06-04-2007, 12:02 AM
Nie mogę sobie poradzić z interpretacją tego wiersza... wielką białą plamą jest dla mnie kilka fragmentów, zwłaszcza piąta i szósta zwrotka. Bardzo mi zależy na pomysłach: w jakim kierunku można by było pójść. Wiersz jest niesamowity, muszę go po prostu zrozumieć ( Pomożecie?