Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Szlagiery 1994 r
#1
Dopiero teraz znalazłem i przeczytałem : <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/ciekawostki/szlagiery.php">http://www.kaczmarski.art.pl/ciekawostki/szlagiery.php</a><!-- m -->
Niby wyliczanka, typowe twojostylowo-galowo-vivowe gadanie. A jednak jedną rzecz warto zauważyć. Warto mianowicie obejrzeć film, o którym wspomina Kaczmar.
'Wszystkie poranki świata" - rzecz absolutnie genialna, z genilaną muzyką, w świetnym wykonaniu. Film opowiada historię relacji pomiędzy MIstrzem (historyczna postać Monsieur de Sainte Colombe, autora wielu kompozycji na historyczną wiolę da gambę, muzyka, wirtuoza, który ten instrument modyfikował, rozbudowywał) a Uczniem (Marin Marais - tez postać, o ile wiem, historyczna). Jest to tez film o muzyce, o tym, czym w istocie jest tworzenie i wykonywanie muzyki, czym różni się tzw. prawdziwa sztuka (niezależna, tworzona poza centralnymi ośrodkami kulturalnymi, tworzona z pobudek osobistych, dla siebie) od sztuki dworskiej (barokowa wersja sztuki komercyjnej Wink ).
Do tego należy dodać wybitną stronę plastyczna filmu. Obraz ogląda się momentami tak, jakby rezyser - Alain Corneau - na planie filmowym, jakimś cudownym sposobem ożywił barowkowe malarstwo francuskie.
No i muzyka. Muzyka, czyli głównie kompozycje historycznych bohaterów bohaterów opowieści w znakomitym wykonaniu Jordiego Savalla.
Kto nie widział, polecam!
Film wpisuje się do grupy tak znakomitych produkcji poświęconych muzyce i sztuce w ogóle, jak choćby "Amaduesz", czy osławiony "Farinelli, ostatni kastrat". Zresztą "Amadeusza" moim zdaniem bije na głowę, jako film o wiele bardziej złożony w sensie psychologicznym, głębszy, wielopłaszczyznowy. Już nie mówiąc o tym, ze muzyka do "Poranków" nieporównywalnie ciekawsza.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#2
Paweł Konopacki napisał(a):'Wszystkie poranki świata" - rzecz absolutnie genialna, z genilaną muzyką, w świetnym wykonaniu
Za to piwo.
To jeden z moich ulubionych filmów. Może ma go ktoś w cyfrowej postaci? Smile
Jestem egzemplarz człowieka
- diabli, czyśćcowy i boski.
Odpowiedz
#3
JK napisał(a):Zaskoczenie sportowe
Że jeszcze nikt nie rozwalił Polskiego Związku Piłki Nożnej
:rotfl:
A zna ktoś może oryginalny tytuł tego filmu?
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Odpowiedz
#4
"Tous les matins du monde"...
Swietny film, tez wszystkim polecam.
A Marin Marais to postac jak najbardziej historyczna, "nawet kilka CD wydal" Big Grin . Najbardziej znany utwor : obsesyjna "La Folia"...
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
Odpowiedz
#5
thomas.neverny napisał(a):"La Folia"...
La Folia to jest akurat temat muzyczny - różni kompozytorzy go przetwarzali
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#6
A wie ktos jak go dopasc? To znaczy film dopas? Podzielcie sie informacja... :Smile

Bedzie OT, ale szukam tez 'Prognozy pogody' -widzialam tylko w szwedzkiej TV i nie pomyslalam, ze wartro nagrac , powtorki nie bylo oraz... 'Popiolow'
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
#7
W englische shprache (tak sie mowi ?) nazywa sie to "All the Mornings of the World". Zdaje sie ze wydano takze VHS i DVD w wersji angielskiej (Zone 1 czy Zone 2 ?)... Poszukaj moze na ebay etc...

A co do "tematu muzycznego" to ja nie jestem ornitolog i sie nie znam. Chodzilo mi o to ze "najbardziej znanym kawalkiem" jest ta "Folia". I chyba "Folia" Marais jest najciekawsza...
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
Odpowiedz
#8
Dzięki Pawle za ten post. "Wszystkie poranki świata" to film genialny pod każdym względem, z wybitną kreacją Jean-Pierre Marielle'a w roli Sieur de Sainte Colombe (imię jego jest nieznane). W dodatku furtka do poznania muzyki barokowej (wykraczającej poza "greatest hits" Vivaldiego, Bacha i Haendla), wykonywanej na instrumentach dawnych. Gorąco polecam ten świat - wiele w nim wspaniałej muzyki i ciekawych postaci. Np. Michel Delalande - piętnaste dziecko krawca. Albo Jean-Baptiste Lully, który zmarł wskutek zakażenia nogi, po tym jak niechcący zranił ją batutą podczas dyrygowania koncertem.
Odpowiedz
#9
Elzbieta napisał(a):A wie ktos jak go dopasc? To znaczy film dopas? Podzielcie sie informacja..
Pomijając wszelkie Osiołki i inne p2p, nie ma chyba prolemu, aby film nabyć w sklepach internetowych.
dauri napisał(a):W dodatku furtka do poznania muzyki barokowej (wykraczającej poza "greatest hits" Vivaldiego, Bacha i Haendla), wykonywanej na instrumentach dawnych
Otóż to! Istnieje zresztą bardzo szlachetna ostatnio, nazwijmy to, moda, aby muzykę renesansową i barokową wykonywać na instrumentach z epoki.

Swoją drogą, zawsze mnie interesowało, jak by brzmiały piosenki do tekstów JK z muzyką stylizowaną na dawną lub takie, jeszcze nie umyzycznione, które opatrzyłoby się renesansową lub barokową muzyczną stylizacją. Np. "Czytająca list", teksty inspirowane Cervantesem, "Wytworna wenecka kurtyzana", albo "Młody Bachus". Wydaje mi się, ze efekt, gdyby muzykę a potem aranżację wykonać z szacunkiem dla tekstu, mógłby być bardzo ciekawy. Trzeba by na pewno dobrych muzyków do takiego pomysłu oraz kompozytora z dużą muzyczną wyobraźnią.

thomas.neverny napisał(a):Chodzilo mi o to ze "najbardziej znanym kawalkiem" jest ta "Folia"
Rzecz gustu, ze tak się stereotypowo wyrażę znów Wink Savall wydał całą płytę poświęconą temu tematowi, przetwarzanemu od XV do XVIII wieku. Wiele tam ciekawych interpretacji rzeczonego tematu.

A wracając jeszcze do filmu, jak zwykle nieocenione w tym względzie Youtube pozwala zapoznać się z kilkoma fragmentami dzieła.
Tutaj piękna scena z wizytą zmarłej żony Mistrza Niestety ktoś tą scenę tak przyciął, że nie widać ostatniego ujęcia, dość zaskakującego zbliżającego pewien detal leżący na stole
Inna sprawa, ze kiedy tą scenę oglądam, przychodzi mi na myśl taki fragment wiersza Kaczmarskiego

Pojąłem - w psa skomleniu i papugi wrzasku -
Że tylko tutaj szukać mi mroków i blasków,
że tutaj, z perspektywy szklanki wina, chleba
można bać się otchłani i tęsknić do nieba,
tutaj wszystko, co piękne, wszystko, co straszliwe,
bo żyje - przeżywane przez wszystko, co - żywe....

Początek filmu Tutaj Marais zaczyna opowieść poświęconą Sainte Colombe
Moja ulubiona scena, w której genialnie pokazana jest orkiestra barokowa

A swoją drogą, tłem muzycznym ostatniej podlinkowanej sceny jest Marche pour la Ceremonie des Turcs Jeana Baptiste Lullego. Warto sobie wykonanie z filmu porównać choćby z wykonaniem tym

zycząc miłego oglądania i słuchania
pozdrawiam Smile
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#10
Piekne!!

Podrzucam moje ulubione - OT , bo nie z tego filmu

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=bOtGUJIi_dE&mode=related&search=">http://www.youtube.com/watch?v=bOtGUJIi ... ed&search=</a><!-- m -->

Zla jakosc, ale piekna stylizacja baroku.Niestety instrumenty nie z epoki, ale piekne..
Filmik jak dla mnie niepotrzeby.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
#11
Trochę rzeczowych informacji
na Internet Movie Data Base

"Poranki..."
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.imdb.com/title/tt0103110/">http://www.imdb.com/title/tt0103110/</a><!-- m -->

„Prognoza pogody” reż. Antoni Krauze, 1981
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.imdb.com/title/tt0082950/">http://www.imdb.com/title/tt0082950/</a><!-- m -->

Za wikipedią (rzeczywiście brak imienia?)
Mr de Sainte Colombe był jednym z najważniejszych violistów swoich czasów. Tworzył w drugiej połowie XVII wieku. Uczeń Nicolasa Hotmana, nauczyciel Maraina Maraisa, Jeana Rousseau i innych mistrzów gry na viola da gamba. Monsieur de Sainte Colombe nigdy nie zajmował żadnego oficjalnego stanowiska w Wersalu czy na innych dworach.

za brytyjska (?) wikipedią coś tam z tym imieniem jest ustalone
<!-- m --><a class="postlink" href="http://en.wikipedia.org/wiki/Monsieur_de_Sainte-Colombe">http://en.wikipedia.org/wiki/Monsieur_de_Sainte-Colombe</a><!-- m -->

Monsieur de Sainte-Colombe (c. 1640 - 1700) was a French composer and violist.
It is speculated by various scholars that Monsieur de Sainte-Colombe was of Lyonnaise or Burgundian petty nobility; and also the selfsame 'Jean de Sainte-Colombe' noted as the father of 'Monsieur de Saint Colombe le fils'. Notwithstanding his aloofness toward the court of Louis XIV, Sainte-Colombe was vastly celebrated as a veritable master of the viola da gamba. For he did not merely master the instrument, but also improved upon it: he is acclaimed as having added the seventh string (AA) on the bass viol.
In accordance with the aloofness of Monsieur de Sainte-Colombe, he is claimed to have performed occasional concerts exclusively at his home — consorted by his two daughters whom he had trained. Aside from his progenies, Sainte-Colombe's students included: Sieur de Danoville, Desfontaines, Méliton, Jean Rousseau, and, most notably, Marin Marais, who wrote, Tombeau pour Monsieur de Sainte-Colombe in 1701 as homage to his instructor.
Amongst the extant works of Sainte-Colombe are sixty-seven Concerts à deux violes esgales, and several solo pieces for viol.
In 1991, Alain Corneau directed a film inspired by the life of Monsieur de Sainte-Colombe entitled, Tous les matins du monde, with Jean-Pierre Marielle as Sainte-Colombe and Gérard Depardieu as the aged Marin Marais.

na francuskiej wikipedii
<!-- m --><a class="postlink" href="http://fr.wikipedia.org/wiki/Jean_de_Sainte-Colombe">http://fr.wikipedia.org/wiki/Jean_de_Sainte-Colombe</a><!-- m -->
podobnie, ale nie to samo
Odpowiedz
#12
Muzyka w tym filmie jest wspaniała, ale to jeszcze żadna zasługa. Stawianie muzyki Sainte Colombe wyżej od muzyki Mozarta jest równie śmieszne co niepewność, czy Marin Marais był postacią historyczną (wystarczy przeczytać napisy końcowe).
Rozumiem, że to film francuski, ale wyschnięte łono czy przyrodzenie młodego Depardieu odgrywało niepotrzebną rolę. Jeśli trzeba powracać do kwestii rozmiarów członka Marais to rodzi się podejrzenie, że to próba zatuszowania słabości dialogów czy dramaturgii. Oczywiście fim ma dobre sceny i ogólnie zbiera zasłużone pochwały, tylko moim zdaniem trochę za dużo.
Odpowiedz
#13
Paweł Konopacki napisał(a):Pomijając wszelkie Osiołki i inne p2p, nie ma chyba prolemu, aby film nabyć w sklepach internetowych.
Jest problem, poniewaz mam obawy, ze moze byc z dubbingiem. Wole zdecydowanie oryginal, ewentualnie podpisy, a w internecie nie bardzo wiem jak to sprawdzic.
thomas.neverny napisał(a):"Tous les matins du monde"...
thomas.neverny napisał(a):"All the Mornings of the World"
Dzieki thomasie.neverny. Powinnam znalezc w sklepie muzycznym.
Andrzej J. napisał(a):„Prognoza pogody” reż. Antoni Krauze, 1981
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.imdb.com/title/tt0082950/">http://www.imdb.com/title/tt0082950/</a><!-- m -->
Rowniez dzieki - zapomnilam jak sie stawia pomogl... wiec piwa dla Was za pomoc. :piwko:
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
#14
Elzbieta napisał(a):Rowniez dzieki - zapomnilam jak sie stawia pomogl... wiec piwa dla Was za pomoc. :piwko:
"Pomógł" może przydzielać tylko "założyciel" wątku, czyli w tym przypadku Paweł.

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Odpowiedz
#15
Aa, to tez piwko za....pomoc. :piwko:
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości