12-17-2007, 06:36 PM
Ziemia tak czysta, że pyłem oczyszcza,
ze źródeł swych wykrochmalonych kości
przez Boga stworzona, w chwili natchnienia
świeci świeżością, syci dobrobytem
My po tej drodze w podartych sandałach
kroczymy, marząc by się w niej zanurzyć
niebo co oblane czyjąś beztroską
błyska złowrogo, błyszczy nienawiścią
nikt nie pomyśli że jawy pomylił
że ziemię pokrywa warstwa starych śladów
nikt nie pojmuję że to chronione niebo
opowie nam więcej, napoi przyszłością.
ze źródeł swych wykrochmalonych kości
przez Boga stworzona, w chwili natchnienia
świeci świeżością, syci dobrobytem
My po tej drodze w podartych sandałach
kroczymy, marząc by się w niej zanurzyć
niebo co oblane czyjąś beztroską
błyska złowrogo, błyszczy nienawiścią
nikt nie pomyśli że jawy pomylił
że ziemię pokrywa warstwa starych śladów
nikt nie pojmuję że to chronione niebo
opowie nam więcej, napoi przyszłością.
"Chude Dziecko"