Liczba postów: 1,334
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):pełniące jedynie funkcje dydaktyczne (a tego dużo u Szklarskiego), i to mu się chwali.. dużo się dzięki niemu nauczyłam i mogłam szpanować w podstawówce  Trzeba też przyznać, ze Szklarski dość umiejętnie wplatał te opisy w ciąg zdarzeń. Miały one pewną ciągłość, doskonale przedstawiały miejsce gdzie znajdował sie bohater, wprowadzały nastrój. Ja chyba sobie nie wyobrażam Szklarskiego bez jego opisów
Za to w niektórych książkach drażni mnie niemal całkowity ich brak. Czasami zdarza się to, gdy rolę pisarza powieści przejmują na przykład reporterzy, czy dziennikarze. Za przykład mogę podać Krzysztofa Petka bodajże. Autor baaardzo współczesny, aczkolwiek nie leży mi sposób jego pisania- stek fatów pojawiających się jeden za drugim bez przerwy.
[ Dodano: 24 Grudzień 2007, 00:22 ]
gosiafar napisał(a):Choć nie wiem kiedy, bo w domu nie posiadam ani jednej części... :wstyd: ja Ci nawet przywiozę kilka jak trefię do stolicy
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Liczba postów: 7,678
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
piotrek napisał(a):Można omijać najfajniejsze fragmenty, ale po co? Bo jeden woli opisy natury etnologicznej, a inny dendrologicznej  ) Ale oczywiście masz rację - omijac nie warto, bo można ciekawych rzeczy się dowiedziec.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Luter napisał(a):dauri napisał(a):A pierwsze 100 stron jest trochę nudne - jest to celowy zabieg autora Jeśli to prawda, to nie świadczy to dobrze o autorze. Eco jak nikt ma świadomość tego, jak pisze i dlaczego tak robi - wystarczy poczytać jego utwory semiotyczne, by się o tym przekonać. A propos Imienia Róży
Umberto Eco w posłowiu napisał(a):Po przeczytaniu rękopisu znajomi z wydawnictwa zaproponowali, bym skrócił pierwsze sto stronic, gdyż uznali je za nader absorbujące i nużące. Odmówiłem bez wahania, twierdząc, że jeżeli ktoś chce wejść do opactwa i przeżyć tam tydzień, musi zgodzić się na ten rytm. Jeśli nie uda mu się, nie zdoła też dobrnąć do końca książki. Stąd pokutna, inicjacyjna rola pierwszych stu stron; a jeśli się to komuś nie podoba, trudno, zatrzyma się na stoku wzgórza.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Gdy lece samolotem -zawsze Autoportet z kanalia - i poniewaz na ogol lece 1.30 -doczytuje do 80 strony (oczywiscie cale znam)
W te wolne dni przeczytam Michala Choromanskiego 'Opowiadania wariacke' i Przemiana czlowieka' J Krishnamurti.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Ja przeczytam "Pana Tadeusza" (ach, romantyzm, romantyzm.. :  )
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 1,572
Liczba wątków: 54
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
"Rękopis znalezony w Saragossie" Potockiego, ostatnio jedna z moich ulubioych książek poza tym formaliści rosyjscy i Cortazar  Niedawno przełamałem też swoją niechęć do Lema
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Tomek_Ciesla napisał(a):Niedawno przełamałem też swoją niechęć do Lema  Do Lema jak najbardziej zachęcam 
Nawet moje dwa komputery nazywają się tak, jak bohaterowie "Cyberiady" 
Tylko nie zaczynaj od "Dialogów" - ja się ostatnio poddałem przy tej książce i teraz czeka na biurku, aż ją kiedyś dokończę
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
a ja dostałam na gwiazdkę "Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd" Kazimierza Nowaka. I mnie pochłonęło (choć czasu straszliwie mało na poczytanie miałam w te Święta).
Nie wiem, czy słyszeliście cokolwiek o tej książce, albo w ogóle o Kazimierzu Nowaku, więc może kilka słów: (trochę więcej o Kazimierzu Nowaku i o jego podróży tutaj: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kazimierznowak.pl">http://www.kazimierznowak.pl</a><!-- m --> ).
Kazimierz Nowak był pierwszym człowiekiem na świecie, który sam przeszedł Afrykę od góry do dołu i w drugą stronę.
Wyruszył z Poznania, w 1931 roku, rowerem. Podróż zajęła mu 5 lat. Regularnie wysyłał do Polski reportaże i zdjęcia, które były drukowane w poznańskich gazetach.
Potem wybuchła wojna. O Nowaku zapomniano.
...
Dziadek małego Łukasza opowiadał wnukowi o wielkim poznańskim podróżniku, który samotnie przeszedł przez Afrykę. Podróżnik ten miał niesamowite przygody i był bardzo odważny.
Kiedy Łukasz dorósł, postanowił dowiedzieć się czegoś wiecej o człowieku, którego tak cenił jego dziadek. Przerył poznańskie biblioteki, ale udało mu się odnaleźć jedynie część tego, co Kazimierz Nowak napisał ze swej podróży. Mimo to postanowił zawalczyć, aby choć te fragmenty ukazały się jako wydawnictwo książkowe.
Udało się.
Książkę przeczytał Ryszard Kapuściński. Uznał, że powinna to być pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy chcą zajmować się w swoim życiu reporterką. Był pod wielkim wrażniem sposobu, w jaki Nowak widział i opisywał Afrykę.
Opinia Kapuścińskiego dotarła do pewnego młodego globetrottera z Poznania, Macieja Pastwy. Również on wcześniej zachwycił się tym, co o Afryce napisał Nowak. Tuż po lekturze reportaży, w głowie Macieja zrodził się plan, aby wyciąć z żelaza kontur Afryki, zaznaczyć na nim trasę podróży Nowaka i powiesić to na poznańskim dwordu PKP, czyli w miejscu, gdzie zaczęła się i skończyła przygoda Kazimierza Nowaka. Marzył, aby pomnik został odsłonięty przez Kapuścińskiego.
Kiedy przeczytał recenzję autorstwa Kapuścińskiego, pewien był, że ten przyjmie zaproszenie do Poznania. Tak się stało.
Tablica została odsłonięta w listopadzie 2006 roku.
Krótką relację telewizyjną z odsłonięcia tablicy obejrzała rodzina Kazimierza Nowaka. Zgłosiła się do Łukasza Wierzbickiego, redaktora pierwszego wydania książki. Miała absolutnie wszystkie teksty Nowaka, które były drukowane w poznańskich gazetach + unikatowe zdjęcia.
Tak powstała wersja druga ksiażki (właściwie trzecia, ale druga różniła się od pierwszej jedynie okładką) - i jest to wersja pełna. Wydana w tym roku.
Niesamowicie przejmująca, wspaniała, pochłaniająca. "Zupełnie niezwykła" - mówiąc słowami Kapuścińskiego.
Szczerze wszystkim polecam "Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd".
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
Na zdrowie mu w każdym razie ta podróż nie wyszła.
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
Alek napisał(a):Na zdrowie mu w każdym razie ta podróż nie wyszła. pewnie specjalnie się zdrowiem nie przejmował, wyruszając w podróż. Właściwie mógł być pewny, że nabawi się malarii. Ale nie to się liczy. Ja tam zazdroszczę mu śmiałości.
Liczba postów: 2,038
Liczba wątków: 68
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
"Niesformatowani" - Katarzyna Bielas.
Wywiady, które Katarzyna Bielas przeprowadzała do "Dużego Formatu". Autorka wybrała 20 z nich.
Rozmówcy są ludźmi charakterystycznymi, kontrowersyjnymi, znanymi; różnią się wiekiem, płcią, orientacją seksualną, poglądami - wszystkim. Niesformatowani.
Każda z tych rozmów jest niesamowicie mocna. Książka, pod której wrażeniem ostatnio pozostaję.
Jeden z wywiadów można znaleźć tu:
Pisz pisz nasza królowo! - rozmowa z Michałem Witkowskim o "Lubiewie" i środowisku homoseksualistów w Polsce .
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Właśnie wzięłam się do moich starych ulubieńców, czyli klasyków literatury Angielskiej. Aktualnie II tom 'Sagi Rodu Forsyte'ów' Galsworthiego. Przekład Józefa Birkenmajera naprawdę świetny. Polecam! (Nie wiem czy to znana pozycja dla Was, więc proszę mnie nie posądzać o PKMuism.)
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 71
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Eee...
No skonczyłem własnie ''2586 kroków'' A. Pilipiuka.
Dobra powieść fantasy(w sumie to o lekkim zabarwieniu).
Wciąga... bo nie ma krasnali i elfów.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.lastfm.pl/user/KatAAk/">http://www.lastfm.pl/user/KatAAk/</a><!-- m -->
''Wieczór i noc
Następny krok
A potem znowu świt
Cudem nastaje dzień''-Tomasz Budzyński
Liczba postów: 335
Liczba wątków: 24
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
KatAAk napisał(a):No skonczyłem własnie ''2586 kroków'' A. Pilipiuka. czytałem jakiś rok temu, bardzo przyjemna ksiażka
a teraz jestem w trakie odkrywania Sapkowskiego - Ely, Krasnale, Wiedźmini i przeróżniaste stwory... miodzio 
do tego jeszcze Narrenturm, jakkolwiek to się pisze, świetna, osadzonaw realiach XVwieku powieść
Chcę iść do piekła, nie do nieba. W piekle będę miał towarzystwo papieży, królów i książąt, a w niebie są sami żebracy, mnisi, pustelnicy i apostołowie.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Wczoraj poraz ktorys -Knuta Hamsuna, Głód (Hunger), nie powiem, ze przyjemna ksiazka.Nieprawdopodobnie intensywna.Przeczytajcie.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 71
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
yeremyash napisał(a):A.
do tego jeszcze Narrenturm, jakkolwiek to się pisze, świetna, osadzonaw realiach XVwieku powieść  Cała ''trylogia husycka'' jest godna uwagi... nawet bardzo
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.lastfm.pl/user/KatAAk/">http://www.lastfm.pl/user/KatAAk/</a><!-- m -->
''Wieczór i noc
Następny krok
A potem znowu świt
Cudem nastaje dzień''-Tomasz Budzyński
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
KatAAk napisał(a):''trylogia husycka'' Jest absolutnie GENIALNA.
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Jest absolutnie GENIALNA. Pierwsze dwie części - tak. W trzecim calkowicie nie podeszło mi zakończenie wątku miłosnego. Sprawiało wrażenie uciętego nożem.
Co nie zmienia tego, że Sapka uwielbiam, a Pięcioksiąg czytałam chyba z 5 razy, za każdym razem łapiąc się na odkrywaniu czegoś nowego
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Mam tylko nadzieję, że nasi rodzimi "fachowcy" od kinematografii nie wpadną na pomysł ekranizacji...
Liczba postów: 71
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Brrrr...
Ten serial przyprawiał o ciarki 8o
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.lastfm.pl/user/KatAAk/">http://www.lastfm.pl/user/KatAAk/</a><!-- m -->
''Wieczór i noc
Następny krok
A potem znowu świt
Cudem nastaje dzień''-Tomasz Budzyński
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
Nowhere Woman napisał(a):nie podeszło mi zakończenie wątku miłosnego. Sprawiało wrażenie uciętego nożem Dla mnie to plus!
KatAAk napisał(a):Ten serial przyprawiał o ciarki Serial jak serial... Film to była rzeźnia.
Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Nowhere Woman napisał(a):Pierwsze dwie części - tak. W trzecim calkowicie nie podeszło mi zakończenie wątku miłosnego. Polecam wątek miłosny z filmu Hitman (godny film, serio). Zwłaszcza scenę erotyczną. Absolutnie najlepsza scena erotyczna w historii kina (a najlepsza scena erotyczna w historii literatury, to scena z ołówkiem w Czarodziejskiej górze).
śni inny byt jurajski gad
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
partycja napisał(a):Absolutnie najlepsza scena erotyczna w historii kina Przyznam,że byłem rozczarowany rozwojem akcji,choć faceta podziwiam  partycja napisał(a):godny film, serio Bardzo dobry,byłby lepszy gdyby nie to tłuczenie się szabelkami na dworcu,ale cóż - prawa gatunku.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Dzisiaj spedzilam noc nad Norwidem i przy okazji <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=haaQxpn1U2o">http://www.youtube.com/watch?v=haaQxpn1U2o</a><!-- m -->
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 563
Liczba wątków: 41
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
partycja napisał(a):Polecam wątek miłosny z filmu Hitman Ja osobiście polecam wątek cichego zabijania we wszystkich 3 częściach Hitmana (godna gra, lepsza od filmu - serio serio)
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Liczba postów: 7,678
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
dauri napisał(a):Eco jak nikt ma świadomość tego, jak pisze i dlaczego tak robi - wystarczy poczytać jego utwory semiotyczne, by się o tym przekonać. A jakaś fajna akcja w nich jest ??
[ Dodano: 9 Styczeń 2008, 22:41 ]
reuter napisał(a):a osobiście polecam wątek cichego zabijania we wszystkich 3 częściach Hitmana Zabijania?? To ja jednak wolę sceny erotyczne
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
dauri, cytując Eco, napisał(a):Jeśli nie uda mu się, nie zdoła też dobrnąć do końca książki. Po przeczytaniu całości muszę się zgodzić z Eco. Początek był średni i trzeba było na nim poprzestać  ) Można było ten czas wykorzystać na inną lekturę.
Co do "celowego zniechęcania" czytelników, to zetknąłęm się z tym w "Dziejach głupoty w Polsce".
Bocheński napisał o tej swojej książce:
Cytat:Styl książki jest ciężki. Tym lepiej. Ci, dla których jest pisana, dadzą sobie ze stylem radę. A przejęcie się jej hasłami dla ludzi, którzy nie są obdarzeni zdolnościami politycznymi, spowodować może więcej szkody, niż pożytku.
Liczba postów: 7,678
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Jaśko napisał(a):Co do "celowego zniechęcania" czytelników, to zetknąłęm się z tym w "Dziejach głupoty w Polsce". No to chyba dośc sensowny pomysł. Dzieje głupoty autor zobrazował na własnym przykładzie, czyli stylem pisania zniechęcając do czytania książki  )))
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):No to chyba dośc sensowny pomysł. Dzieje głupoty autor zobrazował na własnym przykładzie, czyli stylem pisania zniechęcając do czytania książki Tę akurat czytało mi się bardzo dobrze. Ale ktoś ponoć złośliwie powiedział: "Aleksander Bocheński, Dzieje głupoty w Polsce. Autobiografia"
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Aktualnie nie tyle czytam, co słucham "Drogi donikąd" Józefa Mackiewicza, emitowanej codziennie w radiowej Dwójce o godz. 9:30. Czyta Mariusz Benoit - najlepszy lektor, jakiego słyszałem. Mam zwłaszcza w pamięci jego znakomitą interpretajcę "Nędzników" Wiktora Hugo.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.polskie-radio.eu/teatr/repertuar/opis.aspx?id=3326">http://www.polskie-radio.eu/teatr/reper ... px?id=3326</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://tylkoprawda.akcja.pl/rec011.htm">http://tylkoprawda.akcja.pl/rec011.htm</a><!-- m -->
|