Liczba postów: 751
Liczba wątków: 5
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
Droga pOEtko!
Po pierwsze - nie jestem taki obrażalski. Poprostu kiedyś sam walczyłem ( bezskutecznie ) z tymi bzdurnymi nazwami rang. Kiedyś byłem Głupim Jasiem :lol: . Wg mnie wystarczyłyby te niebieskie nutki, które razem z iloscią postów dobrze oddają staż na forum. W dawnym forum, jak i w tym nazwy rang niejednokrotnie doprowadzały do nieporozumień. Niestety Admin jest w tej kwestii niereformowalny . Ale to inna bajka.
Po drugie: nie jestem na tym forum ani najstarszy rangą ( ilością postów), ani czasowo, ani...hm...wiekowo. Może akurat w temacie poruszonym przez Ciebie.
Po trzecie: co do "pytania" do Jacka i jego domniemanych odpowiedzi - myslę, że masz też rację. Przynajmniej w ogólnym zarysie - mniejsza o szczegóły.
Po czwarte: Nie do końca zrozumiałaś te "ataki" na Ciebie. Albyo wszyscy źle zrozumieli twoje pierwsze wypowiedzi - co byłoby dziwne. na starcie tematu wg mnie wyraźnie sugerowałaś, że Jehowa to nie to samo, co Jahwe, jednocześnie dając jakiś przytyk do Świadków Jehowy. Wszyscy próbowali wyjaśnić Ci, że to to samo. Dziwię się, bo sama podałaś informację encyklopedyczną ( jeśli to PWN to uważaj, bo od kilu lat poziom merytoryczny ich encyklopedii znacznie się obniżył - jest tam masę błedów, mają kłopoty z tępieniem Chochlików :wink: ), która potwierdza, ze Jehowa i Jahwe to to samo. i nie ma znaczenia, czy to chrześcijanie sie "przejezyczyli 1000 lat temu, czy ktokolwiek inny. Oba słowa są odczytem tetragramu, który podałaś. Wychodzi na nasze. Ja podawałem monograficzne żródło - które jest na b. wysokim poziomie. I stoi tam sugestia, ze właśnie Jehowa jest pierwotniejszą "wokalizacją" terragramu. Gdyby Żydzi mieli magnetofony ze 3000 lat temu, moze wtedy wiedzielibyśmy na 100%, jak wymawiali to słowo, a i tak nie do końca, bo w zależności od plemienia, brzmienie mogło być rózne. Być może po aramejsku brzmiałoby to jeszcze inaczej. Przepraszam za porównanie, ale przeciętny Jankes nie jest w stanie wymówić Wałęsa. Mówi coś a la Waleza. ma po prostu inna wokalizację.Przecietny japończyk nie rozróznia głoski w i b. rozumiesz? Z tetragramem mogło być tak, jak dzisiaj Ty głoskami łacińskimi starałabyś sie odczytać cyrylicę. Gdzieś po prostu odczytasz inaczej. dalekie porównanie, ale moze to Cie przekona.
po piate. Nie pisz tak strasznie emocjonalnie, bo ortografia Ci wysiada :beer: .
emotikon
Niezarejestrowany
PijanA pOETka napisał(a):małe pytanko :oops:
skoro jacek ma żydowskie pochodzenie (wiem, ze to do niczego nie zobowiązuje) to dlaczego w swoich wutworach zamiast imieniem Jahve posługuje się sekciarskim "iehova"? :twisted:
pozdro dla wszystkich :*
Odpowiedz na pytanie była ukryta w pytaniu !
Jesli pochodzenie nie zobowiązuje, to znaczy że może używac "iehowa" !
Panowie, daliscie sie wpuścic w maliny ! Ale z kobietami tak bywa :lol:
Pijanapoetka:-)
Niezarejestrowany
przybyłam...zobaczyłam...zapisałam:-)
na spokojnie przeczytam i jutro (najprawdopodobniej)odpiszę:-)
pozdrowionka:-)
ps:co do błędów-word mi wysiadł:-(
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
emotikon nie przesadzaj:-)
dziêki babom ten ¶wiat siê jeszcze jako tako trzyma
co¶ mi siê widzi, ¿e temat ma siê ku koñcowi :placze:
Dziêki wszystkim :prosze: , a zw³aszcza p. piotru (rycerzowi walcz±cemu z Sowizdrza³em:-) )
-nauczy³am siê od Ciebie paru rzeczy (szczególnie "og³ady towarzyskiej";-) :wink: )
ale i Ty, widzê wzi±³e¶ ze mnie przyk³ad i zaczynasz "bu¼kowaæ:-) :? :oops: "
pozdrawiam i ¶ciskam serdecznie :* z Nowym Rokiem :drunk:
MI£EGO ¯YCIA!
:rotfl:
ps: ma³e pytanko :oops: poza konkursem: macie mo¿e jakie¶ mp3 z nieoficjalnych programów, jakby co, mogê udostêpniæ:-D, no i oczywi¶cie "sie wymieniæ"
I zapomnieæ, zapomnieæ kochani
¯e musimy zaczerpn±æ oddechu
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
PijanA pOETka, w dziale ogłoszenia masz kilka linków z nieoficjalnymi programami.
Liczba postów: 751
Liczba wątków: 5
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
pOEtko Droga! Moja ogłada wynika głównie z .... obłudy :wink: . Kiedy potrzeba potrafię być też i wredna małpa :lol: . To, co nazywasz ogładą - wydaje mi się raczej normalną rzeczą. Hmmm... może to wiek, psia kość. Za moich czasów :wink: jeszcze tego uczono masowo w domach. Widać teraz tego mniej. Ale nie stawiaj mnie za przykład, bo daleko mi do niuansów savoir-vivre'u.
Emotikony to rzecz fajna, ale bez przesady. Czasem niektórzy na tym forum porozumiewaja sie niemal tylko buźkami, bo po polsku kiepsko im idzie - to nie przytyk do Twojego ostatniego postu.
Co do mp3 nieoficjalnych, to conieco mam, ale może daj znać na ..hmmmm... priv (co za upiorna nowomowa!). Napisz, co masz - moze machniom .
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
co do OB£UDY- to jest temat na nowy Temat
wiêc mo¿e nie bêdê siê zag³êbia³a:-)
i tak jestem pe³na podziwu :o
pozdrowionka
I zapomnieæ, zapomnieæ kochani
¯e musimy zaczerpn±æ oddechu
Liczba postów: 751
Liczba wątków: 5
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
Pełna podziwu dla mnie??? Chyba się już czerwienię :oops: :oops: :oops: . Ale i tak dziękuję za uznanie.
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
masz chwilkê?
to jeszcze jedno pytanko...
mia³e¶ kiedy¶ okazjê rozmawiaæ z Jackiem?
I zapomnieæ, zapomnieæ kochani
¯e musimy zaczerpn±æ oddechu
Ostatecznie chciałbym wyjaśnić dwie rzeczy:
1) Ktoś pisał, że "Świadkowie Jehowy" to nie jest sekta. To jest kompletna bzdura, świadkowie jehowy to jak najbardziej sekta, nie jest tak groźna jak adwentyści dnia 7 czy moona, ale według specjalistów od sekt (Dominikańskie centrum d.s. sekt) to jest sekta !
Teraz kilka słów na potwierdzenie tego faktu:
- Sekta to organizacja, która przejmuje kontrole nad ruchami i działaniem człowieka, wpływa istotnie w każdą dziedzinę życia także w życie intymne. Praniem mózgu nazywamy, poprostu oszukiwanie człowieka do tego stopnia, że człowiek przestaje widzieć różnicę między "prawdą", a "kłamstwem", często skutkiem ubocznym prania mózgu jest utrata świadomości i pamięci. Świadkowie Jehowy używają wprawdzie prania mózgu w niewielkiej mierze jednak używają go.
Przykładem jest chociażby nazwanie prawdą tego co jest napisane w odpowiednich sekciarskich materiałach np. w strażnicy. Świadkom Jehowy nie wolno czytać starych egzemplarzy strażnicy, a dlaczego bo wszystko jest robione pod ludzi i z wydania na wydanie ludzi obraca się o 180 stopni, jak sie to podoba ciału kierowniczemu.
Założyciel tej sekty i jego następcy najprawdopodobniej nie znali wcale jezyków bibli m.in aramejskiego, osoba, która inaczej przetłumaczyła biblie nie znała WOGÓLE tego języka. Jakim więc cudem mogła umieć przetłumaczyć tą księgę ? Nieznajomość tego języka przez Pana Russella udowodniono podczas sprawy sądowej o alimenty, kiedy jeden z oskarżycieli poprosił go o przetłumaczenie bardzo prostego zdania po aramejsku, Pan Russell oczywiście nie przetłumaczył go.
2) Dlaczego należy pisać JAHWE lub JAHWEH ???
W języku aramejskim nie zapisywało się samogłosek dlatego w bibili jest napisane:
JHWH (już ktoś to pisał), ludzie interpretowali przeróżnie te litery w końcu ustalono, że poprawnie jest mówić JAHWE już tłumacze dlaczego
Mamy
J H W H
teraz trzeba coś gdzieś wstawić, wstawiamy pierwsze litery od wyrazów
Adonai
Elohim (nie pamietam znaczenia, ale to coś w stylu najwyższy pan, przewodnik)..
Wstawiamy literki i mamy
J aHW eH
troszeczkę to spolszczono, żeby się lepiej czytało i teraz mamy
JAHWE.
Jak wiemy Jacek Kaczmarski nie był zbyt za kościołem, wierzył jak najbardziej w Boga, lecz niezabardzo uznawał jego nazewnictwo, dlugo się nad tym zastanawiając stwierdziłem, że nie mylił się nazywając Boga: ABSOLUTEM....
Jakbyśmy Go nie nazwali, Jahwe, Jehowa, Allah, Alladyn to myślimy o Panu najwyższym, przewodniku, władcy wszystkiego, i z Polskiego najlepiej wg. mnie (jest to chyba niezgodne z doktrynami kościoła) używać słowa ABSOLUT do określania Boga w rozważaniach teologicznych...
Wiedzę całą, która tutaj zamieściłem posiadam od mojego kolegi/nauczyciela katechety, który długo współpracował z dominikańskim centrum d.s. sekt, wyciągnął wiele ludzi spod szponów sekt, sam mało nie został wciągnięty do sekty moona, wyprano mu kilka razy mózg.
Pozdrawiam
SanceS
P.S. Dla osob, którzy interesują się tematem sekt i dla ludzi którzy chcieli by poznać wspomnianego nauczyciela proszę o kontakt na mail <!-- e --><a href="mailto:SanceS@op.pl">SanceS@op.pl</a><!-- e --> lub <!-- e --><a href="mailto:SanceS@gazeta.pl">SanceS@gazeta.pl</a><!-- e --> , a najlepiej użyć gg i skontaktować się ze mną gg:3913293
Liczba postów: 86
Liczba wątków: 3
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
SanceS napisał(a):Jak wiemy Jacek Kaczmarski nie był zbyt za kościołem, wierzył jak najbardziej w Boga, lecz niezabardzo uznawał jego nazewnictwo, dlugo się nad tym zastanawiając stwierdziłem, że nie mylił się nazywając Boga: ABSOLUTEM....
Jakbyśmy Go nie nazwali, Jahwe, Jehowa, Allah, Alladyn Smile to myślimy o Panu najwyższym, przewodniku, władcy wszystkiego, i z Polskiego najlepiej wg. mnie (jest to chyba niezgodne z doktrynami kościoła) używać słowa ABSOLUT do określania Boga w rozważaniach teologicznych...
ot właśnie! To jest według mnie bardzo ważne stwierdzenie. Podobnie Einstein mówił o sobie, że jest głęboko wierzącym ateistą.. nie wierzy w jednostkową postać Boga (na kształt odrębnej świadomości takiej jaką posiada człowiek, która nas obserwuje i kara bądź nagradza).. ale w pewien absolut, źródło... do którego wszystko się sprowadza, bo jakoby jesteśmy z niego zbudowani, z niego się wywodzimy
i tylko ograniczenia ludzkiej wyobraźni czy też wyczucia.. prowadziły do tego, że poprzez wieki przeróżnie człowiek tłumaczył sobie ów zjawisko jeśli można tak to nazwać, np. jako pana z brodą na chmurce trzaskającego piorunami itd..
I pamiętaj - bo dana Ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.
Liczba postów: 751
Liczba wątków: 5
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
Do SanceSa: Nie zamierzam tu wcale negować osiągnięć dominikanów w wyciąganiu ludzi z sekt. Na pewno w obrębie wszelkich zakonów, ruchów chrześcijańskich laickich jak i religijnych mozna znaleźć masę takich, które czynią całą masę dobra, ale - tu kolego przeginasz - definicja sekty przez Ciebie podana w 100% pasuje również do wielkich religi, w tym do wszelkich odłamów chrześcijaństwa katolicyzmu nie wyłączjąc. Tyle, ze Kościół katolicki przestał nazywać sektami różne odłamy chrześcijaństwa, kiedy urosły one w siłę. Stało się to niepoprawne politycznie :lol: . Podpieranie się autorytetem tych, którzy konkurują o rząd dusz z innymi jest nielogiczne. Każdy będzie twierdził, ze to on ma rację. Nikt z nas nie wie, co tak naprawdę jest "poza". Każdy wierzy na swój sposób. Jeden po katolicku, inny po "jehowemu", inny jak Einstain. Nie bronię tu Świadków Jehowy! Sam za nimi nie przepadam (mając na myśli doktrynę i metody, nie pojedyńczych ludzi!). Ale potępianie wszystkich jehowitów tylko za to, ze załozyciel ....hm...sekty był szarlatanem ( albo nie był), jest nabijaniem się z cudzej wiary. A to jest już dyskryminacja.
Co do wstawienia literek A i E do JHWH - pachnie mi to nie wiedzą, ale własnie szarlatanerią pseudouczonych i religioznawstwem z małego palca. Czy ktoś może podać źródło takiej interpretacji inne, niż miejscowy katecheta? To tak, jak twierdzenie, ze anioły mają dwa skrzydła. Jasio twierdził, ze trzy. No i impas, bo ani Jasio, ani katecheta aniołów nie widzieli :brawo:
Bibliofil
Niezarejestrowany
Mam kilka pytań do kolegi SanceSa:
1. Czy kościół katolicki to sekta? Mnie definicja, jaką podałeś pasuje. Chcą wpływać na każdą dziedzinę życia w tym życie intymne. Swoje sekciarskie materiały i zasady też wciąż przerabiają. Czy 1000 lat temu odmawiano różaniec? Kiedyś Kościół nawet zakazywał prywatnego czytania Biblii. No więc sekta czy nie. a jak nie to dlaczego?
2. Jakie księgi Biblii są napisane po aramejsku?
3. Dlaczego między spółgłoski J H W H trzeba koniecznie wstawić A i E i do tego koniecznie w tych miejscach? Czemu nie może być JEHEWEH, JAHAWAH, JOHOWOH, JIHIWIH i tak dalej? Poza tym wymowa wyrazów zczasem się zmienia. Czemu nie może być, że kiedyś wymawiano tak, potem inaczej, a potem jeszcze inaczej?
4. Co to znaczy, że Bóg jest Absolutem. Czy jak materialista wierzy, że wszystko ma swój początek w materii, więc materia jest Absolutem, to znaczy, że on wierzy w Boga tylko inaczej to nazywa? Jak w takim razie możliwi są ateiści?
Pozdrówko od Bibliofila
PS/ Twojemu koledze rzeczywiście chyba wyprano mózg i to kilkoma różnymi proszkami
Liczba postów: 86
Liczba wątków: 3
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
to nie do mnie pytania ale pozwolę sobie na wtrącenie się
Bibliofil napisał(a):Czy jak materialista wierzy, że wszystko ma swój początek w materii, więc materia jest Absolutem, to znaczy, że on wierzy w Boga tylko inaczej to nazywa?
Skąd ta materia Ci się wzięła.. wyżej nie było o niej słowa..(?) przynajmniej ja na pewno takich tez nie sugerowałem.. a jeśli nie jest to odnośnikiem do powyższych wypowiedzi.. to cóż trzeba chyba spytać materialisty..
Bibliofil napisał(a):Jak w takim razie możliwi są ateiści?
ateista (według mnie) to człowiek, który nie wierzy zarówno w dziadka na chmurce jak i w absolut (podkreslę, że tak na prawdę obydwa sposoby patrzenia sprowadzają się w wielu miejscach do tych samych wniosków - generalnie są efektem tych samych doświadczeń (odczuć)). Einstein podejrzewam przekornie nazywał się głęboko wierzącym ateistą.. jako, że przedstawiona przez niego teza była nie rozumiana przez kościół tym samym uważano go za nie wierzącego czyli ateistę... (ale to moje domniemania... nie studiowałem biografii Einsteina.. wertowałem kiedyś tylko księge z jego cytatami)
I pamiętaj - bo dana Ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.
Witam, przed chwilą zapisałem bardzo dużo odpowiedziami na wasze pytania, wqurzylem się bo komputer się zawiesił i to co napisałem się ulotniło. Chętnym wyjaśnię wszystko na gg
lub przez maila
moj mail <!-- e --><a href="mailto:SanceS@op.pl">SanceS@op.pl</a><!-- e -->
moje gg:3913293
Co do JHWH jeszcze napisze, tak jak pisano nie ważne jak Go nazwiemy.
W puste miejsca trzeba wstawić samogłoski więc I odpada.
Tylko samogłoski A i E są sensowne bo ich pierwsze litery: kolejno
Adonai Elohim (Pan Bóg) , (El bóg) Adonai (Pan).
Właściwie ten tetragram powinien brzmieć YHWH, ale się spolszcza.
Co do aramejskiego to część starego testamentu jest napisana w tym języku, ale Russell nie znał ani aramejskiego ani hebrajskiego.
Co do sekt, racja podałem niekompletną regułę sekty, teraz się poprawię, nie mogę znaleźć regułki na sektę zwykłą, ale znalazłem rozróżnianie sekty destrukcyjnej... Ew. tłumaczenia każdego z punktów na gg. (już pisałem te tłumaczenia )
Za sekty destrukcyjne należy uznać grupy:
* o charakterze totalitarnym, których liderzy przypisują sobie boski autorytet i prawo decydowania o ważnych sprawach życiowych pozostałych uczestników,
* uzależniające uczestników psychicznie i ekonomicznie za pomocą technik psychomanipulacyjnych,
* wytwarzające ostry podział rzeczywistości na to co "dobre i pożądane" we wspólnocie i to co "złe i zagrażające" poza wspólnotą łącznie z postulatem zniszczenia tego co zewnętrzne,
* wpajające swoim członkom przekonanie o elitarności ruchu i niechęć do jakiegokolwiek dialogu światopoglądowego, izolujące się od reszty społeczeństwa,
* prowadzące pod pozorem deklarowanej działalności zorganizowaną działalność przestępczą lub sprzeczną z zasadami współżycia społecznego.
Znalazłem jeszcze to, może was zaciekawi:
* SEKTA - grupa wyznaniowa o stosunkowo małej liczbie członków, powstała przez wyodrębnienie z macierzystego kościoła (lub, i) jako efekt protestu religijnego wobec istniejącej już doktryny i kultu, ewentualnie organizacji. Główne cechy sekt to: silna izolacja od środowiska zewnętrznego (brak zainteresowania zmianami zewnętrznej rzeczywistości), odrębność aksjologiczno-światopoglądowa i normatywna, autorytarne przywództwo, fanatyzm członków oraz silny konformizm członków i radykalnie sprawowana kontrola społeczna.
(Słownik Socjologiczny, Toruń 1997)
Istnieje również zgoda co do tego, że kościół i sekta są to dwie przeciwstawne struktury. Według klasycznej socjologii:
* w kościele człowiek się rodzi, a do sekty się wstępuje,
* kościół jest zwykle dużym organizmem, a sekta zazwyczaj niewielką społecznością,
* kościół uznaje kompromis ze światem, a sekta odrzuca świat pojmowany jako siedlisko moralnego upadku i zła,
* kościół, głosząc moralne ideały, dopuszcza grzeszność swych członków, natomiast sekta stawiając wymagania moralne swoim członkom nie toleruje odstępstwa,
* w kościele panuje podział na większe jednostki organizacyjne, w których wierni trudniej przełamują anonimowość, a w sekcie istnieją silne więzi wewnątrzgrupowe, członkowie poznają się bliżej,
* kościół charakteryzuje się stałą zawodową hierarchią, w sekcie raczej jej brak,
* w kościele praktyka sakramentalna związana jest z warstwą kapłanów, natomiast w sekcie praktyki sakramentalne zostały odrzucone a bezpośrednia relacja z sacrum ma charakter indywidualny,
* kościół uznaje częściowo autonomię świata, a w sekcie modelowanie świata następuje według przekonań religijnych.
Proponuję przeczytać ten artykuł :
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.wodip.opole.pl/~sp7opole/pubsz1.htm">http://www.wodip.opole.pl/~sp7opole/pubsz1.htm</a><!-- m -->
i zobaczyć stronę
Dominikańskiego ośrodka informacji o nowych ruchach religijnych i sektach
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.centrum.k.pl">http://www.centrum.k.pl</a><!-- m -->
Sądze, że szybciej będzie wytłumaczyć w dialogu niż od tak.
Podrawiam i czekam na kontakt
Darek. 8)
Bibliofil
Niezarejestrowany
1. I nie odpada, bo to też samogłoska
2. Jeżeli nawet tylko samogłoski A i E są w porządku i to w tej kolejności to powinno być chyba JAHEWAHE dwa razy po A E albo JAHAWEHE - AAEE. Tak że coś kręcisz kolego.
A teraz do sekt
Za sekty destrukcyjne należy uznać grupy:
* o charakterze totalitarnym, których liderzy przypisują sobie boski autorytet i prawo decydowania o ważnych sprawach życiowych pozostałych uczestników,
PAPIEŻ UWAŻA ŻE JEST NIEOMYLNY W SPRAWACH MORALNOŚCI
* uzależniające uczestników psychicznie i ekonomicznie za pomocą technik psychomanipulacyjnych,
OBOWIĄZKOWA MSZA CO NIEDZIELĘ TO JEST UZALEŻNIAJĄCA TECHNIKA MANIPULACYJNA. POKAZUJĄ LUDZIOM WAFELEK I WMAWIAJĄ RÓZNE RZECZY
* wytwarzające ostry podział rzeczywistości na to co "dobre i pożądane" we wspólnocie i to co "złe i zagrażające" poza wspólnotą łącznie z postulatem zniszczenia tego co zewnętrzne,
PAPIEŻ BEZ PRZERWY MÓWI O CYWILIZACJI MIŁOŚCI TAKIEJ JAKĄ ROBI KOŚCIÓŁ OSTRO PRZECIWSTAWIONEJ CYWILIZACJI ŚMIERCI
* wpajające swoim członkom przekonanie o elitarności ruchu i niechęć do jakiegokolwiek dialogu światopoglądowego, izolujące się od reszty społeczeństwa,
SPRÓBUJ PODIALOGIZOWAĆ Z KOŚCIOŁEM NA PRZYKŁADO ABORCJI, HEH!
* prowadzące pod pozorem deklarowanej działalności zorganizowaną działalność przestępczą lub sprzeczną z zasadami współżycia społecznego.
DLACZEGO KSIĄDZ MOŻE SPROWADZIĆ SAMOCHÓD BEZ CŁA A JA NIE? CZY TAKA NIERÓWNOŚĆ NIE JEST SPRZECZNA Z ZASADAMI WSPÓŁŻYCIA SPOŁECZNEGO. NIE MÓWIĘ JUŻ O WAŁKACH JAKIE SIĘ PRZY TEJ OKAZJI ROBI.
NO TO MASZ SEKTĘ DESTRUKCYJNĄ WEDŁUG TWOJEJ WŁASNEJ DEFINICJI.
Cytat:Chętnym wyjaśnię wszystko na gg
lub przez maila
moj mail <!-- e --><a href="mailto:SanceS@op.pl">SanceS@op.pl</a><!-- e -->
moje gg:3913293
Definicje definicjami, ale od takich nagabywań na kilometr zajeżdża sektą!
Liczba postów: 86
Liczba wątków: 3
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
Gościu.. to forum już tak trąci sekta trochę.. co o tym myslisz.. (?) Ha! Nie wspominając już o całej world wide web (www)
I pamiętaj - bo dana Ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.
Liczba postów: 52
Liczba wątków: 4
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
SanceS napisał(a):Adonai
Elohim (nie pamietam znaczenia, ale to coś w stylu najwyższy pan, przewodnik)..
Adonai to Pan
a "Elohim" - ciekawostka - to liczba mnoga od "El", czyli "Bóg" (wołacz "Eli!" -> chrystus woła na krzyzu "Eli, Eli lamma Sabahtani!").
Nie ma co jednak zacierać rączek, że Żydzi wierzyli jednmak w wielu bogów - ponoć liczba mnoga w tym przypadku to wyraz szacunku.
"Choć tyle wiemy własnym doświadczeniem:
W nas jest Raj, Piekło -
I do obu - szlaki."
Liczba postów: 751
Liczba wątków: 5
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
Ooooo! No to ciekawe. Czyli jednak jest sekta i sekta. Ciekawe, kto decyduje, ktora jest destrukcyjna. Nie jestem zlosliwy. Ja tak przez przekore i dociekliwosc. W dziejach zwykle bywalo tak, ze kazda sekta odbierajaca duszyczki kosciołowi chrześcijańskiemu (głównie katolickiemu) była traktowana jako destrukcyjna i po pewnym czasie jej członków wycinano w pień. Nie twierdze, ze pewne grupu jehowitow nie bywają destrukcyjne. Ale i o niektórych.. hm... proboszczach mozna powiedzieć to samo, nie?
Załozyciel jehowitów mógł być oszustem i szarlatanem, ale czy to samo nalezy twierdzić o wszystkich teraz, którzy szukają Boga nieco inaczej?
Z większością się zgodzę, poza tym rodzeniem się w Kościele. To jakaś piramidalna bzdura. jeśli rodzę się w Kościele, to automatycznie staję się chrześcijaninem. to po kiego grzyba mi chrzest - not bebe dany pod przymusem. Ten automatyzm przynależności jest naciagany. Czyli wychodzi na to, ze członkiem kościoła pozostaję nawet wtedy, gdy sam stanę się ateistą z przekonania.
Ten kompromis Kościoła ze swiatem to też czysta - wybaczcie - klerykalna demagogia. Kościół nigdy nie godził się ze światem, przynajmniej tym laickim, dopóki nie miał już innego wyjscia. Historii nie da się aż tak zafałszować. Nie twierdzę, że świat laicki miał zawsze rację, ale... Tak na prawdę Kościół zaczął godzić się ze światem dopiero w XX wieku. I też nie do końca. Nie oszukujmy się.
Z resztą podpisuję się pod Bibliofilem, co pewnie i tak zostanie uznane za lewacki atak kryptokomunisty na święty i jedyny Kościół. Trudno, niech i tak będzie.
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
piotru napisał(a):Z resztą podpisuję się pod Bibliofilem, co pewnie i tak zostanie uznane za lewacki atak kryptokomunisty na święty i jedyny Kościół. Trudno, niech i tak będzie. W takim razie pozwolisz towarzyszu, że pomówieni będziemy razem. :wink:
A że obwołają nas komunistami to pewne, bo jakoś tak sięutarło, że jak ktos nie lubi kościoła to komuch. Ciekawa zresztą to manipulacja, ciekawe kto ją wprowadził....
Liczba postów: 751
Liczba wątków: 5
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
No nie wiem, Art, nie wiem. Bo Tyś stalinista, a ja trockista z odchyleniem maoistowskim, więc możemy się czasem brać za łby. Ale przy piwie mozemy popłakać nad pismami Lenina. Nota bene nie tylko w tym temacie uchodzimy wraz z wieloma forumowiczami za lewackich terrorystów, nie? :beer:
Piotru i Artur sądzę, że mogę się do was przyłączyć Też mam jakieś stalinistyczno-leninistyczno- nazistowskie odchyły... Po za tym jestem calkiem normalny.
Teraz kilka moich argumentów do bibliofila. Nie chcę ci ubliżać, ale z tego co napisałeś o JHWH i dalsze rozciąganie tego tematu świadczy o twojej infantylności. Nazwij sobie Boga "podkładka do myszki" i też będzie dobrze .... Po zatym jak sobie wyobrażasz czytanie w histori słowa JAHEWAHE poszedł do józoego ... bzdura I jak wytłumaczysz ideologiczny sens wstawienia A E A E czemu dwa razy ? Pan Bóg Pan Bóg ? bez sensu... jeżeli znajdziesz logiczne dwie litery to może zmienie sposób wymawiania imienia ABSOLUTU ...
Teraz kontr argumenty na to co napisałeś (wynika z bardzo pobieżnej obserwacji kościoła), tak jak piszę bardzo ciężko jest wyjaśnić pisząc posty. O wiele łatwiej tłumaczyć step by step np. przez gg.
Cytat:* o charakterze totalitarnym, których liderzy przypisują sobie boski autorytet i prawo decydowania o ważnych sprawach życiowych pozostałych uczestników,
PAPIEŻ UWAŻA ŻE JEST NIEOMYLNY W SPRAWACH MORALNOŚCI
* uzależniające uczestników psychicznie i ekonomicznie za pomocą technik psychomanipulacyjnych,
OBOWIĄZKOWA MSZA CO NIEDZIELĘ TO JEST UZALEŻNIAJĄCA TECHNIKA MANIPULACYJNA. POKAZUJĄ LUDZIOM WAFELEK I WMAWIAJĄ RÓZNE RZECZY
* wytwarzające ostry podział rzeczywistości na to co "dobre i pożądane" we wspólnocie i to co "złe i zagrażające" poza wspólnotą łącznie z postulatem zniszczenia tego co zewnętrzne,
PAPIEŻ BEZ PRZERWY MÓWI O CYWILIZACJI MIŁOŚCI TAKIEJ JAKĄ ROBI KOŚCIÓŁ OSTRO PRZECIWSTAWIONEJ CYWILIZACJI ŚMIERCI
* wpajające swoim członkom przekonanie o elitarności ruchu i niechęć do jakiegokolwiek dialogu światopoglądowego, izolujące się od reszty społeczeństwa,
SPRÓBUJ PODIALOGIZOWAĆ Z KOŚCIOŁEM NA PRZYKŁADO ABORCJI, HEH!
* prowadzące pod pozorem deklarowanej działalności zorganizowaną działalność przestępczą lub sprzeczną z zasadami współżycia społecznego.
DLACZEGO KSIĄDZ MOŻE SPROWADZIĆ SAMOCHÓD BEZ CŁA A JA NIE? CZY TAKA NIERÓWNOŚĆ NIE JEST SPRZECZNA Z ZASADAMI WSPÓŁŻYCIA SPOŁECZNEGO. NIE MÓWIĘ JUŻ O WAŁKACH JAKIE SIĘ PRZY TEJ OKAZJI ROBI.
1)PAPIEŻ UWAŻA ŻE JEST NIEOMYLNY W SPRAWACH MORALNOŚCI
Hmm nigdy nie slyszalem, żeby papież powiedział JESTEM NIEOMYLNY W SPRAWACH MORALNOŚCI. Takim uczynili go ludzie, on się nie wywyższał zbytnio, nie powiedział, że jest królem, a jeżdżąc po różnych krajach udowadnia, że też jest człowiekiem i nie chce się odcinać od "zwykłych ludzi". Papież radzi, poucza, stara się pomóc w życiu i jestem przekonany, że nie sądzi, że jest w czymkolwiek nieomylny. Powtórze jeszcze raz, ukształtowali to DZIENNIKARZE, którzy piszą bzdury. Zauważ papież nie przypisuje sobie Boskiego autorytetu, przypisuje go Bogu, czyli nie PAPIEŻOWI.
2)OBOWIĄZKOWA MSZA CO NIEDZIELĘ TO JEST UZALEŻNIAJĄCA TECHNIKA MANIPULACYJNA. POKAZUJĄ LUDZIOM WAFELEK I WMAWIAJĄ RÓZNE RZECZY
Obowiązkowa hmm, chcesz to idziesz nie to nie. Nie rozumiesz sensu słowa TECHNIKA PSYCHOMANIPULACYJNA, będąc pod wpływem takiej techniki nie jesteś w stanie nie iść do kościoła, mogłbyś nawet zabić kolegów znajomych, przełożyć wszelkie inne spotkania, żeby gdzieś iść. Wmawiają różne rzeczy ? hmm a to ciekawe, jakie rzeczy wmawiają ? Bo ja słyszałem tylko rady i wywody na temat dzisiejszego życia. Nikt mi nie wmówił, że rząd to idioci.
3)PAPIEŻ BEZ PRZERWY MÓWI O CYWILIZACJI MIŁOŚCI TAKIEJ JAKĄ ROBI KOŚCIÓŁ OSTRO PRZECIWSTAWIONEJ CYWILIZACJI ŚMIERCI
Niedoczytałeś, ŁĄCZNIE Z POSTULATEM ZNISZCZNIA TEGO CO ZEWNĘTRZNE. Bóg nie nakazuje zabić np. satanistów, Bóg prosi, żeby wyjaśnić im, spróbować pomóc.
"Miłości takiej jaką robi kościół" hmm, a jaką znasz inną miłość, lizanie ściany, wysadzanie się w powietrze ?
4)SPRÓBUJ PODIALOGIZOWAĆ Z KOŚCIOŁEM NA PRZYKŁADO ABORCJI, HEH!
Hmm właśnie spróbuj, nie ma żadnego problemu ? Rozmawiam z księdzem przynajmniej raz w tygodniu jakieś dwie godziny i poruszam wszystkie tematy, nie tylko aborcje. W wielu tematach mam inne zdanie niż ksiądz, dlatego rozmawiam z nim, czasami on mi przyzna rację, czasami ja jemu ... I ja jestem za aborcją i mój znajomy ksiądz też. A pozatym to zdanie udowadnia, że albo czytasz wybiórczo, albo poprostu nierozumiesz co jest napisane. Chodzi o Elitarność, czyli o to, że tylko ty się nadajesz do tego ruchu i mogą w nim być tylko najlepsi (czyli my), do kościoła tak naprawdę może wejść każdy !
5)DLACZEGO KSIĄDZ MOŻE SPROWADZIĆ SAMOCHÓD BEZ CŁA A JA NIE? CZY TAKA NIERÓWNOŚĆ NIE JEST SPRZECZNA Z ZASADAMI WSPÓŁŻYCIA SPOŁECZNEGO. NIE MÓWIĘ JUŻ O WAŁKACH JAKIE SIĘ PRZY TEJ OKAZJI ROBI.
Hmm mówisz o wałkach to znaczy co, kościół produkuje wałki ? hehe (mam nadzieję, że rozumiesz moją ironie). Ksiądz NIE MOŻE sprowadzić samochodu bez cła, ksiądz jest tak samo równy jak ty, a to, że akurat jest przestępcą to przypadek, chodzi o to jakby ksiądz z ambony mówił, wyjdźcie na ulicę i okradajcie się nawzajem, albo jutro idzcie do rządu i się wysadzcie w powietrze. To jest działalność przestępcza !
Z twoich argumentów stwierdzam:, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem i nie umiesz czytać między wieszami, cóż wszystko można naprawić.
Z wyjaśnianiem na gg, chodziło mi poprostu o uniknięcie takich nudnych wykładów, których raczej nikt nie czyta ... bibliofil nie martw się wszystko można naprawić poko:
Pozdrawiam
SanceS
Bibliofil
Niezarejestrowany
SanceS, chłopaczku, obrażasz mnie, a nie masz pojęcia o czym piszesz.
SanceS napisał(a):"Po zatym jak sobie wyobrażasz czytanie w histori słowa JAHEWAHE poszedł do józoego ..."
Co to takiego to "józoe"? Nie bełkocz chłopaczku.
Cytat:"I jak wytłumaczysz ideologiczny sens wstawienia A E A E czemu dwa razy ? Pan Bóg Pan Bóg ? bez sensu..."
Dlaczego bez sensu? W języku religijnym powtórzenia to normalka. "Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina". Po cholerę trzy winy? Też bez sensu?
SanceS napisał(a):"1)PAPIEŻ UWAŻA ŻE JEST NIEOMYLNY W SPRAWACH MORALNOŚCI
Hmm nigdy nie slyszalem, żeby papież powiedział JESTEM NIEOMYLNY W SPRAWACH MORALNOŚCI."
To mało słyszałeś chłopaczku. Pewnie nie wiesz nawet co to jest dogmat o nieomylności papieża? Gwarancja, że to nie dziennikarze wymyślili :-)
SanceS napisał(a):"2)OBOWIĄZKOWA MSZA CO NIEDZIELĘ TO JEST UZALEŻNIAJĄCA TECHNIKA MANIPULACYJNA. POKAZUJĄ LUDZIOM WAFELEK I WMAWIAJĄ RÓZNE RZECZY
Obowiązkowa hmm, chcesz to idziesz nie to nie."
Też nigdy nie słyszałeś, że kościół wymaga obowiązkowego uczestnictwa w niedzielnej mszy? Znajdź mi księdza, który powie, że można sobie chodzić albo nie chodzić na mszę w niedzielę i być dobrym katolikiem a masz u mnie duże piwo.
SanceS napisał(a):"Nie rozumiesz sensu słowa TECHNIKA PSYCHOMANIPULACYJNA, będąc pod wpływem takiej techniki nie jesteś w stanie nie iść do kościoła, mogłbyś nawet zabić kolegów znajomych"
A mało to ludzi nazbijano pod wpływem tego, co różni tacy usłyszeli w kościele? O tym też z historii nic nie wiesz?
SanceS napisał(a):"3)PAPIEŻ BEZ PRZERWY MÓWI O CYWILIZACJI MIŁOŚCI TAKIEJ JAKĄ ROBI KOŚCIÓŁ OSTRO PRZECIWSTAWIONEJ CYWILIZACJI ŚMIERCI
Niedoczytałeś, ŁĄCZNIE Z POSTULATEM ZNISZCZNIA TEGO CO ZEWNĘTRZNE. Bóg nie nakazuje zabić np. satanistów, Bóg prosi, żeby wyjaśnić im, spróbować pomóc."
Jak mogli to niszczyli ile wlezie. Teraz nie mogą, choćby się ugryźli, to złagodnieli. Ale ty pewnie też nic nie słyszałeś o "niszczeniu" pogan, heretyków i innych?
SanceS napisał(a):"4)SPRÓBUJ PODIALOGIZOWAĆ Z KOŚCIOŁEM NA PRZYKŁADO ABORCJI, HEH!
Hmm właśnie spróbuj, nie ma żadnego problemu ? Rozmawiam z księdzem przynajmniej raz w tygodniu jakieś dwie godziny i poruszam wszystkie tematy, nie tylko aborcje. W wielu tematach mam inne zdanie niż ksiądz, dlatego rozmawiam z nim, czasami on mi przyzna rację, czasami ja jemu ... I ja jestem za aborcją i mój znajomy ksiądz też."
Z taką ściemą to nie do mnie! Pokaż mi księdza katolickiego, który jest za aborcją. Czy ty nie wiesz chłopaczku, że katolik, który popiera aborcję ma grzech śmiertelny?
SanceS napisał(a):"5)DLACZEGO KSIĄDZ MOŻE SPROWADZIĆ SAMOCHÓD BEZ CŁA A JA NIE? CZY TAKA NIERÓWNOŚĆ NIE JEST SPRZECZNA Z ZASADAMI WSPÓŁŻYCIA SPOŁECZNEGO. NIE MÓWIĘ JUŻ O WAŁKACH JAKIE SIĘ PRZY TEJ OKAZJI ROBI.
Hmm mówisz o wałkach to znaczy co, kościół produkuje wałki ? hehe (mam nadzieję, że rozumiesz moją ironie). Ksiądz NIE MOŻE sprowadzić samochodu bez cła, ksiądz jest tak samo równy jak ty"
No tak, o ustawie o stosunku państwa do kościoła i o konkordacie też nic nie słyszałeś. Otóż księdz może dla parafii sprowadzić samochód bez cła jako darowiznę dla "celów liturgicznych", a że potem się po prostu nim sam rozbija to już inna broszka. Ja tego nie mogę, więc o żadnej równości mi tu nie pieprz.
Jak widzisz dalej jest 5:0 dla mnie. Na razie nie masz startu, ale jak się chłopaczku trochę douczysz to przyjdź i wtedy pogadamy.
Liczba postów: 751
Liczba wątków: 5
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
No SanceS! Podziwiać trza twój upór w obronie swojej wiary. Tak trzymać, ale faktycznie poczytaj historię i historię kościoła ( nie tę wydaną przez PAX lub inne koscielne oficyny) a przekonasz się, że chrześcijaństwo jako religia i Kosciół jako instytucja wielokrotnie przyczyniały się do bezprawia, niegodziwosci, mordów etc. Oczywiście mozna dać kontrargumenty, ile to dobra uczynione. I to też będzie prawda, bo kazdy Kościół składa się z ludzi a i kazdą religię wyznają ludzie. A wśród nich i anioły i szubrawcy. Bibliofil ma rację, a Ty patrzysz przez pryzmat Jana Pawła II, jakby historia Kościoła katolickiego zaczęła się w 1976 roku.
Nie miejsce tu na krytykę obecnego papieża, nie zamieżam mu w niczym ujmować ani wielkości ani formatu, bo to niewątpliwie wielki człowiek. Ale jednocześnie jest niewolnikiem systemu. Może kajać się za grzechy Kościoła i prosić o wybaczenie, ale dogmatów odwołać nie może, nawet jeśli są one kompletnie idiotyczne. Bo takie są reguły w tej religi. I jesli nawet papież miałby być nie wiem jak postępowym reformatorem, i tak nie może wprowadzić wszystkiego, co by chciał...jeśli by oczywiście chciał.
Dla mnie jedną z najbardziej kontrowersyjnych i obłudnych spraw w kościele jest wyświęcanie masowe kolejnych postaci, które - faktycznie - przydały Kościołowi wielkości, ale przemilcza się, ze wielkość ta spłynęla rzekami krwi. Przykład? Taki jan Sarkander zasłynął jako wielki rzeźnik Husytów. Wzniosłe zasługi, nie ma co :-o . A to jeden z wielu przykładów.
A niedzielny przymus? Pewnie, że nie chcę to nie idę, ale jeśli uważnie poczytasz sam dekalog, to tam jest taki punkcik, jeden z pierwszych. A Kościół wyraźnie interpretuje nakaz święcenia dnia świętego, więc nie opowiadaj głupot, bo jako katolik po prostu się kompromitujesz.
Podaj nazwisko księdza, który jest za aborcją, a szybko przestanie być księdzem. Murowane. To tak o wolnosci słowa i przekonań. Bo nie rozróżniasz założeń, idei od rzeczywistości. Idee być może słuszne, ale rzeczywistość skrzypi. Obecne afery pedofilskie to wierzchołek góry istniejacej od wieków. Nie twierdzę, że Kościół jest be w całości, ale nie mozna robić założenia, że przestępcy i ludzie zdeprawowani są jedynie w innych "organizacjach" a Kościół miałby być od tego wolny.
A tak na marginesie: masz swiadomość, że nie byłoby kaplicy sykstyńskiej, gdyby nie zgoda papieska na burdele w Rzymie? Z tego procederu były niezłe podatki.
Współcześnie, za "panowania" obecnego papieża - o gigantycznej aferze z Banco Ambrosiano słyszałeś?
No i dodatek napisany dzień po powyższym:
Dzisiaj miałem księdza po kolędzie w domu. Syn dostał obrazek, gdzie wypisano 5 przykazań kościelnych. Zostały one nieco zmodyfikowane po wprowadzeniu nowego Katechizmu bodaj w 1998. Punkt 1 brzmi dosłownie: W niedzielę i święta NAKAZANE (podkr. moje) uczestniczyć we Mszy świętaj i powstrzymać się od prac niekoniecznych."
To jak z tym brakiem przymusu? . Jeśliś katolik pełną gębą to szoruj na mszę, bo w innym razie grzesztsz! Nie ma pomiłuj :wink: .
Liczba postów: 63
Liczba wątków: 6
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
SanceS, O to, to ... o to mi chodzi³o...Tylko mam problemy z tym ¿eby jêzyk giêtki powiedzia³ wszystko, co pomy¶li g³owa!
Szczerze...to ca³a dyskusja- je¶li spojrzeæ na ni± z boku upodabnia siê do wojny pozycyjnej, w której przede wszystkim bior± udzia³ szeregowcy , Do tego wiedz± tylko tyle, ¿e broni± s³usznej sprawy. Broñ bo¿e (BEZ URAZY KOCHANI ATEI¦CI :roll: ), ¿eby kto¶ inny mia³ racjê. Spoko- niby siê s³uchacie, ale czy tak naprawdê?
A najbardziej mnie wkurza, ¿e ja nie jestem inna.
To taka ma³a dygresja...
.
Mo¿ecie wracaæ na z góry upatrzone pozycje. :]
I zapomnieæ, zapomnieæ kochani
¯e musimy zaczerpn±æ oddechu
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Odpowiedź zbiorcza na kilka wątków (żeby się admini nie wściekali :wink: ):
1.
Petrvs napisał(a):Polecam Ci Poetko obejrzenie Indiana Jones i Święty Graal, czy jak wolisz Indiana Jones i ostatnia krucjata - z Harrisonem Fordem. Tam pod konic filmu Indiana przechodzi odpowiednie próby i drugiej o mały włos nie przeszedł bo zapomniał jak się pisze po hebrajsku Jehova - tam było to pokazane, i te słowa są zamienne - nie wiem jakim to sposobem uważasz że nie skoro TAK DUŻO ŚWIATA WIDZIAŁAS to może uświadomisz mnie jaka jest różnica. O ile pamiętam, to akurat w tym filmie ani razu nie padło słowo "Jahwe", a fragment, który miałeś na myśli brzmiał mniej wiecej: "Imię Boga - Jehowa!"... "Zapomniałem, że po łacinie Iehowa pisze się przez I" Po hebrajsku w ogóle wygląda to inaczej, bo mają inny alfabet, a Indiana używał łacińskiego. Tyle tematem małej dygresji na temat Indiany Jonesa
2.
Bibliofil napisał(a):2. Jakie księgi Biblii są napisane po aramejsku? Pytanie co prawda nie do mnie, ale pozwolę sobie odpowiedzieć 8)
A więc, o ile pamiętam, po aramejsku jest któraś ewangelia, bodajże wg Św. Mateusza.
3.
piotru napisał(a):Podaj nazwisko księdza, który jest za aborcją, a szybko przestanie być księdzem. Murowane. To tak o wolnosci słowa i przekonań. Tu muszę się zgodzić, ale kto wie co będzie za kilkadziesiąt lat?
W końcu kiedyś Kościół popierał krucjaty i inkwizycję, a teraz lansuje ekumenizm.
Zwrot o 180°, prawie jak u Orwella ("Rok 1984" - polecam, o ile jeszcze nie czytaliście)
I to by było w sumie na tyle
Pozdrawiam (zwłaszcza Petrvs-a poko: )
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
|