Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sztuka?
#1
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.onet.pl/1638623,12,1,1,item.html">http://wiadomosci.onet.pl/1638623,12,1,1,item.html</a><!-- m -->

Zastanawiam się, czy gdybym wszedł do galerii, zdjął majty, nawalił na środku, to czy ktoś by zaoponował, jeżeli zacząłbym wmawiać zgromadzonym, że to artystyczna instalacja?
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
#2
Sławek napisał(a):artystyczna instalacja
Dunczyk nasikal - trzebaby ustalic co nazywamy sztuka (juz sie w to bawilismy) Wink
Wiesz, mam wrazenie, ze zalezy kto to robi -jesli uznany artysta, to otrzyma brawa za innowacje. Zwykli smiertelnicy trafia na komisariat albo do zakldau zamknietego.

A swoja droga facet powinien trafic do wiezienia. Juz wole sikajacego Dunczyka..
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
#3
Elzbieta napisał(a):A swoja droga facet powinien trafic do wiezienia
Nie.
Ja bym tego faceta potraktowala tak samo, jak on potraktowal tego psiaka. Sedziow, co mu tytul przyznali, rowniez.
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
#4
Chec zaimponowania swoja pomyslowoscia u niektorych "artystow" powala . Tragiczne , ze przez niektorych egzaltowanych matolow jest to odbierane jak sztuka .
Mój pies nie lubi psów
A ja nie lubię ludzi
Woń zadów, jazgot słów
Obu nas szczerze nudzi
Odpowiedz
#5
Sławek, szkoda, że nie dałeś przy linku jakiegoś ostrzeżenia odnośnie drastyczności informacji ;(
Brak mi słów (patrzę na mojego Bemola i wyć mi się chce, jak pomyślę, że ktoś mógłby go tak potraktować)... Jak można być takim skurwysynem (zasługuję na ostrzeżenie, ale inaczej tego ... nie można nazwać) - skazać psa na taką śmierć?
Ten pies nie zginął w kilka godzin - GDZIE była przez cały czas policja, prokuratura? Przecież nie odbyło się to po cichu?
Bardzo proszę forumowiczów o nieużywanie w tym przypadku słowa artysta, nawet w cudzysłowie Sad(
Odpowiedz
#6
Marcepanowy Koń napisał(a):a bym tego faceta potraktowala tak samo, jak on potraktowal tego psiaka. Sedziow, co mu tytul przyznali, rowniez.
Ja też! Aż trudno to nazwać w tym kontekście zezwierzęceniem!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#7
No cóż - w Kostaryce psy zdychają z głodu na ulicach bez ingerencji artystów. Giną też ludzie. Nie tylko w Kostaryce...



OK - zanim mnie znienawidzicie i obrzucicie obelgami, zaglądnijcie pod ten link:





<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=148&ShowArticleId=67156">http://www.dziennik.pl/Default.aspx?Tab ... leId=67156</a><!-- m -->
A strażak także był Sam
Odpowiedz
#8
piotrek napisał(a):OK - zanim mnie znienawidzicie i obrzucicie obelgami, zaglądnijcie pod ten link:
To prawda. Ale - moim zdaniem - jest pewna różnica! Ten psiak nie miał najmniejszych szans, został skazany! To prawda, że giną ludzie i zwierzęta z rozmaitych powodów, również na skutek głodu, także niedożywienia. Ale skazać na śmierć głodową w imię - sławy? - sadyzm!

Nie wiem, czy jest dla mnie coś bardziej obrzydliwego, niż znęcanie się nad słabszymi. W tej samej kategorii mieszczą się dla mnie i dzieci, i zwierzęta. Oczywiście, nie jest to tożsame, ale ciężar gatunkowy podobny!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#9
Gosiufar, a czy przeczytałaś zalinkowany tekst?
Cytat:Pytani o ocenę tej wystawy artyści też wstrzymują się od komentarzy, bo... nigdy nie słyszeli ani o Guillermo Habacucu Vargasie, ani o planowanym na 2008 r. Biennale Ameryki Centralnej w Hondurasie. "To jakaś podrzędna impreza, a ta wystawa to jakieś dno" - ucina Andrzej Przywara z Fundacji Galerii Foksal. Czy jest w ogóle osoba, która zna sprawę z pierwszej ręki? Odpowiedź przynosi internet i znowu szokuje: "Nie zagłodziłem psa, był przywiązany do ściany tylko 30 minut. Jesteś tym, co widzisz, jesteś tym, w co wierzysz" - pisze internauta podpisany Guillermo Habacuc Vargas w blogu na portalu MySpace.
Odpowiedz
#10
Jestem ciekawa co sie pozniej stalo z tym psem ? Trafil na ulice ? W imie tej swojej marnej slawy 30 - minutowej ?
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
#11
Marcepanowy Koń napisał(a):Trafil na ulice ? W imie tej swojej marnej slawy 30 - minutowej ?
A nawet jeśli tak, to - przykre, ale prawdziwe - nie stało mu się nic gorszego, niż miałby i tak bez 30minutowej sławy. Choć jak widać - sławę ma trochę dłuższą, pewnie jeszcze parę dni będzie o nim głośno na licznych forach.
A strażak także był Sam
Odpowiedz
#12
Luna napisał(a):Gosiufar, a czy przeczytałaś zalinkowany tekst?
Widzisz, Luno! Przeczytałam. Ale, na własne oczy widziałam szkielet psa, na łańcuchu, przykuty do drzewa. Sama zabrałam z bardzo ruchliwego skrzyżowania w Warszawie (róg Okopowej i Wolskiej) jeszcze ślepego kociaka, który musiał być wyrzucony z samochodu. Odchowałam go i oddałam w "dobre ręce". To dla mnie nie temat do spekulacji i domniemywań. Wiesz, że na rany najlepsze jest sadło z żywego psa? Przybija się go i "na żywca" to sadło wycina! Są tacy, którzy w to wierzą!

[ Dodano: 12 Listopad 2007, 22:38 ]
Wyjątkowo niestosownie brzmi mój podpis w tym temacie! Ale to nie ja, to Broniewski! !!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#13
gosiafar napisał(a):Ale, na własne oczy widziałam szkielet psa, na łańcuchu, przykuty do drzewa.
Tego psa z Kostaryki? :o
A strażak także był Sam
Odpowiedz
#14
Wiesz, piotrek. Podobnie mozna powiedziec o ludziach co wzieli psa "na jakis czas". Pozniej im cos zniszczyl, pobrudzil, znudzil i go oddali. Tez mozna tutaj rzec - mial swoje 5 minut w zyciu, po czym one przeminely, a jemu samemu krzywda wielka sie nie zdarzyla. Wspaniale podejscie. Tyle tylko, ze w ciagu tych 30 minut taki pies mogl czlowiekowi zaufac. Mogl miec nadzieje, chocby na staly dom. Coz, zludne bywaja te jego marzenia.
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
#15
gosiafar napisał(a):
Luna napisał(a):Gosiufar, a czy przeczytałaś zalinkowany tekst?
Widzisz, Luno! Przeczytałam. Ale, na własne oczy widziałam szkielet psa, na łańcuchu, przykuty do drzewa. Sama zabrałam z bardzo ruchliwego skrzyżowania w Warszawie (róg Okopowej i Wolskiej) jeszcze ślepego kociaka, który musiał być wyrzucony z samochodu. Odchowałam go i oddałam w "dobre ręce". To dla mnie nie temat do spekulacji i domniemywań. Wiesz, że na rany najlepsze jest sadło z żywego psa? Przybija się go i "na żywca" to sadło wycina! Są tacy, którzy w to wierzą!

[ Dodano: 12 Listopad 2007, 22:38 ]
Wyjątkowo niestosownie brzmi mój podpis w tym temacie! Ale to nie ja, to Broniewski! !!
Przepraszam , ale sadło sie wytapia , a wycina sie najpierw tłuszcz . To tak dla formalności .
A co do "Sztuki" uprawianej przez tego dziwnego człowieka, to on traktuje psa przedmiotowo , a większość z nas traktuje zwierzęta podmiotowo . On wykorzystał to zwierze w drodze do być może zasygnalizowania ważnej rzeczy , ale czy cel uświęca środki ?
Mój pies nie lubi psów
A ja nie lubię ludzi
Woń zadów, jazgot słów
Obu nas szczerze nudzi
Odpowiedz
#16
arcturus napisał(a):czy cel uświęca środki ?
Jakie środki? Spreparowanie niusa na potrzeby łańcuszków internetowych?
A strażak także był Sam
Odpowiedz
#17
Pies był przywiązany tylko 30 minut? To w wyjątkowym tempie chudł :/ !
Chyba że zdjęcia były spreparowane...
Odpowiedz
#18
Pewnie pies był z łapanki ulicznej , tylko jak ocenić człowieka, który wykorzystuje w jakimś celu to zwierze , a potem co ? Co dalej z psem ? Myślę , że o to chodzi .
Mój pies nie lubi psów
A ja nie lubię ludzi
Woń zadów, jazgot słów
Obu nas szczerze nudzi
Odpowiedz
#19
Karol napisał(a):To w wyjątkowym tempie chudł
Jeśli potrzebujesz wychudzonego kota albo psa do zdjęcia, mogę ci takiego sprowadzić. Widuję takie nieraz, niekoniecznie w Kostaryce. Co więcej, mogę w internecie znaleźć zdjęcie wychudzonego psa i napisać na blogu, że to zdjęcie zrobił pseudoartysta na jakimś happeningu w Koziowólckim Domu Kultury, a potem z tego psa zrobił smalec na postrzyknięcia.
A strażak także był Sam
Odpowiedz
#20
piotrek napisał(a):Tego psa z Kostaryki? :o
Nie, nie tego. To było w Markach pod Warszawą!
arcturus napisał(a):Przepraszam , ale sadło sie wytapia , a wycina sie najpierw tłuszcz .
Skrót myślowy, sorry! gorzej, że to ma być z żywego psa! Nie czepiajmy się słów, bo nie o to tu chodzi!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#21
piotrek napisał(a):Jeśli potrzebujesz wychudzonego kota albo psa do zdjęcia, mogę ci takiego sprowadzić.
Nooo... chwali Ci sie.
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
#22
arcturus napisał(a):Co dalej z psem ?
Nie wiemy. Równie dobrze mógł zrobić z niego chińskie danie, mógł go wyrzucić w selwie albo równie dobrze mógł go przygarnąć, odrobaczyć i zaprosić na kanapę. Nie wiemy tak naprawdę nic. A łatwo się pobudzamy (faktem jest, że czytając ten artykuł najpierw też się mocno wkurwiłem).

[ Dodano: 12 Listopad 2007, 22:59 ]
Marcepanowy Koń napisał(a):Nooo... chwali Ci sie.
Nie. Jestem okropnym człowiekiem. Nie sprowadzam do domu wszystkich spotkanych pod Gołdapią kotów, które są tak wygłodzone, że jedzą pasztet sojowy, wszystkich psów szwendających się w podrzeszowskich wsiach i w ogóle... Rozumiem jednak, że w razie czego, mogę je ci przywieźć. Także gdybym akurat zahaczył o Kostarykę?
A strażak także był Sam
Odpowiedz
#23
piotrek napisał(a):Rozumiem jednak, że w razie czego, mogę je ci przywieźć.
Nie ma problemu.
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
#24
piotrek napisał(a):Nie sprowadzam do domu wszystkich spotkanych pod Gołdapią kotów
A ja tak! I, niestety, często podpadam w związku z tym i domownikom - i moje kotce, która się obraża za każde sprowadzone - nawet na chwilę - zwierzę... Big Grin
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#25
piotrek napisał(a):No cóż - w Kostaryce psy zdychają z głodu na ulicach bez ingerencji artystów. Giną też ludzie. Nie tylko w Kostaryce...
I to ma usprawiedliwiać skurwysyństwo dewianta, który zagłodził tego jednego, konkretnego psa? Skoro więc na świecie giną codziennie tysiące ludzi, można olać sobie penalizowanie czynu mordercy, który np. strzela do sprzedawcy na stacji benzynowej. To po pierwsze, po drugie - i psa i człowieka można zabić także tym, że bezczynnie przygląda się jego śmierci, a nawet półgodzinne wystawienie w charakterze eksponatu umierającego z głodu organizmu żywego jest niczym innym, jak dewiacją. Na zdjęciach widzimy zagłodzone, wymizerowane zwierzę, któremu ludzki odruch nakazuje nieść natychmiastową pomoc, a nie czynić zeń w chory sposób środek własnego "artystycznego" wyrazu. To się nie mieści nawet w ramach egoizmu. Zdrowy na umyśle, choć trochę wrażliwy człowiek nigdy by tak nie postąpił.
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
#26
A skąd wiesz, że wystawienie było półgodzinne? Z relacji w internecie. Wcześniejsza relacja w internecie, równie (nie)zweryfikowana wywołała trochę inny rodzaj oburzenia (mimo wszystko chyba u większości osób trochę inny stopień emocji wywołuje informacja o zagłodzeniu zwierzęcia - zwłaszcza najlepszego przyjaciela człowieka - a inny o jego cynicznym wykorzystaniu przez krótki czas). Tymczasem cały ten Vargas może być wytworem czyjejś wyobraźni powołanym do zaistnienia w internecie dla jakiejś idei albo hucpy. A my dajemy się wodzić kolejnym niusom.
A strażak także był Sam
Odpowiedz
#27
piotrek napisał(a):Tymczasem cały ten Vargas może być wytworem czyjejś wyobraźni powołanym do zaistnienia w internecie dla jakiejś idei albo hucpy. A my dajemy się wodzić kolejnym niusom.
Na zdjęciach widzę bestialsko, poniżone, zagłodzone zwierzę, przywiązane na sznurku w galerii sztuki i powiem Ci, że samo umieszczenie tego zwierzęcia w takim miejscu i w takim charakterze już kwalifikuje według mnie autora tego pomysłu do obserwacji ambulatoryjnej.
Informację o tym, że pies został zagłodzony, podają wszystkie serwisy, natomiast info, że rzecz trwała pół godziny, czerpiemy jedynie stąd:
""Nie zagłodziłem psa, był przywiązany do ściany tylko 30 minut. Jesteś tym, co widzisz, jesteś tym, w co wierzysz" - pisze internauta podpisany Guillermo Habacuc Vargas w blogu na portalu MySpace."
Tak więc mamy do czynienia z wypowiedzią kogoś, kto najpewniej jedynie podszywa się pod osobę "artysty", ale nawet biorąc pod uwagę tę wypowiedź - tak, ja wierzę w to co widzę, a co widzę na tych zdjęciach, napisałem już wyżej.
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
#28
atsd, nie żal wam kotków bonzai?

[Obrazek: bonsai_kitten.png]
Cytat: Do wszystkich przyjaciol zwierzat!

Musimy wspoldzialac! Strona www, ktora przed rokiem moglismy zamknac, znow dziala!

CHCEMY te strona jeszcze raz zamknac Jponczyk w Nowym Jorku hoduje i sprzedaje koty,ktore nazywane sa KOTAMI BONZAI !!! Wszystko to brzmi calkiem niewinnie, gdyby nie fakt,ze koty te otrzymuja srodek rozluzniajacy miesnie i wsadzane sa ZYWE do butelek na reszte ich zycia!!!! Koty sa karmione przez rurke i maja podlaczona druga rurke na odchody. Strukura kosci kotow dopasowuje sie do ksztaltu butelki, poniewaz koty w niej rosna. Koty uzywane sa jako oryinalna i ekskluzywna bizuteria. Ta nieludzka bizuteria jest najnowsza moda w Nowym Jorku, Chinach i Indonezji. Jesli masz na tyle sily, zeby to zobaczyc, znajdziesz zdjecia na ponizszej stronie: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bonsaikitten.com/bkmethod.html">http://www.bonsaikitten.com/bkmethod.html</a><!-- m -->

Lista protestacyjna musi zawierac 500 nazwisk. Prosze, skopiuj ten tekst, dopisz swoje nazwisko na koncu i wyslij do wszystkich, ktorych znasz. Jezli lista bedzie zawierala 500 nazwisk, przeslij maila na: anacheca hotmail.com 1.Lise-Lotte Nilsson [wyciętych 176 nazwisk, w tym 60 polskich] hmmmm nie wiem co na ten temat myslec ale na wszelki wypadek wysle to dalej=Tongue
A strażak także był Sam
Odpowiedz
#29
piotrek napisał(a):atsd, nie żal wam kotków bonzai?
co jeszcze wkleisz? zdjęcia z wiwisekcji zwierząt? krwawe rytuały Voodoo? a może uracz nas fotkami ze świniobicia?
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
#30
Sławek napisał(a):co jeszcze wkleisz?
Zdjęcie człowieka potraktowanego po bestialsku - wrzuconego w całości do sedesu.

[Obrazek: 8966.jpg]
Sławek napisał(a):a wierzę w to co widzę, a co widzę na tych zdjęciach
Poczytaj sobie więcej o tych kotkach bonzai...
Można zacząć od Wikipedii. Sam tekst zacytowałem stąd.
Sławek napisał(a):Informację o tym, że pies został zagłodzony, podają wszystkie serwisy,
Tak?

Onet:
Cytat:O sprawie poinformował nas Filip Barche, autor bloga w Onet.pl
Gazeta:
nie znalazłem w wyszukiwarce

WP:

nie znalazłem w wyszukiwarce

CNN.news:
nie znalazłem w wyszukiwarce

deutsche-welle
nie znalazłem w wyszukiwarce


bbc.co.uk
nie znalazłem w wyszukiwarce


<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.kommersant.ru">www.kommersant.ru</a><!-- w -->
nie znalazłem w wyszukiwarce


hm... "wszystkie" nabiera nowego ciężaru słowa...
A strażak także był Sam
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości