04-25-2007, 12:20 PM
Mam nadzieje ze zainteresuja Was wypowiedzi/zapowiedzi JK w jezyku francuskim...
(1)
GRUDZIEN 1981 - Przysięga
Fragment audycji z udziałem JK, kilka dni po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce :
(tłumaczenie z francuskiego)
POCZATEK AUDYCJI:
Dziennikarz : Dobrywieczor Panstwu, ostatnia część tej audycji bedzie poświecona poezji polskiej, sadzę że nie muszę tłumaczyć dlaczego… i pewien młody polski poeta – który jest własnie w Paryzu – zarecytuje nam jeden ze swoich wierszy. Teraz zaś…
[Chopin, z płyty]
(…)
KONCOWKA AUDYCJI:
Dziennikarz : …Mickiewicz, jeden z głosów przyszlosci. Byl to wielki, wielki poeta.
A teraz chciałbym… (zwracając się do poprzedniego rozmówcy) jeszcze raz Panu dziekuję…chcialbym zebyśmy posłuchali sobie jezyka polskiego.
Więc…(zwracając się do JK) Pana nazwisko jest dość trudne w wymowie po francusku : Żazek Kaczmarski. Jest Pan polskim kompozytorem, piosenkarzem i poeta, obecnie przebywa Pan w Paryżu gdzie...
JK : Tak, przyjechałem na kilka koncertow i teraz… jestem zablokowany, przez przypadek.
Dziennikarz : Tak więc poproszę Pana nie o zaśpiewanie czegoś tutaj, ta audycja jest raczej o poezji... zarecytuje nam Pan jeden ze swoich wierszy.
O czym będzie ten wiersz, na jaki temat ?
JK : Tematem jest przyszłośc, los mojego pokolenia. Wiersz mowi że nałozono nam na twarze maski, maski białego swiatła naszego codziennego dnia. Nie możemy płakać, nie możemy krzyczeć, być może oślepniemy, być może staniemy sie niemowami. Ale bedziemy walczyć bo nie ma praw dla tych ktorzy sa poza prawem.
Dziennikarz : Prosze bardzo, teraz powie nam to Pan po polsku?
JK : (recytuje wiersz « Przysięga » ).
Dziennikarz : Dziękujemy, Żazek (oklaski). Dziękujemy wszystkim, dziekuje całej szóstce. Dziekuję zwłaszcza Panu, Żazek… Życzymy wszystkim przyjemnego wieczoru. Sygnał koncowy naszej audycji będzie dziś zastapiony przez « Polonaise » Chopina, w wykonaniu Artura Rubinsteina.
[Chopin, z płyty]
* * * * *
NB :
Staralem się tłumaczyć (1) w miare dokładnie (zachowujac część « zgrzytów », kłopotów z wysławianiem) ale tez i (2) bez nadmiernego znęcania się.
Zostawiłem koniec wywodu nt "Mickiewicz wielkim poeta był" bo wydaje mi sie zabawny i lużno kojarzę z Gombrowiczem…
Zostawiłem też wzmianke o "Hopiniie" bo kojarzy mi sie z pewnym fragmentem "Artystów » JK…
(2)
LUTY 1982 – Mały koncert :
Fragment większej imprezy na rzecz Solidarności i Polski – występ JK :
(tłumaczenie zapowiedzi z francuskiego)
NIE LUBIĘ
Pierwsza piosenka nazywa się "Nienawidzę". Chodzi o wszystkie rzeczy które można nienawidzieć w Polsce, które można było nienawidzieć przed Sierpniem, które można nienawidzić po trzynastym grudnia. Nienawidzę brutalnej siły, nienawidzę gdy mnie pilnują, nienawidzę gdy słychać [podsłuchują?] kiedy mówię przez telefon, nienawidzę kiedy... nienawidzę wszystkich moich niespełnionych marzen bo doskonale wiem, że moje ostatnie marzenie zostanie spełnione przez kata. Nienawidzę karabinu przytkniętego do mojej głowy, nienawidzę siebie gdy się czegoś boje, bo czuje że się uśmiecham do ludzi którym służę, chociaż ich nienawidzę.
PRZEDSZKOLE
W naszym przedszkolu jest bardzo dobrze, mamy dużo zabawek, codziennie bawimy się w pociąg. To nasza wychowawczyni stara się nas nauczyć bawić się w pociąg, ale my nie chcemy się bawić, nie chcemy być jeden za drugim; chcemy być wolni, za oknem jest pełno pięknego świata ale nie wolno patrzeć przez okno. Więc nas... więc [ona] znajduje winnego, robi wszystko żeby nas powstrzymać, i czasami jest nam smutno w naszym przedszkolu. Ale to nigdy nie trwa długo bo zapominamy wszystkie cierpienia a na dodatek śpiewamy, bawimy się w naszym przedszkolu, jest nieźle, zwłaszcza kiedy śpimy.
MANEWRY
Manewry wojskowe. Jesteśmy wszyscy w okopach, czekamy na atak, nikt nam nie powiedział żeby atakować ale wiemy, że jeśli stworzono świat, w którym są okopy i czołgi, nadejdzie dzień kiedy nas zmuszą do atakowania. Więc śpimy w okopach i śnimy, że atak nastąpił i że musimy strzelać i że musimy niszczyć. Ale sen mija i jesteśmy znowu w tym samym miejscu i czekamy na nasza śmierć.
STARZY LUDZIE W AUTOBUSIE
Zmuszono nas byśmy wybrali czerwony autobus, jesteśmy w środku, nie mamy dostępu do okien, nie mamy dostępu do drzwi, to kierowca decyduje którędy pojedziemy, nie możemy nawet usiąść, nie możemy wysiąść kiedy chcemy wysiąść, więc nie mamy innej możliwości niż jazda autobusem, z jednego końca trasy do drugiego.
ZESŁANIE STUDENTÓW
Piosenka o studentach skazanych na więzienie na Syberii. Są w starej szkole, w drodze na Syberię, siedzą na... pod dużą mapą Rosji, imperium rosyjskiego. Piosenka opowiada odczucia, myśli każdego z tych studentów, którzy mają czternaście, szesnaście, siedemnaście lat. Każdy przeżywa coś innego, śpiąc lub... [niezrozumiałe] pod mapa Rosji, na Syberii. Są skazani bo starali się mówić po polsku.
KRAJOBRAZ PO UCZCIE
Piosenka nazywa się "Krajobraz po uczcie". Jest to parabola sytuacji Polski pod koniec osiemnastego wieku – czasu podziału Polski na trzy części między Prusy, Rosję i Austrię. Trzy symboliczne obrazy, [o tym] jak się zachowywali [reagowali?] ludzie podczas tej tragicznej sytuacji, obecnie dość aktualnej. A ostatnia strofa tej piosenki to autentyczne cytaty aktu abdykacji ostatniego króla polskiego, Stanisława Augusta, cynicznego serwilisty.
ARKA NOEGO
Przepraszam, jestem trochę przeziębiony (kaszle). Piosenka nazywa się "Arka Noego" [JK pomylił słowa „arche“ i „arc“, w wyniku czego zapowiedział po francusku "Luk Noego"...], temat biblijny. Piosenka mówi, że czas burz i powodzi jest bliski i że każdy z nas powinien zbudować własną arke [idem] żeby uratować główne... wartości, żeby uratować wszystko to co jest cenne, niezbędne w naszym życiu. Żeby uratować zanim będzie za późno. I że każdy z nas jest już arką [idem], każdy człowiek jest arką [etc] która może się bronić podczas burzy, podczas powodzi, ale tylko jeśli ma się świadomość swojej indywidualnej ważności.
ŹRÓDŁO
Ostatnia piosenka tego małego koncertu. Nazywa się "Źródło“. Źródło wytwarza żywą, czystą wodę. Tworzy rzekę. Ta rzeka tworzy swoją drogę poprzez ziemię i skały. Piaski i kamienie starają się ją zatrzymać, więc dlatego rzeka musi być czasem podziemna. Ale to ta rzeka, nawet gdy jest podziemna, to ona stworzy formy przyszłego świata. Bo źródło jest nadal żywe.
* * * * *
NB :
Staralem się tłumaczyć (1) w miare dokładnie (zachowujac część « zgrzytów », kłopotów z wysławianiem) ale tez i (2) bez nadmiernego znęcania się.
(1)
GRUDZIEN 1981 - Przysięga
Fragment audycji z udziałem JK, kilka dni po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce :
(tłumaczenie z francuskiego)
POCZATEK AUDYCJI:
Dziennikarz : Dobrywieczor Panstwu, ostatnia część tej audycji bedzie poświecona poezji polskiej, sadzę że nie muszę tłumaczyć dlaczego… i pewien młody polski poeta – który jest własnie w Paryzu – zarecytuje nam jeden ze swoich wierszy. Teraz zaś…
[Chopin, z płyty]
(…)
KONCOWKA AUDYCJI:
Dziennikarz : …Mickiewicz, jeden z głosów przyszlosci. Byl to wielki, wielki poeta.
A teraz chciałbym… (zwracając się do poprzedniego rozmówcy) jeszcze raz Panu dziekuję…chcialbym zebyśmy posłuchali sobie jezyka polskiego.
Więc…(zwracając się do JK) Pana nazwisko jest dość trudne w wymowie po francusku : Żazek Kaczmarski. Jest Pan polskim kompozytorem, piosenkarzem i poeta, obecnie przebywa Pan w Paryżu gdzie...
JK : Tak, przyjechałem na kilka koncertow i teraz… jestem zablokowany, przez przypadek.
Dziennikarz : Tak więc poproszę Pana nie o zaśpiewanie czegoś tutaj, ta audycja jest raczej o poezji... zarecytuje nam Pan jeden ze swoich wierszy.
O czym będzie ten wiersz, na jaki temat ?
JK : Tematem jest przyszłośc, los mojego pokolenia. Wiersz mowi że nałozono nam na twarze maski, maski białego swiatła naszego codziennego dnia. Nie możemy płakać, nie możemy krzyczeć, być może oślepniemy, być może staniemy sie niemowami. Ale bedziemy walczyć bo nie ma praw dla tych ktorzy sa poza prawem.
Dziennikarz : Prosze bardzo, teraz powie nam to Pan po polsku?
JK : (recytuje wiersz « Przysięga » ).
Dziennikarz : Dziękujemy, Żazek (oklaski). Dziękujemy wszystkim, dziekuje całej szóstce. Dziekuję zwłaszcza Panu, Żazek… Życzymy wszystkim przyjemnego wieczoru. Sygnał koncowy naszej audycji będzie dziś zastapiony przez « Polonaise » Chopina, w wykonaniu Artura Rubinsteina.
[Chopin, z płyty]
* * * * *
NB :
Staralem się tłumaczyć (1) w miare dokładnie (zachowujac część « zgrzytów », kłopotów z wysławianiem) ale tez i (2) bez nadmiernego znęcania się.
Zostawiłem koniec wywodu nt "Mickiewicz wielkim poeta był" bo wydaje mi sie zabawny i lużno kojarzę z Gombrowiczem…
Zostawiłem też wzmianke o "Hopiniie" bo kojarzy mi sie z pewnym fragmentem "Artystów » JK…
(2)
LUTY 1982 – Mały koncert :
Fragment większej imprezy na rzecz Solidarności i Polski – występ JK :
(tłumaczenie zapowiedzi z francuskiego)
NIE LUBIĘ
Pierwsza piosenka nazywa się "Nienawidzę". Chodzi o wszystkie rzeczy które można nienawidzieć w Polsce, które można było nienawidzieć przed Sierpniem, które można nienawidzić po trzynastym grudnia. Nienawidzę brutalnej siły, nienawidzę gdy mnie pilnują, nienawidzę gdy słychać [podsłuchują?] kiedy mówię przez telefon, nienawidzę kiedy... nienawidzę wszystkich moich niespełnionych marzen bo doskonale wiem, że moje ostatnie marzenie zostanie spełnione przez kata. Nienawidzę karabinu przytkniętego do mojej głowy, nienawidzę siebie gdy się czegoś boje, bo czuje że się uśmiecham do ludzi którym służę, chociaż ich nienawidzę.
PRZEDSZKOLE
W naszym przedszkolu jest bardzo dobrze, mamy dużo zabawek, codziennie bawimy się w pociąg. To nasza wychowawczyni stara się nas nauczyć bawić się w pociąg, ale my nie chcemy się bawić, nie chcemy być jeden za drugim; chcemy być wolni, za oknem jest pełno pięknego świata ale nie wolno patrzeć przez okno. Więc nas... więc [ona] znajduje winnego, robi wszystko żeby nas powstrzymać, i czasami jest nam smutno w naszym przedszkolu. Ale to nigdy nie trwa długo bo zapominamy wszystkie cierpienia a na dodatek śpiewamy, bawimy się w naszym przedszkolu, jest nieźle, zwłaszcza kiedy śpimy.
MANEWRY
Manewry wojskowe. Jesteśmy wszyscy w okopach, czekamy na atak, nikt nam nie powiedział żeby atakować ale wiemy, że jeśli stworzono świat, w którym są okopy i czołgi, nadejdzie dzień kiedy nas zmuszą do atakowania. Więc śpimy w okopach i śnimy, że atak nastąpił i że musimy strzelać i że musimy niszczyć. Ale sen mija i jesteśmy znowu w tym samym miejscu i czekamy na nasza śmierć.
STARZY LUDZIE W AUTOBUSIE
Zmuszono nas byśmy wybrali czerwony autobus, jesteśmy w środku, nie mamy dostępu do okien, nie mamy dostępu do drzwi, to kierowca decyduje którędy pojedziemy, nie możemy nawet usiąść, nie możemy wysiąść kiedy chcemy wysiąść, więc nie mamy innej możliwości niż jazda autobusem, z jednego końca trasy do drugiego.
ZESŁANIE STUDENTÓW
Piosenka o studentach skazanych na więzienie na Syberii. Są w starej szkole, w drodze na Syberię, siedzą na... pod dużą mapą Rosji, imperium rosyjskiego. Piosenka opowiada odczucia, myśli każdego z tych studentów, którzy mają czternaście, szesnaście, siedemnaście lat. Każdy przeżywa coś innego, śpiąc lub... [niezrozumiałe] pod mapa Rosji, na Syberii. Są skazani bo starali się mówić po polsku.
KRAJOBRAZ PO UCZCIE
Piosenka nazywa się "Krajobraz po uczcie". Jest to parabola sytuacji Polski pod koniec osiemnastego wieku – czasu podziału Polski na trzy części między Prusy, Rosję i Austrię. Trzy symboliczne obrazy, [o tym] jak się zachowywali [reagowali?] ludzie podczas tej tragicznej sytuacji, obecnie dość aktualnej. A ostatnia strofa tej piosenki to autentyczne cytaty aktu abdykacji ostatniego króla polskiego, Stanisława Augusta, cynicznego serwilisty.
ARKA NOEGO
Przepraszam, jestem trochę przeziębiony (kaszle). Piosenka nazywa się "Arka Noego" [JK pomylił słowa „arche“ i „arc“, w wyniku czego zapowiedział po francusku "Luk Noego"...], temat biblijny. Piosenka mówi, że czas burz i powodzi jest bliski i że każdy z nas powinien zbudować własną arke [idem] żeby uratować główne... wartości, żeby uratować wszystko to co jest cenne, niezbędne w naszym życiu. Żeby uratować zanim będzie za późno. I że każdy z nas jest już arką [idem], każdy człowiek jest arką [etc] która może się bronić podczas burzy, podczas powodzi, ale tylko jeśli ma się świadomość swojej indywidualnej ważności.
ŹRÓDŁO
Ostatnia piosenka tego małego koncertu. Nazywa się "Źródło“. Źródło wytwarza żywą, czystą wodę. Tworzy rzekę. Ta rzeka tworzy swoją drogę poprzez ziemię i skały. Piaski i kamienie starają się ją zatrzymać, więc dlatego rzeka musi być czasem podziemna. Ale to ta rzeka, nawet gdy jest podziemna, to ona stworzy formy przyszłego świata. Bo źródło jest nadal żywe.
* * * * *
NB :
Staralem się tłumaczyć (1) w miare dokładnie (zachowujac część « zgrzytów », kłopotów z wysławianiem) ale tez i (2) bez nadmiernego znęcania się.
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]