Liczba postów: 475
Liczba wątków: 38
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Dla chętnych, którzy chcieliby porównac przedwojenną Warszawę (wypalona przez hitlerowców i do końca zniszczoną przez czerwonych) z obecną (dobijając sie przy tym delikatnie) podaje dwa linki:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stalus.iq.pl/show.php">http://www.stalus.iq.pl/show.php</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.warszawa1939.pl/index_plan35.php">http://www.warszawa1939.pl/index_plan35.php</a><!-- m -->
W drugim z nich mapa nastawiona jest na Marszalkowską.
Pozdrawiam
Eryk
Kiedy idę,to idę.Jeśli przyjdzie mi walczyć,jeden dzień nie będzie lepszy od drugiego,by umrzeć.Bo nie żyję ani w przeszłości,ani w przyszłości.Istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Eryk napisał(a):http://www.warszawa1939.pl/index_plan35.php Zwłaszcza ta strona jest bardzo dobra i godna polecenia. Odkryłem ją wiele lat temu. Bardzo ciekawy jest zwłaszcza fotoplan Warszawy sprzed II wojny.
Liczba postów: 475
Liczba wątków: 38
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):bardzo dobra i godna polecenia To prawda.
A nawiązując do tego wszystkiego.
To co się stało z Warszawą po wojnie i co sie dzieje z nią teraz skłania mnie często do zastanowienia się nad przemijalnością pewnych rzeczy - zabrzmiało troche patetycznie co?. Chodzi mi jednak o fakt, że nawet jeśli chciałbym, żeby zachowano dawne piękno stolicy (czy każdego innego miasta),ba! nawet odbudowano centrum Warszawy w przedwojennym kształcie, to czas jednak idzie do przodu. Wszystko sie zmienia, nastepuje postęp, zmieniają sie gusta - na przeszłośc nie ma już miejsca. Mimo wszystko trzeba sie pogodzić z przyszlością Warszawy jako miasta szklanych domów. Ale z drugiej strony wydaje mi się, że powinno przynajmniej zostać zachowane z zszacunkiem to, co jeszcze ocalało.
W tej chwili centrum Warszawy moim zdaniem straciło cały urok. Najpierw wypalone przez hitlerowców, do końca zdewastowane zostalo tak naprawdę przez komunistow, którzy wyburzyli ocalałe jeszcze "burżuazyjne" kamienice (i to nie tylko pod budowę PKiNu).
Mówią - w różnorodności piękno. Ale w tym wypadku - sąsiedztwo obskurnego Dworca Centralnego, socjalrealistycznego PKiNu, jeszcze bardziej siermiężnych kamienic (ochydne skrzyżowanie Marszalkowskiej i Alei Jerozlimskich), wzięty z kosmosu Nowotel, nijakie domy towarowe przy Marszałkowskiej, pieknie odrestaurowane kamienice przy Alejach Jerozolimskich, kilka pojedynczych szklanych wieżyczek, no i perspektywa potworka jakim ma być planowane Muzeum Sztuki Nowoczesnej - to wszystko jakoś tej zasady nie potwierdza. Ok. Trzeba przyznać, że są w tej chwili plany zabudowy okolic PKiNu ale znając uroki zagospodarowywania Warszawy - aż boję się myśleć co się będzie działo. Dla przykładu można tu podać takie pomysly jak palma na rondzie de Gaulle'a, szklany Dom Kultury przy Smolnej czy biurowiec przy placu Piłsudskiego, który calkowicie zaslonił Teatr Wielki (drażni mnie strasznie ten budynek - a tym bardziej, że teraz odbudowywany bedzie Pałac Saski, w wyniku czego wspomniany budynek bedzie taką może nie tyle czarną, a szarą owieczką w okolicy, no chyba że brać pod uwage hotel Victoria, który jeszcze jakoś wkomponowuje się w otoczenie (a może to przyzwyczajenie?). To pokazuje, że nie patrzy sie na to jak projektowany budynek będzie sie w komponowywał w calość. Oczywiście zdarzają się wypadki, że coś jest dobrzez zrobione - np. Nationale Netherlanden na Placu Trzech Krzyży. Mimo wszystko jednak jest tendencja raczej do psucia wyglądu ulic niż do jego upiekszania. Przy tym calkowicie ignorując zachowane jeszcze relikty przeszlości.
(zdjęcia
Muzeum sztuki nowoczesnej
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bryla.pl/bryla/5,85299,3932274.html">http://www.bryla.pl/bryla/5,85299,3932274.html</a><!-- m -->
Plac Defilad - plany
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/warszawa_070305/warszawa_a_1.html">http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/wa ... a_a_1.html</a><!-- m -->
Palma
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.palma.art.pl/pages/show/10">http://www.palma.art.pl/pages/show/10</a><!-- m -->
Plac Piłsudskiego
<!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Palac_Saski_w_Warszawie.jpg">http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Pa ... szawie.jpg</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Palac_saki_pn.JPG">http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Palac_saki_pn.JPG</a><!-- m --> - hotel Viktoria
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.ziolek.pl/fotografie/warszawy/ogrod-saski/foto08.html">http://www.ziolek.pl/fotografie/warszaw ... oto08.html</a><!-- m --> - potworek
Plac Defilad - plany
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/warszawa_070305/warszawa_a_1.html">http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/wa ... a_a_1.html</a><!-- m -->
Plac trzech Krzyży
<!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Plac_Trzech_Krzy%C5%BCy_w_Warszawie">http://pl.wikipedia.org/wiki/Plac_Trzec ... _Warszawie</a><!-- m --> - porownajcie budynek na prawo od kościoła na zdjęciu z 1870 ze współczesnym - można ładnie, nowocześnie i z zachowaniem historycznego charakteru)
Oczywiście wierzę, że jakoś to będzie, tylko z architekturą jest ten problem, że jesli juz się coś zbuduje - to budynek bedzie stal w tym samym miejscu przez najbliższe kilkadziesiąt lat i szpecil okolicę.
Poza tm warto jeszcze zaznaczyć jedną rzecz. Obecnie powstaje wiele inwestycji w całym mieście. Ale z drugiej strony piekne zabytki niszczeją bo nikt nie kwapi sie by je odnowić. Wystarczy pójśc na tyły Nowego Światu (ulica Foksal, czy nawet kamienice na Smolnej), czy wspomnieć chociazby o warszawskiej Pradze, gdzie tyle pieknych kamienic niszczeje.
Sprawa ta nie dotyczy jedynie centrum (które implikuje najwięcej przypadków łaczenia przesżlości z przyszłością). Przykladowo na warszawskich Młocinach (przed Łomiankami) jest zabytkowy dworek (Palacyk Bruhla). Ocalal wojnę tylko po to by teraz obecny jego właściciel doprowadzał do powolnego niszczenia. Sprawę macie wyjaśnioną w artkule poniżej. Paranoja. Mnie osobiście dobija tu calkowite nastawienie na pieniądze, a brak jakiegos przynajmniej elementarnego poczucia dzidzictwa narodowego, brak poszanowania dla przeszlości.
(o Młocinach: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.staremlociny.pl/2006dokument.htm#Pa%B3acowy%20szanta%BF">http://www.staremlociny.pl/2006dokument ... 0szanta%BF</a><!-- m --> )
Tyle mojego zrzędzenia i sarkania. Ale chcialbym zadać Wam takie pytania:
1) jak Wy podchodzicie do kwestii łączenia przeszłości z przyszlością?
2) jak ta kwestia wygląda w Waszych stronach?
Może wyjdzie z tego jakaś ciekawa dyskusja.
Pozdrawiam
Eryk
Kiedy idę,to idę.Jeśli przyjdzie mi walczyć,jeden dzień nie będzie lepszy od drugiego,by umrzeć.Bo nie żyję ani w przeszłości,ani w przyszłości.Istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej
Liczba postów: 1,572
Liczba wątków: 54
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
od Palmy się odczep W Warszawie nie brak piŻenych miejsc, Stare Miasto, Mariensztat, Plac Konstytucji, PKiN, Trakt Krolewski, Stara Ochota, Saska Kępa, Parki: Lazienkowski, Saski, Pola Mokotowskie i wiele innych
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Tomek, przeczytałbyś ze zrozumieniem co pisze Eryk. On nie twierdzi, że nie ma pięknych miejsc. Cały jego post to postulat, żeby Warszawa była piękniejsza.
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 1,572
Liczba wątków: 54
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
w takim razie zgoda
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Co macie. Palma jest super. Nie cierpię Warszawy, ale ta jedna palma Wam się udała nie jesteście tak strasznie tradycjonalistyczni jak Kraków, więc ta palma nie szpeci, a dodaje pieprzu, moim zdaniem.
Widziałam ją za obu moich pobytów w Stolycy i za każdym razem poprawiała mi humor
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 276
Liczba wątków: 12
Dołączył: Feb 2005
Reputacja:
0
Nowhere Woman napisał(a):Nie cierpię Warszawy, ale ta jedna palma Wam się udała Nie kultywujmy lokalnych lojalności tam, gdzie mają fałszywe podstawy. Joannie Rajkowskiej się udała. A my palmę po prostu lubimy Nowy projekt Rajkowskiej można zobaczyć tutaj:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rajkowska.com/pl/oxygenator.php">http://www.rajkowska.com/pl/oxygenator.php</a><!-- m -->
Mniej spektakularny, ale niegłupi.
Pozdrawiam!
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Nowhere Woman napisał(a):Nie cierpię Warszawy A ja nie cierpię kiedy ktoś tak mówi.
W ogóle nie cierpię animozji i braku szacunku między regionami, miastami czy dzielnicami miast. Jest to szczególnie niesmaczne, jeśli mniej lub bardziej podszyte jest jakimiś kompleksami czy chorą rywalizacją (jak w przypadku Torunia wobec Bydgoszczy czy Krakowa wobec Warszawy). Mnie w życiu nie udało się wzbudzić w sobie niechęci do żadnego innego miasta tylko dlatego, że tam nie mieszkam. Kiedy chodzę po Krakowie to jestem dumny, że mamy w Polsce Europę z prawdziwego zdarzenia, że mając Kraków nie mamy powodów do kompleksów nawet wobec takich pięknotek jak Florencja czy Avinion. I bynajmniej nie chodzi o to, że Kraków jest wyjątkowy i wad nie ma. Bo ma - wieczny korek w Alejach Trzech Wieszczów czy drożyzna w knajpach większa niż w Warszawie. Po prostu nie potrafię wzbudzić w sobie tego niezdrowego nacjonalizmu lokalnego.
I nie bierz tego osobiście, Oleńko. Akurat na Ciebie trafiło.
Liczba postów: 185
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
Z racji że mam mało czasu napiszę krótko i odniosę się do współczesnej architektury Stolicy oraz jej przebudowy.
Uważam że Muzeum Sztuki Nowoczesnej będzie delikatnie wpisywała się w otoczenie, chyba najdelikatniej z projektów które były nadesłane na konkurs i opublikowane w internecie, a było ich z 300. Architekci spoza kraju mieli bujną wyobraźnie
Co do Dworca Centralnego i jego przebudowy. Uważam, że wszyscy na tym skorzystają.
Tutaj jest rozmowa forumowiczów w większości architektów lub hobbystów na ten temat.
Z resztą warszawa będzie teraz coraz bardziej ciasna i wyższa.
Patrząc na sam pl. Piłsudskiego uważam, że będzie kolejną atrakcją Pałacyk który odbudują. Jednak otoczenie jego będzie niezbyt przyjemne w odbiorze. Będzie w tym miejscu naćkane. Gdyby była większa przestrzeń mielibyśmy bdb odbiór budynków.
Sama palma mi się nie podoba choć ma ona również swoich zwoleników...
A tutaj link do forum (tego co wyżej) odnośnie inwestycji w warszawie
pozdrawiam wszystkich i zmykam do gości
Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Mnie w życiu nie udało się wzbudzić w sobie niechęci do żadnego innego miasta tylko dlatego, że tam nie mieszkam. Ale ja nie lubie Warszawy tylko dlatego, ze tam nie mieszkam. Po prostu zle sie tam czuje i nie podoba mi sie (oczywiscie starowka jest piekna, ale rzadko tam bywam). I nie ma w tym zadnego nacjonalizmu. To tak jak Tobie, Lutrze, nie odpowiadaja niektore wykonania niektorych epigonow. Nie odpowiadaja Ci i juz. Ja nie oskarzam Cie o zawisc.
PS - Przepraszam za brak polskich znakow.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
gredler napisał(a):Ale ja nie lubie Warszawy tylko dlatego, ze tam nie mieszkam. Ja nikogo konkretnego o to nie oskarżam. Widzisz, ja po prostu nie mam miast, o których mógłbym czy chciałbym powiedzieć, że ich nie lubię. A Warszawa szczególnie wyzwala w ludziach negatywne emocje.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Luter napisał(a):A Warszawa szczególnie wyzwala w ludziach negatywne emocje. Ja za Warszawa nie przepadam, ale jest tam tyle naszej polskiej pamieci, tylko chwile sie zastanowic, ze nie potrafie miec negatywnych emocji. Gdy pokazywalam w pracy widokowki Warszawy- specjalnie w tym celu nabyte - mowilam kolegom, ze tego wszystkiego po wojnie nie bylo, ze to rekonstrukcje i oczywiscie PRLowska zabudowa, bo niby jaka miala byc? Mieli czekac do teraz? Zreszta podobny styl, ktory ja nazywam stalinowskim widzi sie i krajach zachodnich.Lubie parki w Warszawie -te ktore znam.
Ja dziele miasta na takie, ktore maja dusze i te bez duszy (wiele niemieckich miast jest dla mnie np. bez duszy) 'Moja' Kopenhaga jest z dusza. Najpiekniejsze dla mnie miejsce to okolice Okraglej Wiezy, na ktorej szczyt caryca Katarzyna wjechala zaprzegiem. Niedaleko kosciol Sw. Ducha (tak, tak, ten gdzie Kaczmarski gral na oltarzu), pasaz Jorka, jeziora przypominajace Sekwane, kanaly, kafejki (pomaranczowa kawa -tzn o smaku pomaranczowym -znam tylko stad, moze jest na calym swiecie, tylko ja nie wiem).
W Polsce oczywiscie z dusza jest Wroclaw, bo laczy sie ze studiami, fajnymi beztroskimi czasami, Krakow, Zielona Gora i dziesiatki innych -malych i duzych. Nawet paskudna dotad Legnica (moje rodzinne miasto) robi sie fajna - wyburzono betonowy megasam -postawiono piekna architektonicznie Galerie Piastowska. Jest tylko jedno co razi - brud -szczegolnie w tych wiekszych miastach i 'zapach' spalin pomieszany z 'zapachem' jedzenia. A ..i szczekajace psy.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 1,572
Liczba wątków: 54
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Ja mam wrażenie, że niektórz zazdroszczą Warszawiakom ich miasta Prawda jest taka, że ludzie nie starają się nawet dojrzeć w Warszawie czegokolwiek poza blokami... a przecież krakow poza starówką to same bloki (i to jeszcze gorsze niż w Warszawie ). A Warszawa też ma swoją duszę...
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Tomek_Ciesla napisał(a):A Warszawa też ma swoją duszę.
pewnie!
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 475
Liczba wątków: 38
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Jesli chodzi o palmę - mi poprostu nie leży - taka ni to przypiął ni przyłatał. Drugi projekt Rajkowskiej natomiast bardzo mi sie podoba - Plac Grzybowski naprawde jest fajnym miejscem tylko dosyć zaniedbanym i faktycznie wyludnionym.
A uczucia do Warszawy? To prawda jeśli przyjechać do Warszawy na krotko i pokręcic się trochę po centrum to włąśnie przez to nagromadzenia calej różnorodności zabudowy nie zawsze robi dobre wrażenie. Ale przy bliższym poznaniu mozna ja na prawdę polubić.
Ze mną jest tak, że mam skrzywienie historyczne i patrzę na wszystko właśnie przez pryzmat przeszłości. A Warszawę bez jej przeszłości trudno zrozumieć i w dodatku pokochać. Przynajmniej w moim przekonaniu jako mieszkańca Warszawy wciąż żywa jest pamięć Powstania i II wojny światowej, ktora bardzo ja okaleczyła. Stąd mój szacunek dla tego miasta. I zrozumienie za którym zaraz idzie cholerna złość. I to niekoniecznie za IIWŚ i zniszczenia, które przyniosła, bo to w jakis sposób było nieuniknione. Natomiast najgorsza i bezsilna tak naprawdę złość jest o to, co z nią zrobiono po wojnie - pal licho nowe blokowiska (które staja się na prawdę coraz piękniejsze) - ale właśnie chodzi o śródmiescie.
Ale jedna rzecz jest dobra - Warszawa się zmienia, pięknieje. Byleby nie popełniono błędów a wszystko bedzie dobrze.
Kiedy idę,to idę.Jeśli przyjdzie mi walczyć,jeden dzień nie będzie lepszy od drugiego,by umrzeć.Bo nie żyję ani w przeszłości,ani w przyszłości.Istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej
Liczba postów: 185
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
Niedługo wybudują wieżowiec/apartamentowiec Libeskinda ^^ szkoda że te apartamenty są/będą takie drogie... chętnie bym się tam przeniosła będzie na Złotej 44 o taki:
If I'm leaving we don't stop livin', you know.
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Tomek_Ciesla napisał(a):A Warszawa też ma swoją duszę... Pewnie, że ma, tego nie odmówię jej nigdy.
Nie odmówię jej też tego, że zapewne miejsc wartych zobaczenia ma więcej niż mój rodzinny Krakówek.
Jednak moja galicyjska, prowincjonalna dusza w Warszawie czuje się jak w wielkim kotle architektonicznym, który jest nieoswojony, nie oglądam go na codzień, nie znalazłam jeszcze żadnych miejsc, które przyciągnęłyby mój wzrok i na widok których stwierdziłabym "to jest to!".
Ale dużo wrażeń warszawskich przede mną, zapewne
Pozdrawiam
Oleńka galicyjska
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 1,572
Liczba wątków: 54
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
"w wielkim kotle architektonicznym" - świene określenie! Za to m.in kocham Warszawę
NowhereWoman napisał(a):nie znalazłam jeszcze żadnych miejsc, które przyciągnęłyby mój wzrok i na widok których stwierdziłabym "to jest to!" To następnym razem jak będziesz to z przjemnością parę takowych Ci wskażę
Zmienna napisał(a):chętnie bym się tam przeniosła Nie tylko Ty
Liczba postów: 185
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
Tomek_Ciesla napisał(a):Zmienna napisał(a):chętnie bym się tam przeniosła Nie tylko Ty a ja jak już będę architektem mam nadzieję że coś równie ciekawego stworzę
Liczba postów: 1,572
Liczba wątków: 54
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
będę miał zniżkę ;P ?
Albo załatwię zgodę na budowę a w zamian dostanę penthouse
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Tomek_Ciesla napisał(a):Albo załatwię zgodę na budowę a w zamian dostanę penthouse
34 mejsce lista nr 8 - ten głos się nie zmarnuje To napewno przypadek? :/
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Luter napisał(a):A ja nie cierpię kiedy ktoś tak mówi.
W ogóle nie cierpię animozji i braku szacunku między regionami, miastami czy dzielnicami miast. Nie wiem, jak Nowhere Woman, ale ja bym nie wiązał animozji, o których piszesz, z wypowiedzią typu "Nie cierpię Wwy". Można przeciez nie mieć nic do miasta jako takiego, a nie lubic stania w korkach, znacznych odległości w Warszawie, czy nieciekawej w wielu miescach architektury. I ja na przykład tego nie lubię. A pisanie "nie cierpię Warszawy" ma taki sam sens jak pisanie "Kocham Warszawę".
W Warszawie najbardziej podobają się Powązki, ale te stare, nie komunalne.
Poza tym podziwiam Warszawę jako feniksa odrodzonego z popiołów. Podobają mi się Warszawskie pałace, a także niektóre zaułki. No i oferta kulturalna jest bardzo bogata, zdaje się, że najlepsza w Polsce.
Liczba postów: 1,572
Liczba wątków: 54
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
"znaczne odległości w Warszawie" - też sobie znależli powód
[ Dodano: 2 Październik 2007, 19:19 ]
pkosela napisał(a):Tomek_Ciesla napisał(a):Albo załatwię zgodę na budowę a w zamian dostanę penthouse
34 mejsce lista nr 8 - ten głos się nie zmarnuje To napewno przypadek? :/ hehehe, do ncizego się nie przyznaję, niczego nigdy nie powiedziałem
P.s w zwązku z pewnymi turbulencjami oferta nieważna ;p
Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Pozdrawiam wszystkich patriotów lokalnych i zachęcam do pieszych/rowerowych/rolkowych/tramwajowych wycieczek po moim ukochanym Krakowie. Pogoda jeszcze nie utrudnia sprawy, więc namawiam na FORTY. Genialne!
śni inny byt jurajski gad
|