10-19-2007, 06:40 PM
Z okazji zbliżających się wyborów zamieszczam mój najnowszy przekład: tekst W.Wysockiego „Песня про мангустов” (1968). Z wyborami skojarzyły mi się - nie wiedzieć czemu – ostatnie dwie linijki piosenki...
Rosyjski tekst :
Песня про мангустов
- Змеи, змеи кругом, будь им пусто!-
Человек в иступленьи кричал.
И позвал на подмогу мангуста,
Чтобы, значит, мангуст выручал.
И мангусты взялись за работу,
Не щадя ни себя, ни родных.
Выходили они на охоту
Без отгулов и выходных.
И в пустынях, степях и в пампасах
Дали люди наказ патрулям -
Игнорировать змей безопасных
И сводить ядовитых к нулям.
Приготовьтесь, сейчас будет грустно...
Человек появился тайком
И поставил силки на мангуста,
Объявив его вредным зверьком.
Он наутро пришел, с ним - собака,
И мангуста упрятал в мешок.
А мангуст отбивался и плакал,
И кричал - Я полезный зверек!
Но зверьков в переломах и ранах,
Все швыряли в мешок, как грибы,
Одуревших от боли в капканах,
Ну, и от поворота судьбы.
И гадали они:"В чем же дело?
Почему нас несут на убой?"
И сказал им мангуст престарелый
С перебитой передней ногой:
- Козы в Бельгии съели капусту,
Воробьи - рис в Китае с полей,
А в Австралии злые мангусты
Истребили полезнейших змей.-
Это вовсе не дивное диво:
Раньше были полезны, и вдруг
Оказалось, что слишком ретиво
Истребляли мангусты гадюк.
Вот за это им вышла награда
От расчетливых наших людей.
Видно, люди не могут без яда,
Ну, а значит, не могут без змей.
И снова змеи кругом...
Будь им пусто!
I po polsku:
Mangusty
(przekład: Freed)
Żmij mam dosyć – a niechże je licho!
Człowiek złościł się, krzyczał i klął,
Aż mangusty przywołał po cichu,
By za żmije ktoś w końcu się wziął!
I mangusty zaczęły robotę,
Zaniedbując rodzinę i dom.
Polowały codziennie z ochotą
Zamiast słodkim oddawać się snom.
Do krwawego wzywane dżihadu
Ludzki rozkaz spełniały co dzień:
„Ignorować gadziny bez jadu,
Jadowite wycinać zaś w pień!”
Przygotujcie się - będzie wam smutno…
Człowiek zjawił się cicho we mgle
I zastawił pułapki okrutne
Na mangusty, co z gruntu są złe.
Wrócił rankiem - by zebrać łup cały
Worek przyniósł i wziął z sobą psy.
A mangusty prosiły, płakały
I krzyczały: nie widzisz? – To my!
Ranne wrzucał do worka jak grzyby,
Chociaż z bólu skarżyły się w głos,-
Już nie wierząc, że wszystko na niby,
Że na lepsze odmieni się los.
I pytały mangusty - dlaczego
Ludzie niosą nas w worku na rzeź?
- Wysłuchajcie kaleki starego,
W życiu musiał tak wiele wszak znieść:
- Kozy w Belgii wyjadły kapustę,
W Chinach wróble ryż z pól – i jest głód,
Zaś w Australii okrutne mangusty
Wytępiły cnotliwych żmij ród.
Żadne nie są to cuda ni dziwy:
Cóż, że rozkaz spełniały co sił?-
Nikt nie lubi tych nazbyt gorliwych,
Nawet jeśli pożytek z nich był...
Z mangustami wnet doszli do ładu:
Za gorliwość nagrodą był kij.
Widać – ludzie nie mogą bez jadu,
A to znaczy – nie mogą bez żmij.
I znowu:
Żmij, żmij pełno - a niechże je licho!...
Rosyjski tekst :
Песня про мангустов
- Змеи, змеи кругом, будь им пусто!-
Человек в иступленьи кричал.
И позвал на подмогу мангуста,
Чтобы, значит, мангуст выручал.
И мангусты взялись за работу,
Не щадя ни себя, ни родных.
Выходили они на охоту
Без отгулов и выходных.
И в пустынях, степях и в пампасах
Дали люди наказ патрулям -
Игнорировать змей безопасных
И сводить ядовитых к нулям.
Приготовьтесь, сейчас будет грустно...
Человек появился тайком
И поставил силки на мангуста,
Объявив его вредным зверьком.
Он наутро пришел, с ним - собака,
И мангуста упрятал в мешок.
А мангуст отбивался и плакал,
И кричал - Я полезный зверек!
Но зверьков в переломах и ранах,
Все швыряли в мешок, как грибы,
Одуревших от боли в капканах,
Ну, и от поворота судьбы.
И гадали они:"В чем же дело?
Почему нас несут на убой?"
И сказал им мангуст престарелый
С перебитой передней ногой:
- Козы в Бельгии съели капусту,
Воробьи - рис в Китае с полей,
А в Австралии злые мангусты
Истребили полезнейших змей.-
Это вовсе не дивное диво:
Раньше были полезны, и вдруг
Оказалось, что слишком ретиво
Истребляли мангусты гадюк.
Вот за это им вышла награда
От расчетливых наших людей.
Видно, люди не могут без яда,
Ну, а значит, не могут без змей.
И снова змеи кругом...
Будь им пусто!
I po polsku:
Mangusty
(przekład: Freed)
Żmij mam dosyć – a niechże je licho!
Człowiek złościł się, krzyczał i klął,
Aż mangusty przywołał po cichu,
By za żmije ktoś w końcu się wziął!
I mangusty zaczęły robotę,
Zaniedbując rodzinę i dom.
Polowały codziennie z ochotą
Zamiast słodkim oddawać się snom.
Do krwawego wzywane dżihadu
Ludzki rozkaz spełniały co dzień:
„Ignorować gadziny bez jadu,
Jadowite wycinać zaś w pień!”
Przygotujcie się - będzie wam smutno…
Człowiek zjawił się cicho we mgle
I zastawił pułapki okrutne
Na mangusty, co z gruntu są złe.
Wrócił rankiem - by zebrać łup cały
Worek przyniósł i wziął z sobą psy.
A mangusty prosiły, płakały
I krzyczały: nie widzisz? – To my!
Ranne wrzucał do worka jak grzyby,
Chociaż z bólu skarżyły się w głos,-
Już nie wierząc, że wszystko na niby,
Że na lepsze odmieni się los.
I pytały mangusty - dlaczego
Ludzie niosą nas w worku na rzeź?
- Wysłuchajcie kaleki starego,
W życiu musiał tak wiele wszak znieść:
- Kozy w Belgii wyjadły kapustę,
W Chinach wróble ryż z pól – i jest głód,
Zaś w Australii okrutne mangusty
Wytępiły cnotliwych żmij ród.
Żadne nie są to cuda ni dziwy:
Cóż, że rozkaz spełniały co sił?-
Nikt nie lubi tych nazbyt gorliwych,
Nawet jeśli pożytek z nich był...
Z mangustami wnet doszli do ładu:
Za gorliwość nagrodą był kij.
Widać – ludzie nie mogą bez jadu,
A to znaczy – nie mogą bez żmij.
I znowu:
Żmij, żmij pełno - a niechże je licho!...
[i]A jeszcze inni - pojęć gracze -
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]