no pewnie

ja też lubię sobie śpiewać , dając trochę luzu

ostatnio moim ulubionym tematem jest :
"Na wojnę w sobotę wyruszył pies z kotem
Bo wojny to u nich rzecz święta
Przyczyny szukać stu mędrców już chciało
Początków jej nikt nie pamięta
Hau, hau, hau, hau (
śpiewane basem)
Miau, miau, miau, miau (
śpiewane sopranem (albo czymś podobnym 
)
Początków jej nikt nie pamięta
Jak mówią niektórzy z zazdrości się wzięła
Na kły i pazury wojenka
Bo koty za słaby głosik miały
A psy ciągły gracji brak nękał
Hau, hau, hau, hau (
śpiewane basem)
Miau, miau, miau, miau (
śpiewane sopranem)
A psy ciągły gracji brak nękał
I trwać będzie wiecznie i już się nie skończy
jak rzekłby znudzoną nią tretyk
Dopóki różnicy w obydwu gatunkach
Nie zatrze ambitny genetyk
Hau, hau, hau, hau (
śpiewane sopranem)
Miau, miau, miau, miau (
śpiewane basem)
Nie zatrze ambitny genetyk
żeby się krzyk nie podniósł to przeniose na inna częśc forum, sorki za zamieszanie :oops:
tak sobie kliknalem , nei zauwzylem nawet jaki dzial i o co chodzi , nie wieszajcie juz tego wiecej nei zrobie... sam sobie dam :ot:
"Nic tak nie obnaża słabych punktów poety jak wiersz klasyczny i właśnie dlatego tak powszechnie się od niego stroni."
(Josif Brodski)