Bartoszewski i o Bartoszewskim.

[Luter]

Ale dajmy już spokój Panu Bartoszewskiemu, który mści się (raczej mało skutecznie) na Kaczyńskim z przyczyn całkowicie osobistych i przyziemnych.

No widzisz, zarzucasz profesorowi Bartoszewskiemu mściwość, a kiedy ja Ci zarzuciłem nawet nie mściwość, a tylko mściwą satysfakcję, toś się śmiertelnie obraził.

W tej kampanii jego wystąpienie nie będzie miało żadnego przełożenia nawet na promil głosów.

Jeśli nawet masz rację, to cóż z tego? Nie od dziś wiadomo, że ciemnoty w narodzie dużo.

[Przemek]

Kolego prawniku. Czytaj uważnie. Ja powiedziałem, że kwestię podpisania sprawdzę, natomiast teraz napisałem że nie był INICJATOREM!

Sprawdzaj. Według mojej prywatnej oceny był, ale to tylko moje zdanie.

A według mojej prywatnej oceny Elvis żyje i ukrywa się na biegunie północnym, ale to tylko moje zdanie... Równie mocny argument jak Twój.

Co innego jest Polskie Państwo Podziemne i władze Polskiego Państwa Podziemnego a co innego pojęcie "władze podziemia" co może wskazywać na władze każdej podziemnej organizacji nie wchodzącej w skład Polskiego Państwa Podziemnego.

Posiadasz cudowny dar naciągania rzeczywistości do swoich teorii spiskowych

Gdzie Ty widzisz naciąganie czegokolwiek?? Ja też po przeczytaniu władze podziemia zastanawiałem się czy chodzi o AL czy może o AK. Chyba każda z nich miała swoje jedynie słuszne władze podziemia

[lc]

No widzisz, zarzucasz profesorowi Bartoszewskiemu mściwość, a kiedy ja Ci zarzuciłem nawet nie mściwość, a tylko mściwą satysfakcję, toś się śmiertelnie obraził.

Chcesz wracać do tego tematu.
Proszę uprzejmie.
Tak, obraziłem się kiedy zarzuciłeś mi mściwą satysfakcję ze śmierci człowieka.

Ja nigdy bym się nie ośmielił nikomu postawić takiego zarzutu

Co innego być mściwym - bo bywa że się mszczę, choć rzadko - i to nie ze wspaniałomyślnośćli lecz z lenistwa
a co innego mieć satysfakcję (mściwą czy nie) ze śmierci kogokolwiek.

[Sławek]

A według mojej prywatnej oceny Elvis żyje i ukrywa się na biegunie północnym, ale to tylko moje zdanie...

No przecież wiem. Też mi odkrycie...

[lc]

Jeśli nawet masz rację, to cóż z tego? Nie od dziś wiadomo, że ciemnoty w narodzie dużo.

Ty też masz rację.
To widać po notowaniach PO

[ Dodano: 3 Październik 2007, 16:05 ]

Ja też po przeczytaniu władze podziemia zastanawiałem się czy chodzi o AL czy może o AK. Chyba każda z nich miała swoje jedynie słuszne władze podziemia

Pomijając walki frakcyjne wewnątrz poszczególnych organizacji i częste konflikty lub dublowanie kompetencji.
Jak oni się wszyscy żarli między sobą - naprawdę, niejeden mit może runąć

[Luter]

Co innego być mściwym - bo bywa że się mszczę, choć rzadko - i to nie ze wspaniałomyślnośćli lecz z lenistwa
a co innego mieć satysfakcję (mściwą czy nie) ze śmierci kogokolwiek.

Ok, masz rację.

Ty też masz rację.
To widać po notowaniach PO

Naprawdę uważasz, że elektorat PiS (ze szczególnym uwzględnieniem słuchaczy Radia Maryja) to ta bardziej świadoma i wyedukowana część społeczeństwa?

[lc]

Naprawdę uważasz, że elektorat PiS (ze szczególnym uwzględnieniem słuchaczy Radia Maryja) to ta bardziej świadoma i wyedukowana część społeczeństwa?

Naprawdę

[ Dodano: 3 Październik 2007, 16:19 ]
Sorry
że się podwoiłem.
potraktujcie to jako element kampanii

[lc]

Naprawdę uważasz, że elektorat PiS (ze szczególnym uwzględnieniem słuchaczy Radia Maryja) to ta bardziej świadoma i wyedukowana część społeczeństwa?

Naprawdę

[Luter]

Nie pozostaje mi zatem nic innego jak tylko postawić Ci piwo, Leszku. Zdrówko!

[PMC]

opcja skrajnie prawicowa

Rozgranicz pojęcia prawica i konserwatyzm, bo to nie to samo.

A Ty jako człowiek pracujący w jakimkolwiek archiwum

LC nie pracuje w archiwum, tylko w urzędzie, który z owych archiwów korzysta, a to różnica.

Posiadasz cudowny dar naciągania rzeczywistości do swoich teorii spiskowych

Ha, ha, ha, masoneria Truman Beria :rotfl:

A według mojej prywatnej oceny Elvis żyje

No pewnie, że żyje. A widział go Stevie Wonder.

[Przemek]

No pewnie, że żyje. A widział go Stevie Wonder.

Właśnie!! Pamiętam, że Cichy Bob mi o tym opowiadał...

[lc]

Nie pozostaje mi zatem nic innego jak tylko postawić Ci piwo, Leszku. Zdrówko!

wzajemnie

[lodbrok]

Gdyby to był Bender, to byłby w 100 procentach wiarygodny, gdyż był bezpośrednim przełożonym Bartoszewskiego.

Pod warunkiem, że mówiłby prawdę, miał dobrą wolę, pełną wiedzę na temat sytuacji Bartoszewskiego etc. Dużo tych warunków...

Myślę że właśnie brak matury był przyczyną skreślenia go z listy studentów, gdyż prawdopodobnie przyjęti go warunkowo ale on nie uzupełnił braku więc mimo, że studiował, nie uzyskał absolutorium. Ale to już tylko moje domysły.

Też tak myślę. Po prostu Bartoszewski obsesyjnie bał się egzaminu maturalnego, dlatego robił wszystko żeby tej matury nie zdać. Inna teoria głosi, że wg najnowszych badań okazało się, że Bartoszewski jest mitomanem i w związku z tym, wiara w posiadanie matury jest u niego tak silna, że z kompletnym zaskoczeniem odbierał wszelkie próby przekonania go, że matury jednak nie ma i dlatego jej fizycznie nie zrobił.

Jednych mierzi zarzucanie kłamstw Bartoszewskiemu a innych Kaczyńskiemu.

Nie przypominam sobie, żebym w ogóle wspominał o Kaczyńskim, nie mówiąc już o zarzucaniu mu jakiegokolwiek kłamstwa. Argument "maturalny" czy "obozowy" w przypadku oceny postaci Bartoszewskiego jest dla mnie tak samo miałki i poniżej pasa jak zarzucanie Kaczyńskiemu, że jest niski i mieszka z matką.

[Luter]

Argument "maturalny" czy "obozowy" w przypadku oceny postaci Bartoszewskiego jest dla mnie tak samo miałki i poniżej pasa jak zarzucanie Kaczyńskiemu, że jest niski i mieszka z matką.

Zaraz, zaraz... Ale Kaczyński jest niski i mieszka z matką. I nie ma konta, by by mu ktoś mógł wpłacić. Można do tego wagi nie przywiązywać, ale to przynajmniej jest prawda - w przeciwieństwie do wiadomych informacji nt. Bartoszewskiego, które są co najmniej wątpliwe.

[lc]

Nie przypominam sobie, żebym w ogóle wspominał o Kaczyńskim, nie mówiąc już o zarzucaniu mu jakiegokolwiek kłamstwa.

Nie był to absolutnie zarzut do Ciebie.
Po prostu np. tu na forum kpiny z Kaczyńskiego nie powodują oburzenia, a z Bartoszewskiego i owszem - a dla mnie nie ma świętych krów.
Ja Bartoszewskiego nie lubię, nie uważam aby był nietykalny i twierdzę, że można go krytykować równie ostro co innych. ale nie mam pretensji jak ktoś ostro obsmarowuje Kaczyńskiego czy Bendera.

Argument "maturalny" czy "obozowy" w przypadku oceny postaci Bartoszewskiego jest dla mnie tak samo miałki i poniżej pasa jak zarzucanie Kaczyńskiemu, że jest niski i mieszka z matką.

to są zupelnie różnego rodzaju zarzuty.
kpina że ktopś nie zrobił matury a się tytułuje profesorem jest czym inna niż kpina z cech przyrodzonych czlowiekowi jakim jest wzrost.
"I śmiech niekiedy może być nauka kiedy się z przywar nie z osób natrząsa" -
Śmiech z samozwańczego profesora to tylko śmiech z jego pyszałkowatości.

[ Dodano: 3 Październik 2007, 20:51 ]

Można do tego wagi nie przywiązywać, ale to przynajmniej jest prawda - w przeciwieństwie do wiadomych informacji nt. Bartoszewskiego, które są co najmniej wątpliwe.

Lutrze,
mówiłem Ci kiedyś dawno dawno temu, o Olechowskim, o Szczypiorskim - i co, z perspektywy czasu - czyż nie miałem racji? A przecież wtedy też wątpiłeś.
Bo wszystko jest kwestią dostępu do informacji.
Ja naprawde nie muszę fantazjować - wprost przeciwnie, muszę się pilnować, aby nie powiedzieć za dużo. A tak mnie nieraz korci... :

[Sławek]

Też tak myślę. Po prostu Bartoszewski obsesyjnie bał się egzaminu maturalnego, dlatego robił wszystko żeby tej matury nie zdać. Inna teoria głosi, że wg najnowszych badań okazało się, że Bartoszewski jest mitomanem i w związku z tym, wiara w posiadanie matury jest u niego tak silna, że z kompletnym zaskoczeniem odbierał wszelkie próby przekonania go, że matury jednak nie ma i dlatego jej fizycznie nie zrobił.

No i zawiodłem się na Lodbroku

kpiny z Kaczyńskiego nie powodują oburzenia, a z Bartoszewskiego i owszem - a dla mnie nie ma świętych krów.

Wystarczy posłuchać co mówi Kaczyński i co mówi Bartoszewski żeby zrozumieć dlaczego kpiny są tylko z tego pierwszego

Jeśli nawet masz rację, to cóż z tego? Nie od dziś wiadomo, że ciemnoty w narodzie dużo.

Ty też masz rację.
To widać po notowaniach PO

Zgadzam się, to że aktualnie są chwilowo niższe jest definitywnie dowodem wysokiego poziomu ciemnoty w narodzie.

[lc]

Jeśli nawet masz rację, to cóż z tego? Nie od dziś wiadomo, że ciemnoty w narodzie dużo.

Ty też masz rację. To widać po notowaniach PO

Zgadzam się, to że aktualnie są chwilowo niższe jest definitywnie dowodem wysokiego poziomu ciemnoty w narodzie.

też uważam, że powinny być na stałe

[Sławek]

też uważam, że powinny być na stałe

tak na poziomie 65-70% stałego poparcia dla PO w narodzie To by było najlepsze.

[ Dodano: 4 Październik 2007, 00:18 ]
Jeżeli natomiast ma już władać PiS to chyba po wymianie połowy ministrów na kompetentnych.

[lodbrok]

Śmiech z samozwańczego profesora to tylko śmiech z jego pyszałkowatości.

Ja tej pyszałkowatości nie widzę. Czytając to co pisze o sobie i swoim życiu Bartoszewski, odbieram go właśnie jako raczej skromnego, normalnego człowieka a nie jakiegoś bufona. Nie ma tam autokreacji, pozerstwa, natomiast przyznaje się często do strachu, różnych własnych ułomności.

kpina że ktopś nie zrobił matury a się tytułuje profesorem jest czym inna niż kpina z cech przyrodzonych czlowiekowi jakim jest wzrost.

Mi nie chodziło o zależność logiczną a jedynie o pewien styl oceny czyjejś osoby poprzez pryzmat takich"argumentów - fetyszów" jak wymienione powyżej.

Ja Bartoszewskiego nie lubię, nie uważam aby był nietykalny i twierdzę, że można go krytykować równie ostro co innych

Ale ja o to nie mam najmniejszych pretensji. Naprawdę do mnie dociera, że ocena pracy Bartoszewskiego jako np. Ministra Spraw Zagranicznych może być dla niektórych negatywna, a jego opinie o Kaczyńskim obraźliwe czy krzywdzące, stąd (i pewnie z paru jeszcze powodów) brak u Ciebie sympatii do tej postaci. Natomiast Ty w tej dyskusji Leszku rozliczałeś go z matury i poddawałeś w wątpliwość czystość sytuacji odnośnie zwolnienia Bartoszewskiego z Oświęcimia, jedynie na podstawie własnych dywagacji lub informacji, których nie można sprawdzić (tzn. Ty wiesz bo ktoś dla Ciebie wiarygodny Ci powiedział itd.). Taka postawa budzi mój sprzeciw i w takim kontekście bronię Bartoszewskiego.

[lc]

Sławek,
widzę, że PO ma takiego artystę jat TY
a PiS jak ja.

Jest to pewien wyznacznik

[Sławek]

Ty w tej dyskusji Leszku rozliczałeś go z matury i poddawałeś w wątpliwość czystość sytuacji odnośnie zwolnienia Bartoszewskiego z Oświęcimia, jedynie na podstawie własnych dywagacji lub informacji, których nie można sprawdzić (tzn. Ty wiesz bo ktoś dla Ciebie wiarygodny Ci powiedział itd.). Taka postawa budzi mój sprzeciw i w takim kontekście bronię Bartoszewskiego.

Też tak myślę. Po prostu Bartoszewski obsesyjnie bał się egzaminu maturalnego, dlatego robił wszystko żeby tej matury nie zdać. Inna teoria głosi, że wg najnowszych badań okazało się, że Bartoszewski jest mitomanem i w związku z tym, wiara w posiadanie matury jest u niego tak silna, że z kompletnym zaskoczeniem odbierał wszelkie próby przekonania go, że matury jednak nie ma i dlatego jej fizycznie nie zrobił.

A więc traktujesz te rewelacje lc, jako Jego dywagowanie, czy też myślisz, że Bartoszewski rzeczywiście matury nie ma. Szczerze powiedziawszy, mam nadzieję, ze ten drugi akapit zaczerpnięty z Twojej wypowiedzi jest żartem

[ Dodano: 4 Październik 2007, 00:25 ]

Sławek,
widzę, że PO ma takiego artystę jat TY
a PiS jak ja.

Jest to pewien wyznacznik

Każdy ma takiego artystę, na jakiego zasługuje

A najlepsze jest to, że ja się szyderczo usmiecham pisząc to, tak jak Ty się uśmiechniesz czytając

[lc]

Natomiast Ty w tej dyskusji Leszku rozliczałeś go z matury i poddawałeś w wątpliwość czystość sytuacji odnośnie zwolnienia Bartoszewskiego z Oświęcimia, jedynie na podstawie własnych dywagacji lub informacji, których nie można sprawdzić (tzn. Ty wiesz bo ktoś dla Ciebie wiarygodny Ci powiedział itd.). Taka postawa budzi mój sprzeciw i w takim kontekście bronię Bartoszewskiego.

Lodbroku,
dobrze, powiem szczerze,
podawając przykład braku matury rzeczywiście wprowadziłem zlosliwie dyskusje na moje boisko - bo sama dyskusja, czy czlowiek tytułujacy się profesorem ma mature czy nie, jest de facto zawsze ośmieszająca tego ostatniego - nikt bowiem nie neguje, że brak mu magistra, doktoratu i habilitacji.
Zdania co do braku matury nie zmienię, choć gdyby ją nawet miał - niewiele by to zmieniło w komiczności sytuacji.
Po 1968 drwiono sobie z "marcowych docentów" co nie mieli habilitacji.
Dziś dyskusja dotyczy profesora co na pewno nie jest magistrem a (moim zdaniem) nawet maturzystą.
Ot znak czasu.

[ Dodano: 4 Październik 2007, 00:28 ]

Każdy ma takiego artystę, na jakiego zasługuje

A najlepsze jest to, że ja się szyderczo usmiecham pisząc to, tak jak Ty się uśmiechniesz czytając

Cieszę się że jesteś luzakiem.

[Sławek]

Zdania co do braku matury nie zmienię, choć gdyby ją nawet miał

choć gdyby ją nawet Ci pokazał i tak byś powiedział, że sam sfałszował, albo kupił na stadionie

[ Dodano: 4 Październik 2007, 00:31 ]

Cieszę się że jesteś luzakiem.

A nawet (choć niektórym w to trudno uwierzyć) jestem liberałem

[lc]

Zdania co do braku matury nie zmienię, choć gdyby ją nawet miał

choć gdyby ją nawet Ci pokazał i tak byś powiedział, że sam sfałszował, albo kupił na stadionie

kolego, trzymaj poziom bo teraz juz pieprzysz

[Sławek]

kolego, trzymaj poziom bo teraz juz pieprzysz

Sorry

Dziś dyskusja dotyczy profesora co na pewno nie jest magistrem a (moim zdaniem) nawet maturzystą.
Ot znak czasu.

o tempora! o mores!

[Przemek]

tak na poziomie 65-70% stałego poparcia dla PO w narodzie To by było najlepsze.

ale aż tyle ciemnoty w narodzie nie znajdziesz...

[lc]

Sławek,
dobra, widze, że brak juz pomysłu na dyskusje.
dobranoc

[Sławek]

ale aż tyle ciemnoty w narodzie nie znajdziesz...

Że jest jej mało w narodzie wierzyłem przed poprzednimi wyborami. Powiem Ci, że teraz jestem już pesymistą kompletnym, a pesymista to jak wiadomo były optymista w toku nabytych doświadczeń.

[ Dodano: 4 Październik 2007, 00:37 ]

dobranoc

dobranoc

[lodbrok]

A więc traktujesz te rewelacje lc, jako Jego dywagowanie, czy też myślisz, że Bartoszewski rzeczywiście matury nie ma. Szczerze powiedziawszy, mam nadzieję, ze ten drugi akapit zaczerpnięty z Twojej wypowiedzi jest żartem

Sławku wydawało mi się, że dosyć jasno zaprezentowałem swoje stanowisko w tej dyskusji. Natomiast jeśli Leszek stosuje różne chwyty retoryczne to chyba ja również mogę czasami nie być do końca poważny?

sama dyskusja, czy czlowiek tytułujacy się profesorem ma mature czy nie, jest de facto zawsze ośmieszająca tego ostatniego - nikt bowiem nie neguje, że brak mu magistra, doktoratu i habilitacji.

Zgoda. Z logicznego i formalnego punktu widzenia masz rację. Bartoszewski nie ma papierów na profesora, nie przeszedł typowej drogi naukowej i Twoim zdaniem ma niepełne średnie. Natomiast czy nie uważasz, że Bartoszewski jest jednak postacią szczególną, że jego życiorys, dokonania społeczne i polityczne a przede wszystkim w kontekście takich czy innych tytułów naukowych, jego dorobek naukowy i literacki, zasługuje na to by przykładać do niego nieco inną miarkę niż do typowego naukowca? Znam takich "naukowców", z wszelkimi papierami, których poziom intelektualny czy etyczny sięga co najwyżej przeciętnego ucznia szkoły zawodowej, nie obrażając tych ostatnich. Z formalnego punktu widzenia nie można im jednak nic zarzucić...
Trafiają się ludzie, których talenty, osobowości, życiorysy i i towarzyszące im losowe przypadki, nie dają się włożyć w ramki jakie dotyczą 99% społeczeństwa.
Takim człowiekiem był również patron tej strony, tak nietuzinkowym i niesamowitym, tak genialnym i niektórzy pewnie powiedzą tak przerażającym i pełnym sprzeczności. Tacy ludzie wymykają się schematom a sformułowanie jednoznacznej opinii na ich temat jest praktycznie niemożliwe. Ale właśnie dzięki takim ludziom my szaraczki mamy jakiś punkt odniesienia, takie postacie nas fascynują, bez względu na to czy oceniamy je pozytywnie czy negatywnie. Dlatego dla mnie, znając realne dokonania Bartoszewskiego, fakt nie posiadania przez niego tych wszystkich naukowych tytułów przy jednoczesnym wzniesieniu się przez niego na tak wysoki poziom statusu społecznego i intelektualnego sprawia, że ta postać jest jeszcze bardziej fascynująca. Rozumiem jednak, że to odczucie zupełnie indywidualne, które Tobie Leszku jest obce .

[Sławek]

Sławku wydawało mi się, że dosyć jasno zaprezentowałem swoje stanowisko w tej dyskusji. Natomiast jeśli Leszek stosuje różne chwyty retoryczne to chyba ja również mogę czasami nie być do końca poważny?

Ależ oczywiście ! Chciałem się tylko upewnić

fakt nie posiadania przez niego tych wszystkich naukowych tytułów przy jednoczesnym wzniesieniu się przez niego na tak wysoki poziom statusu społecznego i intelektualnego sprawia, że ta postać jest jeszcze bardziej fascynująca.

:poklon:

Rozumiem jednak, że to odczucie zupełnie indywidualne

Źle rozumiesz. Myślę dokładnie tak samo. Władysław Bartoszewski dla mnie będzie zawsze Profesorem, nauczycielem patriotyzmu, przykładem niezłomności. Wszystko to właśnie honoris causa.