03-05-2007, 06:10 PM
Mam problem PKM na moją prośbę udostępnił mi akordy na gitarę do Piosenki o porcelanie (prosiłęm o nuty fortepianowe, ale stwierdzil, że z jego zapisu nic nie rozczytam ) i pwoiedzial, ze to łątwo potem przerobić. Jako, że kompletnie nie znam się na gitarze to proszę tutejszych znawców o pomoc
a oto piosenka
PIOSENKA O PORCELANIE
sł. Czesław Miłosz muz. Piotr Kajetan Matczuk
Różowe moje spodeczki, a
Kwieciste filiżanki, d7/a0
Leżące na brzegu rzeczki C E7
Tam kędy przeszły tanki. E a
Wietrzyk nad wami polata, d a
Puchy z pierzyny roni, d a
Na czarny ślad opada d a
Złamanej cień jabłoni. E7 a
Ziemia, gdzie spojrzysz, zasłana F C
Bryzgami kruchej piany. d a
Niczego mi proszę pana d7 a
Tak nie żal jak porcelany. E 7 a
Zaledwie wstanie jutrzenka a e
Ponad widnokrąg płaski G a
Słychać gdzie ziemia stęka C G
Maleńkich spodeczków trzaski. e a
Sny majstrów drogocenne, e a
Pióra zamarzłych łabędzi e a G
Idą w ruczaje podziemne C G
I żadnej o nich pamięci. e a
Więc ledwo zerwę się z rana G a
Mijam to zadumany. G a G
Niczego mi proszę pana C G
Tak nie żal jak porcelany. E7 a
Równina do brzegu słońca a d7
Miazgą skorupek pokryta. E a
Ich warstwa rześko chrupiąca d7 a
Pod mymi butami zgrzyta. E7 a
O świecidełka wy płone d a
Co radowałyście barwą d7 a
Teraz ach zaplamione d7 a
Brzydką zakrzepłą farbą. E a
Leżą na świeżych kurhanach G a
Uszka i denka i dzbany. G a G
Niczego mi proszę pana C G
Tak nie żal jak porcelany. E a
a oto piosenka
PIOSENKA O PORCELANIE
sł. Czesław Miłosz muz. Piotr Kajetan Matczuk
Różowe moje spodeczki, a
Kwieciste filiżanki, d7/a0
Leżące na brzegu rzeczki C E7
Tam kędy przeszły tanki. E a
Wietrzyk nad wami polata, d a
Puchy z pierzyny roni, d a
Na czarny ślad opada d a
Złamanej cień jabłoni. E7 a
Ziemia, gdzie spojrzysz, zasłana F C
Bryzgami kruchej piany. d a
Niczego mi proszę pana d7 a
Tak nie żal jak porcelany. E 7 a
Zaledwie wstanie jutrzenka a e
Ponad widnokrąg płaski G a
Słychać gdzie ziemia stęka C G
Maleńkich spodeczków trzaski. e a
Sny majstrów drogocenne, e a
Pióra zamarzłych łabędzi e a G
Idą w ruczaje podziemne C G
I żadnej o nich pamięci. e a
Więc ledwo zerwę się z rana G a
Mijam to zadumany. G a G
Niczego mi proszę pana C G
Tak nie żal jak porcelany. E7 a
Równina do brzegu słońca a d7
Miazgą skorupek pokryta. E a
Ich warstwa rześko chrupiąca d7 a
Pod mymi butami zgrzyta. E7 a
O świecidełka wy płone d a
Co radowałyście barwą d7 a
Teraz ach zaplamione d7 a
Brzydką zakrzepłą farbą. E a
Leżą na świeżych kurhanach G a
Uszka i denka i dzbany. G a G
Niczego mi proszę pana C G
Tak nie żal jak porcelany. E a