07-06-2007, 03:27 PM
Widzą
jak zakładam okulary
siadam z kieliszkiem wina
w fotelu literacko-zakurzonym
przed stosem książek
o grubości natchnionej
Jak pochłaniam
obrazy treści dialogi
jak spijam czerwień Bordeaux
poprawiam okulary
że jestem katatonicznie zaszyty
i nawet łyk codzienności
może mnie zabić
szkoda
szkoda, że nie noszę okularów...
jak zakładam okulary
siadam z kieliszkiem wina
w fotelu literacko-zakurzonym
przed stosem książek
o grubości natchnionej
Jak pochłaniam
obrazy treści dialogi
jak spijam czerwień Bordeaux
poprawiam okulary
że jestem katatonicznie zaszyty
i nawet łyk codzienności
może mnie zabić
szkoda
szkoda, że nie noszę okularów...
...o wierzb warkoczach
o dziewczynie
poeta milczy...
o dziewczynie
poeta milczy...