Elizabeth
Niezarejestrowany
Mam taki mały problemik... otóż twórczość Kaczmarskiego ma to do siebie, iż zawiera mnóstwo metafor, wieloznaczności, symboli. Im jestem starsza, a zarazem, im więcej wiem, tym lepiej jego teksty rozumiem. Jednakże nurtuje mnie ostatnio pierwsza zwrotka "Śmiechu", która to brzmi następująco:
- Bardzo śmiesznie jest umierać
Kiedy żyć byś chciał
Nosić miano Oliviera
Kiedy jesteś Brown
Może i jestem filister (  ), ale wyjaśnijcie mi, proszę, o jakiego Oliviera i Browna tu chodzi? Bo uparcie siedzą mi w głowie Olivier z Pieśni o Rolandzie i Brown z wiersza Norwida... co oczywiście na 90% jest błędnym skojarzeniem
Z góry dziękuję i pozdrawiam!
Pamiętaj, że wiersz "Śmiech" napisał Krzysztof Maria Sieniawski, a nie Jacek...
Elizabeth
Niezarejestrowany
Przepraszam najmocniej za tę pomyłkę ::whitesweat::
Co nie zmienia faktu, iż nadal nie mam pojęcia, o jakiego Oliviera i Browna chodzi :dontgetit:
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
Brown - radzę poszukać czegoś o walce z niewolnictwem w Ameryce Pn.
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 0
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
Hmmm, Norwid o nim bodajze pisal
"Do obywatela Johna Brown"
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.poema.art.pl/site/itm_561.html">http://www.poema.art.pl/site/itm_561.html</a><!-- m -->
Gruźliku,
Nie wciągaj wilgoci !
Nie mam pojęcia, o kogo chodzi, ale wątpię, żeby było tak jak mówicie – z powodów przede wszystkim logicznych. Zwrotka zbudowana jest na kontrastach, w pierwszej części: życie i śmierć. Wynika z tego, że druga część zwrotki (tak samo skonstruowana stylistycznie) też operuje kontrastem, czyli Olivier jest kontrastowy dla Browna. Wy poszukaliście najbardziej znanego Browna jako wyjaśnienia. Moim zdaniem jest odwrotnie – chodzi o Browna jako kogoś nieznanego, typowego, przeciętnego, nikogo. W statystyce nazwisk angielskich Brown albo Smith sytuuje się na tej samej pozycji co nasz Kowalski albo Nowak. Czyli jest to statystyczny Każdy. Z czego wynika, że Oliviera należałoby szukać wśród nazwisk nieprzeciętnych, bohaterskich, znanych (może i w „Pieśni o Rolandzie” jak mówi Elizabeth, czemu nie, ale tego nie wiem). Czyli sens zwrotki byłby taki – mają cię za kogoś niezwykłego, a ty jesteś zwykły do bólu, to śmieszne i bolesne, ze musisz umierać heroicznie, choć wolałbyś żyć cicho i bez tych fanfar.
Moje wytłumaczenie oparte jest wyłącznie na domyśle, toteż nie dam za nie głowy, ale jest wewnętrznie spójne, toteż na razie na nim muszę poprzestać. Natomiast z tamtym Brownem od niewolnictwa nie potrafiłbym logicznie objaśnić sensu zwrotki. Ale jeśli ktoś potrafi, przeczytam z zainteresowaniem i wycofam swoją wersję, jeżeli okaże się chybiona.
Voland czyli ja
Niezarejestrowany
Zgadzam się ze Zbychem,że Olivier-Brown to własnie kontrastowe wzmocnienie znaczenia strofy, ( "...Śmiesznie jest umierać, kiedy żyć byś chciał..."), KTOŚ-NIKT, cały tekst jest wzmacniany takimi kontrapuktami, które zresztą Kaczmarski stosował w swojej twórczości bardzo często. A w "Śmiechu" jest jeszcze:
"... Jutro trup - dzis wódz..."
"...Chciałbyś słońca - musisz moknąć.."
" ...śmiesznie wstawać rano, kiedy spać byś chciał..."
V
Liczba postów: 678
Liczba wątków: 27
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Cóż na pewno cały wiersz jest o tym, co się nam mimochodem przytrafia
Przestań potykać się z tym murem, nie widzisz, że na dobre skrzepł?
Liczba postów: 390
Liczba wątków: 2
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
Voland czyli ja napisał(a):KTOŚ-NIKT, cały tekst jest wzmacniany takimi kontrapuktami, które zresztą Kaczmarski stosował w swojej twórczości bardzo często. A to napisał Krzysztof Maria Sieniawski...
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
A ma ktoś dostęp do "Pinokia"? :roll:
Bo mgliście kojarzy mi się atek szkoły w książce,gdzie mógł występować Olivier.
Choć może zasugerowałem się piosenką? 8)
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 1,046
Liczba wątków: 15
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Moze za bardzo upraszczam, ale mnie sie zawsze wydawalo ze Oliver to o Cromwella chodzi...?
Elrond napisał(a):Voland czyli ja napisał(a):KTOŚ-NIKT, cały tekst jest wzmacniany takimi kontrapuktami, które zresztą Kaczmarski stosował w swojej twórczości bardzo często. A to napisał Krzysztof Maria Sieniawski... ...i jest watek na prawidlowym forum, ale Kaczmarski jakos sam wskakuje...
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Przy próbach interpretacji ostatnich słów wersów utworów rymowanych należy zachować daleko idącą ostrożność, bo czasami jest to po prostu tzw. "wata rymowa", czego nie można wykluczyć w omawianym przypadku.
Kiedyś się zastanawiałem co by tu można dać innego i wymyśliłem:
"Nosić miano Guliwera
Kiedy jesteś skrzat"
Pozdrawiam
Dauri
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Coś w tym jest z całą pewnością... chociaż nie należy też popadać w inną skrajność i twierdzić, że w zasadzie wszystko jedno co napisał poeta, bo mógł równie dobrze napisać co innego, gdyby się rymowało z resztą wiersza i że dobór słów jest zupełnie przypadkowy. Osobiście uważam, że stosowanie rymów bardzo często powoduje wymuszenie przez poetę użycia takiego, a nie innego słowa niejednokrotnie zmieniającego sens danego fragmentu wiersza, co nie oznacza oczywiście, że właśnie tak się stało w omawianym przypadku. Długo się nad tym zastanawiałem i najbardziej przypadła mi do gustu interpretacja w której "Brown" jest kimś zwyczajnym - takim "everymenem", a Oliver - czyżby nie o sir Lawrence'a raczej, a nie o przyjaciela Rolanda mogło chodzić?
Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Szymon napisał(a):Długo się nad tym zastanawiałem i najbardziej przypadła mi do gustu interpretacja w której "Brown" jest kimś zwyczajnym - takim "everymenem", a Oliver - czyżby nie o sir Lawrence'a raczej, a nie o przyjaciela Rolanda mogło chodzić? Też mi się ten Brown kojarzy plebejsko, a Olivier szlachetnie (mniejsza o rodowód).
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 881
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Ja bym chyba nie doszukiwał się wiele więcej, ponad to, co napisał dauri, czyli że [bardzo śmiesznie] kiedy ludzie uważają cię za kogoś innego niż jesteś (na przykład mnie uważają za bardzo pewnego siebie  ).
Bo nie sądzę, zeby KMS wyprorokował Dana Browna i kolejną ekranizację "Olivera Twista"  .
[ Dodano: 2005-12-13, 08:05 ]
PS No właśnie: w tekście jest Oliver czy Oliv ier :?:
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
MacB napisał(a):Też mi się ten Brown kojarzy plebejsko, a Olivier szlachetnie (mniejsza o rodowód). To skojarzenie jest bardzo trafne, ale wówczas dwa ostatnie ostatnie wersy nie pasują do dwóch pierwszych, bo chyba mało kto "umierałby" z tego powodu że jest plebejuszem, a biorą go za szlachcica. Czyli powinno być odwrotnie: określenie pejoratywne w trzecim wersie, a w czwartym - prawdziwe nazwisko.
Na przykład:
"Nosić miano bulteriera
Kiedy jesteś Jot Ka".
Pozdrawiam
Dauri
Liczba postów: 151
Liczba wątków: 20
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
Ja tam nie jetem żadnycm specjalistą, ale podobnie jak Zeratulowi przychodzi mi do główy ksiązka, Pinokio, której jeden bohater już występuje w piosence. Olivier to chyba jakaś postac w tej książce była. Brown.. hmm, jest sporo Brownów. Jak kogoś znajdę, to powiem  . Może też jakiś w Pinokio jest  . Pozdrawiam
Bo z wolnością jest jak z kołdrą, pod którą się śpi ze wszystkimi na jednym łóżku.
Każdy chciałby mieć ją tylko dla siebie, ale jak za mocno ją pociągnie
to osobie z drugiej strony jest zimno.
Liczba postów: 161
Liczba wątków: 20
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
Olivier z "Pieśni o Rolandzie" - dzielny rycerz. A Brown jaki przychodzi mi na myśl to Brown z "Lorda Jima" - jeśli dobrze pamiętam, był to niezgorszy łajdak.
Ci co zginęli idą w bohatery
Ci co przeżyli muszą walczyć dalej
Liczba postów: 97
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2008
Reputacja:
0
Zeratul napisał(a):A ma ktoś dostęp do "Pinokia"? :roll: Pinokio to bohater znanej bajki, a tutaj występuje jako metafora dzieciństwa, a więc czasu bezpiecznego, pozbawionego trosk. Nie umieraj Pinokio to właśnie prośba, aby trwał on jak najdłużej.
[i]There's only one master:
that is the empty sky --
your consciousness.[/i]
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
amrik napisał(a):Zeratul napisał(a):A ma ktoś dostęp do "Pinokia"? :roll: Pinokio to bohater znanej bajki, a tutaj występuje jako metafora dzieciństwa, a więc czasu bezpiecznego, pozbawionego trosk. Nie umieraj Pinokio to właśnie prośba, aby trwał on jak najdłużej. O ile pamiętam tę dyskusję (sprzed baaardzo dawna), to w tym momencie chodziło raczej o tożsamość wspomnianego Oliviera - czy np. występuje on w książce...
Pozdrawiam
Z.
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 97
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2008
Reputacja:
0
Zeratul napisał(a):amrik napisał(a):Zeratul napisał(a):A ma ktoś dostęp do "Pinokia"? :roll: Pinokio to bohater znanej bajki, a tutaj występuje jako metafora dzieciństwa, a więc czasu bezpiecznego, pozbawionego trosk. Nie umieraj Pinokio to właśnie prośba, aby trwał on jak najdłużej. O ile pamiętam tę dyskusję (sprzed baaardzo dawna), to w tym momencie chodziło raczej o tożsamość wspomnianego Oliviera - czy np. występuje on w książce...
Pozdrawiam
Z. Ja właśnie nie znam tej dyskusji, na forum jestem od paru tygodni. Ale skłaniam się ku temu, że ten Olivier i Brown, to po prostu przenośnie, metafory kogoś niezwykłego i kogoś pospolitego. Zresztą dalszy tekst piosenki na to wskazuje. Pytanie "kto to był Brown" nie ma moim skromnym zdaniem sensu - to nikt konkretny, po prostu uosobienie kogoś zwykłego. Poeci wyrażają swe myśli językiem metafor, na tym właśnie polega piękno poezji.
Pozdrawiam również
[i]There's only one master:
that is the empty sky --
your consciousness.[/i]
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Może chodzi o tego pana:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=mZO5mkzicm8">http://www.youtube.com/watch?v=mZO5mkzicm8</a><!-- m -->
Liczba postów: 97
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2008
Reputacja:
0
dauri napisał(a):Może chodzi o tego pana:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=mZO5mkzicm8">http://www.youtube.com/watch?v=mZO5mkzicm8</a><!-- m --> No i balon pękł
Ten pan śpiewa na koniec tak
Nice to meet you
I'm Fred Astaire
You're Ginger Rogers
With cotton candy hair
Duże piwo
[i]There's only one master:
that is the empty sky --
your consciousness.[/i]
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Przypomniałam sobie moje szkolne dyskusje z koleżanką na ten temat. Końcowy wniosek taki <!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Laurence_Olivier">http://pl.wikipedia.org/wiki/Laurence_Olivier</a><!-- m -->
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 1,284
Liczba wątków: 20
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
amrik napisał(a):Pinokio to bohater znanej bajki, a tutaj występuje jako metafora dzieciństwa, a więc czasu bezpiecznego, pozbawionego trosk. Jakoś nie pamiętam, żeby Pinokio był pozbawiony trosk.
Jeśli zaś chodzi o Browna, to zdecydowanie jest to ktoś konkretny. Jest to nawiązanie do Oliviera Twista, w którym główny bohater okazuje się nie żebrakiem, a szlachciecem o nazwisku Brownlown. Brown, to moim zdaniem skrócona forma tego nazwiska.
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
dauri napisał(a):Czyli powinno być odwrotnie: określenie pejoratywne w trzecim wersie, a w czwartym - prawdziwe nazwisko. I najprawdopodobniej tak właśnie jest!
Torrentius napisał(a):Jeśli zaś chodzi o Browna, to zdecydowanie jest to ktoś konkretny. Jest to nawiązanie do Oliviera Twista, w którym główny bohater okazuje się nie żebrakiem, a szlachciecem o nazwisku Brownlown. Brown, to moim zdaniem skrócona forma tego nazwiska. Ogromne dzięki, Torrentiusie! To brzmi naprawdę przekonująco. Wygląda na to, że znalazłeś prawidłowe rozwiązanie tej interpretacyjnej zagadki.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Liczba postów: 97
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2008
Reputacja:
0
Szymon napisał(a):Torrentius napisał(a):Jeśli zaś chodzi o Browna, to zdecydowanie jest to ktoś konkretny. Jest to nawiązanie do Oliviera Twista, w którym główny bohater okazuje się nie żebrakiem, a szlachciecem o nazwisku Brownlown. Brown, to moim zdaniem skrócona forma tego nazwiska. Ogromne dzięki, Torrentiusie! To brzmi naprawdę przekonująco. Wygląda na to, że znalazłeś prawidłowe rozwiązanie tej interpretacyjnej zagadki. Rozmawiamy na temat, bylo nie bylo, poezji i na szczescie nie jest ona jednoznaczna w interpretacji.
Ale..
Jesli ow Brown mial byc szlachcicem, to pierwsza zwrotka jest bez sensu
Bardzo smiesznie jest umierac
Kiedy zyc bys chcial
Nosic miano Oliviera
Kiedy jestes Brown
Tzn. osobnik o nazwisku Brown chce zyc, ale jego zycie mu sie nie podoba. Chcialby byc kims innym i nosic imie Oliviera, dobrze urodzonego. Ta zwrotka jest logiczna, jesli Brown wlasnie jest zebrakiem.
PS Przepraszam za brak polskich liter, pisze ze srodowiska malo przyjaznego.
[i]There's only one master:
that is the empty sky --
your consciousness.[/i]
Liczba postów: 1,706
Liczba wątków: 18
Dołączył: Feb 2006
Reputacja:
0
Tonietak...
Śmiesznie jest nosić miano Oliviera, kiedy jesteś Brown. To ma sens. A wyjaśnienie Torrentiusa bardzo mi się podoba.
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
Widać umuzycznienie źle wpłynęło na odbiór tekstu  )
Liczba postów: 97
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2008
Reputacja:
0
Zbigniew napisał(a):Tonietak...
Śmiesznie jest nosić miano Oliviera, kiedy jesteś Brown. To ma sens. A wyjaśnienie Torrentiusa bardzo mi się podoba. W piosence smiesznie jest umierac (poniewaz ma sie imie Brown), a nie jest smiesznie ze sie ma inne imie (Olivier). Nie wyrywajmy tego nieszczesnego Browna z kontekstu.
[i]There's only one master:
that is the empty sky --
your consciousness.[/i]
|