Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
****
#1
błękit tak cienki
że kruszą się cienie
a przestrzeń się rusza
razem z naszym tańcem
za nami biel podartej pościeli
kruszą się belki na suficie z sosny

Fartuch objęty pasem ciemnych dłoni
a lekkość obejmie moje ciężkie barki
wpleciona w ciemność ogromu myśli
tańczymy wiedząc że to zbędna czynność

krzesło zachęca, jako trzeci uczestnik
w tym tańcu co izbę poruszył wokół
światła wtapiają się w każdy szczegół
tylko my, jednolici, bez cienia przestrzeni

Niby tak ostre nasze tęskne objęcia
lecz łagodność w uśmiechu i łączeniu cieni
napięcie tylko w naszej tęsknej jedności,
bo skończy nas moment, jesteśmy zniszczeni

Picasso
"Chude Dziecko"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości