Dzieci bezdomne i aborcja (bo dawno nie było ;) )

[gredler]

aborcja jest morderstwem

na które jednak przyzwalasz, co nie przeszkadza Ci besztać innych za to samo. Krótko mówiąc: zanim napiszesz i obrazisz innych - pomyśl.

[Sławek]

na które jednak przyzwalasz, co nie przeszkadza Ci besztać innych za to samo. Krótko mówiąc: zanim napiszesz i obrazisz innych - pomyśl.

po pierwsze - nikogo nie zbeształem, więc to Ty mnie nie obrażaj
po drugie - "przyzwolenie" wypływające z moich postów jest ograniczone do zagrożenia życia i zdrowia kobiety ciężarnej, nieodwracalnych zmian płodu oraz przypadku gwałtu, co wobec ogólnego przyzwolenia na aborcję jest chyba większym głosem rozsądku
po trzecie - pomyślałem i drugi raz napisałbym dokładnie to samo

[tmach]

aborcja jest morderstwem.

To jeszcze dodaj "dla mnie". Mimo całej sympatii dla Ciebie, Sławku, uważam, że przeginasz trochę. Jedną z gorszych rzeczy jest monopol na , jak to nazywam, "prawdy oczywiste" - ja tak sądzę, takie jest moje zdanie i nikt inny nie może uważać inaczej. Każdy z nas ma inny światopogląd, inne doświadczenia życiowe i nie wszyscy muszą tak samo myśleć. Ja już taką jednomyślność przerabiałam i dziękuje bardzo. Ten kategoryczny ton, tylko ja wiem wszystko najlepiej itp - dziękuję, nie. A jeśli nie chcesz przyjąć do wiadomości, że ktoś ma inne zdanie od Twojego, to , proszę, powstrzymaj się od kategorycznych opinii i komentarzy. ( Ja miałam dawno ochotę skomentować Twoje posty , możesz mi wierzyć na słowo , że byłam cierpliwa. )

[gredler]

po pierwsze - nikogo nie zbeształem

Tmach, czujesz się zbesztana, czy nie?

po drugie - "przyzwolenie" wypływające z moich postów jest ograniczone do zagrożenia życia i zdrowia kobiety ciężarnej, nieodwracalnych zmian płodu oraz przypadku gwałtu, co wobec ogólnego przyzwolenia na aborcję jest chyba większym głosem rozsądku

Rozsądku? Myślałem, że wiara to coś, co wykracza poza rozsądek. Skoro teraz masz jakieś "ale", to po co ten kategoryczny ton w większości Twoich postów? To jest tak jak z wątkiem o Grechucie. Najpierw dyskutujesz na poważnie, a potem się rakiem wycofujesz pisząc, że potrzeba trochę dystansu. Tak samo jest teraz. Weź się chłopie na coś zdecyduj.

[Olo]

polskie bezdomne dzieci

Hmmm... czy ktoś wie coś na temat skali tego zjawiska w Polsce i w innych państwach?

Zjawisko dość trudno ocenić - organizacje w rodzaju FEANTSA próbują oszacować jego skalę, jednak jeżeli chodzi o dzieci/młodzież od lat 18, to liczby są nieznane. Generalnie "bezdomność" jest zjawiskiem niedookreślonym, stąd nawet w stosunku do dorosłych mamy do czynienia z bardzo dużym błędem w szacunkach liczby bezdomnych - w Polsce, w zależności od ujęcia/definicji mówi się o przedziale między 30 tys. a 300 tys. bezdomnych. Trudno powiedzieć, jaki udział mają w tym osoby poniżej 18 roku życia.
Często dane szacowane są na postawie osób korzystających z pomocy- i tak np. liczba dzieci uznawanych (wg określonej definicji) za bezdomne, ściśle powiązana jest z liczbą matek korzystających z pomocy w domach dla samotnych matek/w domach dla kobiet, które są ofiarami przemocy domowej.
Edyto - jeżeli chodzi o standard realizowania polityki społecznej, to uważam, że Duńczycy mają być z czego dumni (zakładając oczywiście, że ta polityka realizuje wyznawane przez nich wartości).

[Edyta]

aborcja jest morderstwem.

To jeszcze dodaj "dla mnie".

Tmach, rozumiem, że jeśli ktoś zabije Ci brata to będzie mordercą tylko według X., a już według Y. nie, to chcesz powiedzieć?

[tmach]

Edyto, przeczytaj dobrze moje ostatnie wypowiedzi. Powiedziałam m.in., że to jest kwestia uznania czy płód do 12 tygodnia jest dzieckiem. Wg Ciebie i Sławka tak, wg mnie nie. Każdy ma swoje racje i swoje zdanie. Ja nie namawiam Was do zmiany zdany, nie twierdzę kategorycznie, że mam rację. Wasze prawdy nie są moimi. I mam do tego prawo.
A mój brat został zamordowany , więc moze zostawimy go w spokoju.
Ad Gredler.
Nad Twoim postem jest dość jednoznaczna wypowiedź.

[Sławek]

To jeszcze dodaj "dla mnie".

to jeszcze dodam - wobec Boga

Weź się chłopie na coś zdecyduj.

ależ ja jestem zdecydowanie zdecydowany, natomiast w temacie o Grechucie piszę nadal i nadal będę bronił swoich racji. Nie wycofuję się ani tu, ani tam.
Ton jest kategoryczny, tak jak kategoryczne jest Boże prawo w kwestii obrony życia ludzkiego. Trzeba to jasno odróżnić. Aborcja jest morderstwem, ale nie umiałbym spojrzeć w oczy zgwałconej kobiecie i powiedzieć jej, że ma urodzić, nie potrafiłbym powiedzieć jej, ze ma urodzić kiedy jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że ani ona, ani dziecko nie przeżyje porodu. Nie potrafiłbym, pomimo, że Boże prawo jest kategoryczne w tej kwestii. Ty byś umiał?

[Edyta]

Tmach, przykro mi, przepraszam.

Ja nie namawiam Was do zmiany zdany

To dziwne, bo jeśli uważasz, że masz rację, to powinnaś chcieć wszytkich przekonać, a jeśli nie wiesz, czy masz rację, to po co się angażować w dyskusję?

Zamiast obstawać przy swoim możne warto powalczyć na argumenty, przekonać rozmówcę albo zmienić swoje przekonania? Nie rozumiem, dlaczego takie to dla Was straszne?

[Kazia:)]

Ale z czym konkretnie? Chodzi o adopcję czy o aborcję? To nie wynikało z Twojego wpisu.

Nie zgadzam się, że lepiej jest dziecko urodzić i niech się z nim dzieje co chce, nie ważne, że nie ma domu, rodziny, miłości, ciepła, opieki itd, ważne, że żyje. Nie zgadzam się, że nie ważne jakie ma życie, wystarczy że je ma. Nie zgadzam się i już. Dopieprzasz się niewiadomo po co, a dobrze wiesz o czym mówię.

tyle, że bez względu na to co Ty myślisz, co ja myślę, kto jest, a kto nie jest radykałem - aborcja jest morderstwem.

Tyle, że bez względu na to co Ty myślisz - aborcja nie jest morderstwem.

To jeszcze dodaj "dla mnie".

to jeszcze dodam - wobec Boga

No, ale ja nie odczuwam obecności Boga, nie odpowiadam przed Bogiem, więc jak mam sobie to tłumaczyć? Pojawia się po raz kolejny Twoja wiara, wierz sobie, nikt nie broni, ale nie każ innym odpowiadać ze wszystkiego przed Bogiem 8o

Masz prawo tak uważać i wierzyć w co chcesz, ale wyobraź sobie, że my też mamy to prawo!

Ja nie namawiam Was do zmiany zdany

To dziwne, bo jeśli uważasz, że masz rację, to powinnaś chcieć wszytkich przekonać

To nie jest dziwne. Wie, że ma rację, ale to jak z wiarą, mnie nikt nie przekona, że Bóg jest, ale ja nikogo że Boga nie ma. Tu nie chodzi o brak pewności, tylko o wystarczającą mądrość żeby wiedzieć, że przekonać się nie da i szkoda czasu na walkę z wiatrakami.

[Edyta]

Tu nie chodzi o brak pewności, tylko o wystarczającą mądrość żeby wiedzieć, że przekonać się nie da

Jak to się nie da??? Urodziłaś się z poglądami? Kaziu, zastanów się.

Dopieprzasz się niewiadomo po co,

Denerwujesz się nie wiadomo po co, Jaśko się dopytywał i miał rację, napisałaś coś dziwnego, nikt nie głosił tego z czym się nie zgadzasz. Jaśko jest jedną z ostatnich osób, która się do kogoś przypieprza (na forum, oczywiście).

aborcja nie jest morderstwem.

A jakie masz obywatelstwo, przepraszam?

No, ale ja nie odczuwam obecności Boga

To może odczuwasz obecność prawa w Polsce?

wyobraź sobie, że my też mamy to prawo!

Macie, Kaziu. Po co zabierasz głos skoro nie chce Ci się odpowiadać na pytania, nie chce Ci się dyskutować?

[Kamil]

Jaśko jest jedną z ostatnich osób, która się do kogoś przypieprza (na forum, oczywiście)

A i poza forum to uosobienie dobrego taktu

Pozwolę sobie do dyskusji o aborcji dorzucić wiersz Andrzeja Bursy "Miłość" (w innym temacie już bodajże cytowany), nie pragnę nim komentować indywidualnych postaw dyskutantów, ale przywołać głos poety sprzed lat, który potraktował problem "niechcianej ciąży" i postaw stron zainteresowanych w ten sposób:

Miłość

Tylko rób tak żeby nie było dziecka
tylko rób tak żeby nie było dziecka

To nieistniejące niemowlę
jest oczkiem w głowie naszej miłości
kupujemy mu wyprawki w aptekach
i w sklepikach z tytoniem
tudzież pocztówki z perspektywą na góry i jeziora
w ogóle dbamy o niego bardziej niż jakby istniało
ale mimo to
...aaa
płacze nam ciągle i histeryzuje
wtedy trzeba mu opowiedzieć historyjkę
o precyzyjnych szczypcach
których dotknięcie nic nie boli
i nie zostawia śladu
wtedy się uspokaja
nie na długo
niestety.

[Sławek]

nie odpowiadam przed Bogiem

i tu się grubo mylisz koleżanko

[Kamil]

i tu się grubo mylisz koleżnko

:/ czuję się troszkę zażenowany Twoimi ciągłymi, apodyktycznymi zapewnieniami o istnieniu Boga... Niemniej doceniam upór

[Kazia:)]

Jak to się nie da??? Urodziłaś się z poglądami? Kaziu, zastanów się.

Nie urodziłam się z poglądami, ale rozmawiamy już w pewnym wieku i nasze poglądy już są w większości ukształtowane.

A jakie masz obywatelstwo, przepraszam?

Dobrze się czujesz? Ja nie mówię, że nie jest morderstwem wg prawa tylko wg mnie. Muszę być przeciwko aborcji, bo jestem Polką? :o

To może odczuwasz obecność prawa w Polsce?

Ja nie miałam aborcji, nie działałam przeciw prawu. Ale to, że jest takie prawo nie znaczy, że ja muszę się z nim zgadzać - jestem za zmianą tego prawa.

Po co zabierasz głos skoro nie chce Ci się odpowiadać na pytania, nie chce Ci się dyskutować?

A to do czego było?
Nie mam już za wiele do powiedzenia, bo zgadzam się z Elżbietą i tmach i nie wiem po co mam po nich powtarzać.
A na jakie pytanie nie odpowiedziałam? Wciąż pijesz do pytania Jaśka? Przecież mu odpowiedziałam.

[ Dodano: 23 Sierpień 2007, 19:13 ]

i tu się grubo mylisz koleżnko

A może to Ty się mylisz kolego?
________
edit: literówka

[Sławek]

w pewnym wieku i nasze poglądy już są w większości ukształtowane.

Kaziu, z całym szacunkiem, ale do tego wieku jeszcze Ci trochę brakuje

Ja nie mówię, że nie jest morderstwem wg prawa tylko wg mnie

no tak, według mnie ściąganie klipów z youtuba nie jest kradzieżą, ale według polskiego prawa już jest. Czy moje lub Twoje mniemanie zmienia prawo? Dura lex, sed lex. Tak więc mówiąc - jestem za aborcją, mówisz - opowiadam sie za łamaniem prawa stanowionego, obowiązującego na całym terytorium RP.

jestem za zmianą tego prawa.

zapisz się do SLD

[Edyta]

ale rozmawiamy już w pewnym wieku i nasze poglądy już są w większości ukształtowane.

Kaziu, masz 18 lat!!! Na pocieszenie dodam, że w wieku 18 lat też byłam za legalizacją aborcji. Patrzę na siebie wstecz z dużym zażenowaniem i między innymi dlatego stram się słuchać uważnie ludzi, których cenię. Kaziu, ukształtowane poglądy to może mieć tmach albo Elżbieta, Ty jesteś od kilku miesięcy pełnoletnia...

Muszę być przeciwko aborcji, bo jestem Polką? :o

Oczywiście nie, ale jeśli piszesz, że aborcja nie jest morderstwem do dodaj np. "w Anglii".

[Sławek]

To jest tak jak z wątkiem o Grechucie. Najpierw dyskutujesz na poważnie, a potem się rakiem wycofujesz pisząc, że potrzeba trochę dystansu. Tak samo jest teraz.

Gredler, czy mi się tylko wydaje, czy to Ty nie wiesz co napisać pod moim ostatnim postem, będącym odpowiedzią na Twój wpis w wątku o Grechucie?

[Edyta]

Dobrze się czujesz?

Dziękuję, jestem trochę zmęczona.

[Kazia:)]

Ja rozumiem, że jesteś prawnikiem, ale ja ani razu nie powiedziałam, że jestem za łamaniem prawa! ja po prostu chcę zmiany prawa na takie, by aborcja była dozwolona! Ja mówię o prawie do decyzji, o tym, czy to dla mnie jest morderstwo a nie o tym, co uważają polscy prawodawcy.

Kaziu, z całym szacunkiem, ale do tego wieku jeszcze Ci trochę brakuje

Rozumiem, że Ty jesteś już w tym wieku, że wiesz wszystko i masz monopol na prawdę?
Jeżeli polskie prawo, którego tak każesz przestrzegać, uważa mnie za osobę pełnoletnią i dorosłą to znaczy, że wg tego prawa mam już poglądy, które mają znaczenie (choćby dlatego, że mogę iść na wybory). Na pewno jeszcze dużo w życiu mogę i muszę się nauczyć, ale skoro mam prawo wyjść za mąż i mieć dzieci to mam też prawo wypowiedzieć się w takim temacie.

Kaziu, ukształtowane poglądy to może mieć tmach albo Elżbieta, Ty jesteś od kilku miesięcy pełnoletnia...

Tak i ja się z ich ukształtowanymi poglądami zgadzam, napisałam to.

[Sławek]

co uważają polscy prawodawcy.

to się nazywa spory w doktrynie
spory sporami, a prawo stanowione obowiązuje wszystkich i wszystkich zobowiązuje do jego przestrzegania

Rozumiem, że Ty jesteś już w tym wieku, że wiesz wszystko i masz monopol na prawdę?

nie no co Ty? co ja niby jestem? Chuck Norris? ja to nawet nie wiem co w trawie piszczy

skoro mam prawo wyjść za mąż i mieć dzieci to mam też prawo wypowiedzieć się w takim temacie.

w temacie prawa małżeńskiego niewątpliwie tak. Mówimy tutaj o czymś co wchodzi w zakres prawa cywilnego. Aborcja natomiast jest zbrodnią w myśl kodeksu karnego.

Tak i ja się z ich ukształtowanymi poglądami zgadzam, napisałam to.

la mala educación

[Kazia:)]

Coś Ty się tak zaparł z tym nieprzestrzeganiem prawa? Przecież przestrzegam. Ale chcę zmiany. Ile razy ma to jeszcze powiedzieć?

Tak, ja jestem za młoda, za głupia i za mało wykształcona, bo się z ich poglądami zgadzam. A im co zarzucisz, że mają takie poglądy?

[Sławek]

Tak, ja jestem za młoda, za głupia i za mało wykształcona

Kazia, ja Cię bardzo lubię, z tym Almodovarem na końcu nie mogłem się powstrzymać, wybacz

[Kazia:)]

Ależ wybaczam, w końcu już i tak mam opinię zakochanej w Tobie

Ale taka prawda, że do mnie możesz powiedzieć, że wynika to z wieku, za małej wiedzy itd, ale ja nie jestem jedyną osobą z tymi poglądami i tu już staje na Twojej drodze większy problem

[tmach]

Kasiu, ogromne dzięki , że mnie wyręczyłaś. *-`-
Sławku, jeśli uważam, że prawo w Polsce jest złe, to znaczy, ze jestem przestępcą? Że mam się zapisać do partii lewicowej? Zimny prysznic by Ci się przydał. Mieszkam w Polsce od zawsze. Miałam możliwość wyjazdu za granicę i nie skorzystałam z niej, bo tu jest moje miejsce. Jeśli krytykuję coś, co mi się nie podoba, to nie jestem Polką? Takie wnioski można wysnuć z postów pisanych przez Ciebie i Edytkę. Sięgając do niedalekiej historii to też większość była za komunizmem. Czym to się skończyło wiadomo. Nie zawsze większość ma rację.
Co do Boga, Sławku. Jeśli mój Bóg odpuszcza mi grzechy, nawet te główne, jeśli mój Bóg daje mi prawo błądzić , to czemu Ty mi nie dajesz tego prawa?

[Kazia:)]

Tmach nie ma za co, cieszę się, że mogłam się kimś podeprzeć w tej walce z żarłocznymi smokami

[Sławek]

w końcu już i tak mam opinię zakochanej w Tobie

no widzisz, a kto kocha, ten wybacza

ja nie jestem jedyną osobą z tymi poglądami i tu już staje na Twojej drodze większy problem

żaden problem Po prostu się z Wami nie zgodzę w tym temacie. Mam rezerwę do forumowych sporów. Nad kieliszkiem gż i w 4 oczy lepiej by nam poszła konwersacja.

Zimny prysznic by Ci się przydał.

nie zaprzeczam, ale to błby już trzeci dzisiaj rozmoknę

Jeśli krytykuję coś, co mi się nie podoba, to nie jestem Polką? Takie wnioski można wysnuć z postów pisanych przez Ciebie i Edytkę.

w którym miejscu w moich postach to odnajdujesz? Nigdy nikogo nie rozliczałem z jego polskości, ani nie wystawiałam poza obręb granic RP za poglądy.

Jeśli mój Bóg odpuszcza mi grzechy, nawet te główne, jeśli mój Bóg daje mi prawo błądzić , to czemu Ty mi nie dajesz tego prawa?

tmach, ja nie wchodzę w Twoje relacje z Bogiem. Jednak jeżeli Boże przykazanie stanowi wyraźnie, najprościej jak to tylko możliwe - "nie zabijaj", a ja jedynie piszę, że jest to zdanie kategoryczne, to nie polemizuję i podtrzymuję, że aborcja jest w każdym przypadku morderstwem, choć w wypadkach, które wyżej nadmieniłem mogę mieć trudności w pogodzeniu się z tym. Ja błądzę, każdy błądzi, nie mi kogokolwiek rozliczać. Tyle, że dla niektórych postępków i zachowań ludzkich nasz Bóg już ustalił pewną terminologię

[Kazia:)]

no widzisz, a kto kocha, ten wybacza

Przecież napisałam, że wybaczam :rotfl:

żaden problem Po prostu się z Wami nie zgodzę w tym temacie.

I tak w każdym temacie :rotfl:

Nad kieliszkiem gż i w 4 oczy lepiej by nam poszła konwersacja.

Liczę na to, że kiedyś sprawdzimy :rotfl:

[Sławek]

Liczę na to, że kiedyś sprawdzimy :rotfl:

jak mi narzeczona pozwoli

[tmach]

nasz Bóg

Nasz, czyli czyj?