31 03 2007

[ja]

ale przeprowadzka na pragę chyba wyszła, jak to się mówi w środowiskach młodzieżowych - cool. oczywiście jak zostało ustalone - hoża odpada i przenosimy się na pragę ? (czy to było tylko zaakceptowane w amoku alkoholowym ?)

[OLI]

Nie no tak szczerze to jesteśmy dalej w głębokiej dupie z lokalem. Przeprowadzka na Pragę wyszła okej w sumie, jak na wczorajsze realia. Ale na dłuższą metę klimat tego miejsca, ogół klientów oraz muzyka z głośników mało odpowiada spotkaniom Salonu Warszawskiego JK. Takie moje zdanie. Dziękuję za mile spędzony wieczór. Pozdrawiam

p.s.
Co do Hożej to zawsze mogę tam pójść osobiście, poprosić uprzejmie albo mniej o rezerwację oraz poprosić o potwierdzenie jej na piśmie Tak niektóre knajpy robią. Może i tam się uda.

p.s 2
Organizacyjnie wyszła straszna porażka...

[tmach]

Na wczoraj Praga była ok. Ale popieram Olego, że na dłuższą metę to nie te klimaty. Dalej musimy poszukać czegoś. Jakieś propozycje? Bo mamy trochę czasu, żeby coś znaleść. Może spróbować z Chłodną? Oprócz wypowiedzi Tomka, czytałam o tym lokalu. Wydaje się w porządku. Jeszcze raz bardzo przepraszam, ale dzwoniąc podałam nazwisko,zostawiłam swój nr telefonu, rezerwacja była na 10-15 osób. We wtorek pani powiedziała, że nie będzie problemu. Wydawało mi się, że jak ktoś prowadzi lokal, to traktuje klientów poważnie. Widać tak nie jest. Jest mi naprawdę przykro, że tak wyszło. Jest mi przykro , przede wszystkim, ze względu na Przemka. Jeszcze raz bardzo przepraszam

[Tomek_Ciesla]

'ja mogę postarać sie następnym razem o rzerwację sali na chłodnej 25 (dojść dużo miejsca mają na dole a i gitary nie powinny być problemem

[tjk_]

Wyszło niefajnie, wczoraj przed północą po powrocie do Warszawy wracając do domu sprawdziłem, czy ktoś jeszcze jest na spotkaniu na Hożej 50 i odbiłem się od drzwi. W kontekście przyszłych spotkań rówież zajmę się wyszukiwaniem miejsca.

Pozdrawiam
tjk

[gosiafar]

Niestety, wyszło tak a nie inaczej, zdecydowanie trzeba poszukać innego lokalu, jestem za tym, żeby sprawdzić Chłodną.
Szkoda, Tomku, znowu wylądowaliśmy w Karino, potem na Pradze. Ale, niestety, pewnych rzeczy już nie dało "naprawić".
Też mi bardzo, bardzo przykro, że Przemek i Tomkowie trafili na taką sytuację, też mi wstyd, zwłaszcza, że oczekiwania wszyscy mieliśmy inne...
Ale - cóż, uczymy się na błędach... :wstyd:

[ja]

potem na Pradze

co Wy z tą Pragą ? to już na Pradze smoki zjadają dziewice i puby nie mają nazwy ?
po za tym wydaje mi się, że to miejsce nie jest złe. wpadliśmy bez rezerwacji, dali nam wyciągnąć instrumenta, grać, nawet nie wywalili o 2 w nocy, nikt nie rzucał mięchem na nas, jak to miało miejsce w Carino. zrezerwując miejsca z całą pewnością da się uniknąć muzyki itp.

[pkosela]

Rzeczywiście Piwnica na Hożej (Hoża 50), to miejsce, do którego nie należy wracać, a i warto narobić im trochę koło ogona, bo są niepoważni...
Ja mam nieodmiennie propozycję, którą już kiedyś przedstawiałem: też na Hożej jest "Pub pod Gwiazdami". Przedwczoraj udało mi się troszkę, przy okazji poszukiwania awaryjnego lokalu, pogadać. Bardzo chętnie nas przyjmę. Z gitarą(ami ) nie ma problemu. Mało tego! Po świetach ma już być czynny taras, z którego można podziwiać niebo nad Warszawą i panoramę stolicy
Wystarczy zerezerwować 3 (trzy!) dni wcześniej...
Lokal polecony przez znajomego, który organizuje czasami podobne spotkani innego forum, więc sprawdzony.
Co Wy na to?

[gredler]

Bardzo się cieszę, że mogłem Was poznać w realu. Było bardzo fajnie do trzeciej zwrotki "Obławy", a potem się popsuło... Szkoda, że był problem z podjęciem decyzji, bo przez to uciekło sporo czasu i musieliśmy się zmywać (bo zanim byśmy dotarli na tą Pragę, a potem wrócili [Tomek mieszka na Mokotowie], to by minęła cała noc, a rano wstaliśmy).

Ja tam nikogo z Was nie winię ani nie mam pretensji za zającie w Carino; byłem tak zdziwiony zachowaniem tamtych ludzi, że nie wiedziałem, co powiedzieć. I nie wiem do dziś.

Pozdrawiam i czekam na Toruń.

[michalf]

Ja też czekam na Toruń

[OLI]

..
Ja mam nieodmiennie propozycję, którą już kiedyś przedstawiałem: też na Hożej jest "Pub pod Gwiazdami". .
Lokal polecony przez znajomego, który organizuje czasami podobne spotkani innego forum, więc sprawdzony.
Co Wy na to?

Mi to pasuje, szczególnie pasuje mi zaś lokalizacja, bowiem nie powiem, jest do mnie dość blisko Ma to o tyle znaczenie, że jak zacznie się sezon letni i moi rodzice zaczną jeździć na działkę, będzie można się czasem do mnie przenieść
pozdro

[pkosela]

będzie można się czasem do mnie przenieść

Namawiał, namawiał...