Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Stare Dobre Małżeństwo
#1
Słucha jeszcze ktoś z Was SDMu?

Kiedyś SDM królował w mojej playliście (zanim jeszcze zaczęłam słuchać JK). Potem mi przeszło.
Zdecydowanie wolę pierwsze ich płyty, z makatkami, z wierszami Stachury. Z najbardziej znanych utworów SDMu rzadko który mi się podoba.
Teksty Ziemianina nie trafiały do mnie. No, może kilka lubię. Ale ogólnie rzecz biorąc - panowie stali się wg mnie aż do bólu słodko-pierduśniccy. Dlatego przestałam się nimi karmić.

***
Wczoraj dostałam w użytkowanie najnowszą płytę SDMu (która wcale już nie jest taka nowa) - "Tabletki ze słów", na której śpiewane są wiersze Jana Rybowicza.

Po dość długiej przerwie w słuchaniu SDMu, płyta ta robi na mnie naprawdę wielkie wrażenie.
Teksty Rybowicza są świetne, głos Myszkowskiego, do którego zawsze miałam słabość, dopełnia treści. Nie ma niepotrzebnych słów, nie ma zbędnych dźwięków, nie ma też jednolitej masy, gdzie nie słychać, kiedy się kończy, a kiedy zaczyna piosenka.
Ta płyta jest inna, wyrażnie lepsza, od choćby "Beretki dla Bejdaka".
Według mnie wracają do formy, do poziomu z początku istnienia Starego Dobrego Małżeństwa.

Zmiana poety dobrze chłopakom zrobiła.

A we mnie ożywają wspomnienia z liceum. Koncerty, rozmowy po koncertach...
Chyba wrócą tą płytą "do łask".
Czas chyba również zetrzeć kurz ze starych ich płyt.

/edit: błąd w tytule płyty
Odpowiedz
#2
Pamiętam tę różnicę, kiedy skończyły im się teksty Steda i wzięli się za innych. Żałość...
Ciekaw jestem owej nowej płyty.
Odpowiedz
#3
Simon napisał(a):Pamiętam tą różnicę, kiedy skończyły im się teksty Steda i wzięli się za innych. Żałość...
No, tak. Nie zaskoczyłeś mnie swoją refeleksją, Simonie. Smile
Odpowiedz
#4
Kuba Mędrzycki napisał(a):No, tak. Nie zaskoczyłeś mnie swoją refeleksją, Simonie. Smile
SDM poniósł wielkie zasługi w, nazwijmy to, krzewieniu poezji i piosenek Steda. Uczynili z tego swoistą misję, robili to z sercem. Okazało sie, że ludziom się to podoba, zdobyli popularność. Ale teksty Steda w końcu się skończyły. A zapotrzebowanie społeczne na SDM - nie. Kontynuowali więc pracę, ale już chyba tak silą rozpędu, bez owego serca, choć nie mogę rzec, że robili to źle, nieciekawie, partacko, o nie.
Wracam czasem do SDM-u, lubię ten klimat.
Odpowiedz
#5
Simon napisał(a):SDM poniósł wielkie zasługi w, nazwijmy to, krzewieniu poezji i piosenek Steda
poezją, poważniej niż tylko tyle, co do szkoły, zainteresowałam się właśnie dzięki SDMowi, który śpiewał Stachurę.
Tak więc Stachura był pierwszym poetą, którego świadomie lubiłam (tzn. wiedziałam, że go lubię i za co Big Grin ).
Początki SDMu z Ziemianiem też były fajne. Płyta z Makatkami jest rewelacyjna, jedna z moich ulubionych. Leśmian z aranżem SDMu też się świetnie prezentuje.

Ale rzeczywiście, poziom SDMu spadał. Starzy się po prostu robili, za dużo pili Wink. Potrzbowali czegoś nowego.

A Jan Rybowicz jest niebanalny. I został niebanalnie wg mnie zaśpiewany i zagrany.
Nie jest już tak skocznie i wesoło, nie jest tak energetycznie. Ale jest głęboko i bardzo przemyślanie*. Szacunek.

*neologizm? Wink
Odpowiedz
#6
A mi się ta płyta nie podoba. Dlatego też nie poszedłem na dzisiejszy wrocławski koncert mimo, że zawsze starałem się nie opuszczać ich koncertów. Wręcz nawet jeździłem na różne Stachuriady, żeby ich usłyszeć.
Ale ta płyta dla mnie jest jakaś nieklimatyczna, owszem ma jakąś atmosferę i styl, w któtym jest konsekwentnie utrzymana, ale nie trafia to do mnie. Są chyba tylko dwie piosenki, które mi się podobają, resztę zawsze wycinam w winampie, bo mnie drażnią i wolę posłuchać 'starego' SDM'u.
Za to okładka mi się podoba Wink

Pozdrawiam
f.
[b][size=80]"Ty przed Tobą świat,
za Tobą ja,
a za mna już nikt."[/size][/b]
Odpowiedz
#7
jodynka napisał(a):A Jan Rybowicz jest niebanalny
Czytywałem jego opowiadania. Były rewelacyjne. "Czekając na Becketta" mnie powaliło.
Muszę koniecznie posłuchać co Myszkowski wyprodukował w związku z Rybowiczem. Jakoś mi ten jego cukierkowy niekiedy głos nie bardzo pasuje do klimatów Rybowicza, ale z chęcią się mile zaskoczę.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości