Liczba postów: 35
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2007
Reputacja:
0
Prisener do "Podwójnego życia Weroniki". Concerto en mi mineur versja 1798
Jeszcze dodam "Taniec Eleny" Michała Lorenca z "Bandyty"
Wilcze zęby, oczy siwe
Groźnie dłoń obuszkiem furczy
Gniew w zawody z wichru zrywem
Dzika radość - lot jaskółczy
Liczba postów: 1,211
Liczba wątków: 84
Dołączył: Oct 2006
Reputacja:
0
dauri napisał(a):Gérard Jouannest - pianista i akompaniator - skomponował tę melodię wraz z Brelem, słowa napisał oczywiście sam Brel. GJ podobno nigdy nie komponował do gotowego tekstu, tekst i melodia powstawały razem, inspirując się wzajemie. Ciekawostka: w roku 1989 poślubił Juliette Gréco.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://fr.wikipedia.org/wiki/G%C3%A9rard_Jouannest">http://fr.wikipedia.org/wiki/G%C3%A9rard_Jouannest</a><!-- m -->
Wiem, wiem - jest jej trzecim mężem i znakomitym kompozytorem.
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Liczba postów: 35
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2007
Reputacja:
0
dauri napisał(a):[ Dodano: 29 Sierpień 2007, 21:40 ]Orda Osto napisał(a):Prisener do "Podwójnego życia Weroniki". Concerto en mi mineur versja 1798
Ten koncert "występuje" w filmie jako koncert Van Den Budenmayera. W rzeczywistości żaden Van Den Budenmayer nie istniał, a muzykę skomponował oczywiście Preisner.
Ha, kiedyś pewna zawzięta miłośniczka i "znawczyni" muzyki klasycznej, udowadniała mi, że Van den Budenmayer inspirował tylko Prisenera. :rotfl:
Van den Budenmayer, rzekomy XVIII wieczny kompozytor, był alter ego Prisenera. A pojawił się już w Dekalogu 9. Chora dziewczyna-śpiewaczka (może późniejsza Weronika?) opowiadała o nim Machalicy.
Wilcze zęby, oczy siwe
Groźnie dłoń obuszkiem furczy
Gniew w zawody z wichru zrywem
Dzika radość - lot jaskółczy
Liczba postów: 2,726
Liczba wątków: 61
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Orda Osto napisał(a):Prisener
Chyba Preisner?
. Zauważyłem, że po raz drugi tak napisałeś dlatego pozwoliłem sobie sprostować
.
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Liczba postów: 35
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2007
Reputacja:
0
Tak, masz rację lodbrok, mea culpa. 8o Pozdrawiam
Wilcze zęby, oczy siwe
Groźnie dłoń obuszkiem furczy
Gniew w zawody z wichru zrywem
Dzika radość - lot jaskółczy
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
tmach napisał(a):A mnie się podoba Habanera z Carmen.
Habanera tak, ale przyznam, że z tej opery bardziej lubię mniej znaną, ale cudowną
"Prés des remparts de Séville"!
No i, oczywiście, "E lucevan le stelle" z opery "Tosca" Pucciniego.
I aria Marcela "Z płaszczem" z "Cyganerii" (choć tej opery - generalnie - jakoś nie lubię)!
A z polskich wymienię TSA "51" i "Trzy zapałki".
Chwilowo, bo ulubionych mam znacznie więcej... (z różnych gatunków muzycznych)
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."