Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bartoszewski i o Bartoszewskim.
Kuba Mędrzycki napisał(a):No i niestety, nie jest to pojedynczy przypadek.
A wiele niepojedynczych przypadków żydowskiego pochodzenia zajmowało kierownicze stanowiska w UB.
I co z tego?
Odpowiedz
lc napisał(a):A wiele niepojedynczych przypadków żydowskiego pochodzenia zajmowało kierownicze stanowiska w UB.
Uważasz, że Ci ludzie(tacy jak choćby ten dziadek spod rotundy), manifestują taki światopogląd, bo mają tak dużą wiedzę jak Ty(bez cienia złośliwości), czy dlatego że ktoś im do głów leje takie pokłady nienawiści?
Odpowiedz
lc napisał(a):to jest mój ostatni post na Forum, który do Ciebie kieruję, ponieważ sięgnąłeś dna.
Twoje Próby wzbudzenia u mnie zawiści w stosnku do Przemka Bogusza są żałosne i prymitywne.
LC, rozbolał mnie brzuch ze śmiechu Big Grin
Napisałem, iż bardzo cenię twórczość Przemka Bogusza, że stawiam ją znacznie wyżej od Twojej, gdyż Przemkowi Boguszowi udało się stworzyć kilka utworów, do których chce się powracać, pisze ważne teksty, również zaangażowane politycznie, ale w przeciwieństwie do Ciebie nikogo w nich nie obraża, nie atakuje, nikogo nie tytułuje Żydem, czy masonem. Gdzie w mojej wypowiedzi odnalazłeś próbę zantagonizowania Ciebie z Przemkiem Boguszem ? Czy konflikt między Wami spowoduje to, że ktoś napisał, że ceni Bogusza wyżej od Ciebie?
lc napisał(a):Myślę, że dyskutowałem ze Sławkiem wystarczająco długo i odpowiadałem na Jego pytania.
Natomiast po tekście z Przemkiem Boguszem doszedłem do wniosku, że wyłącznym celem Sławka jest dowalanie mi, a nie dyskusja. W związku z tym, skończyłem z nim rozmowę.
Robisz z siebie kozła ofiarnego, tymczasem ja jedynie staram się uświadomić Tobie, że można pisać polityczne teksty, ale robić to z klasą, tak jak to robił Jacek Karczmarski, tak jak to teraz robi Przemek Bogusz. Ty lc, jesteś dla mnie twórcą, który na własne życzenie usytuował się po przeciwnej stronie tego bieguna wyczucia smaku.
Przemek napisał(a):
lc napisał(a):Sławku,
to jest mój ostatni post na Forum, który do Ciebie kieruję, ponieważ sięgnąłeś dna.
Trochę szkoda, ale jakby nie patrzeć masz rację. Wszechwiedzący Sławek tradycyjnie zaczyna objawiać swoj geniusz.
lc napisał/a:
Twoje Próby wzbudzenia u mnie zawiści w stosnku do Przemka Bogusza są żałosne i prymitywne.

Delikatnie mówiąc...
Tak, widzę że Przemek z każdej sytuacji skorzysta... Smile

[ Dodano: 11 Październik 2007, 13:39 ]
Luter napisał(a):thomasie neverny,
nie wiem po co tę piosenkę cytujesz publicznie
Wstydzisz się lc? Ja będąc współautorem czegoś takiego zapadłbym się teraz pod ziemię.
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
Żeby była jasność - w moim poprzednim poście, nie miałem akurat na myśli Leszka.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
Momencik, Slawek !
Wydaje mi sie ze lc pisal ze nie jest autorem, badz nie jedynym...

Ciekawe jaka jest do tego muzyczka. Bo mnie sie kojarzy z "Limerykami o narodach"...
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
Odpowiedz
Kuba Mędrzycki napisał(a):bo mają tak dużą wiedzę jak Ty
Z całym szacunkiem dla wiedzy LC, nie trzeba studiować tajnych akt, zeby wiedzieć np o stosunkowo licznym udziale Żydów w aparacie komunistycznym po II wojnie światowej czy o witaniu okupantów przez Żydów w 1939 kwiatami, pomaganie w prześladowaniu Polaków itp.
Odpowiedz
thomas.neverny napisał(a):Momencik, Slawek !
Wydaje mi sie ze lc pisal ze nie jest autorem, badz nie jedynym...
Dopisałem "współ" do autora, dziękuję, że zwróciłeś mi na to uwagę Smile Dodam, że nawet "jedynie" wykonując to coś muzycznie i wokalnie, a niekoniecznie będąc autorem, czułbym po latach wstyd.

[ Dodano: 11 Październik 2007, 14:12 ]
Cytat:Urwiemy mu jaja, kopniemy go w łeb
Ileż w tym wersie jest głębi. Ja bym to porównał raczej z hymnem jakiejś bojówki pseudokibiców Smile
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
Jaśko napisał(a):pomaganie w prześladowaniu Polaków itp.
Można by i to odwrócić i mówić o aktywnym udziale Polaków w prześladowaniach Żydów.

Ale ja nie o tym chciałem.
Stosunek do politycznej twórczości Leszka mam zbliżony do stosunku sławkowego, natomiast znam skądinąd kilka rzeczy niepolitycznych, tych bardziej lirycznych, i podobają mi się wielce.
Mógłbym pisać do takich tekstów muzykę, a to już o czymś świadczy z mojej strony. Smile
Odpowiedz
thomas.neverny napisał(a):Momencik, Slawek !
Wydaje mi sie ze lc pisal ze nie jest autorem, badz nie jedynym...
Wyraźnie napisałem, że z tego co wiem jest to tekst zbiorowy - i nie mój.
Nie dość, że zawiera sporo niezręczności warsztatowych, m.in nagromadzenie jednosylabowych wyrazów, a do tego ma przekłamania gdyż np. prof. Modzelewski nigdy nie był żadną wtyką, zaś Adam Michnik - wbrew powszechnemu mniemaniu - nie ma pochodzenia żydowskiego.
W pierwszej połowie lat 90 krażyło trochę tego typu piosenek i ta - paradoksalnie - nie jest wcale najgorsza, choć utrzymana w konwencji chuligańskiej śpiewki stadionowej.

[ Dodano: 11 Październik 2007, 14:32 ]
Simon napisał(a):Mógłbym pisać do takich tekstów muzykę, a to już o czymś świadczy z mojej strony
Rozważę,
jak wrócę do pisania. Smile
Odpowiedz
lc napisał(a):Adam Michnik - wbrew powszechnemu mniemaniu - nie ma pochodzenia żydowskiego
Dodaj jeszcze - powszechnemu w pewnych środowiskach Smile

Mógłbyś mi napisać lc, gdzie w mojej wypowiedzi doszukałeś się prób skłócenia Ciebie z Przemkiem Boguszem? To Twój główny zarzut, umocowujący według Ciebie argument, iż nie warto ze mną więcej rozmawiać, dlatego byłoby fair, gdybyś mi wytłumaczył skąd wyciągnąłeś te błędne wnioski Smile?

[ Dodano: 11 Październik 2007, 14:44 ]
lc napisał(a):ma przekłamania gdyż np. prof. Modzelewski nigdy nie był żadną wtyką, zaś Adam Michnik - wbrew powszechnemu mniemaniu - nie ma pochodzenia żydowskiego
Jednak owe przekłamania nie przeszkodziły Tobie w publicznym wykonywaniu tego utworu. Czy nie stawia to pod znakiem zapytania Twojej autentyczności jako artysty, twórcy, wykonawcy?
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
Widzę, że jesteś gotów napisać wiele, natomiast przeprosić już nie potrafisz Smile)
Odpowiedz
Luter napisał(a):Dzięki tak zwanym oszołomom słowo "żyd" stało się obelgą, niestety.
Nie sądzę, aby np. Szewach Weiss się obraził, gdyby ktoś nazwał go Żydem.
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Odpowiedz
PMC napisał(a):Nie sądzę, aby np. Szewach Weiss się obraził, gdyby ktoś nazwał go Żydem.
co innego, gdyby krzyczano za nim: żydu!, żydku!, żydowinie! Celowo pisałem wszystkie te określenia z małych liter. Funkcjonują one w społeczeństwie i są ogólnie przyjęte jako pejoratywy. Często w pejoratywnym kontekście używa się także zdawałoby się neutralnego słowa, jakim jest "Żyd". Słowem - antysemici mają bardzo duże pole do popisu, jeżeli chodzi o naginanie znaczeń.
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
Słowo kutas, też ma zabarwienie pejoratywne, w związku z tym należy ocenzurować poetę, który pisze "miał pas z kutasami" Wink
Nie przesadzajmy Sławku.
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Odpowiedz
PMC napisał(a):Nie sądzę, aby np. Szewach Weiss się obraził, gdyby ktoś nazwał go Żydem.
Myślę że Adam Michnik też nie, bo sam się za takowego podawał - a sęk tylko w tym, że nim nie jest.
Odpowiedz
PMC napisał(a):Słowo kutas, też ma zabarwienie pejoratywne, w związku z tym należy ocenzurować poetę, który pisze "miał pas z kutasami" Wink
Nie przesadzajmy Sławku.
Jeżeli ktoś przesadza, to tylko Ty. Nie chodzi o cenzurowanie kogokolwiek, a jedynie o pewien poziom publicznej debaty. Statystyczny obywatel bardziej by się obraził na okrzyk "ty żydzie!", niż na okrzyk "ty kutasie" (na ten drugi, wobec częściej używanego sformułowania "ty chuju", część osób mogłaby się nawet roześmiać). To jest w pewien sposób symptomatyczne, obrazujące prawdziwy stosunek sporej części społeczeństwa do Żydów. Zwrot "ty żydzie!" traktuje się w Polsce jak głęboką obrazę.
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
Luter napisał(a):To nie jest manipulacyjka, Leszku. Dzięki tak zwanym oszołomom słowo "żyd" stało się obelgą, niestety.
Dzięki nim bywa obelgą. Np. tu
Cytat:Choć Urban kanalia do pióra się rwie
By brednie żydowskie powielać

Ale w istocie Szewach Weiss, a także na szczęście wielu wspócześnie żyjących w Polsce Żydów jest z tego określenia dumnych.
Jaśko napisał(a):nie trzeba studiować tajnych akt, zeby wiedzieć np o stosunkowo licznym udziale Żydów w aparacie komunistycznym po II wojnie światowej czy o witaniu okupantów przez Żydów w 1939 kwiatami, pomaganie w prześladowaniu Polaków itp.
Marku! Mimo to rdzennych Polaków i w aparacie komunistycznym i witających okupantów też było nie tak znów mało. Nie mówiąc już o prawdziwych Polakach pomagających intensywnie w prześladowaniu Żydów, również po wojnie. Posługujesz się w tej chwili najpłytszymi stereotypami, kompletnie nie zniuansowanymi, nieosadzonymi w kontekście. Podasz dane? Ja mogę zacytować zdanie w tej sprawie Henryka Szlajfera, Jana Tomasz Grossa czy Anny Bikont, ale podejrzewam, że mogą to nie być przekonujące głosy
Odpowiedz
lc napisał(a):a sęk tylko w tym, że nim nie jest
Tak. Helena Michnik była Polką.
Swoją drogą:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Helena_Michnik">http://pl.wikipedia.org/wiki/Helena_Michnik</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Ozjasz_Szechter">http://pl.wikipedia.org/wiki/Ozjasz_Szechter</a><!-- m -->
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Odpowiedz
Slawek ! Ja sobie wypraszam takie cytowanie :

Sławek napisał(a):[ Dodano: 11 Październik 2007, 14:12 ][/size]
thomas.neverny napisał(a):Urwiemy mu jaja, kopniemy go w łeb
:evil:

Juz drugi raz Ci sie pier..li przy cytowaniu, staraj sie uwazac na to co robisz bo Ci napisze naprawde kilka przykrych rzeczy, np zaczne sie na glos zastanawiac jak ktos taki mogl dostac mature (choc w pudelkach z platkami na sniadanie czasami dorzucaja rozne prezenty... :/ ), jesli masz mature !

Z gory dziekuje za zmienienie "thomas.neverny napisal" na "cytat", tak jak ja to zrobilem (przycisk "quote" w edytorze).
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
Odpowiedz
Niestety Piotrze,
Szechter tylko usynowił Adama. Ale nie wyprodukował.
Odpowiedz
Ola K. napisał(a):Ja mogę zacytować zdanie w tej sprawie Henryka Szlajfera, Jana Tomasz Grossa czy Anny Bikont
Ja dorzucę 2 części większej calości, którąkiedyś napisałem pod wpływem lektury Grynberga:

Antysemityzm i Holocaust w eseistyce Henryka Grynberga. cz. 1.

1. CREDO QUOD ABSURDUM


W zbiorze esejów, wydanym w 1981 roku w Berlinie pod tytułem "Prawda nieartystyczna" Henryk Grynberg zagłębia się w kwestię żydowską i dzieje antysemityzmu. Wyprowadza własną filozofię Holocaustu: według niego jest to sprawa osobna, którą wyłącza z dziejów drugiej wojny światowej i uniwersalizuje.

W swoich rozważaniach wychodzi Grynberg od zarysowania istotnych różnic filozoficznych pomiędzy chrześcijaństwem a judaizmem. Chrześcijaństwo zakłada, że człowiek jest z natury istotą głęboko grzeszną. Judaizm - być może całkiem niesłusznie, jak zastrzega autor - jest do człowieka nastawiony pozytywniej i daje mu wolność wyboru w czynieniu dobra i doskonalenia swego życia na ziemi. Nie namawia też judaizm swych wyznawców do ascezy czy abnegacji i nakłania do przyjmowania darów Bożych z wdzięcznością, traktując świat jako "na ogół udany projekt Boski". Chrześcijańska asceza nakazuje natomiast odrzucenie przyjemnych stron życia, a przynajmniej dążenie do wyzbycia się ich. Poza tym - judaizm nie opiera się na dogmatach i jest otwarty na dyskusje - co zupełnie obce jest chrześcijaństwu. Uznaje również prawo do wątpliwości i poszukiwania: "Żyd nie musi nawet wyznawać ani deklarować swej wiary w Boga, jeśli tylko stosuje się do jego przykazań i zasad Tory." [1] Wreszcie głosi judaizm - podobnie jak chrześcijaństwo - przyjście Mesjasza, z tą różnicą, że Żydzi wciąż czekają na jego przybycie, nie wierzą, że Mesjasz już był.

Już sam ten ogólnikowy zarys daje podstawy do określenia chrześcijaństwa jako religii jeśli nie nietolerancyjnej, to na pewno - mało tolerancyjnej. Nie zmienia tego obrazu fakt, iż u swych początków chrześcijanie sami padali ofiarami nietolerancji w Cesarstwie Rzymskim. Grynberg zwraca uwagę, że owe prześladowania zbiegły się w czasie ze wzmożonymi represjami wobec Żydów, a zwłaszcza faryzeuszy i "trudno powiedzieć, po czyjej stronie było więcej męczenników" [2] W przypadku chrześcijan sytuacja uległa zmianie: po nawróceniu Cesarstwa stali się oni establishmentem, podczas gdy Żydzi pozostali elementem wywrotowym. Nastroje negatywne wobec Żydów zostały pogłębione przez najbardziej szatańskie oskarżenie - mit o zabiciu Boga. "Przy tej okazji nieżydowscy rywale podminowali i wysadzili raz na zawsze z hierarchii kościelnej swych żydowskich starszych braci w Chrystusie, tworząc równocześnie podstawy nowoczesnego antysemityzmu.(...) Judaizm był niewygodnym świadkiem tak dla cesarskiego kościoła, jak i dla kościelnego cesarstwa. Kiedy okazało się, że walka teoretyczna jest bardzo trudna, jeśli nie wręcz niemożliwa (credo quod absurdum nie jest zręcznym argumentem w dyskusji), wypowiedziano wojnę nie tylko duchowi żydowskiemu, lecz ciału. [3] Faryzeusze poczęli być oskarżani o obłudę, a ich chrześcijańscy oskarżyciele powtarzali to tak długo i uporczywie ("dysponując ambonami całego Cesarstwa i okolic" [4]), aż doprowadzili do zmiany konotacji słowa "faryzeusz", które odtąd stało się synonimem obłudy. Wtedy cnota pokory, która według chrześcijańskiego badacza judaizmu Traversa Herforda jest "jedną z głównych cech faryzejskiej koncepcji doskonałego charakteru" [5] stała się cnota chrześcijańską na prawach wyłączności. W ciągu kolejnych stuleci Żydzi praktykujący talmudyczną pokorę zmuszeni byli płacić za to najwyższą cenę, a chrześcijanie budowali swe mocarstwa, nawracając rzesze pogańskich dusz. Nawracanie, które jest główną misją chrześcijaństwa, obce było judaizmowi. Chrześcijanie jednak, jak to określa Grynberg, "przegrali główną konkurencję: o Żydów". [6] Autor dodaje: "Już w samym dążeniu do nawrócenia Żydów dzisiejsi historycy widzą rodzaj duchowego >>ostatecznego rozwiązania<< (eine geistliche Endlosung) - jak to określili Alice i Roy Eckardtowie. Z drugiej strony Żydzi byli Kościołowi >>potrzebni<<, jeśli byli oni przykładnie poniżeni i na chrześcijańskiej łasce. [7]


2. KOCHAJ BLIŹNIEGO

Korzeni antysemityzmu w kulturze europejskiej upatruje więc pisarz w jej chrześcijańskich początkach. Historia tego antysemityzmu jest nader obfita: wygnania z Anglii, Francji, Hiszpanii, Portugalii. Polska nie była wyjątkiem, choc na mniejszą skalę: w 1493 r. wygnano Żydów z Krakowa...

Grynberg wymienia żywotne, europejskie tradycje z wiązane z judeofobią. Pierwsza to tradycja palenia książek. W roku 1224 Ludwik IX rozkazał spalić w Paryżu dwadzieścia cztery fury skonfiskowanych rękopisów Talmudu. Czyn ten, iście barbarzyński, nie przeszkodził mu uchodzić za "patrona nauki" oraz "autorytet moralny" wśród innych władców Europy. Nie przeszkodził mu również (a kto wie, czy nie pomógł) w uzyskaniu tytułu... świętego. Nic dziwnego, że pod wpływem takiego "autorytetu moralnego" w innych ośrodkach zachodnioeuropejskiej cywilizacji, m. in. w Rzymie i Barcelonie, dokonano dwudziestu następnych publicznych spaleń Talmudu. Jak widać - bogate są europejskie tradycje palenia książek...

Druga tradycja, która przeżyła do naszych czasów, ma również związek z ogniem. 15 lipca 1099 r. Jerozolima została zdobyta przez krzyżowców - rycerzy chrześcijańskiej Europy. Jak wiadomo - miasto zdobyto w walce z muzułmanami. Krzyżowcy nie ośmielili się jednak na okrucieństwa wobec pokonanych, zapewne mając na uwadze liczne i dobrze uzbrojone zastępy muzułmańskie stacjonujące poza Palestyną. Dla uczczenia więc swego zwycięstwa nad niewiernymi rycerze chrześcijańskiej Europy spędzili do głównej synagogi wszystkich jerozolimskich Żydów. Spalili ich żywcem razem z synagogą...

Jest jeszcze jedna tradycja, która nie zginęła. W roku 1215 papież Innocenty III wprowadził w swym państwie przepisy dotyczące Żydów. Przepisy te zabraniały mieszkać Żydom w jednym domu z chrześcijanami oraz nakazywały noszenie w miejscach publicznych specjalnych oznak - żółtych łat. Tradycja ta powróciła w wieku Oświecenia. Odnowił ją papież Pius VI przywracając na mocy edyktu owe żółte łaty i wprowadzając dodatkowo cenzurę ksiąg żydowskich. Jakby tego było mało - Pius VI zabronił Żydom prowadzenia sklepów poza gettem oraz stawiania nagrobków na żydowskich cmentarzach. W tym ostatnim zakazie Grynberg upatruje świadome początki praktykowanego do dziś wymazywania pamięci o Żydach i ze smutkiem konkluduje: "naprawdę niewiele nowego w hitlerowskich ustawach norymberskich..." [8]

Powszechnym pretekstem do agresji wobec Żydów stało się oskarżenie ich o wykorzystywanie ludzkiej krwi przy wyrobie macy. Oskarżenie to tym perfidniejsze, że - jak wiadomo - właśnie chrześcijanie byli posądzani przez Rzymian o używanie krwi ludzkiej do swych rytuałów. To znane pomówienie "wymyślono" w Anglii i zastosowano po raz pierwszy w 1144 r. wobec żydowskich mieszkańców Yorku. Tamtejsi Żydzi bronili się przed rozfanatyzowanym tłumem w murach zamku, po czym, nie mając szans na ocalenie, popełnili zbiorowe samobójstwo, niczym obrońcy Masady. Podobny los spotkał ich rodaków w niemieckim mieście Mainz, do którego zawitali krzyżowcy w drodze do Ziemi Świętej. Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w Pradze w roku 1150. Żydowskim rzeźnikom, jedynym "uzbrojonym" spośród Żydów, udało się obronić getto przed atakiem motłochu, ale w roku 1389 historia powtórzyła się na znacznie większą skalę i około czterech tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci padło ofiarą masakry. Oprócz pogromów przeprowadzanych regularnie podczas każdej krucjaty, urządzano w Europie rzezie Żydów także przy okazji różnych "patriotycznych" zrywów, jak powstanie chłopskie w Niemczech czy rewolta Chmielnickiego. Żydowską krew mają na rękach nawet żołnierze Czarnieckiego.

Historia Żydów w krajach europejskich przebiegała według pewnego schematu. Początkowo zachęcano ich do przybywania i osiedlania się. Potrzebni byli Żydzi jako doświadczeni kupcy i profesjonalni rzemieślnicy. Władcy krajów europejskich zachęcając do kolonizacji swych ziem, udzielali Żydom szeregu przywilejów: obniżali im podatki, pozwalali na swobodę podróży, przyznawali prawo do własności i autonomię sądową, gwarantowali ochronę przed nawracaniem dzieci na chrześcijaństwo. "Żydzi byli od wieków pośrednikami na wielką skalę. To oni przenieśli niektóre osiągnięcia kultury egipskiej przez Pustynię Synajską i przekazali Europie. (...) W średniowieczu Żydzi pośredniczyli pomiedzy kulturą i cywilizacją arabską a pustkowiem cywilizacyjnym Europy. (...) Wymiana handlowa była bardzo potrzebna chrześcijanom i muzułmanom nawet gdy byli w stanie wojny - a zwłaszcza wtedy - więc Żydzi byli po prostu wymarzonymi pośrednikami, którym często powierzano takie misje dyplomatyczne (Ibrahim ibn Jakub, autor pierwszej relacji o >>ziemi Mieszki<<, był członkiem poselstwa kalifa Kordoby do cesarza Ottona Wielkiego). [9] Warto dodać, że w IX wieku hebrajski był językiem międzynarodowym. Pierwsza moneta bita przez Mieszka I nosi jego imię wypisane właśnie po hebrajsku.

Osadnictwo żydowskie w krajach europejskich to pierwszy etap wspomnianego schematu, w jaki można wpisać historię tamtejszych Żydów. Etap drugi stanowiły, niestety, przejawy nietolerancji i, z czasem, prześladowania.

Żydzi praktycznie stworzyli w Europie handel i rzemiosło. Kiedy rozwinęli je dostatecznie, zaczęły się podnosić głosy miejscowych chrześcijan, którzy zdążyli wyuczyć się tych specjalności. "Żydzi opanowali NASZ handel i rzemiosło!" - wołali teraz przyuczeni do zawodu. Jak zauważa Grynberg, wołanie to było słychać we wschodniej i środkowej Europie aż do drugiej wojny światowej. Zaczęły się naciski na Żydów. Odbierano im w pierwszej kolejności intratniejsze dziedziny, jak uprawa roli, handel winem, jedwabiem i bronią. Z czasem zaczęto odcinać ich od innych źródeł zarobku. Rozwijały się natomiast chrześcijańskie bractwa i gildie, do których Żydom (jakże by inaczej!) wstęp był zabroniony. Zamknięto przed Żydami także nowe gałęzie przemysłu. Usunięto ich również całkowicie z handlu międzynarodowego - przestali być niezbędni po cofnięciu się arabskiej fali. Pozostawiono im natomiast dziedzinę, która przez kolejne stulecia postrzegana była, jakże niesłusznie, jako typowa żydowska domena. Mowa tu o osławionym pożyczaniu na procent. Kościół miał do tego rodzaju praktyk stosunek jednoznaczny: potępiał je stanowczo określając jako "lichwę" i "grzech", i zakazywał ich chrześcijanom. Pisze Grynberg: " (...) pożyczanie pieniędzy wiązało się wtedy z dużym ryzykiem i zwłaszcza Żyd miewał trudności z odebraniem należności od chrześcijan - stąd wysoki >>lichwiarski<< procent. Dzięki lichwie udało się antyjudaistycznemu Kościołowi stworzyć jeszcze jeden ujemny stereotyp Żyda - krwiopijcy i wyzyskiwacza, ale gdy z czasem chrześcijańska konkurencja dostrzegła wielki potencjał kapitalistyczny w pożyczaniu na procent, znalazł się sposób obejścia >>grzechu<< i zakazu i szybko usunięto Żydów także i z tej pozycji." [10]

Mity Żyda - wyzyskiwacza i Żyda - Judasza, zdrajcy odpowiedzialnego za "śmierć Boga", mają niebywałą siłę oddziaływania. Na przestrzeni wieków przyczepiano Żydom żółtą łatę Judasza - piętno zdrajcy. Autentyczni zdrajcy łatwo odwracali od siebie uwagę zrzucając oskarżenie o zdradę na Żydów. Przykładem tego słynna sprawa Dreyfusa, kiedy to paryski tłum, skandując:" Śmierć Żydom!", plądrował żydowskie sklepy, bił ich właścicieli i otwarcie żądał ponownego wygnania Żydów z Francji. Grynberg dodaje, że "prasa nacjonalistyczna domagała się >>przynajmniej<< wyrzucenia wszystkich Żydów z pracy." [11] Ci z profesorów wyższych uczelni, którzy stanęli w obronie Dreyfusa, zostali zawieszeni w czynnościach lub zmuszeni do ustąpienia z katedr. Fakty to przerażające, tym bardziej, że działo się to wszystko w kraju, który sto lat wcześniej ogłosił... Deklarację Praw Człowieka. Wydarzenie w Polsce z lat 1936 - 1939 i 1968 - 1970 przebiegały podobnie, ale tu "był tylko o jeden element irracjonalny więcej, mianowicie: zdradę zakładano a priori, bez żadnych pozorów czy procesu". [12]


3. SWASTYKA A GWIAZDA DAWIDA

Nie ma nic oryginalnego w stwierdzeniu, że do zbrodni Holocaustu doprowadziła nienawiść. Tym, co wyróżnia Grynberga z grona próbujących dociec przyczyn, które doprowadziły do "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej", jest pogląd, iż nienawiść ta wyrosła bezpośrednio z chrześcijańskiego antysemityzmu. Jak łatwo się domyślić - pogląd ten przysporzył mu wielu przeciwników. Zdaniem Grynberga, nienawiść ta była konsekwencją wielowiekowej konkurencji: "Nie handlowej, którą wskazują różni prymitywni komentatorzy, lecz duchowej. Wyrosła ona z wieków nieporozumienia religijnego i pretensji, że Żydzi ciągle istnieją. (...) Gdyby nie było Żydów chrześcijanie nie musieliby tak bardzo się starać być lepsi - przynajmniej od Żydów - i odczuliby wielką ulgę, pozbywszy się konkurencji i presji." [13]

Jak uczy historia - nienawiść ta często prowadziła do zbrodni w przeszłości. Przy całym swoim barbarzyństwie, nie przewidywała oczywiście czegoś tak skrajnego jak Holocaust, ale ta sama historia pokazała, że bardzo trudno jest określić granice nienawiści. "Zwłaszcza, gdy jest ona ideologiczna i duchowa" - dodaje Grynberg. "Do każdej działalności na wielką skalę niezbędna jest ludziom ideologia, a najbardziej do mordowania. (...) Potrzebna jest do tego ideologia ekstremistyczna, bez dna, i oślepiająco masowa propaganda, aby trudno było odróżnić jasność od ciemności." [14]

Przyglądając się judeofobii Hitlera, Grynberg doszedł do wniosku, że człowiekowi temu chodziło nie tyle o Gdańsk, Polskę i Europę, ile o Gdańsk, Polskę i Europę bez Żydów. Świadczyć o tym mogą choćby hasła wypisywane na wagonach niemieckich pociągów wojskowych we wrześniu 1939 roku: "Wir fahren nach Polen, alle Juden verloren!" Co więcej - Hitler, podejmując decyzję o agresji na Polskę, był przekonany, że Zachód przeciw niemu nie wystąpi. Grynberg rozwija tę myśl: "Liczył też [Hitler], nie bez uzasadnienia, na wzrost swej popularności w świecie, właśnie przez prześladowanie Żydów, podobnie jak pod koniec wojny jego apostołowie liczyli na bezkarność za swoją zbrodnię, gdyż była ona zbrodnią przeciwko Żydom." [15]

Jeszcze w 1933 roku Hitler nie miał jasnego poglądu na to, jakie posunięcia wobec Żydów zastosować. Szef SS - Himmler, początkowo opowiadał się za koncepcją przyspieszonej emigracji. Sprawa żydowska przez cały czas zajmowała centralne miejsce w hitlerowskiej propagandzie. Ostatecznego kształtu zamiary Hitlera zaczęły nabierać przed marszem na Związek Radziecki. W swoich przewidywaniach co do Żydów sowieckich popełnili hitlerowcy co najmniej dwa błędy, co, jak miało się okazać, przypieczętowało los Żydów w całej Europie. Otóż Niemcy przekonani byli, że Żydzi odgrywali ważną rolę i mieli wielkie wpływy w państwie sowieckim. Dziwi to założenie, zważywszy na fakt wcześniejszego podpisania paktu Ribbentrop - Mołotow. Drugim z błędnych założeń było mniemanie, iż sowieccy Żydzi pałają wielką nienawiścią do Niemców za prześladowania swych braci na ziemiach zajętych przez Trzecią Rzeszę. Niemcy wyciągnęli stąd prosty wniosek, że właśnie Żydzi będą organizatorami silnego oporu wobec hitlerowskich wojsk okupacyjnych. Hitler i jego sztab nie zdawali sobie sprawy, że totalitarna propaganda sowiecka potrafi utrzymać "swoich" Żydów w niemal zupełnej izolacji i nieświadomości tego, co działo się poza granicami Związku Radzieckiego. Jako że utrzymywanie gett i obozów w okupowanej Polsce absorbowało zbyt wielki potencjał administracyjny i policyjny a w perspektywie czekało Niemców w Rosji sowieckiej drugie tyle Żydów, postanowili oni właśnie tam "spróbować" eksterminacji. Próby te powiodły się całkowicie. W Babim Jarze, w Dubnie, w Ponarach... Operacja okazała się możliwa nie tylko pod względem technologicznym, lecz także moralnym - katów nie brakowało, pomocy miejscowych cywilów również. Dopiero po tych doświadczeniach, wiosną 1942 roku, Hitler powziął swą " eschatologiczną" decyzję: na świecie nie może pozostać ani jeden Żyd. "Skazano na śmierć wszystkich Żydów jacy się urodzili, a nawet tych, którzy nie zdążyli się jeszcze urodzić, bo dziecko żydowskie urodzone w 1944 roku skazane było na śmierć dwa lata przed swoim urodzeniem. Takiej >>polityki<< ani takiej >>ideologii<< nigdy przedtem nie stosowano wobec nikogo." [16]

Program eksterminacji "zinstytucjonalizowano", zaczęto tworzyć obozy zagłady i rozbudowywać obozy koncentracyjne. Dokonywano tego na terenach Polski, gdyż właśnie tam, na stosunkowo niewielkim terytorium, znajdowało się największe w Europie skupisko Żydów. Właśnie ten fakt, a nie, jak chcą niektórzy, tzw. "polski antysemityzm" stał się przyczyną lokalizacji w Polsce tak dużej grupy obiektów o przeznaczeniu ludobójczym. "Gdyby intensywność antysemityzmu decydowała o zakładaniu obozów zagłady to z pewnością nie zabrakłoby ich w Niemczech, na Węgrzech, w Słowacji i w oświeconej Francji[17] - konstatuje Grynberg.


Przypisy:

[1] H.Grynberg, Altera pars, [w:] tegoż: Prawda nieartystyczna, Czeladź 1990,s.35.

[2] Ibidem, s.38.

[3] Ibidem.

[4] Ibidem, s.34.

[5] Ibidem.

[6] Ibidem, s.36.

[7] Ibidem, s.39.

[8] Ibidem.

[9] Ibidem, s.40.

[10] Ibidem.

[11] Ibidem, s.42.

[12] Ibidem.

[13] H. Grynberg, Ludzie Żydom zgotowali ten los, [w:] tegoż: Prawda nieartystyczna, Czeladź 1990,s.69.

[14] Ibidem.

[15] Ibidem, s.68.

[16] Ibidem, s.69.

[17] Ibidem.
Odpowiedz
Ta sama prosba do uzytkowniczki Oli K!

Fakt ze ja cos cytuje nie oznacze ze to sa moje slowa, ze to napisalem. Takie rzeczy powinniscie wiedziec juz w przeszkolu, kurde balans ! :evil:

Z gory dziekuje za poprawienie tego czegos :
Ola K. napisał(a):
thomas.neverny napisał(a):Choć Urban kanalia do pióra się rwie
By brednie żydowskie powielać
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
Odpowiedz
Uniknęlibyśmy wielu sporów, gdybyśmy jasno ustalili, kto jest antysemitą. Pojecie to doczekało się prostej definicji już jakiś czas temu:
Cytat:Antysemita

Jest nim ktoś, kogo antysemitą nazwał przedstawiciel środowiska ludzi eleganckich i przyzwoitych.

Ta definicja może Ci się, Drogi Kandydacie na Europejczyka, wydać niewyczerpująca albo wręcz stworzona na zasadzie "masło maślane", ale zaraz się przekonasz, że tak nie jest. Rzecz bowiem w tym, że nie istnieją i istniec nie mogą żadne ogólne kryteria, za pomocą których można kogoś jako antysemitę zakwalifikować lub nie. Wszystko zależy w tej dziedzinie od swobodnej, niczym nie skrępowanej decyzji środowiska ludzi eleganckich i przyzwoitych. Możesz określić kogoś jako antysemitę za to, że użył wyrazu "Żyd". Możesz określić kogoś jako antysemitę za to, że nie użył wyrazu "Żyd". Możesz rozpoznać antysemitę po tym, że wymienił nazwisko Trockiego. Możesz rozpoznać antysemitę po tym, że nie wymienił nazwiska Trockiego. Możesz zdemaskować antysemitę w osobniku, który najbezczelniej czyta książkę Romana Dmowskiego. Możesz zdemaskować antysemitę w indywiduum, które krytykuje książkę wybitnego intelektualisty pochodzenia żydowskiego. Możesz oskarżyć kogoś o antysemityzm, ponieważ on krytykuje antysemityzm, ale nie tak, jak zaleciły czynić to nasz autorytety.
Ogólnie biorąc, antysemitą jest kazdy, kto mówiąc lub pisząc o Żydach bądź też osobach pochodzenia żydowskiego czyni to w sposób nie uzgodniony z przywodcami środowiska ludzi eleganckich i przyzwoitych.
(P. Wierzbicki, Podręcznik Europejczyka)
Odpowiedz
lc napisał(a):Niestety Piotrze,
Szechter tylko usynowił Adama. Ale nie wyprodukował.
A to tego nie wiedziałem. A wiadomo, kto go spłodził?

[ Dodano: 11 Październik 2007, 15:26 ]
Sławek napisał(a):Statystyczny obywatel bardziej by się obraził na okrzyk "ty żydzie!", niż na okrzyk "ty kutasie"
:o Hmmm. To mi do głowy nie przyszło.
BZDURA!!
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Odpowiedz
thomas.neverny napisał(a):Juz drugi raz Ci sie pier..li przy cytowaniu, staraj sie uwazac na to co robisz bo Ci napisze naprawde kilka przykrych rzeczy, np zaczne sie na glos zastanawiac jak ktos taki mogl dostac mature (choc w pudelkach platkami na sniadanie czasami dorzucaja rozne prezenty... :/ ), jesli masz mature !
Oj jacy Wy przeczuleni jesteście na tym punkcie Smile. Przepraszam, po prostu Ty wkleiłeś tekst wykonywany przez lc, więc wyświetliło mi się po napisaniu posta jako cytat z Ciebie. Nie zauważyłem tego. Już zmieniłem. Nie było moim celem przypisywanie Tobie słów tej "pieśni", chyba wszyscy Forumowicze piszący w tym wątku to rozumieją.
thomas.neverny napisał(a):jesli masz mature !
Ja mam maturę i kursa niektóre Wink
lc napisał(a):Niestety Piotrze,
Szechter tylko usynowił Adama.
A dlaczego według Ciebie "niestety" Smile?
lc napisał(a):Ale nie wyprodukował.
O jak Ty wdzięcznie ująłeś temat ojcostwa Smile
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
PMC napisał(a):A to tego nie wiedziałem. A wiadomo, kto go spłodził?
No, tego akurat Big Grin nie wiem.
Odpowiedz
Ola K. napisał(a):Posługujesz się w tej chwili najpłytszymi stereotypami, kompletnie nie zniuansowanymi, nieosadzonymi w kontekście.
?
Ola K. napisał(a):Ja mogę zacytować zdanie w tej sprawie Henryka Szlajfera, Jana Tomasz Grossa czy Anny Bikont, ale podejrzewam, że mogą to nie być przekonujące głosy
Śmiało.

Pozwól Olu, że to zniuansuję:
Cytat:nie trzeba studiować tajnych akt, zeby wiedzieć np o stosunkowo licznym udziale Żydów w aparacie komunistycznym po II wojnie światowej czy o witaniu okupantów przez Żydów w 1939 kwiatami, pomaganie w prześladowaniu Polaków itp.
Cytat:Widać mieli swoje powody.
Odpowiedz
Jaśko napisał(a):P. Wierzbicki
Dyskutującym polecam przy okazji inny tekst tego autora: "Przez Michnika do Rydzyka, czyli o podobieństwie pewnych dwóch skrajności"

Czytając was mam wrażenie, ze zostaliście właśnie na tamtym świecie...
[i]I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie[/i]
Odpowiedz
Dokladnie tak !
Wkleilem, nawet nie "napisalem" czy "przepisalem"...
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
Odpowiedz
Jasny Gwincie,
to słynny artykuł z (chyba) 1997 r.
Po tym rozpoczął się konflikt między GP a Radiem Maryja.

Pamiętam, jak wszyscy zastanawiali się wtedy dlaczego Piotr Wierzbicki zrobił taki zwrot.
Zwłaszcza, że wystąpił w tym samym czasie także przeciwko lustracji dziennikarzy.

Może casus wspomnianego wyżej Szlajfera...
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Bartoszewski Eryk 2 1,739 07-12-2007, 06:19 AM
Ostatni post: Sławek

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości