Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Święty Mikołaj to huncwot
#1
Moi drodzy, czy was to nie dziwi,
Że gdy Święty Mikołaj się zjawia
To nie puka zwyczajnie do DRZ-wi,
Lecz z kominem się brzydko zabawia?

Kiedy wchodzi, to wszyscy śpią smacznie,
A on wtedy po domu buszuje:
Siorbnie mleka, zje ciastka, odsapnie
I w ogóle – u siebie się czuje!

Chuligani i brudzi nieznośnie,
A już sadzą z kożucha najwięcej.
W ciężkich butach grasuje donośnie
I rysuje kafelki w łazience.

Swym wyglądem pozuje na drania:
W ciężkim worze zapewne ma łupy,
Broda twarzy połowę zasłania,
Kostium wcale nie trzyma się kupy.

Kto by nosił te krwiste czerwienie?
A to białe futerko to z czego?
On na pewno ma brudne sumienie
I za grosz nie ma gustu do tego!

Lecz najgorszy jest ranek radosny,
Gdy się widzi jak bardzo naśmiecił –
Rzucił kapcie (kolejne!) dorosłym
I sweterki za duże dla dzieci.

Ale dzieci to jeszcze urosną.
Dużym stała nóg liczba przypada -
One w swetrach wybiegną na wiosnę,
A im w kapciach wszak biec nie wypada.

Ja już listów z nadzieją nie piszę,
I nie myślę: "czy dziś się postara?"
Własny spokój doceniam i ciszę -
Oraz kraty w kominie i alarm.
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.

"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
Odpowiedz
#2
Dlaczego - brzydko się zabawia? Chyba wejść przez komin to kawał ciężkiej pracy?
Mała uwaga: nóg liczba, nie ilość Smile
Aha, i "huncwot".
Odpowiedz
#3
Dzięki za merytoryczne uwagi, już biorę pod uwagę.

Huncwot - rzeczywiście, za rzadko słowa używam i to "f" tak jakoś wskoczyło :wstyd:

"Brzydko zabawia" - bo to jakieś podejrzane, nie lepiej zwyczajnie drzwiami?
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.

"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
Odpowiedz
#4
Świetny wierszyk!
Przypomniał mi się inny, też o Św. Mikołaju:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.waligorski.art.pl/liryka.php?litera=i&nazwa=79">http://www.waligorski.art.pl/liryka.php ... i&nazwa=79</a><!-- m -->
Odpowiedz
#5
dauri napisał(a):Przypomniał mi się inny, też o Św. Mikołaju:
Mi też się cos przypomniało:
Cytat:OPOWIEŚĆ WIGILIJNA (Roland Topor)

Mały Henio, przyczajony za fotelem w bawialni, czekał z bijącym sercem. Była za trzy dwunasta. Niedługo będzie mógł zaskoczyć Świętego Mikołaja i wydrzeć mu, prośbą i błaganiem, wagon pocztowy do elektrycznej kolejki. Ledwo przebrzmiało dwunaste uderzenie zegara, już kawałeczki sadzy zaczęły wpadać do bucików, ustawionych przez Henia w kominku. Potem zjawił się Święty Mikołaj we własnej osobie, ubrany w piękny, czerwony strój powalany sadzą.
— Och! — zapiał falsetem — cały się zabludziłem!
Spostrzegł Henia i klasnął w dłonie.
— Ach, jaki ślicny chlopcyk! — zaseplenil. — Dzień dobły, chlopcyku!
— Dzień dobry. Święty Mikołaju — Henio był zbity z tropu. Nie tak wyobrażał sobie Świętego Mikołaja. Ten był młody i dość zmanierowany.
— Usiądź mi na kolanach... Dam ci cukielecka.
Święty Mikołaj przysiadł na krawędzi kominka. Henio usłuchał skwapliwie. Cukierki okazały się pyszne, a pieszczoty, które im towarzyszyły, były słodkie, bardzo słodkie...
— Gdzie są twoi rodzice? — spytał Święty Mikołaj niewinnym tonem.
— Mamusia jest w górach, a tatuś śpi w swoim pokoju — wyjaśnił z powagą Henio.
— Świetnie. No to idę się psywitać z twoim tatusiem. Kładź się i bądź gzecny.
Czerwono ubrany człowiek na palcach wsunął się do pokoju ojca Henia.
Cicho ściągnął wielkie buciory i wlazł do łóżka.
Ojciec wybełkotał przez sen:
— Kto to?
— Święty Mikołaj — odparł Święty Mikołaj i zgwałcił go.
Odpowiedz
#6
Michalf, przepraszam za kolejny OT, ale znów mi się coś przypomniało. Otóż Mariusz Lubomski opowiadał mi, że będąc jeszcze studentem Sztuk Pięknych na UMK w Toruniu, dorabiał sobię w wigilię jako Święty Mikołaj. Było to chyba za pośrednictwem studenckiej spółdzielni, w każdym razie miał dużo prezentów do rozdania po domach więc wziął taksówkę, ustalił optymalną trasę i aby wszędzie zdążyć odgrywał w każdym domu program minimium:
Cytat:- Dobry wieczór chłopczyku.
- Dobly wiecól Święty Mikołaju.
- Jak masz na imię?
- (tu padało imię dziecięcia)
- A byłeś grzeczny?
- Tak.
- Jesteś wspaniały, masz tu w nagrodę prezent.
I w te pędy do taksówki i dalej. Niestety w jednym domu trafił się wyjątkowo wredny bachor:
Cytat:- Dobry wieczór chłopczyku.
- (cisza)
- Jak masz na imię?
- Nie powiem.
- A byłeś grzeczny?
- NIE!!!
- No to masz prezent!!!
Odpowiedz
#7
A jaki z tego wszystkiego morał? Smile
Co z robić z takim Mikołajem?

[ Dodano: 13 Grudzień 2007, 00:22 ]
Osobiście - na wszelki wypadek - bym wykastrowała... Big Grin
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#8
gosiafar napisał(a):Osobiście - na wszelki wypadek - bym wykastrowała...
hmm, osobiście byś kastrowała?
ja bym dała relanium.
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Pan Galahad i święty Graal Adam_Leszek 0 1,013 04-22-2006, 09:40 AM
Ostatni post: Adam_Leszek
  Gad i Święty Luthien Alcarin 3 1,611 01-15-2006, 06:03 PM
Ostatni post: Luthien Alcarin

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości