Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
czapon napisał(a):bardzo pasuje do tego wątku
Do serca przytul psa,
Weź na kolana kota, itd
Pasuje!
Ale przyznaję się, trudno, pasożytów nie lubię... :wstyd:
Na swoją obronę dodam, że tylko pasożytów. Bo np takie myszy czy szczury, jeśli się usiłowały do mnie wprowadzić - wyganiałam na klatkę schodową, nie zakładałam żadnych pułapek ani nie wysypywałam trutek...
A pająki i prusaki (czasem te drugie latem, przez otwarte okno, przychodziły gdzieś z góry)... wynosiłam na zewnątrz, by sobie żyły gdzie indziej, choć nie u mnie... ;(
Ale nie mam żadnego bzika na punkcie zwierzątek!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 3,032
Liczba wątków: 162
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
Ja już od ponad 10 lat mam wielkiego glonojada, samiczkę. Ma teraz 16 cm, ale widziałem i o wiele większe
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Sławek napisał(a):Ja już od ponad 10 lat mam wielkiego glonojada, samiczkę A zdjecie mozesz podrzucic? Nie wydaje mi sie, bym glonojada widziala...
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 3,032
Liczba wątków: 162
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):pająki Nienawidzę pająków. Kiedyś wynajmowałem pokój w suterenie domku jednorodzinnego. Były tam olbrzymie pająki. Ten gatunek nie robi chyba sieci, tylko goni za ofiarą, bierze ją pod siebie i pożera  Wołaliśmy na nie tuptaki, bo w nocy było słychać jak chodzą sobie po pecefale. Kiedyś jeden wylazł kanalizacją i siedział w kuchni w zlewie. Próbowałem go utopić przy użyciu 2 kubków wody. Ja go polewałem, a on stał jak sarna w górskim strumyku i czyścił sobie łapki. Spajderów po prostu nienawidzę.
[ Dodano: 5 Grudzień 2007, 12:32 ]
Elzbieta napisał(a):A zdjecie mozesz podrzucic? Nie wydaje mi sie, bym glonojada widziala... <!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Glonojad_w_%C5%81%C3%B3dzkim_ZOO.jpg">http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Gl ... im_ZOO.jpg</a><!-- m -->
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Liczba postów: 1,018
Liczba wątków: 25
Dołączył: Apr 2007
Reputacja:
0
Sławek napisał(a):Nienawidzę pająków. Kiedyś siedzieliśmy na sesji rpg, ja siedziałem na podłodze, metr za mną stał fotel.
W pewnym momencie, ktoś zwrócił mi uwagę, że coś mam na kartce papieru. Spojrzałem pod siebie i zobaczyłem pająka krzyżaka.
Naoczni świadkowie twierdzą, że znalazłem się na fotelu, w ułamku sekundy, nie przemieszczając się w przestrzeni. Podobno wyglądało to niemal na teleportację :wow:
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
Sławek napisał(a):Nienawidzę pająków jateż. jak widzę pająka to drę się w niebogłosy po prostu. Szok. Czasem próbuję się powstrzymać od krzyku, ale wtedy włącza mi się taka ilość agresji, że nikt się nie zbliża do mnie. Grozi ciężkim pobiciem lub wręcz śmiercią. (pająk zawsze kończy śmiercią). Furia.
A kiedy teraz o tym piszę, to mam ciarki na plecach.
Liczba postów: 2,726
Liczba wątków: 61
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
To jest arachnofobia Jodynko  . Mam koleżankę, która na widok pająka wpada w histerię. A już szczypawki czy inne gąsienice nie robią na niej wrażenia.
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
lodbrok napisał(a):To jest arachnofobia Jodynko . Mam koleżankę, która na widok pająka wpada w histerię. A już szczypawki czy inne gąsienice nie robią na niej wrażenia. no ja mam dokładnie tak samo  choć nie powiem, żeby obecność szczypawek sprawiała mi przyjemność 
Ale pająki to po prostu są okropne.
Liczba postów: 3,032
Liczba wątków: 162
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
jodynka napisał(a):no ja mam dokładnie tak samo choć nie powiem, żeby obecność szczypawek sprawiała mi przyjemność 
Ale pająki to po prostu są okropne. Ja się kiedyś chciałem przełamać. Poszedłem na wystawę pająków. Wszystko było ok, bo siedziały nieruchomo, a dookoła nich leżały mysie noworodki :ups:
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
dzikakaczka napisał(a):Naoczni świadkowie twierdzą, że znalazłem się na fotelu, w ułamku sekundy Co Wy? Rozumiem jakies egzotyczne, i bardzo jadowite, czy jak ktos jest alergiczny- Poki mialam koty nie bylo pajakow. Obecny jest za leniwy, zeby na moje ptaki patrzec, co dopiero pajaki -wypraszane sa do ogrodu, lapie je w szklanke i tyle. Nie bym za nimi przepadala, ale..dzieki nim nie ma much -co kto woli. Z gasienicy wyhodowalam kiedys motyla.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 3,032
Liczba wątków: 162
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):Co Wy? Rozumiem jakies egzotyczne, i bardzo jadowite, czy jak ktos jest alergiczny Itam, ja i tak nienawidzę pająków, pod każdą postacią, nawet tych gumowych, podskakujących z odpustu. Wolę mojego glonojada, mimo, że moja narzeczona nie nazywa go inaczej jak "stwór" 
W Lublinie na stancji mieliśmy niesamowitego kota. Miał kilka miesięcy, był chudy i cały czas się stroszył, żeby pokazać jaki jest duży i srogi, co bardzo śmiesznie wyglądało. Jednak najbardziej nas śmieszyło to, że... nauczył się krakać. Siadał na parapecie i czekał, a kiedy na balkonie pojawiła się wrona, zaczynał prowadzić z nią dialog przez szybę. Otwierał pyszczek i jakoś tak dziwnie poruszał grdyką (czy koty mają grdykę?), naprawdę słychać było krakanie
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):A zdjecie mozesz podrzucic? Nie wydaje mi sie, bym glonojada widziala... To może mały przykład z moich akwariów
Pterygoplichthys joselimaianus L001. - 16cm
Tu ze swoim przyjacielem Pterygoplichthys pardalis - błędnie nazywany Plecostomusem - 32cm
A tu zdjęcie zbrojnika (a nie glonojada), którego pokazywał wcześniej Sławek. Jest to Pterygoplichthys Gibiceps - 30 cm
Zainteresowanych odsyłam na stronę mojej akwarystycznej koleżanki (autorytet w dziedzinie Zbrojników) : http://www.zbrojniki.pl/
[ Dodano: 5 Grudzień 2007, 16:11 ]
dzikakaczka napisał(a):Podobno wyglądało to niemal na teleportację :wow: Mam dokładnie to samo
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Kwestia przyzwyczajenia. Zaraz za oknami mam ogród i drzewa. Pająki bardzo upodobały sobie mój pokój. Trudno. Wyrzucam je i tyle. Czy to małe czy to duże.
Za to ja, co niektórzy forumowicze potwierdzą, mam uraz do psów. W dzieciństwie zostałam pogryziona przez psa i boję się ich. Chociaż bardzo lubię psy, to z daleka.
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
tmach napisał(a):Chociaż bardzo lubię psy no wiesz, nie mieszkając w Chinach, przynajmniej nie pisz o tym na forum, na którym jest dużo psiarzy
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Tego się nie spodziewałam :rotfl:
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Ale nam sie pięknie i ciekawie temat rozwija.
:piwko:
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Sławek napisał(a):Wolę mojego glonojada, czapon napisał(a):To może mały przykład z moich akwariów Piekne. Okazuje sie, ze glonojada 'z widzenia'znalam, tylko nie jego nazwe.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Sławek napisał(a):Nienawidzę pająków. No to śliczna historyjka na dobranoc:
Mama układa syneczka do snu. Nagle zauważa pająka...
- Aaaaaaaa!
- Mamo, nie zabijaj tego pajączka.
- Dlaczego? Przecież jest brzydki!
- Ale dla jego mamusi jest najpiękniejszy na świecie.
śni inny byt jurajski gad
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
partycja napisał(a):Mama układa syneczka do snu. Nagle zauważa pająka...
- Aaaaaaaa!
- Mamo, nie zabijaj tego pajączka.
- Dlaczego? Przecież jest brzydki!
- Ale dla jego mamusi jest najpiękniejszy na świecie. Piękne! ;(
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Kiedyś panicznie bałam się pająków i reagowałam na nie tak, jak np Dzika Kaczka...
Potem mi przeszło, nie przepadam za nimi, ale ich nie krzywdzę.
Odwalają w przyrodzie kawał dobrej roboty!
Ponieważ wolę duże zwierzęta, im większy pająk, tym lepiej! A już najładniejsze są takie jak minimum dłoń i owłosione!  Z takim można pogadać...
Partycjo! Historyjka genialna!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 1,334
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
partycja napisał(a):Mama układa syneczka do snu. Nagle zauważa pająka...
- Aaaaaaaa!
- Mamo, nie zabijaj tego pajączka.
- Dlaczego? Przecież jest brzydki!
- Ale dla jego mamusi jest najpiękniejszy na świecie. Czyżby Bruno Fererro?  Kocham jego historie
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Liczba postów: 1,171
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
Dodałam zdjęcia kotów do prywatnej galerii
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Liczba postów: 514
Liczba wątków: 15
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
tmach napisał(a):Kwestia przyzwyczajenia. Nie Teresko, to nie jest kwestia przyzwyczajenia. Niestety  .
Arachnofobia jest okropna. Osoby nią dotknięte wiedzą, że taki polski pająk niczego im nie zrobi, ale strach paraliżuje. W najlepszym razie czują dreszcze. Najczęściej wpadają w histerię, krzyczą. Trudno im wrócić do równowagi. I to nie chodzi tylko o żywe pająki. Boją się pająków odpustowych (Sławek o tym pisał), pająków na zdjęciach, biżuterii w kształcie pająków.
Niestety znam to z własnego doświadczenia...
Ale miał to być wątek o naszych kochanych zwierzakach a nie o fobiach  .
Jestem egzemplarz człowieka
- diabli, czyśćcowy i boski.
Liczba postów: 3,032
Liczba wątków: 162
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
Ola napisał(a):Arachnofobia jest okropna. Osoby nią dotknięte wiedzą, że taki polski pająk niczego im nie zrobi, ale strach paraliżuje. W najlepszym razie czują dreszcze. Najczęściej wpadają w histerię, krzyczą. Trudno im wrócić do równowagi. I to nie chodzi tylko o żywe pająki. Boją się pająków odpustowych (Sławek o tym pisał), pająków na zdjęciach, biżuterii w kształcie pająków.
Niestety znam to z własnego doświadczenia... Do tego stopnia, że potrafię budzić w środku nocy kogoś z domowników i prosić o interwencję w sprawie pająka łażącego po suficie pokoju.
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
A ja biorę pająki za nogi i przekładam z miejsca na miejsce, bo nikt inny tego z moich przyjaciół nie potrafi :wredny:
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Nowhere Woman napisał(a):ja biorę pająki za nogi i przekładam z miejsca na miejsce, bo nikt inny tego z moich przyjaciół nie potrafi :wredny: Ja się boję, są takie delikatne i... chude... Więc - zależnie od stopnia mojej obawy przed tym, czy mnie nie "dziabnie" - na rękę, szmatkę, do pudełka... i za okno!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Trudno je wyrwać. To mocne bydlaki.
Ale wszystko zależy od wielkości. Dużego łatwiej wyniesiesz.
Z mojej strony EOT
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Ola napisał(a):Nie Teresko, to nie jest kwestia przyzwyczajenia. Niestety . Wierzę. Nie krzyczę i nie uciekam ( wiem, że tego nie wolno) na widok psów, ale strach jest przeogromny.
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 3,032
Liczba wątków: 162
Dołączył: May 2007
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):na rękę, szmatkę, do pudełka... i za okno!  razem z pudełkiem  ?
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Sławek napisał(a):razem z pudełkiem ? Nie, robię tak: owadów, których się obawiam pozbywam się zamykając je - delikatnie - w pudełko od zapałek. Czyli: przykrywam delikwenta pudełkiem i delikatnie je zamykam, później otwieram za oknem...
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
|