05-19-2007, 01:47 AM
Chciałbym się podzielić z Wami częścią mojej prezentacji maturalnej dotyczącej właśnie muzyki w literaturze. Cały temat brzmi: "Pieśni, piosenki, ballady – literatura w muzyce, muzyka w literaturze. Rozwiń zagadnienie, odwołując się do wybranych tekstów Jacka Kaczmarskiego."
Chciałbym, abyście powiedzieli czy mam jakieś błędy merytoryczne (do ortografii i interpunkcji sie nie czepiajcie ), i co wogóle o tym sądzicie. Wybrałem takie przykłady i ich już nie można zmieniać bo są zapisane w konspekcie który mają już egzaminatorzy. Miłej lektury.
MUZYKA W LITERATURZE:
Wykorzystują tą wiedze tj. czym jest ballada, piosenka i pieśń, chciałbym powiedzieć kilka zdań o występowaniu muzyki w literaturze. O korespondencji tych dwóch sztuk mówił Ryszard Kapuściński, na swoim wystąpieniu wygłoszonym w przeddzień otrzymania doktoratu Honoris Causa. Zauważa On, jak mało miejsca zajmuje muzyka w literaturze, tłumacząc, że bardzo trudno jest pisać o muzyce. Muzyka bowiem, w jeszcze większym stopniu i na inny sposób niż poezja - jest nieprzetłumaczalna. Każdy opis może ją tylko zubożyć i spłaszczyć.
Pojęcie muzyka w literaturze możemy odebrać dwojako. Z jednej strony muzyką nazwiemy gotowe dzieło, utwór, uwerturę, symfonie, co zapewne miał na myśli Kapuściński, ale też muzyką nazwiemy wszystkie czynniki, z których można zbudować takie dzieło, czyli chociażby: dynamika, tempo czy rytm. Do twórców którzy przekładają słowo pisane na nuty pięciolinii zalicza się bez wątpienia Ś.P. Jacka Kaczmarskiego. Postać ta, jest na pewno państwu doskonale znana i nie muszę przybliżać wielce jego sylwetki.
Jacek Kaczmarski był reprezentantem piosenki autorskiej – czyli w całości stworzonej przez jedną osobę, tak w warstwie tekstowej, muzycznej, jak i wykonawczej. Dzięki temu, już na samym początku tworzenia miał w myślach wizję dzieła skończonego – wiedział, jakie musi zastosować środki stylistyczne, później muzyczne, aby najdosadniej wyrazić sens utworu i aby pobudzić w odbiorcy wyobraźnię i chęć interpretacji. Chciałbym przeanalizować kilka jego utworów właśnie pod kątem środków muzycznych.
Zacznę od wszystkim dobrze znanej „Obławy” napisanej w 1974 roku. Jest to wolne tłumaczenie piosenki Włodzimierza Wysockiego („Polowanie na wilki”). (z której Kaczmarski zapożyczył sytuację wyjściową (tytułowe polowanie) zmieniając melodię i dostosowując metafory do polskich realiów (zniknęły np. z tekstu czerwone chorągiewki, symbol irracjonalnej bariery, którą wilk musi pokonać, a pojawiły się gończe psy nań szczute)). Oprócz zmienionych metafor, inna jest też melodia, ale zachowany został, najważniejszy w tym utworze, charakter wściekłej nagonki. Słuchając, wydaje nam się, że jesteśmy na miejscu tego wilka, odczuwamy panujący tam chaos i wrażenie gonitwy.
Poczuć to możemy za sprawą tempa i dynamiki. Tempo – bez wątpienia prestissimo czyli bardzo szybkie. Autor mówi, że do zagrania Obławy na gitarze, pomogła mu gra na pianinie, gdzie podstawą jest luźny nadgarstek. Tego rytmu nie da się grać zbyt długo przy usztywnionej dłoni. Istotna jest też dynamika. Na początku każdej zwrotki natężenie głosu jest dość ciche (mezopiano), a wraz z kolejnymi wersami jest coraz głośniejsze (crescendo). Marcato czyli wyraźne zaznaczenie - zastosowane jest, aby uwypuklić najważniejsze wyrazy, zdania w zwrotce np. hasło „goń” – jako rozkaz wydany przez władze, lub: Nie dajcie z siebie zedrzeć skór, brońcie się i wy, brońcie się nim wszyscy wyginiecie”. Jacek Kaczmarski o tej piosence mówi: „To nie jest tak naprawdę piosenki antykomunistyczne. Podobnie jak większość utworów Wysockiego są to utwory upominające się o wolność i godność jednostki.” (Z rozmowy z Adamem Wiatrem - "Młode wilki", Gazeta Wyborcza Wrocław nr 168, z dnia 2000/07/20)
Obława składa się z czterech zwrotek oddzielonych od siebie jednakowym refrenami co daje nam typowy schemat piosenki. Podobnie jest z 2 częścią „Obławy”. Ona również została napisana „pod natchnieniem” Wysockiego, ale Jacek Kaczmarski stworzył własną wersję znając tylko tytuł („Polowanie z helikopterów”), która była reakcją na stan wojenny. „Tu już nie ma obrazu samotnego wilka, osaczonego przez psy; jest za to masakra całego gatunku, co mi się wydawało odpowiednie jako metafora eskalacji przemocy.” (Z rozmowy z Grażyną Preder, Pożegnanie barda, wydawnictwo Nitrotest, Koszalin 1995). Tempo nieco wolniejsze niż w części pierwszej, (presto), dynamika również spokojniejsza. Nie ma już marcata, ale też nie ma mezopiana. Każda zwrotka zaczyna się od mezoforte. Po Obławie II, powstały jeszcze 2 części, w których rytm, tak jak w 2 początkowych, także odgrywa zasadniczą rolę.
Kolejną piosenką, którą zanalizuje jest „Źródło”. To piosenka wielkiego kalibru, z jakże ważnym niegdyś przesłaniem o walce i działaniu w ruchu podziemnym. Wybrałem ją, dlatego bo podoba mi się bardzo agogika (tempo). Zauważmy, że gdy mowa o samym źródle, tempo jest wolne, a gdy o rzecze – tempo przyspiesza. Jest to odzwierciedleniem rzeczywistości natury – woda w źródle płynie spokojnie, ale wraz z przebytymi kilometrami w strumieniach – przyspiesza i zmienia się w coraz szerszą rzekę. Tak samo jest z dynamiką – głośniej grane i śpiewane są momenty szybsze, natomiast ciszej – wolniejsze.
Kończąc moje refleksje na temat muzyki w literaturze i przechodząc do omówienia zjawiska odwrotnego tj. literatury w muzyce, chciałbym zauważyć, że muzyka w wierszach Jacka Kaczmarskiego jest spotykana nawet w samych tytułach m.in.: „Rondo”, „Ballada”, „Hymn” (rodzaj pieśni – styl podniosły), „Kołysanka” (rodzaj piosenki – krótka, spokojna, śpiewana a’cappella).
Pozdrawiam
Marek
Chciałbym, abyście powiedzieli czy mam jakieś błędy merytoryczne (do ortografii i interpunkcji sie nie czepiajcie ), i co wogóle o tym sądzicie. Wybrałem takie przykłady i ich już nie można zmieniać bo są zapisane w konspekcie który mają już egzaminatorzy. Miłej lektury.
MUZYKA W LITERATURZE:
Wykorzystują tą wiedze tj. czym jest ballada, piosenka i pieśń, chciałbym powiedzieć kilka zdań o występowaniu muzyki w literaturze. O korespondencji tych dwóch sztuk mówił Ryszard Kapuściński, na swoim wystąpieniu wygłoszonym w przeddzień otrzymania doktoratu Honoris Causa. Zauważa On, jak mało miejsca zajmuje muzyka w literaturze, tłumacząc, że bardzo trudno jest pisać o muzyce. Muzyka bowiem, w jeszcze większym stopniu i na inny sposób niż poezja - jest nieprzetłumaczalna. Każdy opis może ją tylko zubożyć i spłaszczyć.
Pojęcie muzyka w literaturze możemy odebrać dwojako. Z jednej strony muzyką nazwiemy gotowe dzieło, utwór, uwerturę, symfonie, co zapewne miał na myśli Kapuściński, ale też muzyką nazwiemy wszystkie czynniki, z których można zbudować takie dzieło, czyli chociażby: dynamika, tempo czy rytm. Do twórców którzy przekładają słowo pisane na nuty pięciolinii zalicza się bez wątpienia Ś.P. Jacka Kaczmarskiego. Postać ta, jest na pewno państwu doskonale znana i nie muszę przybliżać wielce jego sylwetki.
Jacek Kaczmarski był reprezentantem piosenki autorskiej – czyli w całości stworzonej przez jedną osobę, tak w warstwie tekstowej, muzycznej, jak i wykonawczej. Dzięki temu, już na samym początku tworzenia miał w myślach wizję dzieła skończonego – wiedział, jakie musi zastosować środki stylistyczne, później muzyczne, aby najdosadniej wyrazić sens utworu i aby pobudzić w odbiorcy wyobraźnię i chęć interpretacji. Chciałbym przeanalizować kilka jego utworów właśnie pod kątem środków muzycznych.
Zacznę od wszystkim dobrze znanej „Obławy” napisanej w 1974 roku. Jest to wolne tłumaczenie piosenki Włodzimierza Wysockiego („Polowanie na wilki”). (z której Kaczmarski zapożyczył sytuację wyjściową (tytułowe polowanie) zmieniając melodię i dostosowując metafory do polskich realiów (zniknęły np. z tekstu czerwone chorągiewki, symbol irracjonalnej bariery, którą wilk musi pokonać, a pojawiły się gończe psy nań szczute)). Oprócz zmienionych metafor, inna jest też melodia, ale zachowany został, najważniejszy w tym utworze, charakter wściekłej nagonki. Słuchając, wydaje nam się, że jesteśmy na miejscu tego wilka, odczuwamy panujący tam chaos i wrażenie gonitwy.
Poczuć to możemy za sprawą tempa i dynamiki. Tempo – bez wątpienia prestissimo czyli bardzo szybkie. Autor mówi, że do zagrania Obławy na gitarze, pomogła mu gra na pianinie, gdzie podstawą jest luźny nadgarstek. Tego rytmu nie da się grać zbyt długo przy usztywnionej dłoni. Istotna jest też dynamika. Na początku każdej zwrotki natężenie głosu jest dość ciche (mezopiano), a wraz z kolejnymi wersami jest coraz głośniejsze (crescendo). Marcato czyli wyraźne zaznaczenie - zastosowane jest, aby uwypuklić najważniejsze wyrazy, zdania w zwrotce np. hasło „goń” – jako rozkaz wydany przez władze, lub: Nie dajcie z siebie zedrzeć skór, brońcie się i wy, brońcie się nim wszyscy wyginiecie”. Jacek Kaczmarski o tej piosence mówi: „To nie jest tak naprawdę piosenki antykomunistyczne. Podobnie jak większość utworów Wysockiego są to utwory upominające się o wolność i godność jednostki.” (Z rozmowy z Adamem Wiatrem - "Młode wilki", Gazeta Wyborcza Wrocław nr 168, z dnia 2000/07/20)
Obława składa się z czterech zwrotek oddzielonych od siebie jednakowym refrenami co daje nam typowy schemat piosenki. Podobnie jest z 2 częścią „Obławy”. Ona również została napisana „pod natchnieniem” Wysockiego, ale Jacek Kaczmarski stworzył własną wersję znając tylko tytuł („Polowanie z helikopterów”), która była reakcją na stan wojenny. „Tu już nie ma obrazu samotnego wilka, osaczonego przez psy; jest za to masakra całego gatunku, co mi się wydawało odpowiednie jako metafora eskalacji przemocy.” (Z rozmowy z Grażyną Preder, Pożegnanie barda, wydawnictwo Nitrotest, Koszalin 1995). Tempo nieco wolniejsze niż w części pierwszej, (presto), dynamika również spokojniejsza. Nie ma już marcata, ale też nie ma mezopiana. Każda zwrotka zaczyna się od mezoforte. Po Obławie II, powstały jeszcze 2 części, w których rytm, tak jak w 2 początkowych, także odgrywa zasadniczą rolę.
Kolejną piosenką, którą zanalizuje jest „Źródło”. To piosenka wielkiego kalibru, z jakże ważnym niegdyś przesłaniem o walce i działaniu w ruchu podziemnym. Wybrałem ją, dlatego bo podoba mi się bardzo agogika (tempo). Zauważmy, że gdy mowa o samym źródle, tempo jest wolne, a gdy o rzecze – tempo przyspiesza. Jest to odzwierciedleniem rzeczywistości natury – woda w źródle płynie spokojnie, ale wraz z przebytymi kilometrami w strumieniach – przyspiesza i zmienia się w coraz szerszą rzekę. Tak samo jest z dynamiką – głośniej grane i śpiewane są momenty szybsze, natomiast ciszej – wolniejsze.
Kończąc moje refleksje na temat muzyki w literaturze i przechodząc do omówienia zjawiska odwrotnego tj. literatury w muzyce, chciałbym zauważyć, że muzyka w wierszach Jacka Kaczmarskiego jest spotykana nawet w samych tytułach m.in.: „Rondo”, „Ballada”, „Hymn” (rodzaj pieśni – styl podniosły), „Kołysanka” (rodzaj piosenki – krótka, spokojna, śpiewana a’cappella).
Pozdrawiam
Marek