01-20-2008, 10:53 PM
Zostaje
Że to są kości świętych - przyjmuję na wiarę.
Smsy od ciebie dawno skasowane
w relikwiarzu pamięci przechowuję czule.
Zostaje trup po świętym. A trup nie świętuje.
Przekwita, kwitnie
Przeczytała mi wiersz o tym, że żółta forsycja
jest piękna, i że przekwita. Już prościej nie można.
Później umarła, wyszła. Między deskami czyta
wiersz, który zapomniałem. Kwitnie, nieostrożna.
Że to są kości świętych - przyjmuję na wiarę.
Smsy od ciebie dawno skasowane
w relikwiarzu pamięci przechowuję czule.
Zostaje trup po świętym. A trup nie świętuje.
Przekwita, kwitnie
Przeczytała mi wiersz o tym, że żółta forsycja
jest piękna, i że przekwita. Już prościej nie można.
Później umarła, wyszła. Między deskami czyta
wiersz, który zapomniałem. Kwitnie, nieostrożna.
Miłość - księga stara. Kto nie czytał, polecam.