12-22-2004, 08:40 PM
Za świeżo wysprzątanym oknem
Garbią się Święta
Szare ludzkie choinki tłumnie gromadzą się
W nowopowstałej Świątyni
I z Świętym Duchem pod pachą
Błądzą w labiryncie dobrobytu
Wśród iglastego lasu głów
W stronę proroka przedziera się znajoma para
Jednak osiołek staje dęba i nie chce iść
Więc zostawiają zwierza i dumnie prą dalej
Uparciuch zaś udaje się w stronę wyjścia
Widać tylko jemu nie spodobała się nowa wiara
Prorok rzekł przez megafon:
Do każdej zakupionej „Szynki Świątecznej”
Dodajemy Jezusa w stajence.
Proszę powiedzcie co o tym myslicie (co do formy to wiem, że jest prosta jak berlinka )
Garbią się Święta
Szare ludzkie choinki tłumnie gromadzą się
W nowopowstałej Świątyni
I z Świętym Duchem pod pachą
Błądzą w labiryncie dobrobytu
Wśród iglastego lasu głów
W stronę proroka przedziera się znajoma para
Jednak osiołek staje dęba i nie chce iść
Więc zostawiają zwierza i dumnie prą dalej
Uparciuch zaś udaje się w stronę wyjścia
Widać tylko jemu nie spodobała się nowa wiara
Prorok rzekł przez megafon:
Do każdej zakupionej „Szynki Świątecznej”
Dodajemy Jezusa w stajence.
Proszę powiedzcie co o tym myslicie (co do formy to wiem, że jest prosta jak berlinka )
Yet we lost though, again...