Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rubik
#1
Przemek napisał(a):Tak jak Doda, Ich Troje i inne Mandaryny. Taka sobie muzyczka, chwytliwa melodyjka i tekścik...
Żartujesz,prawda?
Ja rozumiem,że ostatnie "dzieła" Rubika mogą wywołać mieszane uczucia,ale porównywanie jego umiejętności do Ich troje,to lekka przesada. Zresztą Rubik współpracował z wieloma pozytywnie sławnymi muzykami,więc taki tragiczny być nie może.
A swoją drogą - zdaje się Kuba już zwrócił uwagę - Rubik grał przecież na fortepianie na płycie Kamienie. Więc,być może,nawet by tę twórczość zrozumiał.
Odpowiedz
#2
Dla statystyk: lubie muzykę Rubika. Smile
Odpowiedz
#3
Simon napisał(a):lubie muzykę Rubika
Ja też, natomiast powinien częściej pomyśleć o tekstach, jakie umuzycznia, bo wytwory Książka (wszystkie psałterze i tu es petrusy) od pewnego czasu wywołują u mnie napady histerycznego śmiechu.
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Odpowiedz
#4
reuter napisał(a):wytwory Książka (wszystkie psałterze i tu es petrusy) od pewnego czasu wywołują u mnie napady histerycznego śmiechu.
No, ale co według Ciebie powinno być w tego typu utworach? Coś w rodzaju Zesłania studentów, Wariacji dla Grażynki czy może... Sądu nad Goyą? Widzisz, tu nie chodzi o to, że ktoś chciał dać popis najwyższej sztuki, lecz jest to kolejny projekt-produkt, w dużej mierze mający na celu wygenerować niemałe zyski dla kilku osób. I to zadanie, z tego co wiem Psałterz czy Tu Es Petrus spełniły.
Odpowiedz
#5
Alek napisał(a):Argument zwala z nóg.
Nie rozumiem, co złego jest w tym argumencie. Jeśli nie zajmuję się daną dziedziną muzyki, nie interesuje mnie ona, to chyba nie ma powodów, żebym nagle stawał się jej wielkim fanem? Jeśli nie słuchałbym muzyki romantycznej, bo nie odpowiadałaby mi ona z jakichś wzgledów, to dlaczego miałbym nagle się nią zafascynować, po usłyszeniu przeróbki Chopina w stylu barokowym? Ten twórca w swoim wydaniu mi nie podchodzi i prawdopodobnie nic tego nie zmieni.

Dla statystyk - ja Rubika nie lubię. Nie mówię tu o całości jego twórczości - tej nie znam. Mówię o tym, co stało się popularne, ostatnich 2-3 płytach. Nie lubię muzyki, w której wiem, co będzie się działo przez najbliższe 60 minut i jestem w stanie zgadnąć 90% kolejnych dźwięków. Muzyki, która sztucznie gra na jakichś emocjach - brak autentyzmu :rotfl: To, że jest zdolnym muzykiem nie oznacza, że musi być zdolnym kompozytorem.

..::Zdravim::..
Tarko
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
Odpowiedz
#6
reuter napisał(a):wytwory Książka (wszystkie psałterze i tu es petrusy) od pewnego czasu wywołują u mnie napady histerycznego śmiechu.
Mam podobnie. U mnie p. Książek znalazł się na liście wybitnych grafomanów, których dzieła należy omijać szerokim łukiem.
[i]A jeszcze inni - pojęć gracze -
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]
Odpowiedz
#7
Alek napisał(a):Ja rozumiem,że ostatnie "dzieła" Rubika mogą wywołać mieszane uczucia,ale porównywanie jego umiejętności do Ich troje,to lekka przesada.
No tak Rubik wykorzystuje więcej instrumentów, ale poza tym jego melodyjki nie są czymś lepszym. Taki same plumkanie pod publiczkę + dodatkowo bajeranckie tytuły.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#8
ja napisał(a):Nie będę pisał dlaczego, bo i tak ważniejszy jest Rubik.
Raczej przeczytaj resztę, potem się wypowiadaj. Rubik "wyszedł" dopiero teraz! Smile
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#9
Freed napisał(a):
reuter napisał(a):wytwory Książka (wszystkie psałterze i tu es petrusy) od pewnego czasu wywołują u mnie napady histerycznego śmiechu.
Mam podobnie. U mnie p. Książek znalazł się na liście wybitnych grafomanów, których dzieła należy omijać szerokim łukiem.
Dzis widziałem bilbord z reklamą nówki samego Zb. Książka "Siedem pieśni Maryi" i śpiewakami ze starego składu.
Odpowiedz
#10
Andrzej J. napisał(a):widziałem bilbord z reklamą nówki samego Zb. Książka "Siedem pieśni Maryi" i śpiewakami ze starego składu.
Ale już z innym kompozytorem, nie pomnę nazwiska.
Odpowiedz
#11
Simon napisał(a):lubie muzykę Rubika
Uuuu! Co za faux pas! Winno byc - lubie muzyke PANA Rubika.
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
#12
Marcepanowy Koń napisał(a):Uuuu! Co za faux pas! Winno byc - lubie muzyke PANA Rubika.
czyli że: słucham piosenek PANA Kaczmarskiego?
:rotfl:
Odpowiedz
#13
jodynka napisał(a):czyli że: słucham piosenek PANA Kaczmarskiego?
Nie wiem, to musi wyjsc z woli wykonawcy.
Rubik sobie zazyczyl aby na forach internetowych zwracac sie do niego per Pan. Teraz tylko kwestia, czy ktos sie do tego zastosuje ;-)
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
#14
Marcepanowy Koń napisał(a):Rubik sobie zazyczyl aby na forach internetowych zwracac sie do niego per Pan.
Sprawdzałaś czy to jedna z setek plotek na jego temat?
Odpowiedz
#15
Simon napisał(a):
Marcepanowy Koń napisał(a):Rubik sobie zazyczyl aby na forach internetowych zwracac sie do niego per Pan.
Sprawdzałaś czy to jedna z setek plotek na jego temat?
Nie plotka. Sam to widziałem Big Grin
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Odpowiedz
#16
PMC napisał(a):Sam to widziałem

Ja tez.
Odpowiedz
#17
PMC napisał(a):Nie plotka.
Ok, ja go nie bronię, Rubik jako Robik mi zwisa.
Ale faktem jest że tabloidy maja na nim używanie.
PMC napisał(a):Sam to widziałem
Marcepanowy Koń napisał(a):Ja tez.
Choć - nie odmówię linka z dowodem. :]
Odpowiedz
#18
Simon napisał(a):Choć - nie odmówię linka z dowodem.
Tak. W tej chwili jestem pewna, ze kazdy mezczyzna woli wykorzystac intelekt kobiety, niz sam wykazac sie umiejetnoscia "wyszukiwania" :]

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rubik.pl/forum/viewtopic.php?t=930">http://www.rubik.pl/forum/viewtopic.php?t=930</a><!-- m -->
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
#19
Plączesz się w zeznaniach.
Ja tu widzę tylko coś takiego:
Rubikforum napisał(a):Na forum do Pana Piotra nie zwracamy się per "Ty ".
Nie ma nic o tym, ze sobie życzy PAN - jak pisałaś.

Z powyższego wpisu wynika tylko, że mogę np. zwrócić się do niego per "dyrygencie" albo "kompozytorze" albo "misiaczku".
Odpowiedz
#20
Simon napisał(a):Z powyższego wpisu wynika tylko, że mogę np. zwrócić się do niego per "dyrygencie" albo "kompozytorze" albo "misiaczku".
Coz, ja Tobie moge rzec.
Sprobuj i sprawdz jakie bede tego efekty.
Simon napisał(a):mogę np. zwrócić się do niego "misiaczku"
Mieszkasz w Holandii ?
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
#21
Marcepanowy Koń napisał(a):Sprobuj i sprawdz jakie bede tego efekty.
Nie mam zamiaru.
Idzie mi tylko o to, że rozpowszechniasz nie do końca ścisłe informacje.
Marcepanowy Koń napisał(a):Rubik sobie zazyczyl aby na forach internetowych zwracac sie do niego per Pan.
Odpowiedz
#22
Simon,

Prosze Cie, nie wyszukuj na sile marnych argumentow i staraj sie czytac ze zrozumieniem. Na tamtym forum nie ma zadnych metafor, paraboli etc.
Jesli jest napisane "nie zwracac sie per Ty", to jasno daja do zrozumienia ze ma byc "per Pan".
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
#23
Marcepanowy Koń napisał(a):Na tamtym forum
Nie zaglądałem nawet na forum.
Marcepanowy Koń napisał(a):esli jest napisane "nie zwracac sie per Ty", to jasno daja do zrozumienia ze ma byc "per Pan".
Na przykład.
Odpowiedz
#24
Simon napisał(a):Nie zaglądałem nawet na forum.
Ja to zrobilam. Mialam okazje wymienic sie rowniez "spostrzezeniami" z tamtejsza ekipa strozujaca. Ich wypowiedzi byly rownie jasne.
Simon napisał(a):Na przykład.
Jeden.
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
#25
Marcepanowy Koń napisał(a):Jeden.
Tak, tak. Jeden z przykładów.
Marcepanowy Koń napisał(a):Mialam okazje wymienic sie rowniez "spostrzezeniami" z tamtejsza ekipa strozujaca
Jego cyrk - jego małpy.
Odpowiedz
#26
Simon napisał(a):Jego cyrk - jego małpy.
Zgadza sie. Trzeba jednak pamietac, ze to on wyznacza zasady.
Simon napisał(a):Tak, tak. Jeden z przykładów.
Gdyby nie tajemnica korespodencji prywatnej chetnie bym zapoznala Ciebie z materialem gdzie jest jasno napisane, iz wymagany jest TYLKO ten jeden przyklad.
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
#27
Marcepanowy Koń napisał(a):Rubik sobie zazyczyl aby na forach internetowych zwracac sie do niego per Pan.
Z tą róznicą, ze nie zwracamy sie w tym watku do niego. A z tego, co piszesz, nie wynika, zeby życzył sobie, że o nim też należy pisać "Pan".
Zresztą, forma "Pan" jako forma grzecznosciowa jest w taim przypadku naturalna.
Odpowiedz
#28
Jaśko napisał(a):Sad( A z tego, co piszesz, nie wynika, zeby życzył sobie, że o nim też należy pisać "Pan".
Zresztą, forma "Pan" jako forma grzecznosciowa jest w taim przypadku naturalna.
Wedlug mnie nie jest naturalna. Przynajmniej nie w internecie.
W kwestii tego watku - moja wypowiedz
Marcepanowy Koń napisał(a):Uuuu! Co za faux pas! Winno byc - lubie muzyke PANA Rubika.
Byla zartem, irotnia, drwina etc. Tego typu spostrzezenia:
Jaśko napisał(a):Z tą róznicą, ze nie zwracamy sie w tym watku do niego.
Mozesz zatem zostawic dla siebie.
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
#29
Marcepanowy Koń napisał(a):Wedlug mnie nie jest naturalna. Przynajmniej nie w internecie.
Czyli gdyby np. Gintrowski zapisal sie na nasze forum, to jak byś do niego pisała?
Marcepanowy Koń napisał(a):Byla zartem, irotnia, drwina etc. Tego typu spostrzezenia:
Marcepanowy Koń napisał(a):Mozesz zatem zostawic dla siebie.
No już nie denerwuj się. Nie zawsze "żart, ironia, drwina" zostanie zrozumiany. Tym bardziej, jeżeli wydaje się bezpodstawny.

[ Dodano: 21 Listopad 2007, 16:36 ]
Simon napisał(a):Z powyższego wpisu wynika tylko, że mogę np. zwrócić się do niego per "dyrygencie" albo "kompozytorze" albo "misiaczku".
"Mistrzu".
Odpowiedz
#30
Jaśko napisał(a):Czyli gdyby np. Gintrowski zapisal sie na nasze forum, to jak byś do niego pisała?
Wiesz, to dziala troche inaczej. Jesli ktos stosuje forme "per Pan/Pani" to naturalnym zjawiskiem jest skorzystanie z zasad dobrego wychowania i traktowanie go podobnie, uzywajac rowniez zwrotu formy grzecznosciowej.
Niemniej jednak, jesli jestem uzytkownikiem forum Piotra Rubika, i ten Pan nie tyle co sugeruje, ale wiecz naklania mnie do odejscia od formy "per Ty", a sam takich zasad nie stosuje, to sorry Winnetou... Jakim mistrzem by nie byl, nadal pozostaje czlowiekiem. Takim jak ja.
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości