Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
No więc tak...
Nie powinnam była być na próbie, bo mnie negatywnie nastawiła.
ogółem: dobrze
plusy:
Obława (choreografia okazała się nawet niezła)
Nie Lubię: wokal i choreografia, ciekawa, wzruszająca
Krzyk: interpretacja niezła, aranżacja super
Korespondencja Klasowa (3 części): fajnie, klimatycznie, dobrze poradzili sobie z tak uciążliwym utworem
Głupi Jasio: plus wokal, plus aranż, plus scenografia
minusy:
Sen Katarzyny: ŁOMATKO!!!
Pompeja: RANY BOSKIE!!!
Stańczyk: Święci Anielki!!
Epitafium dla WW: ;(
Mury: :znudzony:
reszta mi się rozpływa, więc pewnie była taka sobie.
Niektóre utwory nabierają barw i zyskają na swój sposób wartości... Niektóre.. szkoda gadać.
Plus dla miłych aktorów 
Minus dla sztywnej atmosfery.
-PK
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 9
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jul 2006
Reputacja:
0
Trzeba jeszcze dodac, ze ludzie od dzwieku sobie kompletnie nie radzili, zbyt glosna muzyka zagluszala aktorow.
Liczba postów: 429
Liczba wątków: 22
Dołączył: Feb 2007
Reputacja:
0
1. Obława 2. Przedszkole 3. Manewry 4. Poczekalnia 5. Nie lubię 6. Bajka o Głupim Jasiu 7. Stańczyk 8. Rejtan, czyli raport ambasadora 9. Samosierra 10. Wiosna 1905 11. Autoportret Witkacego 12. Krzyk 13. Intro 14. Korespondencja klasowa cz. 1 15. Lekcja historii klasycznej 16. Korespondencja klasowa cz. 2 17. Pompeja 18. Opowieść pewnego emigranta 19. Korespondencja klasowa cz. 3 20. Sen Katarzyny II 21. Nawiedzona (Wiek XX) 22. Świadkowie 23. Korespondencja klasowa cz. 4 24. Nasza klasa 25. Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego 26. Mury
Sala była pełna, pojedyncze wolne miejsca wynikały raczej z absencji. Była berseis13 i wiceminister kultury - Jarosław Sellin. Można było kupić za 20 zł podwójny CD z "Krzykiem", co też i uczyniliśmy.
Sądzę że do takiego przedstawienia powinny być wynajmowane osoby, które jednak częściej śpiewają JK i UMIEJĄ to robić, np. nasi forumowi co poniektórzy artyści 
Generalnie zgadzam się z Pacią, uważam też, że Epitafium i Mury były naprawdę do d..., takie bez dramaturgii. Ktoś (chyba DuchX?) zauważył wcześniej, że EdWW jako magnum opus JK powinno być wykonywane dobrze albo wcale. Sen Katarzyny II mi się podobał, być może i z powodu scenografii - stroju carycy i lin do kierowania państwem. Raport ambasadora też mi się podobał, chociaż tu w scenografii lepszy byłby pomysł z YouTube z kilkoma fragmentami obrazu Matejki (weźcie sobie sami zobaczcie, warto <!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.youtube.com/watch?v=k0yq5MpbxWs">http://pl.youtube.com/watch?v=k0yq5MpbxWs</a><!-- m --> ( usunięty ok. 4 września!), a nie jednym z Rejtanem. Jeszcze podobała mi się Wiosna 1905 (dla porównania vide też YouTube), aczkolwiek Natalia stwierdziła, że jeden z trójki panów nie umiał gwizdać. Dźwięki kowadła - nie takie znowu częste, tudzież jakieś piski tramwaju na zakręcie w ciasnych ulicach starówki i inne przemysłowe piskliwe hałasy mi nie przeszkadzały. Scenografia całości była nawet niezła, pełzające po scenie postaci nie robiły na mnie jakiegoś złego wrażenia - coś wszakże te kilkadziesiąt osób (podobno zespoł liczył 70, w tym 10 muzyków) musiały robić, a nie jest to przecież opera z chórami i stronnictwami.
Głosów śpiewaczych to ci ludzie jednak nie mają - nawet się zastanawiam czy łatwiej nauczyć aktora śpiewać niż śpiewaka "aktorzyć"?
Natalii - która była trzeci raz w Teatrze Muzycznym w Gdyni - w miarę się podobało (poza Naszą klasą).
Generalnie postawiłbym słabą czwórkę. Pewnie gdyby DuchX był wczoraj, to znalazłby niewiele rzeczy poprawionych w stosunku do jego recenzji.
Jednakże nie uważam(y) wieczoru za zmarnowany.
Andrzej
Liczba postów: 12
Liczba wątków: 0
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Witam, to znowu ja 
Szczerze mówiąc to sądziłam, że będą tu same negatywne opinie po spektaklu w Gdyni, a tu proszę, nie jest tak źle 
Też tam byłam. I tak jak nie napisałabym tego nigdzie indziej, tu wam wyznam, że im to nie wyszło... Tylu pomyłek (szczególnie w akcie pierwszym) nie widziałam jeszcze nigdy. Aż mi się ich żal zrobiło, taki ważny występ... Może to stres, może wakacyjna przerwa - nie chcę szukać wytłumaczeń. Ogólnie nie było źle, niektóre numery wzruszyły mnie jak nigdy, ale po prostu mi smutno, że nie pokazali przed nową publicznością na co ich stać. Mimo to warto było jechać na drugi koniec kraju, bo ja ten spektakl po prostu lubię. Tyle 
Pozdrawiam wszystkich. Tamn, dzięki za miłe słowa. Lodbrok, pozdrawiam. Andrzej J - szkoda, że nie poczytałam wcześniej, że będziesz - miło by było porozmawiać po spektaklu...
Jeżeli ktoś ma blisko do Gliwic, to zapraszam na 21 września - Krzyk w Ruinach Teatru...
PS Tamn, muszę zapytać, choć to OT - byłeś na Nohavicy w Korezie? Ciekawa jestem Twojej opinii :
now, the trouble about trying to make yourself stupider than you really are,
is that you very often succeed... [size=75]C.S. Lewis[/size]
Liczba postów: 429
Liczba wątków: 22
Dołączył: Feb 2007
Reputacja:
0
Tak, tylko Ciri weź poprawkę na to, że moje kompetencje nie są wielkie, przede wszystkim nie znam słów, generalnie nie jestem teatromanem, i wypowiadałem się raczej o moich odczuciach. Mi i Natalii się podobało i z pewnością chętnie poszlibyśmy na coś podobnego. Co nie znaczy, że DuchX w swej recenzji nie miał racji (acha, w Korespondencji klasowej było dobrze owo "rób co trzeba, rób co chcesz").
Natalia po kilkakrotnym przesłuchaniu "Krzyku" zaczęła wchodzić na JK na YouTube i stwierdziła szczerze, że JK jest znacznie lepszy (nie wiem co słuchała, bo rozmawiałem z nią przez telefon).
Pozdrowienia
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.teatr-rozrywki.pl/phpBB2/viewtopic.php?p=16599#16599">http://www.teatr-rozrywki.pl/phpBB2/vie ... 6599#16599</a><!-- m -->
Paweł Konopacki 18-04-2005, 1:03 napisał(a):Ad Ciri:
wejdź na <!-- w --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl">www.kaczmarski.art.pl</a><!-- w -->. Jest tam forum. Poszukaj, a znajdziesz.
Co do ukazywania piękna tekstów Kaczmarskiego, to - proponuję - zacząć od nie zmieniania słów piosenek (vide "Nie lubię" wg. Wysockiego).
Zdrówko! I pod postem adnotacja:
Cytat:Ostatnio zmieniony przez Ciri 04-09-2007, 11:21, w całości zmieniany 1 raz
W niemal dwa i pół roku po napisaniu post Konopa został zmieniony przez moderatorkę forum!
PS Swoją drogą ciekaw jestem co też moderatorkę tak gryzło, że uznała za stosowne zmienić to po ponad dwóch latach.
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Luter napisał(a):ciekaw jestem co też moderatorkę tak gryzło, że uznała za stosowne zmienić to po ponad dwóch latach. A ja jestem bardziej ciekawa, czy rzeczywiście piszesz z Zamku Wartburg, czy to "to tylko taka metafora" jak Marcin?
Ponoć lepiej późno niż wcale, jak powiedział pewien nekrofil...
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
To tylko taka metafora, Gosiu.
gosiafar napisał(a):Ponoć lepiej późno niż wcale, jak powiedział pewien nekrofil... Rzecz w tym, że na zmienianie treści cudzego posta żadna pora nie jest dobra.
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
A może to olśnienie, czy inna taka przypadłość?
[ Dodano: 9 Wrzesień 2007, 03:00 ]
Szkoda, że metafora. Super brzmiało... ;(
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 954
Liczba wątków: 42
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Rzecz w tym, że na zmienianie treści cudzego posta żadna pora nie jest dobra. Przy moim też jest adnotacja o zmianie. Zmian w treści jednak nie widzę. Może dodawali jakieś niewidzialne znaczniki "Nie karmić ortodoksa/betonu", albo coś?
Liczba postów: 12
Liczba wątków: 0
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Luter napisał(a):PS Swoją drogą ciekaw jestem co też moderatorkę tak gryzło, że uznała za stosowne zmienić to po ponad dwóch latach. Ojej, to już nawet nie można moderować własnego forum, bo zaraz na mnie gromy spadną... Wyluzuj Luter, jeśli już musisz wiedzieć, to przeglądałam sobie ten temat ostatnio i wyłapałam parę literówek, więc je poprawiłam... to samo u DuchXa. Swoją drogą sugerowanie, że zmieniłam treść czyjegoś posta, bo się nie zgadzałam z jego treścią, mnie obraża.
Andrzej J napisał(a):Mi i Natalii się podobało i z pewnością chętnie poszlibyśmy na coś podobnego. Cieszy mnie to bardzo
Pozdrawiam
now, the trouble about trying to make yourself stupider than you really are,
is that you very often succeed... [size=75]C.S. Lewis[/size]
Liczba postów: 954
Liczba wątków: 42
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Ciri napisał(a):sugerowanie, że zmieniłam treść czyjegoś posta, bo się nie zgadzałam z jego treścią, mnie obraża. Ale Luter tego nie sugerował. Dziękuję za rozwianie wątpliwości *-`- .
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Ciri napisał(a):Swoją drogą sugerowanie, że zmieniłam treść czyjegoś posta, bo się nie zgadzałam z jego treścią, mnie obraża. Nie wiem dlaczego zmieniłaś treść posta. Sma fakt, że to zrobiłaś, kompromituje forum, na którym miało to miejsce.
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Luter napisał(a):Ciri napisał(a):Swoją drogą sugerowanie, że zmieniłam treść czyjegoś posta, bo się nie zgadzałam z jego treścią, mnie obraża. Nie wiem dlaczego zmieniłaś treść posta. Sma fakt, że to zrobiłaś, kompromituje forum, na którym miało to miejsce. Przecież nikt Ci nie każe tam zaglądać 
Wybacz Lutrze, ale czasami w swym zacietrzewieniu "antykontrolnym" popadasz w śmieszność :agent:
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Zeratul napisał(a):Przecież nikt Ci nie każe tam zaglądać Ale co to ma do rzeczy?
Zeratul napisał(a):Wybacz Lutrze, ale czasami w swym zacietrzewieniu "antykontrolnym" popadasz w śmieszność Cóż, pozostaje nam pięknie się różnić.
Zeratulu, jeśli posta pisze pan X, a pod tym postem widnieje adnotacja "ostatnio zmieniony przez Y" to we mnie wywołuje to co najmniej zniesmaczenie. Pisze Ciri, że zmiany były nieistotne i dotyczyły literówek. Jeśli tak było, a właściwie zwłaszcze jeśli tak było, to po co to było robić? Po pierwsze - chciał-nie chciał źle to wygląda, a po drugie - literówki, taka czy inna pisownia to przecież też integralna część cudzego posta. Po co komu do szczęścia ingerencja w nie swoje posty?
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Nie wiem, co zostało zmienione w moim poście, bo pisałem go dawno.
Faktem jest, ze chyba nie trzeba wchdzić w edycję postów, aby sobie poprzeglądać temat.
Poprawianie literówek przez administratorkę, bez zgody autora uważam za, po pierwsze, wytłumaczenie zabawne (adminka po roku od zdarzenia przegląda temat i wyłapuje brakujące przecinki), po drugie naruszające podstawowe normy przyzwoitości. Bo mój post jest tylko i wyłącznie mój - z literówkami, ortografami itp. To jest moja własność w sensie sposobu edycji.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):Poprawianie literówek przez administratorkę, bez zgody autora uważam za, po pierwsze, wytłumaczenie zabawne (adminka po roku od zdarzenia przegląda temat i wyłapuje brakujące przecinki), po drugie naruszające podstawowe normy przyzwoitości. Bo mój post jest tylko i wyłącznie mój - z literówkami, ortografami itp. To jest moja własność w sensie sposobu edycji. Tak jest!
KN 1 maja 2006 napisał(a):Mój post jest mój - z moimi błędami, moim - błędnym lub nie - cytowaniem etc. Całość tego posta świadczy o mnie - użytkowniku Forum, a wszelkie ingerencje są - mniejszym bądź większym - rodzajem cenzury.
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Prawdopodobnie Ciri chciała dobrze. Albo się admince nudziło.
Inna sprawa, że na kilku innych forach, na których także się udzielam, tego typu praktyki jak edycja postów ze względu na ortografię czy interpunkcję jest nagminna.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 126
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
Zgadzam się, też uważam że nie było w tym działaniu żadnej złej intencji wobec autora. Z drugiej strony również nie popieram jakichkolwiek odgórnych ingerencji w nie swoje słowa, nawet jeżeli miałoby się przy tym dobre intencje, nawet jeżeli poprawki miałyby być czysto językowe i byłoby się przekonanym, że w ogóle nie zmienia się treści postu, a jedynie poprawia mankamenty formy. Wszak tylko jedna osoba jest autorem słów, ona odpowiada zarówno za ich formę jak i treść i tylko ona powinna być ich zarządcą.
Słowem, w mym odczuciu przewinienie rzeczywiście jest, ale nie nadawałbym mu przesadnie dużej wagi. Mam nadzieję, że fakt poruszenia tego tematu będzie wskazówką dla osób 'władnych' na różnych forach - da im do myślenia, powstrzyma czasami przecież nawet dobre intencje i pozwoli unikać podobnych błędów.
Jeżeli zaś dostrzeże się coś, co jest ewidentnie pomyłĸą, istnieją inne kanały zasugerowania tego autorowi. Zasugerowania - a on niech zrobi z tą sugestią co chce. Czasem na tym forum korzystam z takiej drogi.
Pozdrawiam
tjk
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Za <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/58992.html">http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/58992.html</a><!-- m --> :
Cytat:Na Dużej Scenie będzie można zobaczyć musicale "Jekyll & Hyde", "Rent", "Dyzma - musical", "Krzyk według Jacka Kaczmarskiego" i komedię "Pomalu, a jeszcze raz!".
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Gościnnie, wczoraj, na warszawskiej Woli.
Byłem, widziałem, bez rewelacji.
Pomyłki (?) w tekstach, uboga scenografia (własciwie jej brak), zmasakrowane obrazy (przerobione na czarno-białe z czerwonymi plamami, mającymi zapewne podkreślać najważniejszy fagment), kiepska słyszalność i czytelność tekstu. Momentami odnosiłem wrażenie, że autorzy na siłę próbowali zrobić utwór inaczej niż oryginał. Układy taneczne, albo niezrozumiałe, albo zbyt dosłowne. Wydaje mi się, że dwie części spektaklu są nierówne. Po słabym akcie pierwszym, następuje ciekawy akt drugi.
Liczyłem, że w stosunku do płyty wyjaśnią się dziwne dźwięki, albo objawi się klucz kolejności i doboru utworów, ale wszystko pozostało dla mnie nieodganione.
Jednak publiczności się podobało.
Alona Szostak ("Świadkowie" - końcowy fragment rewelacja!) - chyba jedyna wokalistka, która zwróciła moją uwagę. Chętnie poszedłbym na recital tej pani...
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
pkosela napisał(a):Jednak publiczności się podobało. Nie całej. Recenzja wczorajszego widza i jego znajomych ' Nie podobało mi się. Przebajerzyli" .
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
A ja znowu jestem "na bakier" z terminami... Zdawało mi się, że "Krzyk" ma być za tydzień...:wstyd: Pociesza mnie tylko to, że - sądząc z opinii - niewiele straciłam.
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
tmach napisał(a):pkosela napisał(a):Jednak publiczności się podobało. Nie całej. Recenzja wczorajszego widza i jego znajomych ' Nie podobało mi się. Przebajerzyli" . Nie wiem ilu było znajomych widza, jednak kilkaset osób klaskało na stojąco dość długo i głośno...
Nie rozumiem tego zachowania, bo nie przychodzi mi na myśl nic, coby skłaniało do takiego aplauzu, ale fakt pozostaje faktem.
Może istnieją dwie skrajności? Z jednej strony publiczność, która jest zadowolona z tego, że "grają Kaczmarskiego" i nie bardzo ich obchodzi w jakiej formie, ważne, że jest; z drugiej - ci, którym nie podoba się wykonanie odbiegające w jakimkolwiek stopniu od oryginału...
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 118
Liczba wątków: 5
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
Istnieje też trzecia grupa, której podobają się wykonania odbiegające od oryginału (np. "Galeria"), ale odrzucają wykonania bez próby "wejścia" w tekst, bez próby zmierzenia się z Kaczmarskim, próby niechlujne (artystycznie, wykonawczo, muzycznie itp.) Znam "Krzyk" pisałem o nim wcześniej, widziałem go z grupą przyjaciół, która w całości była zdegustowana przedstawieniem. Widziałem inne spektakle Teatru Rozrywki, które bardzo mi się podobały. Śledząc wątek nie sądzę by przedstawie nie nabrało nowego blaski
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
tamn napisał(a):Istnieje też trzecia grupa Nieliczna. A przynajmniej nie tak widoczna, jak dwie wymienione przeze mnie.
tamn napisał(a):Śledząc wątek nie sądzę by przedstawie nie nabrało nowego blaski Po ponownym przejrzeniu też mi się tak wydaje.
Chociaż nie do końca. Gdzieś w wątku padł np. zarzut do leniwego śpiewania "Epitafium dla Wysockiego". Zdziwiłem się, bo wokalnie i dramatycznie i w tempie oryginału, jakby w niezgodzie z aranżem, który było słychać. Nawet żartem stwierdziłem, że śpiewającego aktora należy podziwiać za "nie dawanie się" muzyce... Żeby nie było zbyt różowo: obsuwy tekstowe nie do przyjęcia.
Nie rozumiem tylko jednego. "Tunel" uważam za przedsięwzięcie udane, zarówno płytę, jak i wykonywany na żywo. W przypadku "Krzyku" ani płyty, ani spektakl mnie nie przekonał. Tu i tu Tabęcki, który zrobił według mnie tak różne jakościowo rzeczy...
[Dodano 19 czerwca 2009 o 11:24]
Kilka zdjęć z wolskiego przedstawienia.
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
|