Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Luter napisał(a):O tym napisałem przed chwilą. Ok. Ja nie nadazam , bo i czym innym musze sie zajac...
Luter napisał(a):Nie rozumiem czego właściwie Państwo Volny i Konopacki Pan Konopacki tu nie istotny - pania Volny (coz, dla mnie Kaczmarska) wypadalo oficjalnie zaprosic.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
berseis13 napisał(a):Skąd Pan wie że nadal posługuję się nazwiskiem 'Volny'? Jak to? Przecież wiadomo, że od dawna posługuje się Pani wieloma nazwiskami.
Liczba postów: 1,171
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
Przydałaby się Partycja ze swoim słynnym słowem
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Jak to? Przecież wiadomo, że od dawna posługuje się Pani wieloma nazwiskami. mmhmm, Panieńskim również.
Pozdrawiam
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Zrozum, że Twój tok rozumowania dla innych potrafi być naprawdę obcy. Dobrze, wiec napisze w punktach (mimo ze to bylo do Pawla ,nie do Ciebie:
1. Zaproponowano mi w Danii napisanie ksiazeczki o JK
2. Odmowilam, bo dunskiego na tyle nie znam (posluguje sie szwedzkim)
3. Gdybym nie odmowila, oprocz mojej wiedzy, potrzebowalabym wiecej materialow
4. Co robie? - pozyczam od KN troche materialow - informujac Go ,ze zamiescic je chce na dunskiej witrynie poswieconej JK
5. Materialy te wykorzystuje do mojej ksiazeczki i w nawale pracy zapominam wlasciciela poinformowac o tym
6.Ukazuje sie polski przeklad
7.Wlasciciel ze zdziwieniem widzi, ze nie podalam go w materialach zrodlowych
8.Przechodzi nad tym do porzadku dziennego i uwaza, ze to tylko takie niedopatrzenie?
Widzisz, gdy na witrynie AA zamieszczaja cos ode mnie -podaje zarowno wlasciciela jak i w przypadku zdjec z Seattle (juz sa!!!) nazwisko osoby, ktora pomogla mi w kotakcie z wlascicielem. Ja nie zajmuje sie tym na caly etat, latwo moglabym przeoczyc, zapomniec. Nie, KN -pewne rzeczy ma sie jakos wpojone,np. szacunek, grzecznosc, lojalnosc.
Mozesz dowoli pisac,ze tok mojego rozumowania jest Ci obcy - Twojego dla mnie tez. Szkoda, wierz mi, ze szkoda
Jasniej?
BTW. Czy piwa stawiasz Edycie razem z Kuba za wszystko co napisze?Trudno dyskutowac widzac taki rodzaj uwielbienia.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):W żadnym wypadku rodzice nie są spadkobiercami swych dzieci (w przypadku braku testamentu). Nasze prawo niestety wyklucza taką sytuację. Rodzice mogą dziedziczyć, jeżeli nie było dzieci.
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Elzbieta napisał(a):Czy piwa stawiasz Edycie razem z Kuba za wszystko co napisze? Za wszystko nie, ale za trafne komentarze, owszem.
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):Twojego dla mnie tez. Szkoda, wierz mi, ze szkoda Na szczęscie Pomatonowi także tok rozumowania KN jest obcy. Skutkować to będzie sprostowaniem nieprawdziwych informacji, jeśli ukaże się następna wydanie "Arki"
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Czy naprawdę nie daje Ci do myślenia, Elżbieto, że skoro zapomniałem o umieszczeniu informacji o autorach muzyki do poszczególnych utworów, to tym bardziej nie ma sensu doszukiwanie się spisku w pominięciu nazwiska właścicielki dwóch fotek? O sobie jednak nie zapomniałeś
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Edyta napisał(a):Paweł Konopacki napisał(a):Patrycji się nie informuje, z Patrycją nikt się nie konsultuje, o Patrycji się nie wspomina, Patrycji się nie zaprasza I może dzięki temu coś się udaje robić. Nie przesadzaj...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 1,171
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):O sobie jednak nie zapomniałeś A to nie jest tak, że to wydawcy nie zapomnieli, bo wiedzieli od kogo dostali zdjęcia?
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Luter napisał(a):Jeśli chodzi o "Nadzieję", to nic mi nie wiadomo, by organizatorzy kogokolwiek specjalnie i oficjalnie zapraszali. A pasożyty społeczne??
[ Dodano: 12 Sierpień 2007, 13:03 ]
Luter napisał(a):to tym bardziej nie ma sensu doszukiwanie się spisku w pominięciu nazwiska właścicielki dwóch fotek? Właścicielka jest nieistotna, powtarzam po raz enty: najważniejszy jest autor zdjęc!!
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):Ja nie wiem, co robiono, a czego nie za zycia Jacka, wiec na ten temat sie nie odzywam Należy przypuszczać, że niektóre fakty, podobnie jak niedawno historia p. Bielki, zaczną powoli oglądać światło dzienne. Szkoda tylko, że owe fakty - jeśli już zostaną upublicznione - są nadzwyczaj smutne.
Kuba Mędrzycki napisał(a):A Pacia wykazała kiedykolwiek jakąś bezinteresowną inicjatywę w kwestii, o której wspominasz? Nie wiem, co masz na myśli pisząc o bezinteresownej inicjatywie. Wiem, że Pacia - jeśli ktoś zwraca się do niej o zgodę - zawsze jej udziela. Wiem też że masę takich spraw dotyczyło inicjatyw non profit.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Jaśko napisał(a):Rodzice mogą dziedziczyć, jeżeli nie było dzieci. Nie mogą!! Niedawno był taki przypadek w Polsce. W wypadku zginęła całą rodzina (rodzice z dziecmi). Okazało się, że dziadkowie nie są spadkobiercami i majątek przejęło państwo.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):O sobie jednak nie zapomniałeś No, przeciez to byly tylko dwie fotki, male niedopatrzenie, drobiazg, ktorego nie ma po co roztrzasac, prawda? Nawet gdy jednoczesnie zapewnia sie wlascicielke tychze, ze jest sie Jej przyjaznym. Dziwny tok rozumowania Lutrze i nie bardzo zrozumialy dla mnie.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):Nie przesadzaj.. O Paci funkcjonuje przekonanie, utrwalane m.in przez Krzysztofa Nowaka, ze Pacia jest osobą, ktora będzie blokować każdą inicjatywę, szkodząc sprawie. NIe przypominam sobie jednak choćby jednego takiego faktu, że PV cokolwiek próbowała blokować czy wstrzymywać jakąś inicjatywę.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 1,171
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):PV I Ty Pawle przeciwko niej?!
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):Jak długo stać będą pastuszkom fujarki? Zgaduję dalej, aż bydlątka też wykorzystają ??
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):Wiem, że Pacia - jeśli ktoś zwraca się do niej o zgodę - zawsze jej udziela. Ale zgodę na co?
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Ale zgodę na co? Nieważne na co. Ważne, że Pacia kieruje się dobrą wolą i chęcią współpracy.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Ale zgodę na co? Czy to nie troche ponizej poziomu Twojej inteligencji? Kubo, co Ty, po co? Czy to znow moj tok myslenia jest niezrozumialy?
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):Luter napisał(a):Czy naprawdę nie daje Ci do myślenia, Elżbieto, że skoro zapomniałem o umieszczeniu informacji o autorach muzyki do poszczególnych utworów, to tym bardziej nie ma sensu doszukiwanie się spisku w pominięciu nazwiska właścicielki dwóch fotek? O sobie jednak nie zapomniałeś Przecież to nie Luter drukował książeczkę.
[ Dodano: 12 Sierpień 2007, 13:18 ]
Paweł Konopacki napisał(a):Kuba Mędrzycki napisał(a):Ale zgodę na co? Nieważne na co. Wiem, że nieważne
[ Dodano: 12 Sierpień 2007, 13:19 ]
Elzbieta napisał(a):Czy to znow moj tok myslenia jest niezrozumialy? Nareszcie zaczynasz dostrzegać swoje ułomności.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Przecież to nie Luter drukował książeczkę Ratunku! Czy drukowal czy nie , powinien podac skad ma zdjecia. Ja mojej ewentualnej tez bym nie drukowala, a podalabym skad mam materialy. Teraz zwalacie na drukarnie?
[ Dodano: 12 Sierpień 2007, 13:25 ]
Kuba Mędrzycki napisał(a):Nareszcie zaczynasz dostrzegać swoje ułomności. Dobrze byloby gdybys i Ty dostrzegl swoje...
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Elzbieta napisał(a):Ratunku! Czy drukowal czy nie , powinien podac skad ma zdjecia. Tę kwestię także mój Przyjaciel już wyjaśniał.
Elzbieta napisał(a):Teraz zwalacie na drukarnie? To był skrót myślowy.
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):7.Wlasciciel ze zdziwieniem widzi, ze nie podalam go w materialach zrodlowych
8.Przechodzi nad tym do porzadku dziennego i uwaza, ze to tylko takie niedopatrzenie? Żebyś wiedziała, Elżbieto, że tak!
Przykład pierwszy: W pierwszym wydaniu antologii poezji Jacka A śpiewak także był sam... słowem nie zostało wspomniane o moim wkładzie w zgromadzenie i uporządkowanie zawartości. Mniejsza z tym dlaczego tak się stało... Kiedy Jacek przyjechał z Australii, było mu niezręcznie z tego powodu. Jednak ja sprawę zbagatelizowałem, uznając że najważniejsze jest samo ukazanie się antologii. Przysięgam Ci, że tysiąc razy bardziej przeszkadzały mi błędy, które z winy ludzi mających to w dupie nie zostały poprawione.
Przykład drugi: Kiedy przygotowywane było drugie wydanie antologii ( Ale źródło wciąż bije...), Jacek prosił wydawcę, by oprócz informacji, że wykonałem redakcję i korektę wielkiej księgi, znalazła się dodatkowo następująca informacja:
Szczególne podziękowania dla P. Krzysztofa Nowaka za skompletowanie rozproszonych tekstów.
Zgodnie z życzeniem Mistrza informacja ta została wprowadzona do składu wielkiej księgi, jednak potem, kiedy Volumen wszedł w kooperację z wydawnictwem Marabut, w tym miejscu stopki redakcyjnej trzeba było umieścić dodatkowe informacje i ten tekst wyleciał. Jak myślisz, powiedziałem komukolwiek chociaż słowo pretensji? Domyśl się.
Przykład trzeci: Niedawno Ola Rosa organizowała jakiś koncert. Co to był za koncert, gdzie i kiedy - nie pomnę, bo też nie jest to chwilowo istotne. W każdym razie na plakacie zapowiadającym ten koncert zostało umieszczone zdjęcie Jacka, które jest moją własnością (dokładnie zrobił je zdaje się Pils, ale moim aparatem i na moim negatywie). Zdziwiłem się więc, kiedy na dole plakatu ujrzałem informację: Zdjęcie - Piotr Uba. Oczywiście nikt mnie o nic nie pytał itd, zresztą wcale tego nie oczekiwałem, jak również nie czułem potrzeby umieszczania jakichkolwiek informacji o autorze zdjęcia czy właścicielu praw. No ale skoro już Ola uznała za stosowne umieścić taką informację, pozwoliłem sobie napisać do niej e-mail z prośbą o wyjaśnienie dlaczego podała autorstwo Piotra i o sprostowanie tej informacji. Ola napisała że to przez pomyłkę, ale plakat jest już wydrukowany i nic nie da się zmienić. Prosiłem więc przynajmniej o sprostowanie na forum i liście dyskusyjnej (bo tam ten plakat też się przewinął) i... nie doczekałem się żadnego sprostowania. I cóż na to powiesz, Elżbieto? Ja sprawie dałem spokój, uznając że dalsze czepianie się byłoby małostkowe. Nie mam też do Oli żadnych pretensji. Wiem że nie zrobiła tego złośliwie, będąc zabieganą wokół organizacji. Dla mnie Ola na zawsze pozostanie tą osobą, dzięki której na murze Liceum Żmichowskiej pojawiła się tablica upamiętniająca, że do tej szkoły uczęszczał Jacek Kaczmarski.
Masz więc rację, Elżbieto, że prezentujemy zupełnie inne podejścia do pewnych spraw. Dla mnie jedynie ważne jest to, by twórczość Jacka Kaczmarskiego była jak najszerzej propagowana. Windowanie przy okazji siebie, dopilnowywanie dupereli w rodzaju umieszczania informacji o tym, kto dostarczył jaki materiał, uważam za małostkowe i wręcz niesmaczne. Dlatego też nie zrozumiemy się chyba.
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):Nie mogą!! Niedawno był taki przypadek w Polsce. W wypadku zginęła całą rodzina (rodzice z dziecmi). Okazało się, że dziadkowie nie są spadkobiercami i majątek przejęło państwo. No bo dziadkowie to nie rodzice. Poza tym, pisalem, że rodzice mogą dziedziczyć, jeżeli nie ma dzieci. A tu dzieci były, wiec dziadkowie jako rodzice rodziców rzeczywiscie mogli nie dziedziczyć. Ponoć były pomysły, żeby to zmienić, ale nie wiem, czy coś w tym kierunku sie dzieje. Póki co sprawa ma sie tak:
Cytat:Art. 932. § 1. W braku zstępnych spadkodawcy powołani są do spadku z ustawy jego małżonek, rodzice i rodzeństwo.
§ 2. Udział spadkowy małżonka, który dziedziczy w zbiegu bądź z rodzicami, bądź z rodzeństwem, bądź z rodzicami i rodzeństwem spadkodawcy, wynosi połowę spadku.
Art. 933. § 1. Udział spadkowy każdego z rodziców, które dziedziczy w zbiegu z rodzeństwem spadkodawcy, wynosi jedną czwartą część tego, co przypada łącznie dla rodziców i rodzeństwa. Pozostałą część dziedziczy rodzeństwo w częściach równych.
§ 2. Jeżeli jedno z rodziców nie dożyło otwarcia spadku, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada po połowie drugiemu z rodziców i rodzeństwu spadkodawcy.
§ 3. Jeżeli do spadku powołani są obok małżonka tylko rodzice albo tylko rodzeństwo, dziedziczą oni w częściach równych to, co przypada łącznie dla rodziców i rodzeństwa.
...
Art. 935. § 1. W braku zstępnych, rodziców, rodzeństwa i zstępnych rodzeństwa spadkodawcy cały spadek przypada jego małżonkowi.
§ 2. W braku zstępnych i małżonka spadkodawcy cały spadek przypada jego rodzicom, rodzeństwu i zstępnym rodzeństwa.
§ 3. W braku małżonka spadkodawcy i krewnych powołanych do dziedziczenia z ustawy, spadek przypada gminie ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy jako spadkobiercy ustawowemu. Jeżeli miejsca ostatniego zamieszkania spadkodawcy w Rzeczypospolitej Polskiej nie da się ustalić lub ostatnie miejsce zamieszkania spadkodawcy znajdowało się za granicą, spadek przypada Skarbowi Państwa jako spadkobiercy ustawowemu.
...
Art. 938. Dziadkowie spadkodawcy, jeżeli znajdą się w niedostatku i nie mogą otrzymać należnych im środków utrzymania od osób, na których ciąży względem nich ustawowy obowiązek alimentacyjny, mogą żądać od spadkobiercy nie obciążonego takim obowiązkiem środków utrzymania w stosunku do swoich potrzeb i do wartości jego udziału spadkowego. Spadkobierca może uczynić zadość temu roszczeniu także w ten sposób, że zapłaci dziadkom spadkodawcy sumę pieniężną odpowiadającą wartości jednej czwartej części swojego udziału spadkowego.
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Elzbieta napisał(a):Ratunku! Czy drukowal czy nie , powinien podac skad ma zdjecia. Nie skąd ma, ale kto jest autorem!!!!!! W przypadku niemożności ustalenia autora, można podac z czyich zbiorów są. Ale najważniejszy jest AUTOR.
Elzbieta napisał(a):a mojej ewentualnej tez bym nie drukowala, a podalabym skad mam materialy. Teraz zwalacie na drukarnie?
Na wydawcę. To wydawca odpowiada za to co publikuje, a w naszym przypadku Pomaton nie zainteresował się dostatecznie kwestiami autorstwa. To nie Luter miał obowiązek zadbac o kwestie autorstwa, a wydawca. Zwłaszcza, że jest to tak poważna firma jak Pomaton, firma która z pewnością potrafiłaby zadbac o swoje interesy, gdyby chodziło o ich materiały użyte przez osobę trzecią.
[ Dodano: 12 Sierpień 2007, 13:36 ]
Jaśko napisał(a):No bo dziadkowie to nie rodzice. Poza tym, pisalem, że rodzice mogą dziedziczyć, jeżeli nie ma dzieci. A tu dzieci były, wiec dziadkowie jako rodzice rodziców rzeczywiscie mogli nie dziedziczyć. Teraz coś mi świta, to chyba chodziło o to, że dziecko po wypadku przeżyło rodziców o kilka godzin,albo dni?? Zostało spadkobiercą, a po jego śmierci dziadkowie zostali na lodzie... Masz rację!
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 126
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
I jest kolejny przyczynek, by dwie najwyraźniej uwielbiające się kłócić i zwalczać frakcje znowu zaczęły się wyzywać i odsądzać od wiary. A żadna z nich nie ustąpi ani na krok - bo przecież nie ustępuje się przed tymi po drugiej stronie :wredny:.
Autorstwo zdjęć córki JK powinno być uwzględnione w opisie wydania, z tym - jak mi się wydaje po lekturze wątku - wszyscy się zgadzają. Patrycja powinna być zapytana o zgodę, to też pewne, choć można było domniemywać, iż takie wykorzystanie zdjęć nie byłoby wbrew jej intencji, skoro sama te zdjęcia wcześniej w celu innej formy upublicznienia pożyczyła. Jak rozumiem, nikt też finansowo nie skorzystał i nie próbował skorzystać z konsekwencji tego zdarzenia.
Powiem Wam, jak w moim środowisku towarzysko-zawodowym załatwiłoby się taką sprawę:
Osoba A: Przepraszam, że nie zapytałem o zgodę i nie dopatrzyłem umieszczenia informacji o autorstwie tych zdjęć - nie miałem złych intencji.
Osoba B: Ok, no trudno, przepraszam za to wyzywanie od oszustów, poniosło mnie, w gruncie rzeczy przyczyniłeś się do stworzenia wyjątkowo wartościowego opracowania.
Wiem jednak, że w sporze w którym jednym z adwersarzy jest Paweł Konopacki a drugim Krzysztof Nowak, na takie formy liczyć nie można. Jest za to zawsze miejsce na błoto, w którym powoli to forum tonie.
Nieumiejętność przeproszenia za to, że ktoś popełnił ewidentny błąd i za to, że kogoś w oskarżaniu zdecydowanie poniosło, każe mi patrzeć z odległej perspektywy na zachowania i argumenty obydwu stron.
Pozdrawiam
tjk
Liczba postów: 1,171
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
Przemku napisałeś to samo co ja, tylko ładniej i zrozumialej, dziękuję
"Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki i ... nic nie słychać." :)
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
berseis13 napisał(a):P.S Skąd Pan wie że nadal posługuję się nazwiskiem 'Volny'?
Patrycja......K! berseis13 napisał(a):mmhmm, Panieńskim również. Sugerujesz,że jesteś mężatką?
|