05-28-2007, 10:24 PM
Pawle, zrozum jedną rzecz. Sam fakt, że czyimś zdaniem ankieta była bezsensowna przecież w żaden sposób nie przekłada się na zasadność jej zamknięcia.
Kilka uwag optymistycznych na marginesie ostatnich awantur
|
05-28-2007, 10:24 PM
Pawle, zrozum jedną rzecz. Sam fakt, że czyimś zdaniem ankieta była bezsensowna przecież w żaden sposób nie przekłada się na zasadność jej zamknięcia.
05-28-2007, 10:30 PM
Luter napisał(a):Sam fakt, że czyimś zdaniem ankieta była bezsensowna przecież w żaden sposób nie przekłada się na zasadność jej zamknięcia.Ale o tutaj, na Forum, w sporze na temat sensowności lub braku sensowności jakichś poczynań (zakładania ankiety, na przykład) decydują AA. Jeśli uznają, że spór należy rozstrzygnąć na rzecz zamknięcia ankiety - to mają do tego prawo. Z tym prawem rozstrzygania takich sporów przez AA Ty sie przeciez zgadzasz, czyż nie?
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś pod chałupę, Ty, wypasiony na Ikacu - całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
05-28-2007, 10:32 PM
Paweł Konopacki napisał(a):Lutrze, po co zakładać ankietę w sprawie bezspornej? Przecież ban MN był, co do swej zasadności, oczywisty. Mn dostał bana za 5 ostrzeżeń. A na te ostrzeżenia zapracował sam w głupi sposób. Po co więc ankieta?Konopie, zrozum: to czy czyimś zdaniem ankieta była bezsensowna czy nie, nie implikuje w żaden sposób zasadności jej zamknięcia. Paweł Konopacki napisał(a):Dodajmy jeszcze, że w wypadku bana MN to Kuba Mędrzycki próbował odwracać uwagę opinii publicznej od istoty sprawy, wmawiając, ze MN został wywalony, bo był niewygodny i śmiał pisać rzeczy niepopularne. A tak przecież nie było. NIe za to, o czym pisał JM, Nagórski wyleciał.Już Ci napisałem wcześniej - Al Capone też formalnie został zamknięty za niepłacenie podatków. Mateusz wyleciał, bo był niewygodny, a ostrzeżenia to pretekst. Paweł Konopacki napisał(a):Ale o tutaj, na Forum, w sporze na temat sensowności lub braku sensowności jakichś poczynań (zakładania ankiety, na przykład) decydują AA. Jeśli uznają, że spór należy rozstrzygnąć na rzecz zamknięcia ankiety - to mają do tego prawo.No mają prawo - to prawo siły. Zgadzam się z prawem do rozstrzygania sporów, Pawle, kwestii spornych, rozumiesz? A przecież istnienie tej ankiety niczemu nie szkodziło, to nie była kwestia sporna.
05-28-2007, 10:37 PM
Luter napisał(a):Konopie, zrozum: to czy czyimś zdaniem ankieta była bezsensowan czy nie, nie implikuje w żaden sposób zasadności jej zamknięcia.Nie, to Ty zrozum, że jeśli jest spór w sprawie zasadności akiety to ten spór rozstrzygają AA a nie kto inny. Luter napisał(a):Mateusz wyleciał, bo był niewygodny, a ostrzeżenia to pretekst.Mateusz mógł nie dawać głupich pretekstów do tego, aby go wywalić. Ale dał. Do Mateusza zatem miej pretensje, że się podłożył. Nie wiem, na czym miała polegac "niewygodność" Mateusza. On w sumie AA nie atakował. Mateusz rzucał tylko co rusz kurwami i zakładał głupio kolejne tematy. Za to właśnie wyleciał. Treści pisanych przez MN nikt nigdy nie cenzurował i nigdy MN za to, CO pisał, nic złego nie spotkało. [ Dodano: 29 Maj 2007, 00:40 ] Luter napisał(a):przecież istnienie tej ankiety niczemu nie szkodziło, to nie była kwestia sporna.Wyjaśniłem Ci, dlaczego istnienie tej ankiety było kwestią sporną. Zasadność jej zakładania, cel jej założenia - to są właśnie kwestie sporne.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś pod chałupę, Ty, wypasiony na Ikacu - całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
05-28-2007, 10:40 PM
Paweł Konopacki napisał(a):Nie, to Ty zrozum, że jeśli jest spór w sprawie zasadności akiety to ten spór rozstrzygają AA a nie kto inny.Ale jaki spór? Tworzysz sztuczny spór. Była sobie ankieta i nie było się o co spierać. Zamknięcie jej było działaniem cenzorskim. [ Dodano: 29 Maj 2007, 00:41 ] Paweł Konopacki napisał(a):Zasadność jej zakładania, cel jej założenia - to są właśnie kwestie sporne.Pawle, niezależnie od tego jaki był cel, zamykanie ankiety było złe i niepotrzebne.
05-28-2007, 10:47 PM
Luter napisał(a):Ale jaki spór?Wyjaśniłem Ci, jaki spór. Luter napisał(a):Tworzysz sztuczny spór.Spór był i jest realny, czego dowodem jest nasza niniejsza dyskusja. Luter napisał(a):Była sobie ankieta i nie było się o co spierać.Doskonale wiesz, po co ta ankieta powstała. Luter napisał(a):Pawle, niezależnie od tego jaki był cel, zamykanie ankiety było złe i niepotrzebne.Zamknięcie tej ankiety było prawem AA. Ja nie widzę absolutnie żadnego powodu, aby w kwstii bana dla MN odwoływać sie do opinii forumowiczów skoro ten ban był oczywsty w swej zasadności. Opinia forumowiczów nie ma bowiem żadnego żnaczenia - to nie forumowicze podejmują decyzję o ostrzeżeniach i banach.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś pod chałupę, Ty, wypasiony na Ikacu - całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
05-28-2007, 10:52 PM
Paweł Konopacki napisał(a):Ja nie widzę absolutnie żadnego powodu, aby w kwstii bana dla MN odwoływać sie do opinii forumowiczów skoro ten ban był oczywsty w swej zasadności. Opinia forumowiczów nie ma bowiem żadnego żnaczenia - to nie forumowicze podejmują decyzję o ostrzeżeniach i banach.Ale to oczywiste. O ile wiem to forum nie jest napisane tak, że jeśli jakaś ankieta kończy się danym wynikiem to skrypt automatycznie wprowadza osąd głosujących w życie. Decyzję podjęli AA. Wynik ankiety mógł co najwyżej obnażyć fakt, jak bardzo AA (i Ty) jesteście w swojej decyzji odosobnieni. Tego właśnie się AA bali - prawdy nt. zdania forumowiczów. I dlatego ankietę zamknęli.
05-28-2007, 10:54 PM
Paweł Konopacki napisał(a):Ankieta powstała jako mój kolejny "głos w sprawie". Przypominam, że to nie Luter zakładał rzeczone ankiety. Być może Luter ma osobiste urazy do AA. Gdyby chciał przyp...ć w administrację z czysto osobistych powodów, to pewnie by to zrobił w sposób -najogólniej mówiąc- bardziej dosadny.Luter napisał(a):Była sobie ankieta i nie było się o co spierać.Doskonale wiesz, po co ta ankieta powstała.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres. Tu - nie grozi nic nam, Tu - niezmiennie jest...
05-28-2007, 10:55 PM
Luter napisał(a):Ale to oczywiste.No widzisz! Luter napisał(a):Tego właśnie się AA bali - prawdy nt. zdania forumowiczów. I dlatego ankietę zamknęli.A może zwyczajnie zdanie Forumowiczów w tej kwestii nie interesuje AA? Zważywszy, że zdanie Forumowiczów na nic nie ma wpływu. Kuba Mędrzycki napisał(a):Przypominam, że to nie Luter zakładał rzeczone ankiety. Być może Luter ma osobiste urazy do AA.Nikt nie twierdzi, ze Luter zakładał te ankiety. Luter ich tylko broni, jak aktualnie broni lub milcząco toleruje każdą akcję przeciw AA.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś pod chałupę, Ty, wypasiony na Ikacu - całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
05-28-2007, 11:01 PM
Paweł Konopacki napisał(a):A może zwyczajnie zdanie Forumowiczów w tej kwestii nie interesuje AA?Zdanie Forumowiczów w tej kwestii powinno jednak AA interesować, ale zostawmy to na boku. Załóżmy, że zdanie Forumowiczów nie interesuje AA, ok. Domyślam się, że AA nie nteresuje również cała masa wątków i postów na rozmaite tematy. A jednak nie zamykają każdego wątku i nie kasują każdego posta, których Ich nie interesuje.
05-28-2007, 11:03 PM
Paweł Konopacki napisał(a):Nikt nie twierdzi, ze Luter zakładał te ankiety.Za to Ty twierdzisz, że powstały one po to aby przywalić AA.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres. Tu - nie grozi nic nam, Tu - niezmiennie jest...
05-28-2007, 11:07 PM
Luter napisał(a):A jednak nie zamykają każdego wątku i nie kasują każdego posta, których Ich nie interesuje.Owszem! Zamykają tylko wtedy, gdy zasadnośc założenia wątku jest sporna lub bezspornie sprzeczna z Regulaminem. Jeśli natomiast wątek jest założony zgodnie z Regulaminem to AA w to nie ingerują. Co do kasowania postów - to ja nie zauważyłem, by komuś AA posty kasowali. Luter napisał(a):Zdanie Forumowiczów w tej kwestii powinno jednak AA interesować, ale zostawmy to na boku.Moim zdaniem, nie powinno, bo - jak sam przyznałeś - to AA decydują arbitralnie o kształcie Forum. Moga oni brać pod uwagę uwagi forumowiczów ale nie mają takiego obowiązku. [ Dodano: 29 Maj 2007, 01:08 ] Kuba Mędrzycki napisał(a):Za to Ty twierdzisz, że powstały one po to aby przywalić AA.Bo tak było. To nawet przyznał Luter, pisząc, ze ankiety powstały, aby obnażyć odosobnienie AA w kwestii bana dla MN. Luter doskonale wie, że taki właśnie był cel tej ankiety.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś pod chałupę, Ty, wypasiony na Ikacu - całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
05-28-2007, 11:12 PM
Paweł Konopacki napisał(a):Ty w tej kwestii, tu na Forum w żaden sposób nie pomogłeś. W ogóle, masz dość wysokie mniemanie o sobie i skuteczności swoich poczynań.Po tego typu kwiatkach, to ja sie naprawdę zastanawiam czy Ty masz chłopie większy kompleks Kaczmara, czy Lutra.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres. Tu - nie grozi nic nam, Tu - niezmiennie jest...
05-28-2007, 11:14 PM
Paweł Konopacki napisał(a):Owszem! Zamykają tylko wtedy, gdy zasadnośc założenia wątku jest sporna lub bezspornie sprzeczna z Regulaminem.Pawle, ale ankieta została założona w Hyde Parku. Ona nie była sprzeczna z regulaminem.
05-28-2007, 11:23 PM
Paweł Konopacki napisał(a):Koleżko słodki! Nie kto inny, jak właśnie Ty, naskrobałeś kilka stron wstecz, że ankiety powstały z chęci przyp...nia w AA, z czysto osobistych pobudek Lutra względem adminów.Kuba Mędrzycki napisał(a):Za to Ty twierdzisz, że powstały one po to aby przywalić AA.Bo tak było. To nawet przyznał Luter, pisząc, ze ankiety powstały, aby obnażyć odosobnienie AA w kwestii bana dla MN.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres. Tu - nie grozi nic nam, Tu - niezmiennie jest...
05-28-2007, 11:24 PM
Konop napisał(a):Bo tak było. To nawet przyznał Luter, pisząc, ze ankiety powstały, aby obnażyć odosobnienie AA w kwestii bana dla MN.Tak, ale uświadomienie tej prawdy to cel szlachetny, a nie przywalanie AA dla mściwej satysfakcji.
05-29-2007, 12:55 AM
dość
05-29-2007, 12:10 PM
Luter napisał(a):Pawle, niezależnie od tego jaki był cel, zamykanie ankiety było złe i niepotrzebne.Lutrze - ja mógłbym powiedzieć to samo o stworzeniu tej ankiety. Publiczne dyskusje na temat ostrzeżeń nie mają sensu - służą tylko wywlekaniu własnych animozji - "odbicia swych wstydów i zniewag". Ich wyniki nie będą miały żadnego wpływu na zmianę decyzji forumowej GTW - zgodnie z regulaminem sam zainteresowany może się zwrócić o wyjaśnienie/oprotestować decyzję ( "komitety solidarności z..." nie będą w tym kontekście uznawane) - skoro tego nie zrobił/nie zamierza zrobić, tzn. że zaakceptował decyzję o przyznaniu ostrzeżenia. Ad "założyciele ankiety": nie musicie udowadniać AA czy moderatorom, że ich nie lubicie, bo o tym wiemy - może spożytkujcie swoją energię na dyskusje merytoryczne? Pozdrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
05-29-2007, 12:37 PM
Zeratul napisał(a):Ad "założyciele ankiety": nie musicie udowadniać AA czy moderatorom, że ich nie lubicie, bo o tym wiemy - może spożytkujcie swoją energię na dyskusje merytoryczne?Zeratulu, mam prośbę: nie używaj tu liczby mnogiej, w dodatku pisząc do mnie. Ja tej ankiety nie zakładałem, Kuba tego pomysłu ze mną nie konsultował. Nie jestem więc w żadnym sensie jej założycielem. Co więcej - nie występuję w roli adwokata Mateusza. Masz rację - nie odwołał się i to jest jego sprawa. Mnie się nie podoba sposób załatwiania pewnych spraw (i o tym piszę). Odpowiedz mi na przykład na takie pytanie: uważasz za właściwe zamknięcie tematu, w którym mi przed chwilą odpowiedziałeś? Jak widać choćby na Twoim przykładzie, temat jeszcze się nie wyczerpał*. To po co go było zamykać? * Z mojej strony temat ankiety i blokady Mateusza jest raczej wyczerpany. Napisałem już wszystko co miałem do powiedzenia. Niniejszym odpowiadam tylko na Twój post, który łaskaw byłes umieścić w zamkniętym temacie. Pozdrawiam, KN.
05-29-2007, 01:59 PM
Luter napisał(a):Odpowiedz mi na przykład na takie pytanie: uważasz za właściwe zamknięcie tematu, w którym mi przed chwilą odpowiedziałeś? Jak widać choćby na Twoim przykładzie, temat jeszcze się nie wyczerpał*. To po co go było zamykać?Jak widać choćby na Twoim przykładzie, temat jeszcze się nie wyczerpał*. To po co go było zamykać?Zamknięcie tematu nie zamyka przeciez mozliwosci dyskusji. Jak zamknieto ostatnio jeden z tematów, w którym nie zdołałem Ci w porę odpowiedzieć to odpowiedź przesłałem Ci na priv. Potem co prawda w drugim temacie – jeszcze nie zamkniętym – mogłem napisać w większości to samo, co napisałem Ci prywatnie w pierwszym, ale gdybym nie miał tej możliwości – nie zakładałbym nowego tematu zatytułowanego „Odpowiedź Lutrowi”. Wysłałbym Ci odpowiedź tylko na priv i czekał na Twoją reakcję. Inna sprawa, Lutrze, że Ty często na wiadomości wysłane na pw nie odpowiadasz. Ja ostatnimi czasy wysłałem Ci dwukrotnie na priv swoje zdanie, które było odpowiedzią na Twoje publicznie sformułowane do mnie uwagi. I za każdym razem nie doczekałem sie reakcji. Drugi przypadek mogę zrozumieć, bo w znacznej mierze powieliłem publicznie to, co napisałem na pw. Odpowiedziałeś więc tez publicznie. Tobie można pisać na priv a potem – aby spotkać się z Twoją odpowiedzią – trzeba to samo pisac publicznie. Na publiczne uwagi do Ciebie odpowiadasz. Zwracam na to uwagę, bo – mam wrażenie – Tobie, podobnie, jak Mateuszowi i paru jeszcze innym osobom, w minimalnym stopniu zależy na załatwieniu spraw. Ciebie kręci publiczny spór – prywatna rozmowa na ten sam temat, o którym rozmawia się w sporze publicznym, o czym miałem okazję przekonać, zajmuje Cię znacznie mniej. Gdyby chodziło tylko o wymianę zdań lub załatwienie sprawy – rozmowa na priv w zupełności by wystarczyła. Ale nie tylko o to chodzi. Tobie, tak samo, jak Mateuszowi, ciągle chodzi o udowadnianie, że ja, AA czy jeszcze parę innych osób jesteśmy w swoich sądach, opiniach czy czynach osamotnieni. Prowadząc dyskusję publicznie macie szansę spotkać sięz wyrazami poparcia (piwka), z akceptacją (często bezwarunkową). W gruncie rzeczy nie siła argumentów , ich merytoryczna wartość stanowi o Twoim sukcesie w sporze z AA. O tym sukcesie może stanowić poparcie dla Was innych forumowiczów. Dlatego publiczne prowadzenie sporu tak Cię interesuje. W kwestii formalnej: to nie jest tak, ze zamknięto temat uniemożliwiając Ci odpowiedź Zeratulowi. To jest tak, ze Artur zamknął temat i do tego zamkniętego tematu Zeratul, jako mod, mógł dopisać swóją odpowiedź. Moim zdaniem Zeratul tego czynić nie powinien, bo ja temat jest zamknięty to jest i koniec. Swoją ripostę do Ciebie mógł Zeratul wysłać Ci na pw.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś pod chałupę, Ty, wypasiony na Ikacu - całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
05-29-2007, 02:14 PM
Paweł Konopacki napisał(a):Zamknięcie tematu nie zamyka przeciez mozliwosci dyskusji.To po co się zamyka tematy? )
05-29-2007, 02:23 PM
Paweł Konopacki napisał(a):Gdyby chodziło tylko o wymianę zdań lub załatwienie sprawy – rozmowa na priv w zupełności by wystarczyła.Pawle, z Tobą? Prywatne rozmowy z Tobą to coś zupełnie innego niż rozmowy publiczne. Prywatnie można się z Tobą dogadać - nie używasz argumentów demagogicznych, nie forsujesz absurdalnych związków przyczynowo-skutkowych etc. Tyle że prywatna rozmowa z Tobą nie załatwia ani nie zastępuje sporów publicznych. Wiesz (mam wrażenie, że równie dobrze jak ja), że w gruncie rzeczy prywatnie zgadzamy się w większości spraw tzw. zasadniczych. Tyle że publicznie i tak starasz się zawsze stanąć do mnie w opozycji. Kiedy wspierałem administrację - jechałeś po nich. Kiedy teraz uważasz, że jestem z administracją na wojennej ścieżce - jesteś w swych sądach cenzorskich zdecydowanie bardziej radykalny niż oni. Paweł Konopacki napisał(a):W gruncie rzeczy nie siła argumentów , ich merytoryczna wartość stanowi o Twoim sukcesie w sporze z AA.Konopie, nie stwarzaj sztucznej rzeczywistości. Ja się z AA specjalnie nie spieram. Owszem, krytykuję pewne ich zapędy cenzorskie, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że częstokroć wynikają one z bezradności, a nie ze złej woli. I podkreślam jeszcze raz: ja przecież nie twierdzę, że cenzura na tym forum jest jakoś specjalnie uciążliwa. To Ty usiłujesz wmówić, że ja tę sprawę demonizuję. Zbigniew napisał(a):To po co się zamyka tematy?No właśnie! Po co? Szczególnie kiedy temat jest jeszcze gorący i wciąż pojawiają się nowe posty. Elżbieto, nie wiem na ile zdajesz sobie sprawę, że stawiając Konopowi piwo za posta, w którym oskarża mnie o publiczne i złośliwe jątrzenie, niejako podpisujesz się pod jego oskarżeniami. Rozumiem że taką właśnie opinię nt. mojej osoby sobie wyrobiłaś? Kraśnemu gratuluję bezstronności, obiektywizmu i szczerości w rozdzielaniu piw.
05-29-2007, 02:54 PM
Luter napisał(a):Pawle, z Tobą? Prywatne rozmowy z Tobą to coś zupełnie innego niż rozmowy publiczne. Prywatnie można się z Tobą dogadać - nie używasz argumentów demagogicznych, nie forsujesz absurdalnych związków przyczynowo-skutkowych etc. Tyle że prywatna rozmowa z Tobą nie załatwia ani nie zastępuje sporów publicznych. Wiesz (mam wrażenie, że równie dobrze jak ja), że w gruncie rzeczy prywatnie zgadzamy się w większości spraw tzw. zasadniczych. Tyle że publicznie i tak starasz się zawsze stanąć do mnie w opozycji. Kiedy wspierałem administrację - jechałeś po nich. Kiedy teraz uważasz, że jestem z administracją na wojennej ścieżce - jesteś w swych sądach cenzorskich zdecydowanie bardziej radykalny niż oni.Lutrze, jeśli chodzi o sprawy forumowe to oczywiście, że nie będziesz o nich prywatnie rozmawiał ze mną aby coś załatwić. Ja bowiem - wbrew pozorom - nie mam żadnych chodów u AA i przeze mnie nic forsować byś nie mógł (zakładając oczywiście, że byś chciał). Musiałbyś rozmawiać prywatnie z AA. Luter napisał(a):t;]Prywatnie można się z Tobą dogadać - nie używasz argumentów demagogicznych, nie forsujesz absurdalnych związków przyczynowo-skutkowych etc.Lutrze, ostatnio na pw napisałem Ci prawie dokładnie to samo, co publicznie. Nie odpowiedziałeś mi. Szkoda. Odpowiedziałeś natomiast publicznie na niektóre uwagi, które także na pw Ci przekazałem. Szkoda, ze nie odpowiedziałeś na inne - których publicznie nie omawialiśmy. Luter napisał(a):Konopie, nie stwarzaj sztucznej rzeczywistości. Ja się z AA specjalnie nie spieram. Owszem, krytykuję pewne ich zapędy cenzorskie, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że częstokroć wynikają one z bezradności, a nie ze złej woli. I podkreślam jeszcze raz: ja przecież nie twierdzę, że cenzura na tym forum jest jakoś specjalnie uciążliwa. To Ty usiłujesz wmówić, że ja tę sprawę demonizuję.Lutrze, dajże spokój. No przecież chyba nie tylko ja pamiętam zmasowaną akcję Twoją, Edytki i jeszcze paru osób, która miała pokazać, jak to wolność słowa jest na Forum ograniczana. Piszesz o zapędach cenzorskich. Zrozum Lutrze, że zamykanie tematów jest prawem AA do cenzury wewnętrzenej. Prawo zaś do cenzury wewnętrznej wynika z innego prawa AA - do modelowania Forum wg. własnych zapatrywań, planów itp. Cenzura wewnętrzna oraz represyjna (ostrzeżenia, bany) nie sa przejawami cenzury jakolwiek zakazanej. Oba wymienone rodzaje cenzury są dopuszczalne i praktykowane w wolnych mediach. Telewizja, Radio, Prasa tez nie wszystko daje, nie wszystko puszcza, nie każdy tekst lub rysunek może się ukazać na łamach danego tytułu. Tak samo tu na Forum AA nie muszą tolerować każdej treści, jaka wymyśli się użytkoniwkom. Użytkownicy funkcjonują w ramach pewnych zasad ustalonych odgórnie. Ja sobie zresztą innej sytuacji nie wyobrażam. Nie wyobrażam sobie, ze tu każdy może pisać wszystko. Nie wyobrażam sobie, że zasady funkcjonowania Forum ustalają się w toku publicznej debaty, ankiet i Bóg wie czego jeszcze. Te miejsca, gdzie istnieje wolność totalna, zazwyczaj szybko kończą swój żywot, przestają być ciekawe. Forum Szare jest najlepszym przykładem takiego miejsca, w którym nie było żadnych zasad, każdy mógł pisac co chciał. I co? I nikt tam juz nie dyskutuje, nie kłóci się. Nawet jako Karczma forum to przestało funkcjonować.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś pod chałupę, Ty, wypasiony na Ikacu - całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
05-29-2007, 03:05 PM
Paweł Konopacki napisał(a):Lutrze, jeśli chodzi o sprawy forumowe to oczywiście, że nie będziesz o nich prywatnie rozmawiał ze mną aby coś załatwić. Ja bowiem - wbrew pozorom - nie mam żadnych chodów u AA i przeze mnie nic forsować byś nie mógł (zakładając oczywiście, że byś chciał).Zlituj się, Pawle. Przecież ja pisałem o czymś innym - że rozmowa z Tobą prywatna w żaden sposób nie przenosi się na Twoje forumowe zachowanie. Publicznie zachowujesz się tak, jakby rozmowy prywatnej nie było. Prywatnie potrafisz wiele rzeczy zrozumieć i z wieloma się zgodzić, a następnego dnia publicznie zachowujesz się tak, jakbyś nie pamiętał z czym się popredniego dnia zgodziłeś. Dokładnie to samo napisał Ci Robert - i ja dokładnie wiem, co on miał na myśli. Paweł Konopacki napisał(a):Lutrze, ostatnio na pw napisałem Ci prawie dokładnie to samo, co publicznie. Nie odpowiedziałeś mi. Szkoda. Odpowiedziałeś natomiast publicznie na niektóre uwagi, które także na pw Ci przekazałem. Szkoda, ze nie odpowiedziałeś na inne - których publicznie nie omawialiśmy.Widzisz, Pawle, właśnie dlatego nie można się z Tobą dogadać. Ciągle jakieś insynuacje - jakbym z wielkim rozmysłem odpowiadał na jedne Twoje zdania, inne celowo pomijając. Dajże spokój, taka rozmowa jest bez sensu.
05-29-2007, 03:20 PM
Luter napisał(a):Elżbieto, nie wiem na ile zdajesz sobie sprawę, że stawiając Konopowi piwo za posta, w którym oskarża mnie o publiczne i złośliwe jątrzenie, niejako podpisujesz się pod jego oskarżeniami. Rozumiem że taką właśnie opinię nt. mojej osoby sobie wyrobiłaś?Szanowny Panie! Nie za dużo Pan czasu w internecie spędza? Dziwaczne jest przypisywanie tak wielkiej wagi strukturze stawiania forumowych piw. Skoro jednak to takie ważne, to stawiam i Panu.
05-29-2007, 05:59 PM
Luter napisał(a):Elżbieto, nie wiem na ile zdajesz sobie sprawę, że stawiając Konopowi piwo za posta, w którym oskarża mnie o publiczne i złośliwe jątrzenie, niejako podpisujesz się pod jego oskarżeniami. Rozumiem że taką właśnie opinię nt. mojej osoby sobie wyrobiłaś?Bo widzisz mnie sie pies Konopa podoba....i nie przejmuj sie tymi piwami, ani moja opinia o Tobie. Inna sprawa,ze na moje priv tez nie zawsze odpowiadasz... mam swoja opinie o wszystkich uz. i najbardziej chcialabym zeby ta strona byla godna Jacka. Ty zrobiles duzo jesli idzie o Pomaton i Arke - ja zrobilam tez cos dla mnie istotnego. Zanim Arka zostala wydana polozylam na grobie Jacka okladke na jego nowa plyte i widzisz ukazala sie!. Wszyscy jestesmy po tej samej stronie, czyz nie tak?Nie klocmy sie - nie trzeba, nie o to , nie tu.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar) Płacić rozpaczą, gniewem, strachem, Zużywać w kłótniach cenne słowa'
05-30-2007, 01:12 PM
Luter napisał(a):Zeratulu, mam prośbę: nie używaj tu liczby mnogiej, w dodatku pisząc do mnie.Świadomie używam liczby mnogiej (nie piszę tylko do Ciebie). Oczywiście termin "założyciele" był trochę niefortunny - chyba jednak wszyscy zrozumieli, o co mi chodziło :agent: Paweł Konopacki napisał(a):W kwestii formalnej: to nie jest tak, ze zamknięto temat uniemożliwiając Ci odpowiedź Zeratulowi. To jest tak, ze Artur zamknął temat i do tego zamkniętego tematu Zeratul, jako mod, mógł dopisać swóją odpowiedź. Moim zdaniem Zeratul tego czynić nie powinien, bo ja temat jest zamknięty to jest i koniec.Chyba masz rację - przepraszam. Paweł Konopacki napisał(a):Swoją ripostę do Ciebie mógł Zeratul wysłać Ci na pw.Mój post nie był skierowany tylko (a może nawet głównie) do Lutra - nie chciałem pisać na priv do wszystkich ewentualnie zainteresowanych. Chciałem dopisać na końcu "ewentualne odpowiedzi na priv" - nie dopisałem i jak widać był to błąd z mojej strony :/ Pozdrawiam Zeratul P.S. Ewentualne odpowiedzi - na priv
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size] |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Na marginesie | MacB | 14 | 6,754 |
07-15-2014, 06:09 PM Ostatni post: liptus |
|
Kilka ciekawych linków. | Nikos | 6 | 3,206 |
12-29-2006, 10:48 PM Ostatni post: Nikos |
|
Kilka spraw dotyczących nowej wersji forum | Artur | 23 | 6,063 |
02-05-2006, 06:10 PM Ostatni post: Szymon |