Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Zachęcony recenzjami kolegów postanowiłem posłuchać płyty "Raz Dwa Trzy Młynarski".
OLI napisał(a):Raz Dwa Trzy "Młynarski"
Paszport ode mnie Alek napisał(a):Obiema rencami! Na początku mamy panią, która zapowiada Kaczkowskiego, który będzie zapowiadał zespół Raz Dwa Trzy. Po czym Kaczkowski, pykając do mikrofonu, przedstawia autora tekstów (na wszelki wypadek prosi publiczność o oklaski), następnie przedstawia zespół Raz Dwa Trzy ("perfekcja, kunszt i kolejna, wydawałoby się nie do zrealizowania wizja artystów") oraz koncert i płytę i ponownie prosi, by nie żałować oklasków. Ha! Po TAKIEJ zapowiedzi rozsiadam się wygodnie w fotelu, wyłączam komórkę, telefon, domowników wysyłam na spacer i zaczynam słuchać.
Pierwsza piosenka – to adaptacja największego chyba szlagieru w historii światowej piosenki rozrywkowej – amerykańskiej przeróbki francuskiej piosenki "Comme d’habitude", noszącej tytuł "My way". We Francji piosenka była niezbyt popularna, do momentu gdy usłyszał ją Paul Anka, polecił Frankowi Sinatrze, w końcu dorwał się do niej Elvis Presley i od tego czasu naliczono w fonografii ponad 1200 wykonań. Piosenka ta ma wyjątkowo piękną i oryginalną melodię, po spokojnej zwrotce następuje mocniejszy nieco refren, który stanowi rozwinięcie, przekształcenie zwrotki. Tyle i aż tyle, bo ani francuski, ani angielski tekst genialny nie jest – ot, takie popowe pitu-pitu. W wykonaniu Nowaka zwrotki jeszcze jakoś brzmią, choć dykcja pozostawia do życzenia ("byś muu... z tysiąca druch"), a wokalista często rozmija się z tonem. Ale darujemy mu to, bo robi to z wdziękiem, a po otrzymanej od Kaczkowskiego gwarancji "perfekcja, kunszt" jesteśmy gotowi zwalić wszystko na akustyków. W refenach natomiast, gdzie oryginalna melodia najpiękniej się rozwija i ciarki po plecach chodzą, Nowak śpiewa zupełnie inną, nijaką melodię. Bardzo wielkie rozczarowanie.
Druga piosenka – "Tak, jak malował pan Chagall". Według rozpiski melodia Leopolda Kozłowskiego, a w rzeczywistości zaczerpnięta z tradycyjnej żydowskiej piosenki "Az der rebe Elimelech". Wykonanie rozkołysane, skoczne, ale mało przystające do tekstu, który mówi o rzeczach tragicznych – o następstwach holokaustu, o antysemickich wydarzeniach czerwca 68. Ale dość już tej martyrologii, nieprawdaż?
Potem skoczyłem do "Jesteśmy na wczasach" – w wykonaniu Młynarskiego jest to arcydzieło pod każdym wględem. Muzyka latynoska, zwrotki w rytmie tanga, refren w rytmie bolera, przedzielone zapowiedzią kontrabasisty. W epoce globalizacji Nowak śpiewa to w jednolitym rytmie umca-umca. Zapowiedzi kontrabasisty zostały wycięte, przez co tekst piosenki staje się niezrozumiały ("...tak anonsować: Jesteśmy na wczasach..."). Z zapowiedzi ostało się jedynie "Panno Krysiu! Kocham Panią... Wszystko", co entuzjastycznie wykrzykuje siedzący na sali Młynarski. Ciekawe, czy entuzjazm ten wynika z zachwytu nad interpretacją Nowaka, czy też z faktu, że tantiemy z płyty Raz Dwa Trzy dostanie Pan Wojciech pewnie większe, niż ze wszystkich jego autorskich płyt razem wziętych.
Dalej nie chciało mi się słuchać. Moja ocena: 3/10. Obyśmy nie doczekali Raz Dwa Trzy Kaczmarski. ;(
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
dauri napisał(a):recenzjami Mocno powiedziane
dauri napisał(a):Dalej nie chciało mi się słuchać. No Małgosi by się to nie upiekło...
Idź swoją drogą faktycznie trochę rozczarowuje - monotonne jak dla mnie.
Z kolei Chagall - bardzo mi się podoba... Jednak nie muszę chyba mówić,że nie mam nawet 1/1000 takiej wiedzy na temat tych (i innych zresztą też) utworów jak dauri (wielkie ukłony),więc może tylko dlatego to wykonanie mi pasuje.
Jesteśmy na wczasach - słabe,bez dwóch zdań. Obiema rencami
Co do reszty - różnie. Nie leżą mi za bardzo Morozow i Kochankowie... Gość w Bynajmniej fałszuje co niemiara,ale piosenka urok ma.
Bardzo podoba mi się Jeszcze w zielone gramy i szczególnie Moskwa - Odessa - czuć,że to z Wysockiego!
Poza tym dużym plusem albumu jest dość bogate wydanie.
Ogólnie nie jest to może "fonograficzna rewelacja roku",ale 7+/10 bym dał.
dauri napisał(a):Obyśmy nie doczekali Raz Dwa Trzy Kaczmarski Ja byłbym ciekaw jednak.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Alek napisał(a):Ja byłbym ciekaw jednak. Czy falszuje Kaczmara?
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
To nie Nowak fałszuje w Bynajmniej.
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Alek napisał(a):Z kolei Chagall - bardzo mi się podoba... A posłuchaj tego w wykonaniu Sławy Przybylskiej!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 133
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Dzięki dauri, za opinię (tak, tak - nie "recenzję" - "opinię" )... Zastanawiałam się czy sięgnąć po tę płytę i fragmenty, których słuchałam raczej mnie zniechęciły.
Dodatkowo zniechęciła też wypowiedź sympatycznych panów, którzy w jakiejś niezidentyfikowanej (przeze mnie) audycji telewizyjnej (w Telewizji Kultura) sobie dyskutowali o "wydarzeniach kulturalnych" (a było to już jakiś czas temu). Ogólne podsumowanie fragmentu dotyczącego "Raz Dwa Trzy Młynarski" brzmiało mniej-więcej tak (parafrazuję): "Czy jest więc sens żeby nowi artyści sięgali do piosenek p. Młynarskiego? Czy mają nam do zaoferowania coś nowego? Czy ich interpretacje mogą by interesujące? Album <<Raz Dwa Trzy Młynarski>> przynosi na to pytanie prostą odpowiedź - Nie."
dauri napisał(a):Dalej nie chciało mi się słuchać. Moja ocena: 3/10 Tego się, niestety, obwiałam...
Ja ogólnie pana Nowaka baaaaaaardzo nie lubię z jednego prostego powodu - zepsuł mi totalnie jeden z lepszych koncertów ostatnich lat ("Konie narowiste" w Olsztynie bodaj) - śpiewał (hmm... no powiedzmy - próbował śpiewać) tam "Moskwę-Odessę" i coś tam jeszcze ("Gdyby wódkę..."?) i zrobił to paskudnie...
A po usłyszeniu "Piosenki starych kochanków" z "RDT Młynarskiego" musiałam się detoksykować (ja naprawdę nie mam jakiegoś świetnego słuchu muzycznego...) - ludzie! Kleyff by to zaśpiewał czyściej! Już nie wspominając o tym, że istnieją trzy bardzo dobre polskie wykonania tej piosenki, a dwa nawet tego samego tłumaczenia (no a sam Brel też nie od macochy...). No, branie się za coś takiego po p. Opani, to jest duża odwaga.
A ma może ktoś jeszcze przeciwne do dauriego obserwacje?
EDIT:
PS.
gosiafar napisał(a):A posłuchaj tego w wykonaniu Sławy Przybylskiej! Najpiękniej to pani Jamróz zaśpiewała moim zdaniem...
Ys.
___
[size=84]"Patrzysz w gwiazdy - skończysz na drzewie, | albo gorzej - w szkolnym podręczniku..." Jonasz Kofta[/size]
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Alek napisał(a):Z kolei Chagall - bardzo mi się podoba... Jednak nie muszę chyba mówić,że nie mam nawet 1/1000 takiej wiedzy na temat tych (i innych zresztą też) utworów jak dauri (wielkie ukłony) To duża przesada. A do Chagalla nie trzeba mieć wiedzy o piosenkach, wszystko jest w tekście. Jakby ktoś chciał posłuchać oryginału jest tu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.youtube.com/watch?v=CQlZaA6blHU">http://pl.youtube.com/watch?v=CQlZaA6blHU</a><!-- m --> - tylko zwrotki, refren jest już chyba od Kozłowskiego.
Przy okazji polecam dwie płyty tego pana - jedna jest po polsku, jedna w jidysz. Pięknie zaśpiewane (przez m.in. K. Zielińską i K. Jamróz) i zaaranżowane, mam obie i często słucham: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.paganini.com.pl/product.php/aWQ9NzQ5">http://www.paganini.com.pl/product.php/aWQ9NzQ5</a><!-- m --> . Oczywiście jest Chagall, w wykonaniu K. Jamróz.
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Ysabell napisał(a):Kleyff by to zaśpiewał czyściej! No to już jest raczej niemożliwe
Ysabell napisał(a):pani Jamróz :zakochany:
Liczba postów: 650
Liczba wątków: 32
Dołączył: Aug 2007
Reputacja:
0
Ysabell napisał(a):Najpiękniej to pani Jamróz zaśpiewała moim zdaniem... Pięknie... ale dla mnie nr 1 to wykonanie Edyty Geppert. Chwyta mnie za serce
Natomiast co do płyty Raz Dwa Trzy - zniechęciłem się do kupna dokładnie z tego samego powodu, co Ysabell:
Ysabell napisał(a):śpiewał (hmm... no powiedzmy - próbował śpiewać) tam "Moskwę-Odessę" i coś tam jeszcze ("Gdyby wódkę..."?) i zrobił to paskudnie... Wielkie piwo za wspólnotę poglądów!
[i]A jeszcze inni - pojęć gracze -
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Ysabell napisał(a):jeden z lepszych koncertów ostatnich lat ("Konie narowiste" w Olsztynie bodaj) Podpisuję się pod tym obiema rencami!
Liczba postów: 563
Liczba wątków: 41
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
Wracając do płyty: nie macie wrażenia, że zespół gra jedną i tę samą piosenkę przez 10 utworów, zmieniając nieco tempo i parę dźwięków? Może tylko ja tak odbierałem płytę (siedząc zmęczony w samochodzie i będąc skazanym na słuchanie przez 2,5 godziny jednej płyty )? O ile pierwsze dwie piosenki przypomniały mi świetny koncert pamięci Agnieszki Osieckiej, to później, im dalej w muzykę, tym więcej znudzenia waleniem w bębny Sancheza i dziwnym głosem Nowaka.
Mój brat zdziwił się,ze nie podoba mi się, jego zdaniem, "świetny pod każdym względem" album 1,2,3 (cytat) " a wolisz słuchać tego prymitywa muzycznego Kaczmarskiego "
Jak to jest z tymi gustami muzycznymi?
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
"Świetny pod każdym względem" to tylko parafraza tego, co już powiedział Kaczkowski. Poproś Brata, aby na temat każdego z tych "względów" się wypowiedział, to podyskutujemy. Co jest świetne? Vocal Nowaka? Intonacja? Dykcja? Aranżacje? Zrozumienie i interpretacja tekstu? Gra intrumentalistów?
Mogę się zgodzić do jednego: gdyby zastąpić vocal Nowaka jakimś instrumentem solowym (np. skrzypce, klarnet) - to mógłby powstać album lekki łatwy i przyjemny, zwłaszcza dla ludzi, którzy lubią utwory, gdzie jeden fragment jest powtarzany w kółko 50 razy, potem następny itd.
Liczba postów: 563
Liczba wątków: 41
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
dauri napisał(a):Vocal Nowaka? Intonacja? Dykcja? dauri napisał(a):Zrozumienie i interpretacja tekstu? Brat na to nie zwraca za bardzo uwagi - jego zdaniem o muzyce decydują: dauri napisał(a):Gra intrumentalistów
oraz
dauri napisał(a):Aranżacje On, jako fan jazzu w każdej postaci i Leszka Możdzera, woli skupiać się na brzmieniu instrumentów i improwizacjach niż na wokalu czy tekście (co nie przeszkadza mu mówić mu o albumie jako doskonały pod każdym względem )
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
dauri napisał(a):Gra intrumentalistów? Co jak co - ale wioślarza to Raz Dwa Trzy ma przedniego.
Liczba postów: 335
Liczba wątków: 24
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
będzi mało RazDwaTrzy
reuter napisał(a):Jak to jest z tymi gustami muzycznymi? to jest chyba tak jak z potrawami: jedni wolą szpinak, a inni krwisty befsztyk (czy jak to się pisze)
Chcę iść do piekła, nie do nieba. W piekle będę miał towarzystwo papieży, królów i książąt, a w niebie są sami żebracy, mnisi, pustelnicy i apostołowie.
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
yeremyash napisał(a):jedni wolą szpinak, a inni krwisty befsztyk Powiedziałbym raczej: jedni wolą strogonowa, a inni hamburgera.
Liczba postów: 815
Liczba wątków: 97
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Zostałem uraczony płytą Raz Dwa Trzy przy okazji świąt. Płyta do przesłuchania(jestem odporniejszy od uż. dauriego) raz, może dwa, maksymalnie trzy, później doskonale się sprawdza jako kolejny przedmiot zbierający kurz na półce. Płyta ma kilka urokliwych jak dla mnie momentów; są to raczej krótkie wstawki instrumentalne- jak choćby swingowy wstęp do "polskiej miłości" - powiało Django Reinhardt'em. Osobiście lubię takie instrumentarium (wyłączając wściekłe akordeony). Powstrzymam się od porównywania do innych wykonań, pierwowzorów, bo zostało to już zrobione. O wokalu sobie pomilczę. Gitarą się zachwycę- ten akustyk :
Płyta dobra do puszczenia gdzieś delikatnie w tle podczas odrabiania zadań, czy nastrojowego wieczorku(niektóre utwory). Tylko tyle...
...o wierzb warkoczach
o dziewczynie
poeta milczy...
Liczba postów: 3,456
Liczba wątków: 152
Dołączył: Oct 2007
Reputacja:
0
Mat napisał(a):raz, może dwa, maksymalnie trzy, później doskonale się sprawdza jako kolejny przedmiot zbierający kurz na półce. A słyszałeś "Jesteśmy na wczasach" w wykonaniu tegoż zespołu?
Jak dla mnie - kompletna klapa.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.youtube.com/watch?v=JVFlifDxV80">http://pl.youtube.com/watch?v=JVFlifDxV80</a><!-- m -->
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Liczba postów: 815
Liczba wątków: 97
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Zbrozło napisał(a):A słyszałeś "Jesteśmy na wczasach" w wykonaniu tegoż zespołu?
Jeden z dwóch, czy trzech utworów, które przełączałem.
Zbrozło napisał(a):Jak dla mnie - kompletna klapa. Dla mnie też...
...o wierzb warkoczach
o dziewczynie
poeta milczy...
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
dauri napisał(a):yeremyash napisał(a):jedni wolą szpinak, a inni krwisty befsztyk Powiedziałbym raczej: jedni wolą strogonowa, a inni hamburgera. A jak jest według Ciebie różnica między miłośnikami jednej i drugiej potrawy?
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):A jak jest według Ciebie różnica między miłośnikami jednej i drugiej potrawy? Około 15 kg
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 1,171
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
Ja Raz Dwa Trzy bardzo lubię w ich repertuarze, natomiast w cudzym nie przekonują mnie na tyle, by odstąpić od oryginału
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Nie traktuję z jakąś specjalną atencją "coverów" wykonywanych przez 123, ale muszę przyznać, że słucham ich z przyjemnością. Dotyczy to zarówno płyty z tekstami Osieckiej, jak i Młynarskiego. Jeśli chodzi o Ich autorską twórczość, to uważam ten zespół za jeden z ciekawszych, o ile nie najciekawszy. Szkoda tylko, że tak rzadko ukazują się premierowe płyty.
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
|