Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Warszaffskie zeszyty
#1
Paweł Konopacki napisał(a):Co zatem robię nie tak, ze ciągle widzę tematy, których oglądać nie chcę?
A jednak - nieznany(?) wiersz Jacka, nie wszystkim jest w smak. Smile
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#2
Kuba Mędrzycki napisał(a):A jednak - nieznany(?) wiersz Jacka, nie wszystkim jest w smak.
Kubuniu, wytrzymaj jeszcze z tydzień w swojej nowej kreacji, dobrze? Wiem, że Cie ona uwiera, że szwy w niej pękają, że tu i ówdzie nóż, który pod koszulą chowasz, zaczyna już dziurami wyzierać.
Jednak w tej nowej szacie zdystansowanego do rzeczywistości, godzącego zwaśnionych, łagodnego i i tęskniącego do "dawnych czasów" forumowicza było Ci naprawdę całkiem dobrze.
Zdaję sobie sprawę, że długo paradować w tak niewygodnym stroju nie będziesz umiał, ale może jednak...dla uwiarygodnienia się, spróbuj jeszcze.

Co do "nieznanego" wiersza Jacka, to tak się składa, ze nie tylko Luter tym wierszem dysponuje. Jak zresztą kilkoma innymi jeszcze - choćby tekstem, który,o ile pamiętam, nosił tytuł "Skarga ze wskazówką" :-)
Niekórzy wiedzą, o jaki tekst chodzi Tongue

Zresztą, jak sobie Sznowne Państwo zajrzy do działu "Ciekawostki" to tam, poza kwitami Kaczmara, są także, udostępnione przez Pana Krzysztofa Nowaka, skany z zeszytu Jacka. W zeszycie tym były odręcznie pisane teksty, których część weszła do zbioru "Tunel". Ale przecież zeszyt zawiera więcej wierszy. Chyba zresztą nie jest to jedyny taki zeszyt, jaki po Jacku pozostał.
Rzecz w tym, ze - co jest zresztą zrozumiałe - cała grupa tekstów nie została opublikowana. Ale nie sa to wiersze zupełnie nieznane, bo wiele osób te wiersze zna, czytało je. Trzeba by więc raczej mówić o niepublikowanych wierszach Kaczmarskiego, lub o wierszach nieznanych szerszej opinii publicznej. Nie są to jednak jakieś szczególne odkrycia. Wiadomo, kto dysponuje pamiątkami po Kaczmarskim, wiadomo skąd pochodzi wiersz udostępniany przez Lutra, wiadomo, gdzie należy się zwrócić, aby sobie takich tekstów poczytać więcej.
Różne osoby zresztą dysponują różnymi ciekawymi pamiątkami. Będąc kiedyś na małym spotkaniu forumowiczów, oglądałem np. zeszyt formatu A5 należący do Kaczmara,. Zeszycik z lat młodzieńczych cały wypełniony był rozmaitymi próbkami, wierszami a także bardzo udanymi rysunkami i szkicami autora "Obławy". Jest tych różnych pamiątek, materiałów nieznanych tzw. "szerszemu odbiorcy" całkiem sporo. W każdym razie na tyle dużo, aby raz na jakiś czas w przeciągu najbliższego np. roku skrawek po skrawku, pozostałośc po pozostałości z powodzeniem publikować.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#3
Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać. Wink
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#4
Kuba Mędrzycki napisał(a):Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać.
No widzisz, a było się powstrzymać! Bo tak się składa, mnie rewelacje Lutra nie uwierają.Nie uwierają z tego prostego powodu, że sam dysponuję - być może niezbyt liczną - ale jednak pewną ilością materiałów po Jacku, których nie ujrzał nigdy tzw. "szerszy odbiorca". I - żeby było jasne - nie chodzi mi o "Gajowego"Big Grin.
Nie mam zgody na ich umieszczanie gdziekolwiek, więc nie umieszczam.
Ale jest ich tyle, że moja próżność kolekcjonerska jest w pełni zaspokojona.
Reszta na pw - gdybyś był ciekaw szczegółów. :-)
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#5
Ależ ja nigdzie nie twierdziłem, że tylko ja tym wierszem dysponuję. Dlaczego miałoby tak być? Wręcz zdziwiłem się, że nie ma go na stronie i dlatego go zamieściłem.
Odpowiedz
#6
Luter napisał(a):Ależ ja nigdzie nie twierdziłem, że tylko ja tym wierszem dysponuję.
Ależ ja nigdzie nie twierdziłem, że Pan twierdzi, że tylko Pan tym wierszem dysponuje.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#7
Paweł Konopacki napisał(a):Będąc kiedyś na małym spotkaniu forumowiczów, oglądałem np. zeszyt formatu A5 należący do Kaczmara
No i okazuje się, że pierdolona Warszaffka, a także towarzystwo, któremu obce są pojęcia przyjaźni i lojalności mają jednak jakieś zalety!
Odpowiedz
#8
Edyta napisał(a):No i okazuje się, że pierdolona Warszaffka, a także towarzystwo, któremu obce są pojęcia przyjaźni i lojalności mają jednak jakieś zalety!
a skąd wiesz, że to było w Warszawie a nie np. w Kielcach, hmm? ?

Poza tym, Dorga Edyto, nie każdy mieszkający w Warszawie przynależy od razu do Warszaffki. Przynależność do Warszaffki to raczej kwestia ambicji i mentalnosci. Znam parę osób w Warszawie - niekoniecznie ziązanych ze środowiskiem, ale tych związanych także - którzy absolutnie nie kwalifikują się do tzw. Warszaffki.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#9
Paweł Konopacki napisał(a):Przynależność do Warszaffki to raczej kwestia ambicji i mentalnosci.
Nie należysz do Warszaffki, to pewne. Ale chętnie korzystasz z jej darów.

Nawet jeśli widziałeś coś w Kielcach, to wystarczająco dużo zeszytów naoglądałeś się w stolicy.

[ Dodano: 4 Luty 2007, 14:47 ]
Paweł Konopacki napisał(a):nie każdy mieszkający w Warszawie przynależy od razu do Warszaffki
Przeprowadziłeś się do Warszawy?? :niespodzianka:
Odpowiedz
#10
Edyta napisał(a):Ale chętnie korzystasz z jej darów.
Edyta napisał(a):Nawet jeśli widziałeś coś w Kielcach, to wystarczająco dużo zeszytów naoglądałeś się w stolicy.
Wybacz Edyto, ale obawiam się, ze to, co ja widziałem i gdzie to widziałem to ja jednak wiem lepiej od Ciebie. Przykro mi, ale tak to już jest, w tym względzie jesteś wyjątkowo słabo zorientowana.
A nawet jeśli ów zeszyt, czy zeszyty pokazywał mi ktoś z Warszawy, to na pewno ów ktoś nie należy do Warszaffki. Big Grin
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#11
Jezus Chrystus!

Zeratulu, nie dałoby się stworzyć grupy uzytkowników "Warszaffka"? Wtedy przynajmniej byłoby jasne komu Konopacki co zawdzięcza.

Powodzenia!
Odpowiedz
#12
Filip P. napisał(a):wtedy przynajmniej byłoby jasne komu Konopacki co zawdzięcza?
Tzn byłoby to wiadome Edycie, bo na razie z tą wiedzą słabo u niej.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#13
Paweł Konopacki napisał(a):Przykro mi, ale tak to już jest, w tym względzie jesteś wyjątkowo słabo zorientowana.
Oczywiście, jak już brakuje argumentów to trzeba tak.
Paweł Konopacki napisał(a):to na pewno ów ktoś nie należy do Warszaffki.
Oczywiście. Przecież to Ty ustaliłeś tę rangę, Ty przydzielasz i odbierasz.
Odpowiedz
#14
Paweł Konopacki napisał(a):Wybacz Edyto, ale obawiam się, ze to, co ja widziałem i gdzie to widział to ja jednak wiem lepiej od Ciebie. I nawet jeśli ów zeszyt, czy zeszyty pokazywał mi ktoś z Warszawy, to na pewno ów ktoś nie należy do Warszaffki. Big Grin
Rozumiem, że ty to stwierdzasz arbitralnie, tak?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości