dekomunizacja

[ja]

ołnierze ci nie przyszli jako wyzwoliciele lecz jako okupanci, tak jak żołnierze Armii Niemieckiej

zgadzam się na całej linii! armia sowiecka była tak samo zbrodnicza (jeśli nie bardziej) niż armia niemiecka (wermacht i SS, to dwie różne sprawy).

byłych stalinowców Geremka i Mazowieckiego

litości

W pełni popieram złośliwy post Szymona, bo po pierwsze cenię błyskotliwą złośliowość, a po drugie Szymon ma wiele racji co do pewnych mankamentów pisaniny "Ja", do którego też mam niemało sympatii za soczystość i wyrazistość wypowiedzi.

dziękuję. a postu Szymona nie będę komentował, bo i po co ? rozumiem, że czasami piszę niezrozumiale, jednakże wg. części forumowiczów - tamten post był zrozumiały.

Zupełnie niezrozumiały jest np. żart "ja" z paleniem filmów Gajosa (zagrał m.in.główną rolę we wstrząsającym /przez wiele lat zakazanym/ filmie Bajona "Wahadełko")

jeśli chodzi o absurdalny żart, to moim zdaniem pokazuje co próbuje się robić w tym kraju. łatwo oceniać ludzi, którzy ugięli się aparatowi państwa z perspektywy wolnej Polski. Myślę, że założyciele KORu nie przypuszczali, że uda się obalić komunizm i robili to dla wyższych celów. Wydaje mi się, że najgłośniej żądają zemsty Solidarnościowcy iście z piosenki "Korespondencja klasowa", Ci którzy walczyli o wolność skupili się na budowaniu Polski. Wydaje mi się, że to wcale nie chodzi o sprawiedliwość, ale o zemstę - dobrzy ludzie potrafią wybaczać, tak jak Andrzej Hoffman grany przez Gajosa w filmie "tam i z powrotem".

[Jasny gwint]

tylko z Sulejówka dyrygował socjalista "Towarzysz Ziuk", jak zwał go Leon Wasilewski

nie pamiętam tamtych czasów (a wiem, że żydowskie i masońskie podręczniki historii zaiste kłamią) ale naprawdę nie słyszałem o tym, aby oddział międzynarodówki był w Sulejówku
no i że ten oddział miał jakiś wpływ na polską politykę
a może istnieje jakaś nieznana dla mnie Jak-Najbardziej-Słuszna-I-Oczywiście-Tajna wersja historii dwudziestolecia

?? ?? ??

[lc]

byłych stalinowców Geremka i Mazowieckiego

litości

Dla nich, nigdy :rotfl:

tylko z Sulejówka dyrygował socjalista "Towarzysz Ziuk", jak zwał go Leon Wasilewski

nie pamiętam tamtych czasów (a wiem, że żydowskie i masońskie podręczniki historii zaiste kłamią) ale naprawdę nie słyszałem o tym, aby oddział międzynarodówki był w Sulejówku
no i że ten oddział miał jakiś wpływ na polską politykę
a może istnieje jakaś nieznana dla mnie Jak-Najbardziej-Słuszna-I-Oczywiście-Tajna wersja historii dwudziestolecia

Czyżbyś nie wiedział kto to był Towarzysz Ziuk, kupmel ojca Wandy Wasilewskiej. :o Chyba tak, bo Twoja odpowiedź (nietrafiona całkowicie) na to wskazuje.

[Jasny gwint]

Czyżbyś nie wiedział kto to był Towarzysz Ziuk, kupmel ojca Wandy Wasilewskiej

Ależ oczywiście, był to Józef Piłsudski, pogromca bolszewików z 1920r.

Pragnę też zauważyć, że w okresie dwudziestolecia żaden komunista na tym globie nie mógł podjąć samodzielnych decyzji politycznych bez zgody Kominternu - dlatego pisałem o 'oddziale międzynarodówki'. Pojedynczy 'towarzysz' mógł sobie 'dyrygować' woszebijką po brzuchu.
Zresztą, sugerowanie, że Piłsudski był komunistą uważam za cios poniżej pasa.

I smutne jest, że takie ciosy zadają dziś Marszałkowi akurat narodowcy. Najciemniej jest pod latarnią?

[lc]

Zresztą, sugerowanie, że Piłsudski był komunistą uważam za cios poniżej pasa.

A można wiedzieć, gdzie taka sugestia pada?

smutne jest, że takie ciosy zadają dziś Marszałkowi akurat
narodowcy. Najciemniej jest pod latarnią

A kto ma niby zadawać? :rotfl:

A swoją drogą,, zawsze myślałem, że narodowcy i piłsudczycy to dwie różne latarnie.
Ech te współczesne "żydowsko-masońskie" podręczniki

[Szymon]

Zresztą, sugerowanie, że Piłsudski był komunistą uważam za cios poniżej pasa

Przeczytaj może cokolwiek (choćby informację zamieszczoną w Wikipedii) o Piłsudskim zanim włączysz się ponownie do dyskusji. Jak myślisz, jak zwracali się do siebie członkowie Polskiej Partii Socjalistycznej? "Proszę Pana"?

Napisałeś, że Leszek sugeruje, jakoby Piłsudski był komunistą, co jest absurdalne i źle świadczy tylko i wyłącznie o Twojej wiedzy na ten temat.

[Markowa :)]

Wydaje mi się, że najgłośniej żądają zemsty Solidarnościowcy iście z piosenki "Korespondencja klasowa", Ci którzy walczyli o wolność skupili się na budowaniu Polski. Wydaje mi się, że to wcale nie chodzi o sprawiedliwość, ale o zemstę - dobrzy ludzie potrafią wybaczać

Wybaczyć to może każda ofiara we własnym imieniu, a Ty ani ja nie mamy prawda tego robić odgórnie lub tego wymagać. I myślę, ze to co piszesz to jest stereotyp ukuty dla potrzeb osób, które mają się czego obawiać.

No Jasny Gwint! Socjalista nie jest tożsame z komunistą! Szczególnie w dwudziestoleciu, a Piłsudski był rasowym socjalistom, tyle, że przy tym autokratą.

[Jasny gwint]

No Jasny Gwint! Socjalista nie jest tożsame z komunistą!

Tak się składa, że usiłowałem zwrócić na to uwagę p. Leszkowi.

Przeczytaj może cokolwiek (choćby informację zamieszczoną w Wikipedii) o Piłsudskim zanim włączysz się ponownie do dyskusji.

Czytałem, m.in. informację w Wikipedii, o której mówisz i nie zmienia to jak dotąd faktu, że Piłsudski nie tylko nie był komunistą, ale na dodatek socjalistyczny światopogląd stawiał niżej od dobra Polski.

Obserwujesz dyskusję Szymonie i dziwię się, że udajesz Greka nie widząc jak stawia się Marszałka w jednym szeregu z komunistycznymi watażkami, używając jedynie sformułowań typu "towarzysz Ziuk" oraz "kumpel ojca Wandy Wasilewskiej". Fałszowanie historii opiera się nie na zmianie faktów, ale zmianie nacisku na pewne wydarzenia i sytuacje historyczne, zmieniając tym obraz - w tym wypadku - danej postaci historycznej.
Dbasz o język polski, ale już niestety chyba tylko o język.

A swoją drogą,, zawsze myślałem, że narodowcy i piłsudczycy to dwie różne latarnie

To dobrze pan myślał. Tylko ja akurat nie wspominałem o piłsudczykach więc nie wiem skąd ta dygresja.

[Alek]

W pełni popieram złośliwy post Szymona, bo po pierwsze cenię błyskotliwą złośliowość

Ja też,dlatego tym razem piwa Szymonowi nie postawiłem.

Szymon ma wiele racji co do pewnych mankamentów pisaniny "Ja"

Może to wstyd się przyznać,ale ja mam nieraz problemy ze zrozumieniem postów Szymona. Ponoć wszystko co można powiedzieć,można powiedzieć prosto.

A z uzbekami masz rację, więc może jednak potrzebna ta lustracja?

Ja do nich nic nie mam!

[Szymon]

Obserwujesz dyskusję Szymonie i dziwię się, że udajesz Greka nie widząc jak stawia się Marszałka w jednym szeregu z komunistycznymi watażkami, używając jedynie sformułowań typu "towarzysz Ziuk" oraz "kumpel ojca Wandy Wasilewskiej". Fałszowanie historii opiera się nie na zmianie faktów, ale zmianie nacisku na pewne wydarzenia i sytuacje historyczne, zmieniając tym obraz - w tym wypadku - danej postaci historycznej.

Jasny Gwincie, ja mam zdjęcie Piłsudskiego nawet w tapecie telefonu komórkowego i jestem szczególnie wyczulony na szarganie pamięci Marszałka. Wydaje mi się wszakże, że źle zrozumiałeś wypowiedź Leszka. Piłsudski był "towarzyszem Ziukiem" w czasach swojej przynależności do PPS-u, a Leon Wasilewski, wybitny działacz niepodległościowy, należał do grona jego bliskich współpracowników (sądziłem, że o tym nie wiedziałeś, dlatego też prosiłem Cię o przeczytanie czegoś na ten temat), a zatem nie widzę powodów dla których miałbym odbierać to co napisał Leszek, jako "fałszowanie historii". Nie sądzę, żeby Leszek chciał zdyskredytować w tak bezsensowny sposób Piłsudskiego, najwybitniejszego polskiego polityka XX wieku przez próbę stawiania go w jednym szeregu z komunistami. Może to jednak Ty opacznie zrozumiałeś wypowiedź Leszka?

Pozdrawiam!

[Jasny gwint]

Może to jednak Ty opacznie zrozumiałeś wypowiedź Leszka?

Odebrałem ją jako złośliwość - ta wypowiedź w zamierzeniu nią była. I fakty, które znamy, nie zmieniają jej smutnego wydźwięku.

W końcu nawet o Korwinie można powiedzieć "członek komunistycznej SD" nie mijając się merytorycznie z prawdą. Nieprawdaż?

Pozdrawiam!

[lc]

Jasny Gwincie - nie tak zrozumiałeś, ale to nic.
Swoją drogą zajrzyj do książki Leona Wasilewskiego "Józef Piłsudski jakim go znałem", a pojmiesz, że nie drwiłem z Marszałka. (tak na marginesie, a propos Twoich "żydowsko-masońskich" podręczników - Leon Wasilewski był masonem , a ja mam ogromny sentyment do tej książki którą czytałem w londyńskim nielegalnym wydaniu za komuny...)
A gdybym chciał skrytykować Piłsudskiego, powołałbym się raczej np. na Józefa Mackiewicza

Szymon trafnie odczytał, co napisałem (nie pierwszy raz zresztą). Dodam jeszcze, że Szymon, Twój rówieśnik Jasny Gwincie- ma imponującą wiedzę historyczną, więc polecam Jego wypowiedzi na te tematy. Tym bardziej, że i erudycji mu nie brakuje - co poniekąd dziwne nie jest, bo przodka (wnoszę z niepospolitego nazwiska i krakowskich korzenii) ma co najmniej tak wybitnego jak patron tegoż Forum.

[Jasny gwint]

Niepotrzebnie dyskusja rozbija się o znajomość lub nieznajomość faktów historycznych, bo nie w znanych nam faktach leży sedno dyskusji lecz w formie ich przedstawienia, o czym już zresztą pisałem.

Ale cóż, skoro usilnie udaje pan, że nie widzi różnicy między sformułowaniami typu "najwybitniejszy polski polityk XX wieku" a "towarzysz Ziuk" to się raczej nie dogadamy panie Leszku. Ja ich nie używam zamiennie.

[lc]

Panie Jasny Gwint,
czy piosenkę Jacka Kaczmarskiego "Rejtan" napisaną przewrotnie oczami rosyjskiego ambasadora uznasz za nieodpowiednią formę przedstawienia faktów, zważywszy że Rejtan jednym z najwybitniejszych patriotów polskich był.
Przyznaję rację, że wszystko zależy od formy przedstawienia. Zaręczam też, iż piosenka JK napisana z pozycji gloryfikatora Rejtana, byłaby w znikomym stopniu przemawiająca do wyobraźni i wcale nie podnosłaby rangi jej bohatera - wprost przeciwnie.
Dlatego też przywołanie sympatycznej postaci Leona Wasilewskiego i jego równie ciepłego, braterskiego zwrotu "Towarzysz Ziuk" o Piłsudskim (mówił też o nim Towarzysz Wiktor) nie pomniejsza roli Piłsudskiego.
A poetykę słów górnolotnych zostawmy raczej Telewizji Trwam i Radiu Maryja, do innych odbiorców skierowanych.

[Jasny gwint]

Zaręczam też, iż piosenka JK napisana z pozycji gloryfikatora Rejtana, byłaby w znikomym stopniu przemawiająca do wyobraźni i wcale nie podnosłaby rangi jej bohatera - wprost przeciwnie.

Skoro podaje pan akurat taki przykład to mam rozumieć, że użycie

ciepłego, braterskiego zwrotu "Towarzysz Ziuk"

ukazuje pański szacunek dla Piłsudskiego?

W takim razie faktycznie przyznaję się do pomyłki - byłem niemal przekonany, że dla pana dodatek "towarzysz" niesie za sobą negatywne skojarzenia. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że jest zupełnie inaczej. Współcześnie nie wszystkim takie konotacje dobrze się kojarzą.
Widocznie są ludzie, którzy co innego śpiewają, a co innego mówią. Dopiero poznaję forumowiczów.

poetykę słów górnolotnych zostawmy raczej Telewizji Trwam i Radiu Maryja, do innych odbiorców skierowanych.

Doskonale wie pan, że chodzi mi nie o 'poetykę słów górnolotnych', ale zwykły szacunek więc nie wiem skąd się tu wzięło Radio Maryja z przyległościami.

Ale nic to - wszystko już jest wyjaśnione.

Pozdrawiam!