem, strachem, Zużywać w kłótniach cenne słowa'
02-09-2008, 08:41 AM
Agatka napisał(a):możemy odrazu spotkać się u CiebieAlbo gdzieś na Kazimierzu, żeby było bliżej
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale! Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny, Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
02-09-2008, 12:58 PM
Najbezpieczniej będzie chyba spotkać się w dawnym Uchu Van Gogha (obecna nazwa to Rumour i nie ma już niestety słynnej sypialni w środku) na Brzozowej (<!-- m --><a class="postlink" href="http://knajpy.krakow.pl/mapa/">http://knajpy.krakow.pl/mapa/</a><!-- m --> - na tej mapie jest jeszcze pod dawną nazwą). Nie grozi tam raczej głośna muzyka ani tłum ludzi.
Nowhere Woman napisał(a):Kwestia godziny.
02-09-2008, 02:05 PM
A czy dalej jest to miejsce, gdzie można wnosić własne picie i jest wyjątkowo tragiczna akustyka
?O 18?
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale! Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny, Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
02-09-2008, 03:15 PM
Nie wiem czy wyniesienie łóżka wpłynęło na akustykę, tak źle chyba nie było. W każdym razie przynajmniej powinno być otwarte i nie zaskoczy nas tam żaden koncert. 18 dla mnie może być.
02-11-2008, 02:30 PM
No dobra... Ja co prawda jestem nieco chora, ale to mniej więcej plan jest taki, ze najpierw gdzieśtam gdzie było łóżko (w sumie po co ono było?), a potem do Jiriego?
Całuje Was wszystkich
02-13-2008, 10:28 PM
Czyli o której jest to spotkanie? (rozumiem oczywiście, że w sobotę, która mi nie pasuje?)
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach. My chcemy Boga w książce, w szkole, W godzinach wytchnień, w pracy dniach. [/size] [b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
02-13-2008, 11:01 PM
Zbrozło napisał(a):Czyli o której jest to spotkanie? (rozumiem oczywiście, że w sobotę, która mi nie pasuje?)Stanęło na 18 w sobotę. No i zapowiada się większa reprezentacja forumowa niż by wynikało z tego wątku, a spotkanie oczywiście jest otwarte, w razie watpliwości grupa dziwnie wyglądających osobników w mniejszej sali to my (postaram się ją zarezerwować na wszelki wypadek).
02-13-2008, 11:18 PM
Osiemnasta to za wcześnie
 Ale jakby co to Stary Port?
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach. My chcemy Boga w książce, w szkole, W godzinach wytchnień, w pracy dniach. [/size] [b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
02-13-2008, 11:19 PM
Zbrozło, pisali o Roumorze
ja bym chetnie wpadla ale nie wiem czy bede mogla
Zawsze należy mieć przy sobie buteleczkę whisky na wypadek ukąszenia przez węża. I zawsze należy mieć przy sobie małego węża;)
02-14-2008, 07:17 AM
Rumor. Pierwsza knajpa po lewej na Brzozowej idąc od Dietla
Pozdrawiam
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale! Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny, Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
02-14-2008, 10:38 AM
Jiři napisał(a):No i zapowiada się większa reprezentacja forumowa niż by wynikało z tego wątkuZaiste Do zobaczenia!
Żydowinem być mi raczej,
Gdy mianuje mnie Polaczek...
02-14-2008, 03:04 PM
Witam! Więc kto się wybiera ostatecznie?
...o wierzb warkoczach
o dziewczynie poeta milczy...
02-14-2008, 07:58 PM
Ja. I to Ci powinno wystarczyć.
[ Dodano: 14 Luty 2008, 20:58 ] Znaczy ja, zę Agatka, a nie że przypadkiem uż. Ja albo co
02-14-2008, 09:52 PM
Agatka napisał(a):Ja. I to Ci powinno wystarczyć.Na wypadek gdyby nie wystarczyło, to ja również, zresztą w duecie z Kamilem.
02-15-2008, 08:50 PM
Agatko jasne, że wystarczy
a perspektywa Wojtiego i Kamila to już pełnia szczęścia
...o wierzb warkoczach
o dziewczynie poeta milczy...
02-15-2008, 08:56 PM
Mat napisał(a):Agatko jasne, że wystarczyNie chcę Cię zniechęcić, więc napiszę małym druczkiem: ja
śni inny byt jurajski gad
02-15-2008, 09:48 PM
i ja tez bede
Zawsze należy mieć przy sobie buteleczkę whisky na wypadek ukąszenia przez węża. I zawsze należy mieć przy sobie małego węża;)
02-16-2008, 05:54 PM
Ja wróciłem z Krakowa właśnie, dzień wcześniej tam się przypadkiem pojawiłem z paroma książkami, które nabyłem na Ukrainie. Dziękuję Jiriemu za udostępnienie miejsca do odczytu, Łukaszowi za przenocowanie mnie i moich kompanów, Wojtiemu za to, że trzymał wazon a Kamilowi za całokształt. Pozdrawiam
A i Andrzejowi, że mi zrobił smaka na zapiekankę, którą potem spożyłem
02-17-2008, 11:02 AM
OLI napisał(a):pojawiłem z paroma książkami, które nabyłem na Ukrainie.Słyszałam, ze książek było dużo. Ostatecznie to chyba przez nie połamał się Jiriemu stolik Dziękuję wszystkim za spotkanie. Starsznie żałuje, ze tak wczesnie sie musiałam zwinąć. Całuje Was wszystkich (a wyjątkowo specjalnie fPatkę)Agatka
02-17-2008, 12:35 PM
Było bardzo miło. Knajpa bez łóżka zyskała bardzo na akustyce.
To, że mamy inne poglądy, to nasz problem, jak rzekł przygodnie spotkany starszy pan Bardzo się cieszę, że tyle nas było, rozwijają nam się te spotkania jak loża masońska, coraz więcej osób jest, o których nie wiadomo, że będą Pozdrawiam serdecznie wszystkich :* Ola
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale! Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny, Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
02-17-2008, 03:05 PM
Agatka napisał(a):Ostatecznie to chyba przez nie połamał się Jiriemu stolikPierwsze słyszę... Dziękuję serdecznie Wam wszystkim za spotkanie. Owocne, ciekawe, intensywne spożywczo. Specjalne podziękowania Jiriemu za nocleg. Pozdrawiam
Żydowinem być mi raczej,
Gdy mianuje mnie Polaczek... |
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
