Sen

[berseis13]

Śpij, już wojna trwa
wśród obrazów, dźwięków scen,
przez niewinny sen
wieje biały wiatr
Bóg posadził lęk
ten krwawy kwiat
kwitnie krzywo

Po co zrywasz chwasty kiedy
pozostawiasz w ziemi dziury?
po co wierzysz w Boga nadal?
On naiwny niebo stworzył.
Śpij nie znając końca walki
które gwiazdy w czerni toczą
A na drodze spotkasz siebie,
tak jak Bóg, będziesz nocą

Naglę zbudzisz się
i głosów front
-Twoją stratą

Nie ma nieba, w chmurach popiół
nawet potem nie odnajdziesz skąd przybył
wiarę gnębisz, bo jej szukasz
i nie widzisz że wbrew słońcu nadal śpisz.

Huk - już słychać strzał
To ten malarz pędzlem drży
serca zapomniał
więc je sam stworzysz.
Dym i siarki woń
i płoną drzwi
których nie ma.

Wszystkie ścieżki już zakryte
i kryjówki opuszczone
barak przy baraku stoi
miecz i mundur porzucone
pod dziurawym płótnem ziemi
śpią malarze rozrywkowi
A obrazy popękane
łzy nad nimi nie uronią

śnij nie znając snu
co dotąd wiesz
już straciłeś

Nie ma wojny, w piekle czysto
żaden Bóg nie zapamięta coś znaczył
śpij bezbarwnie
śnij bezgłośnie
A za dnia być może znajdziesz coś stracił.

09.06.2007

[tmach]

przez niewinny sen
wieje biały wiatr

"przez bezludny step
wieje zimny wiatr"
Tak mi się skojarzyło.

[Mat]

ciekawy utwór... chyba Twój najciekawszy z tych, które ukazały się na forum...

całkiem przyjemnie wychodzą strofy, w których zastosowałaś rymy... jednak chyba wymagają znacznego dopracowania...

Śpij, już wojna trwa
wśród obrazów, dźwięków scen,
przez niewinny sen
wieje biały wiatr
Bóg posadził lęk
ten krwawy kwiat
kwitnie krzywo

jak dla mnie bardzo interesujące... zostaje tylko rytmika

Po co zrywasz chwasty kiedy
pozostawiasz w ziemi dziury?

te dwa wersy wydały mi się ciekawe... tylko te dziury- trochę trywialnie brzmią


w pozostałych strofach radzę albo zrezygnować z rymów albo wprowadzić je na całej płaszczyźnie... to ujednolici i uporządkuje utwór....


pozdrawiam serdecznie
życząc sukcesów w dalszej pracy twórczej

[Markowa :)]

Właśnie, upraszam się rytmiki! Nie muszą być rymy, ale niech się nieco lżej czyta, bo się wybijam z rytmu czytając i gubię sens.

[Niktważny]

Nie muszą być rymy, ale niech się nieco lżej czyta, bo się wybijam z rytmu czytając i gubię sens.

Własnie! Pacia, pisz rytmicznie i dłużyszmi frazami. I w każdym zdaniu ma być czasownik, jasne?

[Edyta]

Jeśli chodzi o to, żeby dało się zaśpiewać na melodię Powrotu to śmiesznie brzmi to:

Nie ma wojny, w piekle czysto
żaden Bóg nie zapamięta coś znaczył
śpij bezbarwnie
śnij bezgłośnie
A za dnia być może znajdziesz coś stracił.

Jak się nuci, oczywiście.

Własnie! Pacia, pisz rytmicznie i dłużyszmi frazami. I w każdym zdaniu ma być czasownik, jasne?

Jeśli nie rozumiesz o co chodzi Markowej to zapytaj. Po co sprowadzasz jej wypowiedź do absurdu?

[Markowa :)]

Nie no do czego to doszło, żeby Edyta broniła mnie przed Pawłem... :rotfl:
Myślę, że Paweł rozumie, tak jak i ja rozumiem co chciał tym pstryczkiem w nos przekazać mi. Inaczej patrzymy na to jaka poezja powinna być i niech tak zostanie, ja nadal będę lubiła bardziej wiersze, które mają sensowną rytmikę, a on takie jakie woli.
Pozdrawiam!

[Niktważny]

eśli nie rozumiesz o co chodzi Markowej to zapytaj.

Rozumiem, Edytko! Rozumiem i Markowa wie, że ja rozumiem. I co wazniejsze - nie obraża się. A to, ze Ty nie rozumiesz, że ja rozumiem - to już Twój problem.

[Edyta]

Markowa wie, że ja rozumiem

Nie przeczę, a i obrona Markowej nie była moim celem. Natomiast gdybyś zgadzał się z Markową to taka uwaga byłaby niepotrzebna, prawda?

[Markowa :)]

a i obrona Markowej nie była moim celem

;(
No i skonczylo sie rumakowanie....

[Alek]

Pacia, pisz rytmicznie i dłużyszmi frazami. I w każdym zdaniu ma być czasownik, jasne?

- Niech ułoży wiersz o cyberotyce! - rzekł nagle, rozjaśniony. - Żeby tam było najwyżej sześć linijek, a w nich o miłości i o zdradzie, o muzyce, o Murzynach, o wyższych sferach, o nieszczęściu, o kazirodztwie, do rymu i żeby wszystkie słowa były tylko na literę C!!

- A całego wykładu ogólnej teorii nieskończonych automatów nie ma tam czasem być? - wrzasnął rozwścieczony do żywego Trurl. - Nie można stawiać tak kretyńskich warun...

Ale nie dokończył, ponieważ słodki baryton, wypełniając całą halę, odezwał się właśnie:

Cyprian cyberotoman, cynik, ceniąc czule

Czarnej córy cesarskiej cud ciemnego ciała,

Ciągle cytrą czarował. Czerwieniała cała,

Cicha, co dzień czekała, cierpiała, czuwała...

...Cyprian ciotkę całuje, cisnąwszy czarnulę!!

[michalf]

Cicha, co dzień czekała, cierpiała, czuwała...

Nawet mistrz Lem nie spełnił warunków w stu procentach.

[Zbigniew]

zamiast "co dzień" - "codziennie"

[Seim]

Wiersz zbyt podobny do twórczości JK. I przekaz dość niejasny. Wyczuwam jakiś dysonans....