Liczba postów: 16
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jan 2006
Reputacja:
0
Cytat:Poseł Jacek Kurski wysmażył, a Wysoki Sejm uchwalić raczył Cześć i Pamięć Jacka Kaczmarskiego, przedwcześnie zmarłego artysty, z okazji jego 50. urodzin.
Treść kurskojackowskiej uchwały idealnie odzwierciedla PiS-owskie zakłamanie. Oto dowiedzieliśmy się, że Kaczmarski to „Emigrant. Dziennikarz Radia Wolna Europa. Erudyta i poliglota. Niezrównany artystyczny komentator historii Polski”. No i „autor ballad i piosenek, które – śpiewane w podziemiu, w więzieniach, na pielgrzymkach, strajkach, obozach, na emigracji, podczas akcji protestu i nocnych Polaków rozmów – stały się symbolem i swoistym akompaniamentem naszej drogi do wolności i niepodległości”. To wszystko prawda, tyle że niepełna.
Jacek Kaczmarski to też, a raczej przede wszystkim, jeden z najwybitniejszych twórców „kultury studenckiej”. Młodszym Czytelnikom chcę przypomnieć, że za czasów PRL istniała młoda alternatywna kultura, zwana wtedy „studencką”, bo od roku 1950 mecenasowało jej, czyli opłacało artystów, Zrzeszenie Studentów Polskich (Socjalistyczny Związek Studentów Polskich w latach 1973-1981). Władało ono kilkuset klubami studenckimi, które były scenami dla alternatywnych wobec napuszonej, oficjalnej kultury twórców. Organizowało i finansowało kilkadziesiąt festiwali piosenki, kabaretów, teatrów. Większość z nich nie miała szans na relacje telewizyjne. Jednym z nielicznych był krakowski Festiwal Piosenki Studenckiej. Trzykrotnie wygrał go Jacek Kaczmarski, o czym Kurski nie chciał pamiętać. A piosenki Kaczmarskiego były śpiewane w wielkich halach koncertowych, jak choćby Wisły w Krakowie, amfiteatrach podczas letnich festiwali, jak choćby świnoujskiej Famy i dlatego mogły w stanie wojennym trafić na pielgrzymki i strajki. Jacek Kaczmarski nie był Polakiem katolikiem. Za rządów AWS osiedlił się w Australii, chciał nawet wspólnie z Piotrem Tymochowiczem urządzić wielki happening wolnościowy. Przybić, wzorem Marcina Lutra, do drzwi któregoś ze sztandarowych polskich kościołów wolnościowe tezy. Protestujące przeciwko nowej, katolickiej obłudzie. Nowej prawicowo-katolickiej cenzurze. Ale wydawcy jego płyt i książek zaszantażowali go nieco, odwiedli od tego czynu. Uznali, że wtedy zadziała nowa cenzura i pojawi się szlaban na piosenki Kaczmarskiego, szlaban na promocję jego książek. Zresztą artysta i tak ma dziś szlaban. Jego piosenek nie ma w publicznej, czyli dziś rządowej telewizji ani w rządowych radiach. Bo zbyt wolnościowe. W prywatnych radiostacjach też nie, bo są zbyt artystyczne.
Jacek Kurski postanowił swą uchwałą uczynić z Kaczmarskiego ikonę IV RP. I dlatego fałszuje życiorys wybitnego twórcy. A przecież Kaczmarski – „kosmopolak”, jak się określał – zupełnie do standardów, wartości państwa Kaczyńskich nie pasuje. Nie tylko dlatego, że w życiu prywatnym był rozwodnikiem, grzeszył nieumiarkowaniem w piciu i czasem jedzeniu. Wśród zakłamanego moralnie PiS wielu takich znajdziemy. Kaczmarski był zwolennikiem nieskrępowanej wolności, wrogiem represyjności i przede wszystkim „wykształciuchem”. Gdyby żył, pewnie drwiłby z kaczyzmu i brązowego nosa posła Kurskiego. I gdyby żył, musiałby przejść upokarzający proces lustracji. Wysmażona przez PiS, PO, LPR i Samoobronę nowa ustawa lustracyjna nakazuje lustrować się dziennikarzom, czyli wszystkim, którzy urodzili się przed 1972 r., czyli w PRL publikowali.
Jacek Kaczmarski popełnił takie występki. Dodatkowo w tej ustawie uważa się, że współpracownikiem, informatorem służb może być ten, kto nie tylko rozmawiał z SB, ale także z innymi represyjnymi organami państwa, np. cenzurą. Byłem świadkiem, jak Jacek Kaczmarski kłócił się z cenzorem w klubie Rivera Remont o swoje utwory. Kilka skreśleń odwojował, na kilka musiał się zgodzić. Czyli wedle kurskopodobnych młodych wilczków z PiS, PO, LPR i Samoobrony, Kaczmarski współpracował wtedy z organami represji PRL!
Jacek Kurski zna słynne „Mury” Jacka Kaczmarskiego, bo często mówił o tym. Ale jak wielu z PiS nie zrozumiał sensu tej pieśni. Jej koniec, czyli puenta, mówi o stałym zagrożeniu dla wolności, o stałym odrastaniu murów, krępujących łańcuchów. Refren Kaczmarskiego „Wyrwij murom zęby krat, zerwij kajdany, połam bat” jest dziś wyjątkowo aktualny.[...]
link do artykułu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.php?site=felietony&name=795">http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.p ... y&name=795</a><!-- m -->
co tym sądzicie?
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
Nie myślałem, że Gadzinowski chodził nakoncerty JK . Ale w paru miejscach nie sposób z nim się zgodzić. Przsadza jednak z ta cenzurą na Jacka. Nie puszcza się go, bo jest mało atrakcyjny dla większości społeczeństwa a nie, bo niewygodny.
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
jamnik napisał(a):co tym sądzicie? Sądzę, że pierdoli. W dodatku instrumentalnie, żeby przyłożyć Kaczyńskim. Akurat teraz nawinął sie Kaczmarski, bo był pod reką
Cytat:tak używano mnie w potrzebie
Inna sprawa, że robi to i tak na niezłym poziomie, jeżeli porównamy ten tekst do maratonu Gazety Wyborczej z ostatnich ok. 2 tygodni.
Liczba postów: 954
Liczba wątków: 42
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Rozbawiła mnie wzmianka o "Murach" na końcu tekstu.
W co jak w co, ale w to, że Kurski zrozumiał ostatnią zwrotkę "Murów" wątpić chyba nie sposób.
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
DuchX napisał(a):W co jak w co, ale w to, że Kurski zrozumiał ostatnią zwrotkę "Murów" wątpić chyba nie sposób. Po czym wnosisz?
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 92
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
Tak czytam wypowiedzi różnych ludzi na temat Kaczmarskiego i mam wrażenie, że niezależnie od tego, czy zrozumieli "Mury", czy nie, to przerzucają się nimi przy każdej okazji, jakby była to pieśń najważniejsza, czym dowodzą brak zrozumienia innych utworów. Panom Gadzinowskim i jemu podobnym należałoby polecić " Tren spadkobierców"...A Kaczmarski?? Jak zwykle nie pozwala wtłoczyć się w żadną formę i myślę, że śmiałby się gorzko, widząc to, co wokół jego osoby się dzieje.. Ciekawe, kiedy D. Passent poświęci mu błyskotliwy felieton, J. Urban wykorzysta do walki z klerem, kler do walki ze złem, a W. Łysiak...
Yntelygencji i antysalonowcom, czerwonym i czarnym, grubasom i chudziasom, biednym i bogatym, analfabetom i tym, którym wydaje się, że czytać umieją...
życzę, aby zamiast zajmować się twórczością cudzą, zajęli się własną, a jeśli już nie mogą się powstrzymać, niech poświęcą jej odrobinę więcej czasu, co czasem prowadzi do zrozumienia, czego i autorka ww słów ma nadzieję doświadczyć..
...
Liczba postów: 954
Liczba wątków: 42
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
pkosela napisał(a):DuchX napisał(a):W co jak w co, ale w to, że Kurski zrozumiał ostatnią zwrotkę "Murów" wątpić chyba nie sposób. Po czym wnosisz? Mniej więcej po tym:
pkosela napisał(a):Posłuchaj: Rozmowa z Jackiem i Jarosławem Kurskimi oraz Bieszczady Jacka Kaczmarskiego w wykonaniu Jacka Kurskiego (8,88 MB) Odnosiłem się tylko i wyłącznie do wiedzy Jacka Kurskiego na temat JK, nie do jego działalności politycznej (rozumiem, że głównie tego dotyczyło Twoje pytanie).
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
belza napisał(a):Ciekawe, kiedy D. Passent poświęci mu błyskotliwy felieton Akurat tego byłbym bardzo ciekawy, bo Passent jest całkiem niezłym felietonistą (a i krąg odbiorców "Polityka" ma spory)
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Zeratul napisał(a):belza napisał(a):Ciekawe, kiedy D. Passent poświęci mu błyskotliwy felieton Akurat tego byłbym bardzo ciekawy, bo Passent jest całkiem niezłym felietonistą A i zamienił już pałkę na pióro
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
MacB napisał(a):Zeratul napisał(a):belza napisał(a):Ciekawe, kiedy D. Passent poświęci mu błyskotliwy felieton Akurat tego byłbym bardzo ciekawy, bo Passent jest całkiem niezłym felietonistą A i zamienił już pałkę na pióro A w tzw. międzyczasie zdążył być ambasadorem w Chile (to tak w ramach ciekawostki )
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 1
Dołączył: Feb 2007
Reputacja:
0
No nie, to Gadzinowy został teraz znawcą twórczości Kaczmarskiego? Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać :evil:
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Grzesiek napisał(a):No nie, to Gadzinowy został teraz znawcą twórczości Kaczmarskiego? Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać :evil: Każdy ma prawo czytać wiersze i słuchać piosenek Kaczmarskiego. Każdy ma również prawo stać się znawcą twórczości jakiegoś artysty. Nie widzę tu powodu do płaczu ani do śmiechu.
Grzesiek napisał(a):No nie, to Gadzinowy został... "Barabasz człowiek też!".
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Grzesiek napisał(a):No nie, to Gadzinowy został teraz znawcą twórczości Kaczmarskiego? Śmiem twierdzić, że to właśnie świadczy o jego wysokim poziomie intelektualnym, co do którego ja przynajmniej, nie miałem nigdy wątpliwości. Jest bardzo sprawnym i inteligentnym publicystą. A kwestia światopoglądu, to już zupełnie inna sprawa.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
|