Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jacek Kaczmarski bohaterem drużyny harcerskiej
#91
Szymon napisał(a):nie większość z nas nie posiada ku temu odpowiedniej wiedzy ani doświadczenia życiowego
Otóż to, Szymonie drogi! Trafiłeś w dziesiątkę! Muszę tylko dodać, coś co Ci się nie spodoba i pewnie odpowiesz celną ripostą, ale to właśnie założenie powinno (moim zdaniem) skłonić Cię niekiedy do zachowania milczenia.

Pozdrawiam serdecznie
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Odpowiedz
#92
Szymon napisał(a):Ja bym się z Pawłem nawet w tej kwestii zgodził, ale mimo to pewna retoryka stosowana w wypowiedziach co poniektórych (na przykład uż. Tomka_Ciesli) w odniesieniu do prywatnych spraw JK mnie zniesmacza.
No cóż, mnie np. zniesmacza, jak pewna czcigodna dama rzuca kurwami po całym Forum a inni uważają, ze piętnasty raz wypowiedziane przez tą damę słowo "kurwa" jest widomym znakiem jej inteligencji. Zniesmacza mnie to, ale mimo zniesmaczenia nie biegam za nią po wszystkich wątkach i nie mówię, "Damo Łaskawa, nie rzucaj kurwami po całym Forum, bo to nie przystoi pięknej kobiecie".
Szymon napisał(a):Proponowałbym także powstrzymywanie się od jednoznacznego potępiania na przykład rozwodów czy też alkoholizmu Kaczmara,
Zgadzam się. Nie należy tego jednoznacznie potępiać. Należy to piętnować niejednoznacznie. Big Grin
Szymon napisał(a):Proponowałbym także powstrzymywanie się od jednoznacznego potępiania na przykład rozwodów czy też alkoholizmu Kaczmara, zwłaszcza, że nie większość z nas nie posiada ku temu odpowiedniej wiedzy ani doświadczenia życiowego.
Szymonie, odpowiedz mi na pytanie: czy trzeba być osoboście na księżycu i dokładnie go zbadać, aby móc o księżycu zamienić kilka zdań z kolegami i koleżankami?
Szymon napisał(a):jak bardzo solił zupę
Ponoć bardzo.
"Sól wpierdalam na okrągło" - mawiał ponoć JK.
Szymon napisał(a):od ferowania wyroków dotyczących prywatnego życia Jacka Kaczmarskiego.
Oczywiście! Na szczęście te wyroki ferowane są dość rzadko! Na tyle rzadko, aby powiedzieć, ze proceder jest marginalny i nie warto sobie nim zaprzątać głowy. Wink
Odpowiedz
#93
Zbigniew napisał(a):A to, że Markowa czuje do Kaczmarskiego jakiś wstręt, oraz ocenia go tak jak ocenia (ma prawo!)
Nie, nie odczuwam wstrętu. Oceniam go dość jednoznacznie, co wiecie. Ponadto w przeciwieństwie do większości adwersarzy mam dużą wiedzę i doświadczenie w kwestiach harcerskich i mam powody twierdzić, że coś jest lub nie jest zgodne z metodą harcerską.
Odpowiedz
#94
To fakt, tylko np. ja jako nie-harcerz swoje zdanie na temat harcerstwa opieram na podstawie postaw i zachowań harcerzy, które znam, a nie na podstawie metod, których nie znam.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Odpowiedz
#95
Paweł Konopacki napisał(a):No cóż, mnie np. zniesmacza, jak pewna czcigodna dama rzuca kurwami po całym Forum a inni uważają, ze piętnasty raz wypowiedziane przez tą damę słowo "kurwa" jest widomym znakiem jej inteligencji.
Pan pijesz do mnie czy do Partycji?
Odpowiedz
#96
Zdanie obserwatora też jest ważne. Ale nie można do końca oceniać wartości płynącej z Dekalogu tylko na podstawie zachowania tego czy innego katolika.

Z resztą ja to widzę tak; oceniamy sytuację społeczną, która jest przy takim a nie innym brzmieniu Prawa Harcerskiego (między innymi nakaz abstynencji) i widzimy, że nie zawsze jest respektowany. Ale wyobraźmy sobie harcerzy, którzy by takiego zakazu nie mieli w ogóle...Obozy z małymi dziećmi, gdzie opiekunowie piją na potęgę, bo wolno, wypadki itp. Skoro wiemy, że nawet zakaz picia i innych używek oraz promowanie nieskazitelnych wzorców nie zawsze skutkuje to nie obniżajmy poprzeczki. "Nie czyńmy Skautingu zbyt łatwym!"
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Odpowiedz
#97
Ktoś tam wspmniał jaką przyjemność daje harcerstwo. Takie pytanie nie ma miejscu, bo nie o to chodzi w organizacji. Lecz spytaj się młodych, szaraków, oni Ci odpowiedzą na pewną ciekawie. Aż będziesz w szoku. (oczywiście nie biorę pod uwagi środowisk patologicznych). Mi jako drużynowemu w ZHP daje przyjemność to, że mogę komuś pomóc, pokierować go w dobrą drogę, rozwinąć, pomów w pracy nad sobą, itd. Po to jest właśnie harcerstwo.

A takie pytanie co do tematu.
Czy JK był przez cale życie alkoholikiem? Zmienił coś w tej kwestii?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://slonek.ovh.org">http://slonek.ovh.org</a><!-- m -->
Odpowiedz
#98
Jeśli wierzyć waszym profilom to krytycy prywatnego życia Jacka Kaczmarskiego mają w większości do trzydziestu lat, co dowodzi, że nie mogą pamiętać czasów w jakich przyszło Artyście żyć. A były to czasy wojny, drugiej najdłuższej wojny świata. Bez frontu ale z realnymi zagrożeniami, z pozornie normalnym życiem, kiedy nie było wiadomo kto przyjaciel a kto wróg, z przeciwnikiem posuwającym się do najpodlejszych metod i przemyślanych sposobów. Jak dziś okazuje się tak naprawdę niewilu ludzi zdawało sobie w pełni sprawę z tego co się wokół nich działo.
Wszystko to powodowało, że wyrzucei poza margines życia mieliśmy wrzynające się w świadomość poczucie bezsilności i apatii. Żyło się z dnia na dzień nie myśląc o przyszłości, która mogła być tylko gorsza. Kto w PRL-u nie pił? Zatracanie się w używkach i cielesnościach było jedynym sposobem na szarzyznę dni powszednich.
Ja urodziłem się późno, w tej wojnie mogłem być już tylko pętakiem przy wojsku, ale Jacek był w tej armi księdzem Skorupką z Ossowa, na pierwszej linii. Żył jak żołnierz i zachowywał sie jak żołnierz, w końcu - Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.
A wy dzisiaj pytacie czy jest godzien być patronem drużyny harcerskiej?
[size=75][b][i]"Dla pewnych durniów, nafaszerowanych tanim materializmem, metafizyka jest czymś nudnym i suchym, i dowolnym!" SIW[/i][/b][/size]
Odpowiedz
#99
Żołnierzem? Akurat tak jak fascynuję się tą postacią to nie mogę się z Tobą zgodzić. Bo z Polski wyjechał, to raz. A dwa, znam osobiście wiele osób, które mają dziś 50-60 lat i nie piły w tamtych czasach. I są intruktorami ZHP.

[ Dodano: 18 Kwiecień 2007, 18:38 ]
Do całkowistej opinii potrzebuje odpowiedzi na pytanie, czy JK był przez całe ycie alkoholikiem?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://slonek.ovh.org">http://slonek.ovh.org</a><!-- m -->
Odpowiedz
Seim napisał(a):Zatracanie się w używkach i cielesnościach było jedynym sposobem na szarzyznę dni powszednich.
Żartowałeś?
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Odpowiedz
słonko napisał(a):Bo z Polski wyjechał, to raz.
Widzisz, ale tu dzialal w Solidarnosci emigracyjnej. Ktos moze powie, ze bylo to latwiej, niz dzialac w Polsce, byc moze- nie wiem, tyle, ze tu dochodzil ciagly strach o bliskich, o to czy jeszcze sie ich zobaczy - nawet nie kiedy, a czy w ogole, bo nie bardzo bylo wiadomo jak to sie skonczy.
słonko napisał(a):Do całkowistej opinii potrzebuje odpowiedzi na pytanie, czy JK był przez całe zycie alkoholikiem?

Poczytaj na witrynie wywiady z Nim samym - tak chyba najlepiej, sam sobie wyrobisz zdanie.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Odpowiedz
słonko napisał(a):Czy JK był przez cale życie alkoholikiem?
Alkoholikiem jest się przez całe życie. Można być najwyżej alkoholikiem niepijącym. Poza tym nie ma lekarstwa na tę chorobę.
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Ale wyobraźmy sobie harcerzy, którzy by takiego zakazu nie mieli w ogóle...Obozy z małymi dziećmi, gdzie opiekunowie piją na potęgę, bo wolno, wypadki itp
To akurat słaby przykład, bo jeśli się jest jakimkolwiek opiekunem na koloniach, obozach czy innych wyjazdach, to jest (chyba) prawny zakaz spożywania alkoholu przez opiekunów. Poza tym ja nie piję do obozów, ale do życia codziennego.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Odpowiedz
Tak samo do normalnego życia. Niepijący harcerz jest zawsze gotowy niech pomoc. Prosta sprawa byłam kiedyś świadkiem wypadku komunikacyjnego - pijany chłopak wyleciał przez przednią szybę, w ogół pełno gapiów, a nikt nie wie co zrobić. Wysiadłam z samochodu z duszą na ramieniu, bo jestem ratownikiem ZHP i mam obowiązek udzielić pierwszej pomocy przedmedycznej i podeszłam do poszkodowanego. Okazało się, że był tam na miejscu ratownik PZMOT, ale nie udzielał pomocy, bo BYŁ PO GŁĘBSZYM i nie czuł się na siłach i ja młoda dziewczyna byłam jedyną osobą, która założyła rękawiczki i zajęła się sprawą... Było mi ciężko, ale wiedziała że muszę...A ten ratownik, żebyś wiedział, jak gryzło go sumienie, że wypił alkohol w tą Wielkanoc...
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Odpowiedz
gredler napisał(a):
słonko napisał(a):Czy JK był przez cale życie alkoholikiem?
Alkoholikiem jest się przez całe życie. Można być najwyżej alkoholikiem niepijącym. Poza tym nie ma lekarstwa na tę chorobę.
Taa, taa, taa. Znam tą "regułke". Ja patrzę z praktycznego punktu widzenia.
Zresztą ciągnąc dalej Twój pogląd (i wielu innych), alkoholizm, to pewna forma uzależnienia się przez - alkohol. Więc jeśli jestem uzależniony od coca-coli (bo jestem i to nie tak, ble ble, tylko poważnie) i własnie zwalczyłem to, nie pijam już, to nadal jestem uzależniony od coca-coli mimo, że już zwalczyłem ten głud uzależnienia?
Odpowiedz
słonko napisał(a):Taa, taa, taa. Znam tą "regułke". Ja patrzę z praktycznego punktu widzenia.
To jest właśnie praktyka, druhu. Uzależnienie, prawdziwe uzależnienie, zaczyna się wtedy, gdy potrzeba, którą musisz zaspokoić (bo np. Twój organizm się tego domaga) kształtuje sposób, w jaki postępujesz, wpływa na Twój budżet, a przede wszystkim - wpływa na Twoje relacje z bliskimi, czyli je niszczy.
Jeżeli się jest od czegoś uzależnionym, to można się powstrzymać od zaspokajania danej potrzeby, ale uzależnionym jest się zawsze. Prawdziwego uzależnienia nie można wyeliminować.
Dotarło?

[ Dodano: 18-04-2007, 23:09 ]
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Tak samo do normalnego życia. Niepijący harcerz jest zawsze gotowy niech pomoc. Prosta sprawa byłam kiedyś świadkiem wypadku komunikacyjnego - pijany chłopak wyleciał przez przednią szybę, w ogół pełno gapiów, a nikt nie wie co zrobić. Wysiadłam z samochodu z duszą na ramieniu, bo jestem ratownikiem ZHP i mam obowiązek udzielić pierwszej pomocy przedmedycznej i podeszłam do poszkodowanego. Okazało się, że był tam na miejscu ratownik PZMOT, ale nie udzielał pomocy, bo BYŁ PO GŁĘBSZYM i nie czuł się na siłach i ja młoda dziewczyna byłam jedyną osobą, która założyła rękawiczki i zajęła się sprawą... Było mi ciężko, ale wiedziała że muszę...A ten ratownik, żebyś wiedział, jak gryzło go sumienie, że wypił alkohol w tą Wielkanoc...
Naprawdę nie wiem, co z tego wynika.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Odpowiedz
gredler napisał(a):Naprawdę nie wiem, co z tego wynika.
No jak to co? Nie pij, bo kto wie kiedy natkniesz się na wypadek! To chyba jasne?
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
Mnie to nie dotyczy. Ja nawet pijany nie mogę patrzeć na krew, a co dopiero na trzeźwo. Sad Poza tym, kursy pierwszej pomocy, które miałem na PO w liceum i na kursie prawa jazdy są nic nie warte.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Odpowiedz
Napisałeś, że chcesz przykład z normalnego życia, to Ci taki dałam. I ja sie już chyba połapałam w twoich poglądach na sprawę...To harcerze powinni pić czy nie? Powinien być nakaz abstynencji czy nie? Wzorce promowane w ZHP powinny być maksymalnie nieskazitelne czy nie?

[ Dodano: 18 Kwiecień 2007, 23:20 ]
No ja mam kurs pierwszej pomocy przedmedycznej, który jest "coś warty", ale stres w takich sytuacjach mnie nie opuszcza...
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Odpowiedz
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Napisałeś, że chcesz przykład z normalnego życia, to Ci taki dałam.
Nic takiego nie napisałem.
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):To harcerze powinni pić czy nie?
Harcerze powinni postępować zgodnie z tym, co mają głosi ich kodeks. Jeżeli jest napisane :"nie pić i nie palić", to nie powinni ani pić, ani palić. Moim zdaniem wprowadzenie liberalnego zapisu, o którym niedawno rozmawialiśmy, ułatwi sprawę.
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Wzorce promowane w ZHP powinny być maksymalnie nieskazitelne czy nie?
Nie widzę nic złego w piciu alkoholu. Natomiast widzę co najmniej hipokryzję w lekceważeniu zasad, których przestrzeganie deklaruje się wstępując do harcerstwa i nosząc mundur.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Odpowiedz
To nawet nie jest hipokryzja, wstępując do ZHP ma się z reguły około 8 lat, ciężko tu mówić o świadomości decyzji...
gredler napisał(a):Harcerze powinni postępować zgodnie z tym, co mają głosi ich kodeks. Jeżeli jest napisane :"nie pić i nie palić", to nie powinni ani pić, ani palić.
Też tak uważam. Tak samo jak uważam, że żaden katolik nie powinien zabijać, a zabijają, powinien czcić swoją matkę i ojca, a sama często się z nimi kłócę... Harcerze to też ludzie, a ich Prawo to drogowskazy, które pokazują jak żyć. Też popełniają błędy, ale ważne, że się starają dążyć do ideałów i dlatego ideały te powinny być maksymalnie szczytne, a nie zliberalizowane lub na pół gwizdka...
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Odpowiedz
słonko napisał(a):Taa, taa, taa. Znam "regułke". Ja patrzę z praktycznego punktu widzenia.
Zresztą ciągnąc dalej Twój pogląd (i wielu innych), alkoholizm, to pewna forma uzależnienia się przez- alkohol. Więc jeśli jestem uzależniony od coca-coli (bo jestem i to nie tak, ble ble, tylko poważnie) i własnie zwalczyłem to, nie pijam już, to nadal jestem uzależniony od coca-coli mimo, że już zwalczyłem ten głud uzależnienia?
Czy Wam w tym ZHP grożą jakieś sankcje za posługiwanie się poprawną polszczyzną?

Nie można takiej możliwości wykluczyć, albowiem:
Prawo Harcerskie Związku Harcerstwa Polskiego
1.Harcerz sumiennie spełnia swoje obowiązki wynikające z Przyrzeczenia Harcerskiego.
2.Na słowie harcerza polegaj jak na Zawiszy.
3.Harcerz jest pożyteczny i niesie pomoc bliźnim.
4.Harcerz w każdym widzi bliźniego, a za brata uważa każdego innego harcerza.
5.Harcerz postępuje po rycersku.
6.Harcerz miłuje przyrodę i stara się ją poznać.
7.Harcerz jest karny i posłuszny rodzicom oraz wszystkim swoim przełożonym.
8.Harcerz jest zawsze pogodny.
9.Harcerz jest oszczędny i ofiarny.
10.Harcerz jest czysty w myśli, w mowie i uczynkach; nie pali tytoniu i nie pije napojów alkoholowych.
11. Harcerz nie posługuje się poprawną polszczyzną; nie zna zasad ojczystej gramatyki i ortografii.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
Harcerstwo = wyznanie ??
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Odpowiedz
gredler napisał(a):Harcerstwo = wyznanie
Ładnie powiedziane Smile Dla mnie tak, to ciągła droga po grani, ciągła służba, ale i braterstwo i wyzwane każdego dnia, żeby żyć świadomie i godnie. Choć nie mówię, że i jak nie miewam kłopotów z PH.
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Odpowiedz
Markowa :) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Ładnie powiedziane <!-- sSmile Dla mnie tak, to ciągła droga po grani, ciągła służba, ale i braterstwo i wyzwane każdego dnia, żeby żyć świadomie i godnie.
Z mojej strony to było pytanie. Jeśli dla Ciebie ZHP to religia, to kto w niej jest Bogiem? I jak to godzisz z inną religią, którą jak wiem, wyznajesz, a mianowicie z chrześcijaństwem?
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Odpowiedz
A ja odpowiedziałam twierdząco. ZHP to nie religia i nigdy tak nie twierdziłam. A przyrównałam Prawo Harcerskie do Dekalogu, bo to również katalog zasad, myślę, że dobrze o tym wiesz. Z resztą oboje znamy swoje poglądy w tym temacie, ja nie zmienię tego, że gardzisz tą ideą i jej wykonaniem. Nie każdy musi to lubić czy rozumieć.
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Odpowiedz
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):gardzisz tą ideą
Piszesz niedorzeczności i już nie mam siły z Tobą dyskutować w tym temacie. Poddaję się.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Odpowiedz
Markowa napisał(a):
gredler napisał(a):Harcerstwo = wyznanie
Ładnie powiedziane
Bóg Markowej napisał(a):Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!
Markowa napisał(a):Dla mnie tak, to ciągła droga po grani
Jacek Kaczmarski napisał(a):Po grani! Po grani!
Nad przepaścią bez łańcuchów, bez wahania!
Tu na trzeźwo diabli wezmą
Mateusz napisał(a):Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):a nie zliberalizowane lub na pół gwizdka...
Otóż to! Właśnie! Właśnie tak!

Aż dziw, że coś takiego pisze Markowa :aniolek:
Odpowiedz
Może pogarda to za silne słowo, niemniej twój stosunek jest negatywny i ja tego nie zmienię, najlepiej więc rzeczywiście zostawmy ten temat. Pozdrawiam!

PS. Staram się nic nie odpisywać mojemu nastoletniemu koledze, ale teraz nie mogę się powstrzymać... Co Ty palisz, że Bóg do Ciebie pisze? I to na forum? I to do tego taki osobliwy jak Bóg Markowej... Winszuje kontaktu z zaświatami, ja się muszę zadowolić zwykłą wiarą i modlitwą.
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Odpowiedz
gredler: nie dotarło, bo nie czuję już głodu mojego wcześniejszego uzależnienia.

Szymon: wybacz, staram się pisać najlepiej jak się da. Stylu jednak nie poprawię przez worda, czy przez specjalną wtyczkę w mojej przeglądarce sprawdzającą pisownie. Proszę Cie jedynie o to, byś uwierzył mi, że miałem z tym gorsze problemy i proszę o wyrozumiałość. Oczywiście nie usprawiedliwia mnie to, że mogę sobie pozwalać na niewiadomo co, cały czas się staram ale nie zawsze wychodzi. Gdyby mi się tylko chciało i byłbym do tego kompetentny, pewnie przeczytałbym wszystkie Twoje posty i niejeden błąd bym wychwycił.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://slonek.ovh.org">http://slonek.ovh.org</a><!-- m -->
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Kaczmarski tym razem po białorusku Stalker 0 2,372 05-09-2014, 01:33 PM
Ostatni post: Stalker
  Folk-singer Kaczmarski dauri 97 29,560 07-11-2013, 06:01 PM
Ostatni post: gosiafar
  SOSSolidarność w duńskim radiu i bibliotece.Jacek Kaczmarski Elzbieta 6 4,046 03-02-2013, 11:34 AM
Ostatni post: Zbrozło
  Jacek na piwnicznej imprezie :) Przemek 1 1,944 04-11-2012, 02:03 AM
Ostatni post: gosiafar
  Jacek Kaczmarski - Antologia Luter 77 23,148 02-03-2012, 09:09 PM
Ostatni post: M.S.
  Kaczmarski w "Anioły muszą odejść" M.S. 0 1,678 05-07-2011, 09:36 PM
Ostatni post: M.S.
  Jacek Kaczmarski - na żywo i w studio (4CD) Niktważny 11 5,375 05-07-2011, 11:02 AM
Ostatni post: Niktważny
  Kaczmarski Jacek Kolekcja Bardów 42x- Różni wykonawcy 3CD Niktważny 32 11,184 12-10-2010, 10:13 PM
Ostatni post: TomciO
  Kolekcja 20-lecia Pomatonu - Jacek Kaczmarski Zeratul 0 1,549 07-26-2010, 10:08 AM
Ostatni post: Zeratul
  Kaczmarski - Live + program "A teraz konkretnie" Zbrozło 3 2,768 07-07-2010, 07:50 AM
Ostatni post: basiab

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości