"Arka Noego" - prawa do zdjęć

[Luter]

Mamy słowo Pawła i Paci (że KN celowo i złośliwie ukrył przed Pacią fakt/zamiar udostępnienia zdjęć do Arki) przeciw słowu KN-a (że było to tylko zwykłe przeoczenie spowodowane nadmiarem innych zadań).
W żaden sposób my, jako czytelnicy tego wątku, nie dojdziemy do prawdy (choć większość wybrała już pewnie "swoją" wersję wydarzeń).
Dalsza część wątku to już tylko niepotrzebna pyskówka, z której nic dla czytających nie wynika

Dokładnie o to chodzi! I za to piwo.

[Jaśko]

Co do przedstawionej przez Ciebie sytuacji, to nie jestem pewny, ale możliwe że mamy do czynienia ze współautorstwem.

Ja też nie jestem pewien. Prawo autorskie chroni przejawy działalności twórczej, a wiec rozróżniłbym taką sytuację ktoś mówi innej osobie "ja tu wszystko ustawie, i jak Ci powiem, to naciśnij ten guzik" od takiej, w której umawiają się "ja tam będę coś improwizować w kadrze, a ty pstryknij kilka ciekawych ujęć". W tym pierwszym przypadku nie nazwalbym czynności operatora sprzętu działaniem twórczym.

[piotru]

Prawo autorskie chroni przejawy działalności twórczej

Masz rację, ale twórczość mozna bardzo szeroko rozumieć. Scenę moze zaaranzować ktoś inny, ale jeśli dzieciak sam wycelowuje aparat na obiekty fotografowane i podświadomie, bez "analizy artystycznej" kadruje, to już jakoś tworzy obraz. dzieciaki zazwyczaj kadruję skrajnie fatalnie, ale one często tak widzą świat. To jest ich punkt widzenia.