08-07-2007, 03:57 PM
michalf napisał(a):W końcu yeremyash poszedł do Markowej się przygotowaćAaaaakurat....
Seans filmowy w Toruniu
|
08-07-2007, 03:57 PM
michalf napisał(a):W końcu yeremyash poszedł do Markowej się przygotowaćAaaaakurat....
08-07-2007, 04:19 PM
Ogólnie to niezle, aczkolwiek nie ze wszystkim się zgadzam...nie mam jednak czasu na napisanie konkurencyjnej relacji, więc potomność będzie się musiała zadowolić tą. Pewne sprostowania są jednak konieczne:
michalf napisał(a):Pożegnałem się więc z nim i odtąd go nie widziałem. Obawiam się, że Markowa mogła go zjeść :/Wypraszam sobie! Nikogo nie zjadłam! O ile wiem Jeremiasz pracuje i ma się dobrze. michalf napisał(a):Zeratul: Lucynciu.Wersja prawdziwa brzmiała: "Lucynciu? Spadaj! Nie mów do mnie jak do kanarka!" Pozdrawiam wszystkich uczestników spotkania, było mi bardzo miło, nawet za bardzo, bo teraz mam taaaaakie zaległości w pracy, ale było warto. :*
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
08-07-2007, 05:11 PM
Nie zauważyłam jednej ważnej rzeczy w tej relacji. Prosiłam o ucałowanie Lucynki. Który to zrobił? Michał czy Zeratul? A może obydwaj?
Plus Leonardo i Mach
08-07-2007, 05:31 PM
tmach napisał(a):Nie zauważyłam jednej ważnej rzeczy w tej relacji. Prosiłam o ucałowanie Lucynki. Który to zrobił? Michał czy Zeratul? A może obydwaj?Niestety - Lucynka odmówiła współpracy Ad relacja michalfa - chciałbym zdementować część rewelacji wczorajszo-imprezowych Jako jedyny całkowicie trzeźwy uczestnik imprezy, stanowczo nie przyznaję się do zmasowanych ataków na uż. Markową (już raczej odwrotnie ) Pozdrawiam Zeratul P.S. Chciałbym oczywiście podziękować dwójce moich toruńskich przyjaciół za te kilka ostatnich dni - wreszcie poczułem, że mam wakacje :wzruszony:
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
08-07-2007, 05:35 PM
Zeratul napisał(a):Niestety - Lucynka odmówiła współpracyCoś mi się nie chce w to wierzyć. Już prędzej Wy zapomnieliście o mojej prośbie.
Plus Leonardo i Mach
08-07-2007, 05:43 PM
michalf napisał(a):Odszedłem w krainę Morfeusza po godzinie pierwszej, a Zeratul jeszcze później, bo obejrzał film do końca.A nie przeszkadzały Ci odgłosy filmu? Czy Zeratul miał słuchawki?
08-07-2007, 05:48 PM
tmach napisał(a):Coś mi się nie chce w to wierzyć. Już prędzej Wy zapomnieliście o mojej prośbie.Wybacz Tereso, zupełnie zapomniałem umieścić to w mojej relacji. Oczywiście ucałowałem od Ciebie Lucynkę już w piątek Jaśko napisał(a):A nie przeszkadzały Ci odgłosy filmu? Czy Zeratul miał słuchawki?Byłem tak padnięty, że nie przeszkodziłby mi młot pneumatyczny
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
08-07-2007, 05:48 PM
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):A kiedy Michale przyjeżdżasz do najpiękniejszego miasta w Polsce?Przyjeżdżasz do Wrocławia?! Jaśko napisał(a):A nie przeszkadzały Ci odgłosy filmu? Czy Zeratul miał słuchawki?Jesteś po prostu rewelacyjnie złośliwy
08-07-2007, 05:54 PM
Alek napisał(a):Przyjeżdżasz do Wrocławia?!Może się uda wpaść na kolejny Salon. Ale to mgliste dywagacje.
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
08-07-2007, 06:36 PM
Zeratul napisał(a):Niestety - Lucynka odmówiła współpracyKłamca! tmach napisał(a):Coś mi się nie chce w to wierzyć. Już prędzej Wy zapomnieliście o mojej prośbie.Właśnie! Tylko na Tereskę można liczyć michalf napisał(a):Oczywiście ucałowałem od Ciebie Lucynkę już w piątekTaaa, pamiętam... Podszedł do mnie i na wstępie powiedział: "Nie bój się, nic złego Ci nie zrobię"...
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
08-08-2007, 03:37 AM
tmach napisał(a):Nie zauważyłam jednej ważnej rzeczy w tej relacji. Prosiłam o ucałowanie Lucynki. Który to zrobił? Michał czy Zeratul? A może obydwaj?Toż przecież między wierszami trzeba czytać: "yeremyasz poszedł się przygotować do Markowej". Michalf, ale wiesz, że mieszkańcy miast małymi literami?
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
08-08-2007, 09:33 AM
Markowa :) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):tak, żyję i mam sie dobrze, aczkolwiek stanie przez 13 h przy wózku z hot-dogami jest nieco męczącemichalf napisał(a):Pożegnałem się więc z nim i odtąd go nie widziałem. Obawiam się, że Markowa mogła go zjeść <!-- s:/Wypraszam sobie! Nikogo nie zjadłam! O ile wiem Jeremiasz pracuje i ma się dobrze. Simon napisał(a):hehe, ale żeby było śmieszniej to przygotowywałem się u jej siostry :rotfl:michalf napisał(a):W końcu yeremyash poszedł do Markowej się przygotowaćAaaaakurat....
08-08-2007, 09:37 AM
gredler napisał(a):Michalf, ale wiesz, że mieszkańcy miast małymi literami?Tak jest! Już nie będę!
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
08-08-2007, 12:54 PM
yeremyash napisał(a):aczkolwiek stanie przez 13 h przy wózku z hot-dogami jest nieco męcząceE tam...marudzisz....
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
08-08-2007, 01:18 PM
michalf napisał(a):Dopiero na godzinę trzynastą umówieni byliśmy z tmach, dmach (wracającymi z opóźnieniem z Kołobrzegu, skąd wywiały ich toksyczne beczki) i AA pod pomnikiem znanego polskiego astronauty ( ).Fajny opis. Szkoda, że mieszkam tak daleko i nie mogłem się z Wami spotkać.
08-08-2007, 01:28 PM
No cóż, mieszkasz faktycznie na Zadupiu, ale chyb masz jeszcze samochód?
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
08-08-2007, 01:31 PM
Nie chciałam pisać wcześniej, ale Kopernik to chyba astronom, a nie astronauta. I chyba o to Markowi chodziło.
Plus Leonardo i Mach
08-08-2007, 01:41 PM
A ja myslę, ze Michał napisał tak celowo. Pozdrawiam!
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
08-08-2007, 01:44 PM
Chodziło mi o to, że gdyby to spotkanie było w Krakowie lub w Przemyślu, to ktoś, kto wybierałby się na nie z Torunia, nie omieszkałby mnie o tym spotkaniu poinformować.
08-08-2007, 01:47 PM
Na pewno, zapytał by Cię czy jedziesz samochodem... :rotfl:
Ale jeśli Cię to pocieszy to mnie też nikt nie zaprosił mimo, że z chłopakami widziałam się i w czwartek i w piątek i w sobotę i w poniedziałek...
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
08-08-2007, 02:27 PM
To się chłopaki muszą tłumaczyć. Ja znam wersję, że "Markowa nie mogła przyjść, bo ubiera salę".
Plus Leonardo i Mach
08-08-2007, 02:32 PM
Ja też, ale to była wersja wypadkowa tego, że nie wiedziałam i już obiecałam siostrze...
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
08-08-2007, 02:53 PM
Jaśko napisał(a):Chodziło mi o to, że gdyby to spotkanie było w Krakowie lub w Przemyślu, to ktoś, kto wybierałby się na nie z Torunia, nie omieszkałby mnie o tym spotkaniu poinformować.Gdybyś się wybrał do Kołobrzegu, to też dowiedziałbyś się przypadkiem, jak np. ja :] Pozdrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size] |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|