Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Epitafium dla JK na "Bieszczadzkich Aniołach"
#1
Pierwsze miejsce w konkursie piosenki na Festiwalu Sztuk Różnych "Bieszczadzkie Anioły" zdobył zwycięzca tegorocznej "Nadziei" - Marcin Skrzypczak.
Wyróżnienie otrzymał Ignacy Andruszkiewicz za "Epitafium dla Jacka Kaczmarskiego"

(źródło: specjalne wydanie audycji "Gitarą i Piórem" z Cisnej, z 7. Festiwalu Sztuk Różnych "Bieszczadzkie Anioły".)
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Odpowiedz
#2
Tu mamy kolejny przykład, że śpiewanie własnego tekstu do muzyki JK się nie sprawdza (vide też ostatnia "Nadzieja") Sad
Poza tym początek "Panie Jacku" skojarzył mi się automatycznie z epitafium autorstwa spaldinga, z którym to utwór Andruszkiewicza porównania nie wytrzymuje (ba, nawet porównywać hadko...)

Stanowczo nie mogę się więc zgodzić z pozytywną opinią Deblessema :agent:

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Odpowiedz
#3
pkosela napisał(a):specjalne wydanie audycji "Gitarą i Piórem" z Cisnej, z 7. Festiwalu Sztuk Różnych "Bieszczadzkie Anioły"
Działasz błyskawicznie... Jestem pod wrażeniem.
Właśnie miałam w planach zarobienie kilku piw za napisanie posta o tej piosence i ewentualne jej zamieszczenie...

Pozdrawiam,
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.strefapiosenki.pl">www.strefapiosenki.pl</a><!-- w -->
Odpowiedz
#4
Rzeczywiście "mocno średnie", jak mawia znajomy. Zgadzam się z opinią Zeratula
Zeratul napisał(a):Stanowczo nie mogę się więc zgodzić z pozytywną opinią Deblessema

Smile
Pozdrawiam.
[i]A jeszcze inni - pojęć gracze -
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]
Odpowiedz
#5
kiedy 5 (a może 6? już sama nie wiem...) lat temu wystąpiłam w konkursie na "Bieszczadzkich Aniołach", zagrałam m.in. "Naszą klasę". Nie dostałam żadnej oficjalnej nagrody ani wyróżnienia. Ale nie zapomnę, kiedy już po konkursie, ale jeszcze przed rozpoczęciem koncertów zaproszonych gości, podszedł do mnie Krzyiek Myszkowski z SDMu i zaprosił na piwo mówiąc, że bardzo mu się podobało, jak zagrałam "Naszą klasę" i chciałby sobie ze mną pogadać.
Kurcze, takie to przyjemne było... Zwłaszcza wtedy, kiedy jeszcze to SDM królował w mojej playliście. Smile
Odpowiedz
#6
a mi się to podoba Smile
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
#7
Dla statystyk:
mnie się nie podoba.
Odpowiedz
#8
Simon napisał(a):Dla statystyk:
mnie się nie podoba.
jateż. Właściwie mnie też.
Plus Leonardo i Mach
Odpowiedz
#9
Słuchać Black Sabbath i jarać? Bida z nyndzą :/
Żydowinem być mi raczej,
Gdy mianuje mnie Polaczek...
Odpowiedz
#10
Kamil napisał(a):Słuchać Black Sabbath i jarać?
Też mnie uderzyły te wersy. Jak autor na to wpadł? :/
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Odpowiedz
#11
Epitafium takie sobie. Wielkie i serdeczne gratulacje dla Marcina Skrzypczaka!
Wiem, ze choć nie pisuje na forum to je nieraz czyta.
Eliza
Odpowiedz
#12
eliza napisał(a):Epitafium takie sobie.
Pomijając, czy jest takie sobie, czy inne sobie, nie rozumiem tego sztampowego podejścia do epitafium dla JK. To już któryś chyba utwór z rzędu, w którym autor jakoś tam próbuje sugerować, że Kaczmar w niebie wreszcie będzie mógł się nachlać za wszystkie czasy (LC też pisał o laniu wina w dzbany, ktoś tam jeszcze sugerował, że wódka poleje się wartko). A jeśli nawet nie będzie mógł, to będzie chciał się nachlać. A jeśli nawet nie będzie chciał, to inni będą chcieli a sam Kaczmar będzie wiedział, czy w niebie można chlać, czy nie można.
Jakoś strasznie sztampowo sobie ludzie to kaczmarowe niebo wyobrażają - jako miejsce, gdzie JK będzie w dupę pijany, razem z innymi poetami.
A może, kurde, właśnie w tym niebie JK wreszcie pić nie będzie musiał? Może właśnie w niebie raz na zawsze ktoś Kaczmarowi ten ciężki plecak z wódką zdejmie i pozwoli się wyprostować?
NIkt Kaczmara nie pyta w epitafiach, czy "tam w Niebie" będzie mógł dokończyć rozpoczęty dramat, raz jeszcze przeczytać "Sonety" Petrarki albo porozmawiać z Herbertem o naturze przedmiotów. Może w niebie JK wyjaśni sobie z matką to, czego nie zdołał wyjaśnić przez całe życie? Czemu miałby wyjaśniać po pijaku?
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#13
A ja w ogóle nie rozumiem idei pisania nowych tekstów pod istniejące już melodie. Jest to takie upraszczanie sobie życia, kiedy sięga się po melodię już znaną, cenioną i lubianą, a nawet w tym przypadku ocierającą się prawie o legendę. Rozumiem to np. w kabarecie, kiedy robi się pastisz albo satyrę ale w przypadku piosenki mającej jakieś tam ambicje? Ciekawy jestem jak wygląda w tym kontekście kwestia praw autorskich? A co do picia, chlania itp. to współczuję ludziom, którym niebo się kojarzy tylko z folgowaniem nałogom, od których niektórym za życia nie udało się uwolnić. Mnie, po wysłuchaniu tego Epitafium przypomniał się (nie wiedzieć czemu) fragment wiersza Stachury
"Błogo bardzo sławić będę ten dzień
kiedy na nowo się narodzę
Nawet, gdy to będzie śmierci mej dzień
może jednak narodzę się wcześniej"
"Mam wszystko, czego może chcieć uczciwy człowiek..."
Odpowiedz
#14
A propos niebiańskiego "przymusu picia", takie luźne skojarzenie z Daukszewicza:
Cytat:A rano, gdy ich dopadł kac w przydrożnym wiejskim rowie
Anioł do Pana rzecze tak: Mój dobry Boże, powiedz
Czy Diabeł sobie wszył, czy co, że trzeźwy musi być
Pan odpowiedział: Spójrz na kraj: Czart już nie musi pić!
Wink
[i]A jeszcze inni - pojęć gracze -
Bawią się odwracaniem znaczeń
I, niezliczone czerniąc strony,
Stawiają domki z kart znaczonych.[/i]
Odpowiedz
#15
Paweł Konopacki napisał(a):To już któryś chyba utwór z rzędu, w którym autor jakoś tam próbuje sugerować, że Kaczmar w niebie wreszcie będzie mógł się nachlać za wszystkie czasy (LC też pisał o laniu wina w dzbany, ktoś tam jeszcze sugerował, że wódka poleje się wartko)
Zamiast krytykować i dawać jakże cenne wskazówki dotychczasowym autorom wierszy poświęconych pamięci JK, może czas abyś Pawle sam napisał i zaprezentował na jakimś festiwalu bądź innym występie własne epitafium dla Jacka? Zdaje się, że nawet pewne próby w tym kierunku, swego czasu już poczyniłeś...?
Swoją drogą, aby nie odbiegać zbytnio od tematu, skoro już zostało wspomniane Epitafium dla JK autorstwa LC, według mnie, pomijając już jego samą treść dla niektórych nieco kontrowersyjną, jest to utwór literacko najlepszy jaki do tej pory miałem okazję poznać.
Odpowiedz
#16
Kuba Mędrzycki napisał(a):Zamiast krytykować i dawać jakże cenne wskazówki dotychczasowym autorom wierszy poświęconych pamięci JK
Jakubie, nie daję absolutnie żadnych wskazówek autorom wierszy poświęconych pamięci JK. Jeśli gdzieś daję, to racz mi te wskazówki, rzekomo mojego autorstwa, pokazać.
Zauważyłem natomiast, ze Ty dajesz wskazówki mi. Tylko nie wiem, po co mi one akurat od Ciebie.
Kuba Mędrzycki napisał(a):może czas abyś Pawle sam napisał i zaprezentował na jakimś festiwalu bądź innym występie własne epitafium dla Jacka?
Może. Aczkolwiek sądzę, że jeszcze nie czas na to i - paradoksalnie - już nie czas na to.
A tak w ogóle, Jakubie, bądźmy realistami: ja napiszę a potem Ty wraz z kolegą zagrasz to "na jakimiś festiwalu bądź innym występie" nie podając autorstwa piosenki.Wink
Z całym szacunkiem, ale pisz sobie sam swój repertuar.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Zdaje się, że nawet pewne próby w tym kierunku, swego czasu już poczyniłeś...?
Nie czyniłem nigdy żadnych prób pisania jakiegokolwiek epitafium dla Jacka Kaczmarskiego.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Epitafium dla JK autorstwa LC, według mnie, pomijając już jego samą treść dla niektórych nieco kontrowersyjną, jest to utwór literacko najlepszy jaki do tej pory miałem okazję poznać.
Ja słyszałem kilka utworów literacko lepszych, aczkolwiek, spośród tych, które po śmierci JK dedykowano w jakiś sposób Kaczmarskiemu rzeczywiście tekst Leszka jest literacko najlepszy.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#17
Pawle, nie czepiaj się słów. Pisząc "takie sobie" chciałam wyrazić to, że nie zrobił on na mnie żadnego wrażenia, gdybym wyraziła się ostrzej, znowu by ktoś napisał, że sie wymądrzam. Przede wszystkim w tym poście chciałam pogratulować Marcinowi, bo jakoś nikt tego nie zrobił, a myślę, że na tym forum wiele osób Go zna. Co do Ciebie, Pawle, to nie rób sobie na siłę wroga z osoby, która jest Ci życzliwa.
W samym "Epitafium dla JK" doceniam to, że komuś się chciało poświęcić ileś swojego czasu, żeby w jakiś sposób uczcić JK. Jak Mu to wyszło to już każdy oceni sobie sam. Ja swoją ocenę wyraziłam. Ty zresztą też.
Pozdrawiam
Eliza

PS: Od kilku dni słucham "Ofiary" w Twoim wykonaniu, jest znakomita.
Eliza
Odpowiedz
#18
eliza napisał(a):Pawle, nie czepiaj się słów.
Nie czepiam się słów. Pisząc
Paweł Konopacki napisał(a):Pomijając, czy jest takie sobie, czy inne sobie,
chciałem powiedzieć tylko tyle, że pomijam w moim poście ocenę tego konkretnego tekstu. Ocenianie omawianego w tym wątku "Epitafium" nie leży w zakresie moich zainteresowań.
Mój post odnosił się do spraw bardziej ogólnych związanych z twórczością dedykowaną JK.
eliza napisał(a):Co do Ciebie, Pawle, to nie rób sobie na siłę wroga z osoby, która jest Ci życzliwa.
Myślę, że po prostu źle zrozumiałaś moje słowa. Dlatego wyjaśniłem wyżej, co miałem na myśli.
eliza napisał(a):Ja swoją ocenę wyraziłam. Ty zresztą też.
Elizo, ja mówiłem o pewnym ciągu utowrów dedykowanych Kaczmarowi, w który wpisuje się omawiane "Epitafium" oraz o pewnym, moim zdaniem, widocznym w tym ciągu piosenek zjawisku.
Oczywiście, mogę napisać, co sądze o tym konkretnym 'Epitafium". Nie uważam jednak, aby moja ocena była komukolwiek do czegokolwiek potrzebna.

[ Dodano: 20 Sierpień 2007, 23:20 ]
eliza napisał(a):Od kilku dni słucham "Ofiary" w Twoim wykonaniu, jest znakomita.
Podobno uderza w tym wykonaniu komiczny patetyzm?
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#19
Paweł Konopacki napisał(a):Jakubie, nie daję absolutnie żadnych wskazówek autorom wierszy poświęconych pamięci JK. Jeśli gdzieś daję, to racz mi te wskazówki, rzekomo mojego autorstwa, pokazać.
Miałem na myśli ogólną wymowę Twej krytyki dotychczasowych poczynań epitafijnych innych autorów.
Paweł Konopacki napisał(a):Zauważyłem natomiast, ze Ty dajesz wskazówki mi.
To nie wskazówki, a raczej... delikatne sugestie. Smile
Paweł Konopacki napisał(a):
Kuba Mędrzycki napisał(a):może czas abyś Pawle sam napisał i zaprezentował na jakimś festiwalu bądź innym występie własne epitafium dla Jacka?
Może. Aczkolwiek sądzę, że jeszcze nie czas na to i - paradoksalnie - już nie czas na to.
To tylko taka luźna sugestia/propozycja. Smile
Paweł Konopacki napisał(a):Z całym szacunkiem, ale pisz sobie sam swój repertuar.
Z całym szacunkiem ?? A , to ładne! Big Grin
Paweł Konopacki napisał(a):
Kuba Mędrzycki napisał(a):Epitafium dla JK autorstwa LC, według mnie, pomijając już jego samą treść dla niektórych nieco kontrowersyjną, jest to utwór literacko najlepszy jaki do tej pory miałem okazję poznać.
Ja słyszałem kilka utworów literacko lepszych, aczkolwiek, spośród tych, które po śmierci JK dedykowano w jakiś sposób Kaczmarskiemu rzeczywiście tekst Leszka jest literacko najlepszy.
To właśnie miałem na myśli. Cieszę się, że raz na jakiś czas w jakiejś kwestii się zgadzamy.

[ Dodano: 21 Sierpień 2007, 01:05 ]
Paweł Konopacki napisał(a):
eliza napisał(a):Co do Ciebie, Pawle, to nie rób sobie na siłę wroga z osoby, która jest Ci życzliwa.
Myślę, że po prostu źle zrozumiałaś moje słowa. Dlatego wyjaśniłem wyżej, co miałem na myśli.
I tu muszę się(całkiem serio), zgodzić z Pawłem. Ja także nie odebrałem słów Pawła, jakoby skierowane było one przeciwko Tobie, Elizo. Wydaje mi się, że zbyt pochopnie wyciągasz wnioski.

[ Dodano: 21 Sierpień 2007, 02:03 ]
Paweł Konopacki napisał(a):
eliza napisał(a):Od kilku dni słucham "Ofiary" w Twoim wykonaniu, jest znakomita.
Podobno uderza w tym wykonaniu komiczny patetyzm?
Zgadza się.
Szczerze powiedziawszy, to znam(i mam) wykonanie Ofiary niezwykle szczere i prawdziwie, pozbawione komicznych elementów.
Odpowiedz
#20
Paweł Konopacki napisał(a):Czemu miałby wyjaśniać po pijaku?
Autor tekstu po raz kolejny udowadnia, że następcy JK nie potrafią sklecić paru zwrotek sensownie nawiązujących do życia i twórczości jednego z największych poetów naszych czasów, wieszcza! Do tego dochodzi pretensjonalne użycie muzyki i zakończenie bezlitośnie obnażające brak koncepcji twórczej autora.

Mam wrażenie, że Jacek żył i umarł nie mogąc liczyć na zrozumienie. Z piosenki trudno wywnioskować coś innego poza tym, że Jacek w życiu zajmował się jedynie tym co bedzie na śniadanie, czy wygodne ma posłanie, czy będzie co wypić, zajarać i posłuchać Black Sabbath. W moim przekonaniu buduje absolutnie fałszywy obraz Jacka Kaczmarskiego. To przykre.
[size=75][b][i]"Dla pewnych durniów, nafaszerowanych tanim materializmem, metafizyka jest czymś nudnym i suchym, i dowolnym!" SIW[/i][/b][/size]
Odpowiedz
#21
Może dziwne pytanie (i może powinno być skierowane do autora tekstu), ale skąd w ogóle się wziął Black Sabbath - czy był to w jakiś sposób ulubiony zespół Jacka, czy może jego przywołanie jest calkowicie przypadkowe?
Kiedy idę,to idę.Jeśli przyjdzie mi walczyć,jeden dzień nie będzie lepszy od drugiego,by umrzeć.Bo nie żyję ani w przeszłości,ani w przyszłości.Istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej
Odpowiedz
#22
Eryk napisał(a):czy był to w jakiś sposób ulubiony zespół Jacka
Rany Boskie, oczywiście że nie!
Jeśli już to przepadał za metallicą i panterą
"Chude Dziecko"
Odpowiedz
#23
berseis13 napisał(a):panterą
Tak się zastanawiałem skąd u mnie sentyment do tej kapelki Big Grin
Psychokineza Wink
Żydowinem być mi raczej,
Gdy mianuje mnie Polaczek...
Odpowiedz
#24
Eryk napisał(a):Może dziwne pytanie (i może powinno być skierowane do autora tekstu), ale skąd w ogóle się wziął Black Sabbath - czy był to w jakiś sposób ulubiony zespół Jacka, czy może jego przywołanie jest calkowicie przypadkowe?
IMHO chodziło o kontrast Black Sabbath - Niebo Tongue
(może to ulubiony zespół autora :agent: )

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Odpowiedz
#25
Zeratul napisał(a):IMHO chodziło o kontrast Black Sabbath - Niebo
Coś w tym jest. "Czy można ..." Ale z drugiej strone trochę to wydaje się oderwane od tematu.
Kiedy idę,to idę.Jeśli przyjdzie mi walczyć,jeden dzień nie będzie lepszy od drugiego,by umrzeć.Bo nie żyję ani w przeszłości,ani w przyszłości.Istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej
Odpowiedz
#26
Eryk napisał(a):
Zeratul napisał(a):IMHO chodziło o kontrast Black Sabbath - Niebo
Coś w tym jest. "Czy można ..." Ale z drugiej strone trochę to wydaje się oderwane od tematu.
Ja tego nie bronię - stwierdzam tylko, że taki był prawdopodobnie zamysł autora.
Dla mnie to jest taki "wypełniacz treści" :/

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Odpowiedz
#27
Seim napisał(a):Mam wrażenie, że Jacek żył i umarł nie mogąc liczyć na zrozumienie. Z piosenki trudno wywnioskować coś innego poza tym, że Jacek w życiu zajmował się jedynie tym co bedzie na śniadanie, czy wygodne ma posłanie, czy będzie co wypić, zajarać i posłuchać Black Sabbath
Nooo, ja bym aż takim pesymistą nie był. Z samego istnienia tego forum a nawet tej dyskusji można wywnioskować, że jest wielu ludzi, którzy go cenią i rozumią. A z epitafiami, niestety, juz tak jest; jeden je pisze z szacunku do osoby, drugi po to, żeby zabłysnąć odbitym światłem (choć niewielkie ma pojęcie o twórczości tejże osoby).
A tak w ogóle to ja jeszcze nie słyszałem w ruchu amatorskim dobrego epitafium, a jestem częstym widzem i słuchaczem imprez związanych z tzw. poezją śpiewaną. Trzeba mieć naprawdę duże wyczucie smaku, żeby uniknąć w epitafium nadmiaru patosu, który to nadmiar niekiedy przybiera postać aż humorystyczną, żeby nie powiedzieć - śmieszną. Ileż to powstało epitafiów, elegii itp. po śmierci JP II, a 95 % z nich przez szacunek do tej osoby w ogóle nie powinno ujrzeć światła dziennego. To też jest tylko moje, nieobiektywne zdanie, do którego jako widz i słuchacz mam przecież prawo. No, ale z tego wynika, że chyba się nie znam, skoro Jury w Bieszczadach i Deblessem w radio mają inne zdanie.
"Mam wszystko, czego może chcieć uczciwy człowiek..."
Odpowiedz
#28
Pomijając dyskusyjne wątki różne odniosę się do przedstawionego utworu. Uważam, że pomysł wykorzystania tej akurat piosenki i takiej a nie innej konstrukcji stylistycznej tekstu jest świetny. Deklaruję się zatem, jako osoba dopuszczająca możliwość ponownego wykorzystywania muzyki już znanej piosenki do własnego przekazu. Warunkiem jest dodatkowe uzasadnienie dla powoływania się na tę właśnie muzykę - w mym odczuciu tu ten warunek został spełniony.

Niestety, pomysł świetny, muzyka dobrze dobrana, ale tekstowo utwór jest słaby, a wersy o BS i jaraniu najzwyczajniej 'od czapki'.

Szkoda, bo w ten sposób pewna ciekawa forma została już spożytkowana i zapewne nikt na podobne rozwiązanie, za to lepsze w warstwie tekstowej, długo się nie pokusi.

Pozdrawiam
tjk
Odpowiedz
#29
A ja uważam, że lepiej jakby w tym przypadku poprzestał na instrumentalnej wersji "epitafium" co nie znaczy, że podkład mnie urzekł.

To o jaraniu i Black Sabbath było pod publikę. Jakieś tam wizje zaświatów na miarę rozumu autora i jemu podobnych. Albo i może humor przez duże h.
Odpowiedz
#30
Panie Jacku jak tam w niebie
Pewnie w grobie sie przewracasz
Slyszac Jak Ci tutaj graja
Takie marne epitafia


CZY TAM MOZNA SE ZAJARAC - :znudzony: :ups: :zly: 8o ;( :evil: :evil: :evil:
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  O kim opowiada piosenka- Polityczne epitafium dla kandydata focus-smok 1 1,508 11-22-2009, 10:09 PM
Ostatni post: Zbrozło
  Epitafium dla ... czapon 1 1,791 07-16-2007, 04:20 PM
Ostatni post: Sławek
  ciekawostka z Danii- epitafium dla Jacka Elzbieta 3 2,254 04-29-2007, 09:28 AM
Ostatni post: Elzbieta

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości