05-05-2007, 03:17 PM
Dostojni forumowicze,
Nie znalazłem tego wiersza ani na forum, ani na stronie, więc postanowiłem się nim z Wami podzielić.
----------
"Do Jacka Kaczmarskiego"
W kraju, gdzie żywi tracą dziś nadzieję
A jutro - ptaki będą mieć kagańce,
Jakie nam jeszcze powtórzą się dzieje?
Lepiej tu - więźniem, czy tam być wygnańcem?
Więc Ty, jak tamci - na paryskim bruku,
A my z tą Polską gniewni i boleśni.
I cóż zostało po trudzie, po huku?
Jakiś pomnik, ulotka i kilka Twych pieśni.
Co u nas słychać? Krótki płacz kobiecy,
Zraniony orzeł trzepoce u góry,
Pogasły w oknach zapalone świece,
Skonfiskowano śpiew, że runą mury.
Na murach właśnie ślady ktoś zaciera;
Nowy akt łaski głosi rozkaz dzienny:
Dziś Matkę Polkę uczcił pan generał
I rogatywkę wdział strażnik więzienny.
W stalowych hełmach chodzą kolendnicy.
Mowa jest zbrodnią. Przestępstwem milczenie.
A myśli młodych mają kształt kotwicy;
Do nowej klęski rośnie pokolenie.
Jacku, Ty śpiewasz w tłumie cudzoziemców
Śmiesznym językiem o dziwnym narodzie;
Lecz cudze troski mało kogo nęcą.
Lud pokonany krótko bywa w modzie.
Będą zachwyty, kilka łez uronią,
Potem znów kontrakt podpiszą z despotą.
My tu ze śmiechem - naszą polską bronią
Będziemy deptać to ojczyste błoto.
Opłatek wiersza, biel kartki Ci poślę,
Nie wiedząc, jaki dekret przy tym łamię.
Któż przeczuć zdoła, gdzie słowo wyrośnie?
Może na stoczni triumfalnej bramie?
A może szpiclom pieśń nie ujdzie cało
I nie zostanie nawet kartka zmięta,
Umrze Ojczyzna - może tak być miało?
Cóż znaczy to, że poeta pamięta?
Za wcześnie płakać. My, którzy żyjemy,
Jesteśmy Polską. Miej to więc na względzie.
Na jakiejkolwiek zabłąkał się ziemi,
Kto Jej zawierzył, zawsze z Nią żyć będzie.
Grudzień 1982
----------
Uważam, że to bardzo ciekawy wiersz! Jeden z nielicznych utworów, jakie nie były pisane Kaczmarskiemu po śmierci. Co więcej jest on interesujacym opisem ówczesnych nastrojów społecznych.
Pozdrawiam!
Filip
Nie znalazłem tego wiersza ani na forum, ani na stronie, więc postanowiłem się nim z Wami podzielić.
----------
"Do Jacka Kaczmarskiego"
W kraju, gdzie żywi tracą dziś nadzieję
A jutro - ptaki będą mieć kagańce,
Jakie nam jeszcze powtórzą się dzieje?
Lepiej tu - więźniem, czy tam być wygnańcem?
Więc Ty, jak tamci - na paryskim bruku,
A my z tą Polską gniewni i boleśni.
I cóż zostało po trudzie, po huku?
Jakiś pomnik, ulotka i kilka Twych pieśni.
Co u nas słychać? Krótki płacz kobiecy,
Zraniony orzeł trzepoce u góry,
Pogasły w oknach zapalone świece,
Skonfiskowano śpiew, że runą mury.
Na murach właśnie ślady ktoś zaciera;
Nowy akt łaski głosi rozkaz dzienny:
Dziś Matkę Polkę uczcił pan generał
I rogatywkę wdział strażnik więzienny.
W stalowych hełmach chodzą kolendnicy.
Mowa jest zbrodnią. Przestępstwem milczenie.
A myśli młodych mają kształt kotwicy;
Do nowej klęski rośnie pokolenie.
Jacku, Ty śpiewasz w tłumie cudzoziemców
Śmiesznym językiem o dziwnym narodzie;
Lecz cudze troski mało kogo nęcą.
Lud pokonany krótko bywa w modzie.
Będą zachwyty, kilka łez uronią,
Potem znów kontrakt podpiszą z despotą.
My tu ze śmiechem - naszą polską bronią
Będziemy deptać to ojczyste błoto.
Opłatek wiersza, biel kartki Ci poślę,
Nie wiedząc, jaki dekret przy tym łamię.
Któż przeczuć zdoła, gdzie słowo wyrośnie?
Może na stoczni triumfalnej bramie?
A może szpiclom pieśń nie ujdzie cało
I nie zostanie nawet kartka zmięta,
Umrze Ojczyzna - może tak być miało?
Cóż znaczy to, że poeta pamięta?
Za wcześnie płakać. My, którzy żyjemy,
Jesteśmy Polską. Miej to więc na względzie.
Na jakiejkolwiek zabłąkał się ziemi,
Kto Jej zawierzył, zawsze z Nią żyć będzie.
Grudzień 1982
----------
Jerzy Czech napisał(a):Wiersz Do Jacka Kaczmarskiego dotarł zresztą nielegalną drogą do adresata, który poświęcił mu w sierpniu 83 specjalną audycję na falach Radia Wolna Europa. Ja ze swej strony zamieściłem ów wiersz w tomiku Roku pamiętnego..., który pod pseudonimem Jan Poznański wydało mi w 1984 drugoobiegowe wydawnictwo im. gen. Nila-Fieldorfa.----------
Uważam, że to bardzo ciekawy wiersz! Jeden z nielicznych utworów, jakie nie były pisane Kaczmarskiemu po śmierci. Co więcej jest on interesujacym opisem ówczesnych nastrojów społecznych.
Pozdrawiam!
Filip