05-12-2007, 09:46 PM
Witam,
wróciłem właśnie z koncertu, gdzie między innymi występowały Strachy Na Lachy. Tym co już zapomnieli, przypomnę że zespół ten planuje niedługo wydanie albumu z piosenkami mistrza. Na koncercie zespół wykonał 3 utwory Kaczmarskiego:
1) Czerwony autobus
dynamiczne, w miarę możliwości agresywne wykonanie (w miarę możliwości bo stylistyka w której się zespół porusza trochę ogranicza w tym momencie), w sumie nie odbiegające znacząco od oryginału. Mam wrażenie że poza kilkoma małymi zmianami, melodia została zachowana.
2) Siedzimy tu przez nieporozumienie
Praktycznie oryginał + najczęściej delikatne aranżacje dla kilku instrumentów. Trochę zachowawczo, ale pozytywnie. "Emocje" były.
3) A my nie chcemy uciekać stąd
"Najciekawsze" wykonanie... zwolnione tempo, w środku włożone jakieś solówki na bębnach (ale podejrzewam że to tylko na koncercie się przydarzyło). Zmieniony odrobinę klimat utworu, i ciężko mi w tym momencie powiedzieć czy było ok... Zobaczymy jak wyjdzie na płycie.
Jeszcze ciekawostka: zagrali także utwór "Kwiecień '74" Lluisa Llacha.
Podsumowując: wykonania dość zachowawcze (tempo i klimat w większości oryginalne), oczywiście dodano różnego typu muzyczne urozmaicenia aby reszta zespołu miał co robić. To co było bez wątpienia dobre, to dużo emocji przekazywanych ze sceny. Mam wrażenie że płyta będzie lepsza od wydawnictwa Habakuka, ale też cudów bym się nie spodziewał. Ameryki chłopaki raczej nie odkryją...
Mogę jeszcze dodać że tłum bawił się bardzo dobrze i chyba nawet nie zauważyli czego słuchają... ehh...
pozdrawiam!
wróciłem właśnie z koncertu, gdzie między innymi występowały Strachy Na Lachy. Tym co już zapomnieli, przypomnę że zespół ten planuje niedługo wydanie albumu z piosenkami mistrza. Na koncercie zespół wykonał 3 utwory Kaczmarskiego:
1) Czerwony autobus
dynamiczne, w miarę możliwości agresywne wykonanie (w miarę możliwości bo stylistyka w której się zespół porusza trochę ogranicza w tym momencie), w sumie nie odbiegające znacząco od oryginału. Mam wrażenie że poza kilkoma małymi zmianami, melodia została zachowana.
2) Siedzimy tu przez nieporozumienie
Praktycznie oryginał + najczęściej delikatne aranżacje dla kilku instrumentów. Trochę zachowawczo, ale pozytywnie. "Emocje" były.
3) A my nie chcemy uciekać stąd
"Najciekawsze" wykonanie... zwolnione tempo, w środku włożone jakieś solówki na bębnach (ale podejrzewam że to tylko na koncercie się przydarzyło). Zmieniony odrobinę klimat utworu, i ciężko mi w tym momencie powiedzieć czy było ok... Zobaczymy jak wyjdzie na płycie.
Jeszcze ciekawostka: zagrali także utwór "Kwiecień '74" Lluisa Llacha.
Podsumowując: wykonania dość zachowawcze (tempo i klimat w większości oryginalne), oczywiście dodano różnego typu muzyczne urozmaicenia aby reszta zespołu miał co robić. To co było bez wątpienia dobre, to dużo emocji przekazywanych ze sceny. Mam wrażenie że płyta będzie lepsza od wydawnictwa Habakuka, ale też cudów bym się nie spodziewał. Ameryki chłopaki raczej nie odkryją...
Mogę jeszcze dodać że tłum bawił się bardzo dobrze i chyba nawet nie zauważyli czego słuchają... ehh...
pozdrawiam!