09-02-2007, 05:39 AM
Jak w temacie - tłumaczenie „Веселая покойницкая” W.Wysockiego.
Założenia takie jak zawsze:
1. Polski tekst powinien dać się zaśpiewać.
2. Trzeba oddać specyficzny rytm i melodykę rosyjskiego oryginału, pomimo trudności z rymem męskim, którego wiersz polski nie lubi.
3. Tłumaczenie ma być możliwie wierne – ale patrz punkt 1. i 2.
Wesoła trupiarnia („Веселая покойницкая”)
Jedź, czym chcesz, jeden czort: autem, pociągiem,
Lub idź piechotą, gdyś wstawił się ciut,-
Trudno ci będzie przejść życie do końca,
Gdy na ulicach pojazdów jest w bród.
No masz: wypadek gdzieś w Starej Moskwie,
A w karawanie trzech gości i trup –
Lecz tamci trzej połamani i ranni, -
Trup zaś jest cały, od głowy do stóp.
Babki najęte szlochały dla formy,
Diakon wysokie opuszczał wciąż „ce”,
Grzmiały fałszywie puzony i trąby,
Tylko nieboszczyk nie wypadł dziś źle.
Były kierownik – fałszywiec i złodziej,
W czoła całował i pluł – stary dziad,
Każdy podchodził, a skromny nieboszczyk
Podejść nie musiał – ech, piękny jest świat!
Wtem gruchnął grom i nic nie poradzisz –
Przyroda w nosie przemowy dziś ma,
Wszyscy uciekli do krypt i pod dachy,
Tylko nieboszczyk na miejscu swym trwa.
A co jemu - deszcz?! Nie zrobi mu krzywdy.
Żywych rozłożysz wszak dziś byle czym,
Za to nieboszczyk – patrz, jaki odważny,-
Twardy to chłop, nam nie równać się z nim.
Jakbyś nie pędził i tak cię wyprzedzi
Twa etykietka na czole - jak znak,
Skończą obmawiać cię dopiero wtedy,
Gdy w trumnie z dębu już leżysz na wznak.
Możesz w osobnej i możesz we wspólnej,-
Przydział mieszkania nie trapi cię już,
Oto nieboszczyk – największy z nas farciarz,
Może mieć gdzieś urzędniczych rząd dusz.
W cieni królestwie, wśród zmarłych przyjaciół,-
Nic nie przeraża, nie musisz się bać,
A nam tu wciąż Bożej trzeba pomocy
Żeby na nogach - choć chwiejnie, lecz - stać.
Słyszę zarzuty: „on przecież śmierć sławi!”
Nie – tylko głośno przeklinam los zły:
Wszystkich nas kiedyś-tam, ktoś-tam zadławi,-
Z wyjątkiem tego, co snem wiecznym śpi.
Pozdrawiam.
Założenia takie jak zawsze:
1. Polski tekst powinien dać się zaśpiewać.
2. Trzeba oddać specyficzny rytm i melodykę rosyjskiego oryginału, pomimo trudności z rymem męskim, którego wiersz polski nie lubi.
3. Tłumaczenie ma być możliwie wierne – ale patrz punkt 1. i 2.
Wesoła trupiarnia („Веселая покойницкая”)
Jedź, czym chcesz, jeden czort: autem, pociągiem,
Lub idź piechotą, gdyś wstawił się ciut,-
Trudno ci będzie przejść życie do końca,
Gdy na ulicach pojazdów jest w bród.
No masz: wypadek gdzieś w Starej Moskwie,
A w karawanie trzech gości i trup –
Lecz tamci trzej połamani i ranni, -
Trup zaś jest cały, od głowy do stóp.
Babki najęte szlochały dla formy,
Diakon wysokie opuszczał wciąż „ce”,
Grzmiały fałszywie puzony i trąby,
Tylko nieboszczyk nie wypadł dziś źle.
Były kierownik – fałszywiec i złodziej,
W czoła całował i pluł – stary dziad,
Każdy podchodził, a skromny nieboszczyk
Podejść nie musiał – ech, piękny jest świat!
Wtem gruchnął grom i nic nie poradzisz –
Przyroda w nosie przemowy dziś ma,
Wszyscy uciekli do krypt i pod dachy,
Tylko nieboszczyk na miejscu swym trwa.
A co jemu - deszcz?! Nie zrobi mu krzywdy.
Żywych rozłożysz wszak dziś byle czym,
Za to nieboszczyk – patrz, jaki odważny,-
Twardy to chłop, nam nie równać się z nim.
Jakbyś nie pędził i tak cię wyprzedzi
Twa etykietka na czole - jak znak,
Skończą obmawiać cię dopiero wtedy,
Gdy w trumnie z dębu już leżysz na wznak.
Możesz w osobnej i możesz we wspólnej,-
Przydział mieszkania nie trapi cię już,
Oto nieboszczyk – największy z nas farciarz,
Może mieć gdzieś urzędniczych rząd dusz.
W cieni królestwie, wśród zmarłych przyjaciół,-
Nic nie przeraża, nie musisz się bać,
A nam tu wciąż Bożej trzeba pomocy
Żeby na nogach - choć chwiejnie, lecz - stać.
Słyszę zarzuty: „on przecież śmierć sławi!”
Nie – tylko głośno przeklinam los zły:
Wszystkich nas kiedyś-tam, ktoś-tam zadławi,-
Z wyjątkiem tego, co snem wiecznym śpi.
Pozdrawiam.
[i]A jeszcze inni - pojęć gracze -
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]