Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rycerze
#1
Rycerze

Gdzieś tu czytałem, aby w kronice
mógł się co miesiąc wykazać bryce.
W mych rymowankach, możecie wierzyć,
nie ma aniołów bez ludzkich przeżyć,
które skrzydłami bociany płoszą,
ale nie wiedzą, co jest rozkoszą.
Są za to fakty, które przed laty
bawiły ludzi (dziś starszej daty)
i choć już lekko noc oczy klei,
ale zacznijmy , więc po kolei…
Było przed wiekiem dwóch mężnych wojów,
którzy słynęli z zażartych bojów,
walki toczyli nie w szczęku mieczy,
a wirtualnie, choć rozum przeczy
takim potyczkom, ale oręża
nie zwykli strzępić, bowiem zwycięża
nie ten, kto mężnie wychodzi w szranki,
lecz ten, kto młodsze miewa kochanki
i więcej giermków, a ci giermkowie
zwykli im piwa stawiać na zdrowie.
A czy walczyli? - spytacie z trwogą,
drogi ich zwykle zejść się nie mogą,
gdy jeden w morzu swe nogi chłodził,
drugi podobno siedział w swej łodzi.
Czyżby rozmyślał w szale i gniewie
czy jakieś morze mają w Genewie?
Lecz raz podjęli decyzję nową:
niech ten z nas chodzi z zadartą głową,
niech temu wzniosą z nas dwu postument,
który posiada większy instrument!
Opadły z hukiem zbroje, kontusze,
w ruch poszły miary oraz noniusze
nie wiecie nawet ile radości
mieli giermkowie i ludzie prości.
Rzecz miejsce miała gdzieś nad Bałtykiem,
gdy się wygrany chełpił wynikiem,
już nie pamiętam - w metrach czy calach,
takie szczegóły pamięć oddala.
No cóż, skleroza skutki ma przykre,
nie wiem już nawet, kto był arbitrem.
Myślał przegrany rycerz na molo:
„czemu mam mały flecik piccolo?
skąd mogłem wiedzieć, na Boże rany,
że on posiada większe organy?”
Wtem mu dziewczyna wpada w objęcia,
łzy mu wyciera, znalazła zdjęcia
i mówi - bój wasz to ewenement,
zrobimy rewanż czyli suplement.
Historia moja znów bez morału
i by ją można kończyć pomału,
ale w mej głowie są plany mgliste:
sporządźmy nową na forum listę!
Potem Nadzieja w wolne soboty
uszyje dla nas zgrabne trykoty,
wówczas zawodnik z największym sprzętem
będzie bramkarzem lub prezydentem.
Skoro o kaczce, czyli a propos
raz mi zarzucił tu pewien młokos,
że we mnie za grosz należnej chuci
nie mógł rozbudzić, pragnę wyrzucić
prawdę tę z siebie, która niestety
zburzy mu miraż - wolę kobiety!!
On wprawdzie szanty gra ponoć dobre,
jednak stolica, to nie Kołobrzeg
wie, gdzie ta keja, lecz cóż mu po tym
gdy z Jesieninem wciąż ma kłopoty?
Z kolei inny znany pianista
lub olimpijczyk (rzecz oczywista
skąd takie miano, pewnie to wiecie,
jest to jedyny sportsmen na świecie,
który pięć kółek, zamiast na dresie,
ma zwyczaj nosić w pugilaresie)
raz mi zarzucił, że moim tworom
braknie pointy, lecz po co, skoro
mnie nie obchodzi czy moje wiersze
budzą śmiech tylko, czy może szersze
jakieś spojrzenie na nasze posty,
ja zwykłem stawiać, nie - palić mosty.
Traktują o CZYMŚ czy też o NICZYM?
Czy są poezją czy zwykłym kiczem?
Zbiorem aluzji czy arogancji?
Jednostką chłamu w Sevres we Francji?
Pastiszem, co mu nic nie dorówna?
Czy też kolejnym przykładem gówna?
Lecz nie obejdzie mnie, kto ma rację –
włączam stoicyzm i alienację.
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
#2
ożeż kurwa :poklon:
xxx
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
#3
bryce napisał(a):ja zwykłem stawiać, nie - palić mosty.
bryce napisał(a):Jednostką chłamu w Sevres we Francji?
ja też ożeż Smile
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
#4
ok a teraz czekam na streszczenie " ale ku... degrangolada" Smile
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!
Odpowiedz
#5
W obliczu takiego ponadczasowego dzieła wyłączam alienację i stoicyzm... i łączę się w wyrazach uznania z resztą forumowiczów.
[i]A jeszcze inni - pojęć gracze -
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]
Odpowiedz
#6
O kurwa.

Umarłam.

Mistrzu, prowadź...
śni inny byt jurajski gad
Odpowiedz
#7
Bryce, nie wiem, jak to robisz, ale nie przestawaj! :rotfl:
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#8
niesamowite :poklon:
Odpowiedz
#9
bryce napisał(a):że moim tworom
braknie pointy
'Moralu nie ma lektura ta-
Nie wazny rozmiar
lecz jak sie gra..'
gosiafar napisał(a):Bryce, nie wiem, jak to robisz, ale nie przestawaj!
Hmmmm... :rotfl:
dzikakaczka napisał(a):ożeż

Dzikakaczko, coraz bardziej Cie lubie! Wink
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
#10
pocieszne :rotfl:


pozdrawiam

Phete
Wenn ist das Nunstuk git und Slotermeyer?
Ja!...
Beiherhund das Oder die Flipperwald gersput!
Odpowiedz
#11
bryce napisał(a):wie, gdzie ta keja, lecz cóż mu po tym
gdy z Jesieninem wciąż ma kłopoty?
Kłopoty? Przecież "Samobójstwo Jesienina" nie jest takie trudne do zagrania i zaśpiewania Wink
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Odpowiedz
#12
reuter napisał(a):Przecież "Samobójstwo Jesienina" nie jest takie trudne do zagrania
Jasne! Jesienin tak zagrał, że wszyscy mu uwierzyli! :evil:
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#13
Bryce a mówiłeś, że nie umiesz tak dużo tworzyć w tak krótkim czasie Wink
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Odpowiedz
#14
Kazia:) napisał(a):Bryce a mówiłeś, że nie umiesz tak dużo tworzyć w tak krótkim czasie Wink
Nie wierz nigdy Mężczyźnie!... Big Grin
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#15
Elzbieta napisał(a):Dzikakaczko, coraz bardziej Cie lubie! Wink
Big Grin wystarczy obiecać piwko w realu i napisać coś gramatycznie. Prościzna Wink
bryce napisał(a):prawdę tę z siebie, która niestety
zburzy mu miraż - wolę kobiety!!
Bryce, dedykuję Ci zwrotkę jednej takiej piosenki, kolega ułożył dla mnie spontanicznie na koncercie, jakże mógłbym się nie podzielić, parafrazując jeno nieco.

Zdradziłaś kurwo mnie, więc kronikarz nastawia mi się
Ale nie, nie bzyknę go, bo kurwa nie jestem Teletubisiem


/edit
mam nadzieję, że w tym wątku admini zrobią wyjątek, i można wyrazić swój zachwyt słowami zaczynającymi się na: kurwa oraz pierdolę, bez konsekwencji :lol:
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
#16
dzikakaczka napisał(a):Ale nie, nie bzyknę go, bo kurwa nie jestem Teletubisiem
Łapy precz od Tinky Winky !!
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
#17
Dzika Kaczko, zachowujesz się co najmniej nieelegancko! Domagałeś się tekstu na Twój temat, masz, co chciałeś! I tak nie zaśpiewasz i nie zagrasz Jesienina, choćby z przekory!
Ale takie teksty do Bryce'a i Teletubisi...
Się wstydź! :evil:
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Odpowiedz
#18
:wstyd:
wstydzę się, wstydzę się, że odpisałem jedynie chęcią sprowokowania kolejnej rymowanki i popisania się znajomością brzydkich piosenek :lol:
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
#19
Aż mnie zatkalo
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#20
dzikakaczka napisał(a):popisania się znajomością brzydkich piosenek :lol:
dzikakaczka napisał(a):Bryce, dedykuję Ci zwrotkę jednej takiej piosenki,
Znamy.
dzikakaczka napisał(a):kolega ułożył dla mnie
Gratki. Fajnych kolegów masz. Wink To też napisał dla Ciebie ? Smile
dzikakaczka napisał(a):mam nadzieję, że w tym wątku admini zrobią wyjątek
Jateż. :wstyd:
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
#21
Ja mam jeszcze jedną fajną piosenkę w typie tych od Bryce, ale nie mam jej tu jak dać, jakby ktoś mógł wrzucić, to mogłabym wysłać na maila Smile
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Odpowiedz
#22
bryce napisał(a):Lecz raz podjęli decyzję nową:
niech ten z nas chodzi z zadartą głową,
niech temu wzniosą z nas dwu postument,
który posiada większy instrument!
Opadły z hukiem zbroje, kontusze,
w ruch poszły miary oraz noniusze
nie wiecie nawet ile radości
mieli giermkowie i ludzie prości.
Rzecz miejsce miała gdzieś nad Bałtykiem,
gdy się wygrany chełpił wynikiem,
już nie pamiętam - w metrach czy calach,
takie szczegóły pamięć oddala.
No cóż, skleroza skutki ma przykre,
nie wiem już nawet, kto był arbitrem.
Myślał przegrany rycerz na molo:
„czemu mam mały flecik piccolo?
skąd mogłem wiedzieć, na Boże rany,
że on posiada większe organy?”
Przypomina mi to wiersz Boya - Żeleńskiego, ktory pozwolę sobie przytoczyć w całości:
Tadeusz Boy - Żeleński napisał(a):Sądziła Akademia dorocznym zwyczaiem,
Kto się w piorze nalepiey odznaczył przed kraiem.
O praemium się zabiegał, przez boskiey obrazy,
Tomkowic z Sodalicyey y pan Aszkenazy.
W długie się Akademia spory nie wdawała,
Ieno im obu z sobą do łaźniey kazała,
Iako że tam rozsądzać będzie komisyia,
Kto ma lepsze kondycye y nagroda czyia.
Męże co nayuczeńsze zasiadły u stoła,
A ci dway, z szat rozdziani (iako rzec?) do goła.
Pogląda Akademia, kędy trza, a ono
Barzo nierowno obie skryby podzielono.
Tomkowic stawa śmiele, bo ma rzecz w porządku:
Zasię tamten, Żydowin, skrył się w ciemnym kątku.
"Wżdy - rzeknie prezes - sądząc pomyśleniem zdrowem,
Iakoż mu dawać praemium z defektem takowem?"
Zaczem wszystkie iurory dały głos iednaki,
Że on dzieiopis, ale ma poważne braki.
Pokraśniał aż Tomkowic, chlubnie odznaczony,
Zmówił krótki paciorek y wdział kalesony.
Aszkenazy zmarkotniał - łza mu w oku błyszcze;
Darmo: co raz człek stracił, tego nie odzyszcze.
Nie mył się biedny długo y iachał tym chutniey:
Nie każdy w Polszcze weźmie po Bekwarku lutniey.
Dla mnie bryce zasługuje na podwójne brawa za opis pojedynku tak sugestywny i śmieszny
jak w wierszu Boya :poklon:
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on
Like a bird that flew
Odpowiedz
#23
dzikakaczka napisał(a):mam nadzieję, że w tym wątku admini zrobią wyjątek, i można wyrazić swój zachwyt słowami zaczynającymi się na: kurwa oraz pierdolę, bez konsekwencji
Ja pierdolę! Sprawa iście wyjątkowa!
Kurwa się sypnęła, a ja jej nie schowam! Wink


Ale poproszę od tej pory o powściągliwość.
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.

"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
Odpowiedz
#24
michalf napisał(a):Ja pierdolę! Sprawa iście wyjątkowa!
Kurwa się sypnęła, a ja jej nie schowam! Wink


Ale poproszę od tej pory o powściągliwość.
No i co- w związku z tym, że się sypnęła ?
Bo jak wpisałem w archiwum, to znaleziono 163 wyniki.
Kazia:) napisał(a):a mam jeszcze jedną fajną piosenkę w typie tych od Bryce
Ja też mam takich kilkanaście, jedna z nich zaczyna się jakoś tak : "ja p***ę, ja p***ę, przy pustym stole..."
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
#25
A ja mam "Miała matka syna, syna sk***syna..."
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości