Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Izba
#1
izba wzdychała wilgotnym oddechem
tytoń przeplatał się z parą
sylwetki krągłe, bo mocno zgarbione
nad kuflami piwa, rozcieńczonego

Palce podarte jak skrawki płótna
tanie szkło obejmują czule
świst astmatyków i ochrypłe śpiewy
w melodii celtyckich pieśni unoszą

Przesunął ciężar z lewego na prawe
oczy, gęstsze niż dym wokół niego
spoczął na ogniu symbolicznej świeczki
rozważał losy ostatniej monety

Dwie ulice dzielą od niego
pokoik z łazienką, żelaznym piecykiem
rączki co po kieszeniach łakoci szukają
twarz rozpaczą patrzącą na niego

widzi w płomieniu jej brązowe oczy
dłoń nad piecykiem co mannę gotuje
widzi szarość w barwach nadziei
i oddaje monetę dla własnych promieni.

16.10.2007 - Warszawa
"Chude Dziecko"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości