01-15-2008, 10:11 PM
Dane sensytywne
Kiedy do was przyjdę niespodzianie
usiądziemy razem na polanie,
zaśpiewamy „Mury” przy ognisku
żołądkowa spłynie mi po pysku.
Poręczycie za mnie w rajskich lasach,
przyjdę boso, a nie w adidasach,
usiądziemy gdzieś na brzegu ławki,
naostrzycie swoje tomahawki.
Przy herbacie (nastawimy kocher)
wykształciuchy – dyplom, a w nim moher,
usiądziemy na skraju kamienia
nauczycie mnie – niezrozumienia.
Kiedy do was przyjdę, jak mam spojrzeć,
by nikt nie mógł drwiny we mnie dojrzeć,
usiądziemy cicho u strumyka
nauczycie mnie – swego języka.
Kiedy do was przyjdę, jak mam patrzeć,
abym mógł pogardę w oczach zatrzeć,
posłuchamy szmeru rajskich liści
nauczycie mnie – swej nienawiści.
Polityka, ciąża oraz wiara,
tematyka jak Babilon stara,
chyba wolę nie opuszczać chaty
nietaktowne i nieczułe skrzaty.
Kiedy do was przyjdę niespodzianie
usiądziemy razem na polanie,
zaśpiewamy „Mury” przy ognisku
żołądkowa spłynie mi po pysku.
Poręczycie za mnie w rajskich lasach,
przyjdę boso, a nie w adidasach,
usiądziemy gdzieś na brzegu ławki,
naostrzycie swoje tomahawki.
Przy herbacie (nastawimy kocher)
wykształciuchy – dyplom, a w nim moher,
usiądziemy na skraju kamienia
nauczycie mnie – niezrozumienia.
Kiedy do was przyjdę, jak mam spojrzeć,
by nikt nie mógł drwiny we mnie dojrzeć,
usiądziemy cicho u strumyka
nauczycie mnie – swego języka.
Kiedy do was przyjdę, jak mam patrzeć,
abym mógł pogardę w oczach zatrzeć,
posłuchamy szmeru rajskich liści
nauczycie mnie – swej nienawiści.
Polityka, ciąża oraz wiara,
tematyka jak Babilon stara,
chyba wolę nie opuszczać chaty
nietaktowne i nieczułe skrzaty.
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."